To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Dział dla początkujących - Moja elektryfikacja roweru-Uwaga! Długi opis!

JAC56 - Pon 12 Mar, 2018
Temat postu: Moja elektryfikacja roweru-Uwaga! Długi opis!
Ten elaborat jest dla tych, którzy chcą we własnym zakresie zrobić elektryfikację roweru:

W zeszłym roku dopadła mnie choroba elektryfikacyjna.
Po przeczytaniu wielu wątków na tym forum zdecydowałem o nieingerowanie w konstrukcję posiadanego roweru Trek 29-er i kupieniu używanego roweru 26” w celu przeprowadzeniu elektryfikacji.

Nie musiałem daleko szukać: otrzymałem od syna starego (15 lat) ale w doskonałej kondycji Treka 830.

Zakupiłem mowy zestaw S1000 przekładniowy na koła 26” ze sterownikiem 25A i baterią bidonową 13s5p Sanyo 17,5Ah od kolegi z forum.

Baterię otrzymałem w zeszłym tygodniu i już przejechałem ok. 70km.

Rower przygotowywałem zimą,zajęło mi to mnóstwo godzin pracy ale lubię taką robotę.

Po rozważeniu wszystkich opcji zdecydowałem się na wymianę wszystkich komponentów i zostawieniu samej ramy (zupełnie niezniszczona)- i na dożywotniej gwarancji!

Przy wymianie napędu zdecydowałem się (i jak się okazuje-słusznie) na opcję 3 blaty z przodu: 48-38-32 i usunięciu najmniejszego blatu a z tyłu kaseta 8 rzędowa 11-28.

Te wielkości wyliczyłem przeliczając oczekiwane prędkości na kadencje i przełożenia

Jak się okazało szosowe ustawienia realizuję na blacie 48 i tył-3-4 najmniejsze zębatki (prędkość max 52 ze wspomaganiem) a w terenie blat 38 i duże zębatki z tyłu.
Nie ma potrzeby używania największej zębatki z tyłu nawet na dużych podjazdach bo minimalne wspomaganie daje prędkość większą niż jestem w stanie wykręcić nogami.
Opcja napędu 3/8 determinuje zastosowanie grupy Shimano Altus-Acera (nowych Deore w takim układzie nie ma) ale jest to grupa nieskomplikowana, tania i wytrzymała.

Miałem kłopot z uzyskaniem odpowiedniej linii łańcucha (między suport a najmniejszy blat nie wchodził czujnik PAS lub linia łańcucha z przodu odsuwała się tworząc przekos łańcucha)
Trzy razy wymieniałem wkład suportu aż trafiłem idealnie.

Wymieniłem i przesmarowałem wszystkie łożyska i połączenia ruchome, wszystkie pancerze i linki (Shimano lub Jagwire-nie żałowałem!), kierownicę (na starej nie mieściło się wszystko), przerzutki, klamki, chwyty (szerokie i wygodne), pedały Shimano click&n, najwyższej możliwej klasy łańcuch i kasetę, siodło, klocki hamulcowe.

Ponieważ zdejmowanie tylnego koła (z zabezpieczeniami) przy rowerze elektrycznym to w terenie, bez narzędzi, sprawa niemożliwa, wymieniłem również dętki na Schwalbe i oponę na Schwalbe maraton Plus z najwyższym zabezpieczeniem anty-przebiciowym.

Mocując baterie bidonową zastosowałem dodatkowe (3-cie) mocowanie do ramy i niezdejmowalną część baterii przykleiłem klejem SikaFlex 11FC.

Wrażenia z jazdy: czad!

Przy przyspieszaniu silnik trochę gwiżdże ale nie jest to głośne i przykre.
Utrzymując stałą prędkość ok.35km/godz (wspomaganie 4-ka na wyświetlaczu) jest niesłyszalny.

Przyspieszenie ogromne.
Przy kręceniu pedałami wspomaganie włącza się po 1-2 sek i to dość agresywnie.
Podobnie po przestaniu pedałowania: 1-2 sek jeszcze wspomaganie działa ale użycie hamulca całkowicie je odcina.

