To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ |
|
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie |
|
Hyde Park - E-BAIK-owe pogadanki uliczne
Tomas - Śro 13 Wrz, 2017 Temat postu: E-BAIK-owe pogadanki uliczne Jakie anegdoty wam się przytrafiły śmieszne lub mniej śmieszne podczas codziennej eksploatacji e-bajka ?
Jak ludzie was zaczepiają, w jakich okolicznościach, co mówią, o co pytają, a może chcą się ścigać bla bla bla i tak dalej i tym podobne
Ostatnio na środku skrzyżowanie gościu krzyczy z auta - "to elektryczny .....?" A ja z uśmiechem - nie na wodór Oczywiście potem sobie pogadaliśmy.
Albo kolarze z przerośnięta ambicją - a co silnikowi nie dam rady ?.....
maran_hand - Śro 13 Wrz, 2017
Jakie ma Pan przełożenie że tak wolno Pan pedałuje a tak szybko zapie..?
-------
A ile to pojedzie? 70? Eee.. myślałem że szybciej
-------
Reakcje kolegów po jeździe: o ....., ale to ....., ja .....
------
I zawsze i wszędzie: ile waży, ile kosztuje, bez kasku Pan jeździ?
Tomas - Śro 13 Wrz, 2017
Hehe albo pytanie jaką moc ma silnik. Tyle ile mu zapodam
tas - Śro 13 Wrz, 2017
"Jak Pan pedałuje to się rower ładuje?"
Tomas - Śro 13 Wrz, 2017
tas napisał/a: | "Jak Pan pedałuje to się rower ładuje?" |
Haha mistrzostwo
ajs - Śro 13 Wrz, 2017
Ta "skrzynka" w ramie to głośnik ?
sietaz - Śro 13 Wrz, 2017
Pytanie czy rower się ładuje jak pedałuje zadano mi co najmniej 50 razy
"Czy Pan wozi w tej skrzynce listy?"
"Takie duże dynamo z tyłu to musi produkować dużo prądu"
Mitar - Śro 13 Wrz, 2017
Najczęściej:
"Ile to ma zasięgu"
"Ile kosztuje"
Ze zajomym urządzamy nawet polowania na kolarzy, liczą się tylko ci ambitniejsi.
+1pkt za zmęczonego +5pkt za takiego podczas treningu +10 za takiego co podejmuje wyzwanie
+15 pkt za motor
Są jeszcze punkty stylu
+10 pkt jak wyprzedzasz któregoś z wymienionych pedałując w druga stronę
Z ciekawszych zdarzeń miałem taką sytuację ,że wyprzedzałem na światłach stojące w kolumnie auta.
Pierwsze auto stało dość spory kawałek od lini więc grzecznie ustawiłem się przed nim i czekałem na zielone.
Pan z auta za mną uchylił okno i powiedział "Po co się pan ryjesz jak zaraz będę musiał Pana wyprzedzić", odwróciłem się i widząc Pana nastawienie nie chiałem z nim polemizować tylko odparłem "Zobaczymy"
Oczywiście Pan został daleko w tyle i reakcji nie widziałem.
Pewnie sam na jego miejscu też bym się wkurzył ,że mi jakiś rower blokuje drogę.
ajs - Śro 13 Wrz, 2017
-"Panie, a ile to kosztuje ?"
-"Tyle i tyle.
-"O k...a, przecież ja bym za to kilka aut kupił !"
maran_hand - Śro 13 Wrz, 2017
Jechałem z żonką drogą na Powsin, szeroka "ścieżka" rowerowa spokojnie 7 rowerzystów może jechać równolegle.
Żonka zwykłym rowerem ja elektrykiem. Jechaliśmy dość wolno, trzymając się prawej strony gdy nagle USŁYSZAŁEM "na prawo, na prawooo!!!" Po czym minął nas peleton jakichś szalonych wąskooponowców. Oniemiałem a po chwili postanowiłem ruszyć za nimi z zamiarem wydarcia się za ich plecami "na prawo!!" a że głos mam donośny i napewno tego by się niespodziewali efekt byłby ciekawy Niestety moja żonka zna mnie na tyle dobrze, że za nim zdążyłem podzielić się z nią moim genialnym planem ona już wiedziała co chce zrobić - Andrzej nie.
Do dziś żałuję tego policzka "na prawo!!!" I tej niewykorzystanej sytuacji by się odgryźć
Przemek - Śro 13 Wrz, 2017
dla mnie bezcenne jest jak "cisną" tekstylni na cienkich gumach ostro pompując, ja podjeżdżam cichaczem za nich a że mam zamontowany taki zwykły dzwonek rowerowy prawie dziecięcy i jak im przy 40kmh zrobię dyn dyn to zaraz widać ze psychicznie siadają , niektórzy mają wręcz ochotę zsiąść z roweru i rzucić nim w pobliskie hasze
maran_hand - Śro 13 Wrz, 2017
Przemek napisał/a: | dla mnie bezcenne jest jak "cisną" tekstylni na cienkich gumach ostro pompując, ja podjeżdżam cichaczem za nich a że mam zamontowany taki zwykły dzwonek rowerowy prawie dziecięcy i jak im przy 40kmh zrobię dyn dyn to zaraz widać ze psychicznie siadają , niektórzy mają wręcz ochotę zsiąść z roweru i rzucić nim w pobliskie hasze |
Mistrz!
wwojciech - Śro 13 Wrz, 2017
Dojechał do mnie dostawczakiem i pyta "ile to pójdzie?" "jaka, moc?" (przywykłem do tego:D)
oczywiście jak zawsze ucieszony zainteresowaniem stanęliśmy na kolejnych światłach i myślę pokaże mu jak przyśpiesza- tak też zrobiłem tylko,że pocisnąłem w pedała z całej siły i rozerwałem zębatke:D ładnie zjechałem na pobocze zobaczyć co się stało i tyle z rajdowania:D
Tomas - Śro 13 Wrz, 2017
Mnie to trochę nawet irytuje jak obcisłogaci na wąskotorówkach robią sobie ze ścieżki rowerowej (szczególnie takiej zatłoczonej) bieżnie do treningu. To nie jest miejsce żeby kolarką cisnąć 40-50km/h gdzie jest pełno dzieci, co chwile ktoś nieuważny wchodzi lub przecina autem. Sam czesem jade 40-50 ale w rejonie gdzie ta ścieżka jest pusta i bez przecinania z drogą. Stad faktycznie czasem ochota pokazać im (tam gdzie się da) że silnik jednak jest mocniejszy
Dlugas - Śro 13 Wrz, 2017
Ja natomiast miałem taką sytuację: Podjechałem z kumplem pod market - kumpel na zwykłym rowerze, oparliśmy rowery o ścianę marketu tuż przed wejściem. Kumpel poszedł kupić piwo a ja stanąłem w pobliżu rowerów. Co chwilę ktoś podchodził, grupki młodzieży - oglądali z zaciekawieniem mówiąc - "patrz jaki kross" , w pewnym momencie podszedł starszy facet z żoną(chyba żoną ) zatrzymał się przed moim sprzętem dotykając go, pukając w skrzynkę ramy i odparł z zachwytem : "...ale tu musi siedzieć silnik..."
|
|
|