To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Konstrukcje własne - silnik magnetyczny

Anonymous - Pon 01 Sty, 2007

Jeju...dr pajak..hi hi...ciekawe kto mu dal doktorat...a jeszcze te jego teorie o magnografach..czy coś takiego..orbsach...ufo na zamku w malborku...hi hi..czytuje grupe paranauki..ale bez przesady..hi hi...:)
pajak troche przegina;)

Wiesiek

Anonymous - Wto 02 Sty, 2007
Temat postu: Telekineza
Wyjaśnienie z przewodnikiem jak najbardziej właściwe, ale w dotychczasowej teorii, a nie w Koncep. Dipol. Grawit. A Telekineza w przyrodzie się manifestuje i to jest jak 2 x 2 . Tylko, że sam Pająk jak pisze i tak jeszcze tego do końca nie ujął w zasadę prostą i jasną.
Na obecnym poziomie badań, dokładny mechanizm działania technicznej wersji efektu telekinetycznego został poznany tylko częściowo, głównie dla przypadku przyspieszeń liniowych. Tylko w niewielkim stopniu, również dla przyspieszeń dośrodkowych w wirujących obiektach. cyt z H6.2
Niemniej badania z komorą oscylacyjną przeprowadzał do pewnego etapu, bo potem zasiedziali naukowcy za biurkami z kawą zabronili mu.
grek napisał/a:
Jeśli nasza telekinetyczna "czarna skrzynka" ma chłonąć energię z otoczenia to powinna mieć temperaturę niższą niż otoczenie, zgadza się?

Właśnie w ujęciu Pająka niekoniecznie tak musi być.
Jego teoria wcale nie musi się "sypać jak domek z kart". I tak masę spraw niewytłumaczalnych uściślił, na które nauka dzisiejsza się zjeżała. Jak przyszłoby naukowcom nominalnym przystawić się do telekinezy mebli w hałupach, albo dźwignięcia pociągu przez Coperfilda, toby się wzajemnie pozagryzali, bo każdy ważny i dumny w własnym mniemaniu. Czyż nie jest tak? Już wcześniej nadmieniałem w tym poście, że ludzkość ma jeszcze wiele do odkrycia z zjawisk we fżehśfiecie i naukowcy powinni wykazywać trochę pokory do zadziwiającego świata, a nie puszyć się i mędrkować. Pająk być może przeciera szlak do nowej epoki, a guptoki na niego psioczą. Pewnie, że co do jego filozofi to jest to utopijne, bo ludzie zbiorowo tego nie mają szans wprowadzić. Potrzeba rządu silnej ręki np Boga. Ale lepiej trzymajmy się tematu silnika magnetycznego.
Ta energia pozyskuje się spontanicznie i gdy zapotrzebowanie zbyt narasta obiekt wchodzi w jarzenie pochłaniania i zaczyna otaczać się poświatą.
Efekt telekinetyczny sam bowiem ją spontanicznie pozyskuje z otoczenia za pośrednictwem swoich zdolności do działania jako odwrotność tarcia. cyt H6.1
w przeciw-świecie nie istnieje tarcie ani inercja. Jednakże materialna część obiektu jaka w naszym świecie musi podążać za zmianami swojego przeciw-materialnego duplikatu, musi konsumować energię. Wszakże w naszym świecie Zasada Zachowania Energii zawsze musi zostać spełniona. Stąd owa energia konsumowana w naszym świecie musi zostać samoczynnie pozyskana z otoczenia obiektu manipulowanego w ten sposób. Jedyną formą energii dostępną do takiego pozyskania, jest energia cieplna zawsze obecna w otoczeniu. Stąd telekinetyczny sposób manipulowania obiektami materialnymi musi powodować albo pochłanianie energii cieplnej z otoczenia, albo też wydzielanie energii cieplnej do otoczenia. Energia cieplna jest pochłaniana z otoczenia, jeśli działania telekinetyczne skierowane są przeciwko siłom zewnętrznym. Z kolei energia cieplna jest wydzielana do otoczenia, jeśli działania telekinetyczne są zgodne z siłami zewnętrznymi. Niniejszy postulat nazywany jest "Postulatem Wymiany Energii Cieplnej" z otoczeniem przez obiekty materialne manipulowane telekinetycznie. Efektem jego działania są zmiany temperatury otoczenia towarzyszące wszelkiej pracy telekinetycznej następującej w naszym świecie.
:roll:
telekineza jest zjawiskiem reprezentującym odwrotność tarcia,. Wszkże telekineza konsumuje ciepło aby produkować ruch, podczas gdy tarcie powoduje produkowanie ciepła połączone z konsumowaniem ruchu.) cyt z H3
H6.1.2
ruch telekinetyczny następuje, kiedy najpierw jest przemieszczona część przeciw-materialna danego obiektu, natomiast jego część materialna podąża za nią unoszona siłami oddziaływań grawitacyjnych...