W terenie jeździłem po błocie (nie było innej opcji) i na nierównym, błotnistym terenie trzeba było opanować inną technikę: wspomaganie na 1 lub 0 i tylko delikatne operowanie manetką-to działało rewelacyjnie!

Jazda na wspomaganiu w pedałach w takich warunkach powodowała gwałtowne przyspieszenia i niebezpieczne sytuacje.
Najfajniej było przy podjazdach na górki na które dotychczas ledwo z rowerem wchodziłem-wjeźdżałem!

Max na wspomaganiu 6 to 52 km/godz.

Zasięg: coś słabo-60km i bateria ma 1-na kreskę mimo, że jeździłem głównie na wspomaganiu 1-3.
Silnik po wyłączeniu wspomagania nie stawia żadnych oporów.

Zimą (zanim dostałem baterię) przejechałem ok. 30 km z zamontowanym silnikiem i jeździło się normalnie (pominąwszy fakt, że rower ważył ok.17-18kg).

Podczas ostatniej jazdy wyłączałem wspomaganie i wtedy dopiero czuć było różnicę-jechało się znacznie ciężej!
Prędkość 30-35km/godz to jest prędkość z którą można jechać bez żadnej zadyszki do wyczerpania mocy aku.

Minusy: właściwie jeden, ale na tyle poważny, że zastanawiam się nad sensem posiadania roweru elektrycznego DO ZASTOSOWANIA REKREACYJNEGO.

Nie lubię jeździć sam. Mamy zaprzyjaźnioną grupę rowerzystów, z którymi umawiamy się na jazdy lub jeżdżę z żoną.
Wszyscy protestują jak chcę jechać z nimi na elektryku. Tak samo żona, która twierdzi, że ma kłopot z utrzymaniem tempa jazdy nawet jak używam rower bez wspomagania.
Do pracy chodzę pieszo, na zakupy nie pojadę bo taki rower to duża pokusa dla złodzieja...
Pozostaje jeżdżenie samemu :cry:

Teraz koszty:
-zestaw do konwersji S1000 ze sterownikiem 25A,i manetką i całym okablowaniem + akumulator 48V 13S5P ~17,5Ah > 820Wh na ogniwach sanyo NCR18650GA od kolegi glebora z forum ok.3000zł z przesyłkami
-kierownica Accent 46zł
-Pedały SPD PD 421+ bloki 189zł
-dźwignia przerzutki SL-M310 3x przód 38zł
-dźwignia przerzutki SL-M310 tył 8 rz 38zł
-korby Alivio FC-M361 48/38/28 129zł
-spinka do łańcucha 8rz 8zł
-łańcuch Shimano CN-HG 71 51zł
-przerzutka przód Altus FD-M310 3rz 37zł
-przerzutka tył Acera RD-M360 8rz 70zł
-kaseta HG51 8rz 11-28 54zł
-wkład suportu BBUN 26 73/122,5 40zł
-linki, pancerze,akcesoria (Shimano, Jagwire) 50zł
-siodło Accent Derry 42zł
-klocki hamulcowe Ashima (tył i przód) 64zł
-gripy Giant (ze śrubą) 62zł
-torba na sterownik Author 36zł
-dętki Schwalbe+taśmy na obręcze 40zł
-opona tył Schwalbe Marathon Plus 2,1x26” 135zł
-łożyska sterów, piast 30zł
-blokady (2) na tylną oś (Nexun) 90zł
Nie liczę narzędzi (do korb,suportu,kasety), smarów (Shimano) itp.
Razem: 4310zł
Używany rower w dobrym stanie to ok. 800zł
(i nie łudźmy się, że używany rower nie będzie wymagał finansowego wkładu!)
Zakładam, że wszystko zrobimy sami.

