Przemek - Sob 16 Gru, 2017 Temat postu: Tesla vs Toyota przeciąganie liny sirgregs - Sob 16 Gru, 2017 Tesla wyssała z Toyoty cały prąd. A potem koleś odpalił Toyotę z latarki 
Cuda Panie. Po prostu cuda 
WojtekErnest - Nie 17 Gru, 2017 Ferrari FF, mimo 2,5-krotnie wyższej ceny, pod względem przyspieszenia nie jest w stanie pokonać samochodu elektrycznego Tesla Model S P100DL Przemek - Nie 17 Gru, 2017 tesla jest 300 - 400 kg cięższa od toyoty i ma większy moment, stąd według mnie wynik no i zostaje sprawa opon .. sirgregs - Nie 17 Gru, 2017 W tym przypadku z filmu to opony i pierdołowatość kierowcy Toyoty zrobiły taki a nie inny wynik. sirgregs - Nie 17 Gru, 2017 
I wszystko jasne. Takie oponki miała na sobie Tesla a Toyota zupełnie przypadkiem oponki bez kolców 
Ale i tak najbardziej mi się podobało odpalanie diesla latarką. Facet przygotowany swoją drogą. Przemek - Nie 24 Gru, 2017 no i kolejna potyczka ciekawa jest trzecia próba ap0f1s - Nie 24 Gru, 2017 Tylko nie wiadomo wyniku, gdyż pierwsze dwie próby hammer blokuję koła zanim startuję i później daje w palnik, gdzie tesla mieli w miejscu w czasie startu. Przemek - Nie 24 Gru, 2017 no wynik jest taki że najważniejsze jest że superrrr samochód da rade wszystkiemu taka reklama e car , czekam na tesla vs abrams albo cat taki z kopalni odkrywkowych, pewnie wygra tesla no bo kto by ją pokonał, ehh ale tutoriale fajne Pykacz - Nie 24 Gru, 2017 A teraz wam namieszam  a mianowicie ten Hamer w tej próbie wcale nie dysponuje 488Nm a z kilka razy więcej wszak nie rusza z ostatniego biegu a to właśnie na ostatnim biegu w spaliniakach mierzy się moc i Nm (w skrzyniach automatycznych jest to trochę większy problem ale zasada praktycznie taka sama).
Moim zdaniem tutaj chodzi tylko i wyłącznie o masę i przyczepność a zwłaszcza o sposób jej utrzymania (tracenia i odzyskiwania). Gdzieś kiedyś widziałem filmik obrazujący to zjawisko w zwolnionym tempie na suchym asfalcie gdzie porównywane były Tesla s i jakaś mocna fura spalinowa z dużą pojemnością . W zwolnionym tempie przy ruszaniu było widać jak koła spaliniaka traciły i odzyskiwały trakcję w takt pracy tłoków w silniku (działały też tam zapewne duże siły skrętne (skrzynia biegów i wał napędowy )) . Efekt porównywalny do pracy sekundnika w analogowym zegarku taki skokowy. Tesla natomiast miała idealną przyczepność i płynność pracy koła z asfaltem (zero zrywania przyczepności. Gdzieś na YT to widziałem . Może ktoś znajdzie i wklei . No i tak to w skrócie (moim zdaniem oczywiście) wygląda fenomen tak dobrego przyspieszenia elektryków względem spaliniaków o podobnej lub trochę większej mocy. Trakcja panowie i sposób jej przenoszenia to jest słowo klucz. 
Passat_EQ - Pon 25 Gru, 2017 pewnie ze trakcja. Spalinowy aby nie zdusic silnika musi byc nieco na wyzszych obrotach. Jesli obciazenie wieksze to tez wieksze obroty. Sprzeglo trzeba puscic sprawnie zeby nie spalic i po trakcji. sirgregs - Pon 25 Gru, 2017 Raczej H2 z manualną skrzynią biegów się nie zdarza. Czyli masz przetwornicę momentu w postaci sprzęgła hydrokinetycznego. O żadnym takcie pracy tłoków przenoszonym na koła mowy być nie może. Tym bardziej że silnik kręci kilka tysięcy obrotów na minutę a koła praktycznie stoją. mateok161 - Czw 13 Maj, 2021 Tesla to lipa dużo awarii mają |
||||||