efekt telekinetyczny NIE oddaje reakcji siłowej skierowanej na swego wyzwoliciela (sprawcę). (Jak wiemy, dla siły fizycznej każda akcja musi wytworzyć odpowiadającą jej reakcję, jaka zostaje zwrócona i wywarta na obiekt który powoduje tą akcję.) Praktycznie powyższe oznacza, że wzrost wydajności urządzenia wyzwalającego efekt telekinetyczny nie powoduje zwiększania konsumpcji energii przez dane urządzenie.
H6.2
Niezwykłym aspektem naporu telekinetycznego jest to, że jego wyzwalanie może następować poprzez same obiekty poddane jego działaniu. W tym celu obiekty te muszą jedynie otoczyć się polem magnetycznym i następnie poddać to pole procesowi przyspieszania. Rezultatem końcowym będzie to, że obiekty te uniosą same siebie, czyli zaindukują własne lewitowanie. (Jak to podkreślono już wcześniej, takie samo-podnoszenie się jest zgodne z prawami przeciw-świata. Jednak zaprzecza ono prawom świata materii, bowiem przypomina podnoszenie samego siebie za włosy.)

Tylko uginać kolana przed wiedzą. :( :idea:

Anonymous - Śro 03 Sty, 2007

My budujemy silniki magnetyczne,
a świstak siedzi i zawija je w sreberka .... :D

Cytat:
Tylko uginać kolana przed wiedzą.


Nie wiem jak kolana, ale mózg zaczyna się już uginać. :? ,
chyba trzeba mieć bardziej SkrzydlatąGłowę żeby to ogarnąć. :cry:

:)

A inni nie teoretyzują tylko budują . :wink: ........ ?

http://www.cnc.info.pl/viewtopic.php?t=3412

Wolałbym zbudować, zademonstrować że działa , a wtedy teorię się dorobi.
I tak jak znam życie , teorii będzie kilka. :wink:

Zbyszek Kopeć - Nie 07 Sty, 2007

Przestańmy dyskutować o tym, skąd ta energia, trzeba zakasać rękawy i jak będzie działać, to można o tym myśleć.
Niżej polskie patenty na silniki magnetyczne:

silnik magnetyczny - punkt (54):
http://209.85.135.104/sea...pl&ct=clnk&cd=1

silnik magnetyczny dwuwirnikowy - punkt (54) http://www.uprp.pl/wydawn...tml/wyn02h.html
silnik magnetyczno-grawitacyjny - punkt (54) http://www.uprp.pl/wydawn...tml/wyn24h.html

Anonymous - Nie 07 Sty, 2007

Pierwszy i trzeci - raczej lipa.
Najciekawszy jest drugi, ale zbyt mało danych.
Dzięki za drugi link, nasunął mi pewien pomysł na sposób przetestowania pewnych przemyśleń własnych.

Zbyszek Kopeć - Nie 07 Sty, 2007

Patent, to jest patent. Zgłosić patent można tylko na urządzenie działające.
r2d2 - Wto 09 Sty, 2007

Też cos napiszę. Być może, jak to kiedyś ujął Dawid za dwa lata będę sie wstydził że to napisałem. A co mi tam zaryzykuję.
grek napisał/a:
Jeśli nasza telekinetyczna "czarna skrzynka" ma chłonąć energię z otoczenia to powinna mieć temperaturę niższą niż otoczenie, zgadza się?
Jeśli teraz część energii którą pochłonęła zamieniła na energię mechaniczną, to została część energii pobrana z otoczenia, ale "nieprzerobiona".
Więc trzeba ją gdzieś odprowadzić (żeby nie podgrzała naszej zimnej skrzynki!). Ale żeby ta energia przepłynęła gdzieś dalej z naszej zimnej "czarnej skrzynki" to potrzebujemy coś, co będzie jeszcze zimniejsze, czyli dolnego źródła ciepła (jak bardzo dawno temu zauważył Carnot).