Jeśli zelektryfikujemy „starego dziada” tak czy owak będziemy musieli po krótkim czasie (rower elektryczny zużywa się szybciej) wymienić zużyte części na nowe.
Czy to koniec przeróbki?- nie, powinienem koniecznie wymienić przedni amortyzator na coś lepszego (Rock Shox Recon 32/26 LK-ok.950zł), hamulce mają świetne klocki lecz same dźwignie przydałoby się chociaż Alivio za 70zł lub Deore za 130zł.
Wspornik kierownicy i sztyca podsiodłowa dla lepszego wyglądu nowe, czarne to razem 140zł, błotniki 120zł to ile razem? Kto chce niech policzy!

Może lepiej kupić e-bike używkę, no tak, ale nie wiemy na co trafimy i nie będzie takiej mocy i tak pojemnej baterii. Poza tym, sądzę, ta moja inwestycja jest na wiele lat. (tak się pocieszam)

Dla wytrwałych link do zdjęć: https://photos.app.goo.gl/NrKdmT1m2m4Y2NVC3

tumich - Pon 12 Mar, 2018

Czemu bidon jest w odwrotnej pozycji na ramie? :D
djmarcin56 - Pon 12 Mar, 2018

Ano temu, że od tej strony masz kabel wyprowadzony więc bez sensu go dawać na około i podejrzewam jak w większości ram to oryginalne mocowanie w bidonie i to w ramie od uchwyty bidonu inaczej by nie pasowało, poprostu aku by musiał by być niżej i by przeszkadzała rura podsiodłowa :)
Arbiter - Pon 12 Mar, 2018

Rowerek wygląda schludnie i ma niezły osprzęt i ramę. Amortyzator do wymiany, przydałby się jakis z tłumieniem np olejowym. Wspornik momentu na tylnej osi pod względem mocowania do ramy cybantem wygląda średnio - dobrze to trzyma?
JAC56 - Pon 12 Mar, 2018

Arbiter napisał/a:
Wspornik momentu na tylnej osi pod względem mocowania do ramy cybantem wygląda średnio - dobrze to trzyma?


Wydaje mi się, że bardzo mocno. Dziękuję!

Inc0 - Śro 14 Mar, 2018

Wyszło super gratuluje, skorzystam z doświadczeń :)
JAC56 - Śro 14 Mar, 2018

Inc0 napisał/a:
Wyszło super gratuluje, skorzystam z doświadczeń :)


Dzięki, pisz jak będziesz miał problem-spróbuję pomóc!

Inc0 - Śro 14 Mar, 2018

JAC56 napisał/a:
Inc0 napisał/a:
Wyszło super gratuluje, skorzystam z doświadczeń :)


Dzięki, pisz jak będziesz miał problem-spróbuję pomóc!

jesli chodzi o sprawy mechaniczne to raczej nie napotkam problemu z którym sobie bym nie poradził najwieksze obawy mam o elektrykę zwłaszcza w części- podłączanie kabelków:P

WojtekErnest - Czw 15 Mar, 2018
Temat postu: Re: Moja elektryfikacja roweru-Uwaga! Długi opis!
JAC56 napisał/a:

Minusy: właściwie jeden, ale na tyle poważny, że zastanawiam się nad sensem posiadania roweru elektrycznego DO ZASTOSOWANIA REKREACYJNEGO.

Nie lubię jeździć sam. Mamy zaprzyjaźnioną grupę rowerzystów, z którymi umawiamy się na jazdy lub jeżdżę z żoną.
Wszyscy protestują jak chcę jechać z nimi na elektryku. Tak samo żona, która twierdzi, że ma kłopot z utrzymaniem tempa jazdy nawet jak używam rower bez wspomagania.
Do pracy chodzę pieszo, na zakupy nie pojadę bo taki rower to duża pokusa dla złodzieja...
Pozostaje jeżdżenie samemu :cry:

To 'klasyka'... Nie masz wyjscia, planuj rower dla żony. Wszelkie wyjazdy a w tym urlopowo-rekreacyjne będą zupełnie inne. Planuj tak by rodzaj zasilania (zasilacz) a najlepiej i pakiet AKU był tego samego typu.
A zaprzyjaźnieni rowerzyści 'analogowi' zaczną Cie po trochu podpytywać jak zrobić coś podobnego. :-) Powodzenia



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group