To co sie tutaj dzieje nazwałbym raczej próbą wyrównania temperatur pomiędzy silnikiem a otoczeniem, otoczenie oddaje jakieś 'niewielkie' ciepło aby podgrzać chłodny silnik i tylko tyle dodatkowej energii można ew. z niego wycisnąć. Skąd wogóle wszystkim się bierze ta 100%-towa wymiana energii cieplnej otoczenia na inną? 100% odzysku ciepła wogóle ciężko osiągnąć nawet w przypadku dobrze poznanej technologii np. syntezy jądrowej podgrzewającej parę wodną do napędu turbiny sprzężonej z prądnicą. Sprawność takiego układu w stosunku do różnicy temperatur który generuje też jest niska. A co dopiero produkcja prądu za pomocą jakiegoś cienkiego silniczka. Wydaje mi się że o jakimkolwiek pobieraniu 100% ciepła z otoczenia nie może być mowy choćby ze względu na fakt że zjawisko transformacji energii cieplnej na inną jest ściśle powiązane z występowaniem zjawiska telekinezy, a występuje ono tylko podczas przyspieszania pól magnetycznych (elektromagnetycznych) i w silnikach Johnsona czy Adamsa zachodzi tylko w obrębie nakładania sie na siebie tych pól czyli pomiędzy 'stojanem a wirnikiem' silnika.
grek napisał/a:
Niektórzy powiedzą "zaraz zaraz, to może skrzynka pochłonęła całą energię z otaczającego powietrza zamieniając ją na mechaniczną i nie trzeba nic oddawać?"
Jeśli nasza "czarna skrzynka" miała by pochłaniać 100% energii otaczającego powietrza musiała by mieć temperaturę -273'C (w przeciwnym wypadku energia otaczającego powietrza nie przepłynie w stu procentach do naszej "czarnej skrzynki")

O 'mrożeniu' otoczenia do temp -273'C i megawatach FE nie może być mowy. To jest telekineza w prostym małym silniku a nie synteza jądrowa w reaktorze atomowym. Pewnie ma to związek ze zdolnością w/w silników do generowania tego zjawiska czyli z ich wydajnością telekinetyczną. Oddawanie 'nieprzerobionej' energii do dolnego źródła kojarzy mi się raczej z jakąś próbą akumulacji tej energii niż z jej transformacją na inną. Jeszcze nie widziałem silnika który pobierałby więcej prądu niż mógłby 'przerobić'. Ale może też jeszcze mało widziałem. Podawanie jako przykładu Carnota wypacza całą teorię ponieważ występuje tam pare dodatkowych części których nie posiada żaden z w/w silników (np. zbiornik czynnika roboczego akumulującego ciepło aby rozprężyć gaz do poruszania tłokiem). Tutaj takie 'dodatki' nie występują. Niemniej jednak faktem jest że energia cieplna w 'telekinetycznym' srodowisku zachowuje sie 'trochę' inaczej ale bez przesady. Mogę się mylić ale osiągnięcie temperatury otoczenia na poziomie -273'C wymagałoby od takiego układu conajmniej 100% doskonałości telekinetycznej i odpowiednio potężnej mocy urządzenia pozwalającej na taką transformację w miarę szybko lub przepuszczenia całego otaczającego go powietrza pomiędzy stojanem a wirnikiem (jedyne miejsce w silniku w którym ewentualnie może wystepowac to zjawisko) Ze zrozumiałych powodów jednoczesne spełnienie obydwóch tych warunków wydaje się mało realne, i pewnie stąd możliwość osiągnięcia tylko niewielkiej nadsprawności w tego typu urządzeniach.
Weźmy pod uwage że wszystko co nas otacza trzyma się w kupie tylko i wyłącznie dzięki grawitacji która jest jakimś rodzajem pola magnetycznego. Pola magnetyczne nie lubią na siebie za bardzo oddziaływać, raczej dążą do równowagi i stąd właśnie wynika że generując właściwie oddziałującą sekwencję pól magnetycznych możemy spowodować przyspieszenie innych pól magnetycznych co lokalnie stworzy obszar anomalii (magnetycznej, czasoprzestrzennej lub innej) który spowoduje transformację energii cieplnej w dowolną inną formę. Nikt jeszcze nie zrozumiał jak to dokładnie działa ale działa. Temperatura ma wbrew pozorom kolosalny wpływ na pole magnetyczne, pole magnetyczne (magnes trwały) źle znosi wysoką temperaturę, niska nie robi na nim wrażenia wręcz im niższa tym lepiej działa. Hipotez dlaczego tak jest można snuć wiele, teraz jeden luźny przykład niekoniecznie zgodny z prawdą ;) Jeśli istnieje maksymalna ilość energii (magnetycznej, cieplnej i gazowej) jaką można zmagazynować w określonej zamkniętej przestrzeni, to co by sie stało gdyby nagle spowodować dodatkowe 'przeładowanie' tej przestrzeni jakimiś dwoma super gęstymi strumieniami magnetycznymi które będą nawzajem sie odpychały.
Trzeba by szybko gdzieś oddać nadwyżkę energii albo utworzyłoby się lokalne załamanie czasoprzestrzeni. Natura nie pozwala na takie numery więc który rodzaj energii powinien 'wyparować' pierwszy. Oczywiście na pierwszy ogień pójdzie pewnie gaz który zostanie natychmiast zjonizowany a jony wypchnięte z pola magnetycznego, następną 'eliminowaną z przeładowanej energetycznie przestrzeni' będzie prawdopodobnie energia cieplna. Tutaj już nie pójdzie tak łatwo jak z gazem. Ciepło potrafi silniej oddziaływać na otoczenie niż gaz. Jednak w stosunku do pól magnetycznych nie ma żadnych szans. Jeśli ktoś ma wątpliwości że energia pola magnetycznego ma o wiele większą siłę oddziaływania na otoczenie niż energia cieplna, może looknąć na najbliższą gwiazdę. Doskonale to na jej przykładzie widać.

grek napisał/a:
I w tym momencie cała teoria telekinezy dr. Pająka sypie się jak domek z kart...
Niekoniecznie. Teoria jest sensowna tylko nie należy się po niej odrazu spodziewać cudów i traktować jak panaceum na rozwiązywanie wszystkich energetycznych problemów naszej cywilizacji. Pewnie wymaga ona jeszcze poważnego dopracowania i duuużo badań, niemniej jednak już sama w sobie stanowi niezły punkt wyjścia dla przeprowadzania róznych eksperymentów związanych z doświadczaniem zjawiska telekinezy.
rudzik6 napisał/a:
Jeju...dr pajak..hi hi...ciekawe kto mu dal doktorat

pewnie Wydział Mechaniczny Politechniki Wrocławskiej, ale teraz gorzko tego żałują :D

rudzik6 napisał/a:
pajak troche przegina;)

No fakt ;) w sumie ma już gościu swoje lata, a wiadomo że każdemu na starość jakaś śrubka się poluzuje ;) stąd pewnie te fobie, obsesje, stany paranoidalne, manie prześladowcze oraz globalnie zakrojone teorie spiskowe.
Oczywiście to co tutaj napisałem sam też trochę traktuje z przymróżneiem oka, nie buduję silnika magnetycznego (jeszcze zbyt małe mam pojęcie o zaawansowanych kontrolerach impulsowych a taki silnik będzie go wymagał) ale fajnie jest sobie porozkminiać w głowie rózne pomysły z nim zwiazane. No i do tej pory nikt jeszcze nie odkrył jak on działa ani nie określił jego wydajności żadnym wzorem. Poruszamy się po omacku, ale im więcej się nas wokół niego kręci, tym wieksze szanse że ktoś wreszcie wpadnie na prawidłowe rozwiązanie. W końcu co pare głów to nie jedna, a i w krainie ślepców jednooki będzie kiedyś królem ;)
Znalazłem w sieci dwa artykuły reprezentujące 'odmienny punkt widzenia' na karierę naszego doktora FE.
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4292
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,479

Pozdrawiam konstruktorów i entuzjastów

Zbyszek Kopeć - Wto 09 Sty, 2007

Trzeba coś budować, a nie rozważać pochodzenie energii, bo tego długo nie będziemy wiedzieć.
Grawitacja działa, a nikt nie wie dlaczego.
Budujmy urządzenia magnetyczne, a napewno się komuś uda.

Anonymous - Wto 09 Sty, 2007

r2d2 napisał/a:
To co sie tutaj dzieje nazwałbym raczej próbą wyrównania temperatur pomiędzy silnikiem a otoczeniem, otoczenie oddaje jakieś 'niewielkie' ciepło aby podgrzać chłodny silnik i tylko tyle dodatkowej energii można ew. z niego wycisnąć.
Problem polega na niezrozumieniu zjawiska. To właśnie dopływ energii powoduje ruch silnika cieplnego, a nie jak sugerujesz że dopływ energii wymuszony jest ruchem silnika.

r2d2 napisał/a:
Skąd wogóle wszystkim się bierze ta 100%-towa wymiana energii cieplnej otoczenia na inną?
Źle zrozumiałeś, nie 100% całej energii z otoczenia, tylko 100% tego co zostało odebrane z otoczenia. Przykład:
Otaczające powietrze posiada energię 20kJ, odbieramy 10% czyli 2kJ. Jeśli silnik nie przetworzy 100% z tych 2kJ to zacznie wzrastać jego temperatura i nie będzie działał.

r2d2 napisał/a:
Oddawanie 'nieprzerobionej' energii do dolnego źródła kojarzy mi się raczej z jakąś próbą akumulacji tej energii niż z jej transformacją na inną. Jeszcze nie widziałem silnika który pobierałby więcej prądu niż mógłby 'przerobić'. Ale może też jeszcze mało widziałem. Podawanie jako przykładu Carnota wypacza całą teorię ponieważ występuje tam pare dodatkowych części których nie posiada żaden z w/w silników (np. zbiornik czynnika roboczego akumulującego ciepło aby rozprężyć gaz do poruszania tłokiem).
Nie chodzi o akumulację tylko przepływ. Energia przepływa z cieplejszego otoczenia do zimniejszego silnika. Jeśli silnik nie "zużyje" całej tej energii to różnicę musi gdzieś oddać, inaczej zacznie się nagrzewać. Czy to tak trudno zrozumieć? Co do obiegu Carnota, to odnosi się ogólnie do silników cieplnych, niekoniecznie z gazem czy tłokami.

r2d2 napisał/a:
Temperatura ma wbrew pozorom kolosalny wpływ na pole magnetyczne, pole magnetyczne (magnes trwały) źle znosi wysoką temperaturę, niska nie robi na nim wrażenia wręcz im niższa tym lepiej działa. Hipotez dlaczego tak jest można snuć wiele...
A to ciekawe, myślałem że mechanizm tego zjawiska jest już poznany http://pl.wikipedia.org/w...yzm#Punkt_Curie

r2d2 napisał/a:
No fakt ;) w sumie ma już gościu swoje lata, a wiadomo że każdemu na starość jakaś śrubka się poluzuje ;) stąd pewnie te fobie, obsesje, stany paranoidalne, manie prześladowcze oraz globalnie zakrojone teorie spiskowe.
Tak, zgadzam się w 100% :)
Zbyszek Kopeć - Nie 08 Lip, 2007

Ostatnio widzę coraz więcej podobnych ogłoszeń:
http://209.85.129.104/sea...clnk&cd=9&gl=pl

Anonymous - Nie 08 Lip, 2007

u nas sie ten sposób wyciagniecia kasy dopiero sie upowszechnia na zachodzie to juz norma od X lat :)

Problem tez w tym że konstruktorzy czesto maja wizje i slepo w nia wierza i szukaja sponsorów a potem sie okazuje że "ups jednak to nie dziala cos przeoczylem ... " a sponsor dal kase i oczekuje efektów i co to teraz zrobic . :)

Zbyszek Kopeć - Sob 01 Wrz, 2007

Chyba w tym miesiącu będę miał wreszcie dużo magnesów segmentowych (wycinki pierścienia) i będę dalej sobie kleił niwelując poprzednie błędy.
Może z tego wyjdzie silnik czysto magnetyczny do napędu samochodu ?

Anonymous - Śro 05 Wrz, 2007

A czy za wzór rozmieszczenia będziesz używał tego patentu Howard'a Johnson'a, czy jakiś inny.
Zbyszek Kopeć - Śro 05 Wrz, 2007

Całkiem inne.
Zobaczymy, co wyjdzie.

Lisciasty - Czw 22 Lis, 2007

I jak tam Panowie wasze experymenta?

Zbych07, chyba byłeś najbliżej rozwiązania?
Minął rok i coś temat ucichł :]

Pozdrawiam,
Lisciasty



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group