To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Hyde Park - Aspekty prawne EV

Anonymous - Wto 10 Maj, 2011
Temat postu: Aspekty prawne EV
Witam!
Na wstępie chciałbym się przywitać, nazywam się Robert Mróz i od jakiegoś czasu interesuję się tematem EV.

W związku z tym mam następujące pytania natury prawnej związanej z EV:

Chciałbym wprowadzić na rynek pojazd elektryczny o silniku 500W@36V, pojazd przeznaczony dla użytkowników powyżej 18 roku życia, na stronie http://www.oznaczenie-ce.pl w dziale o produktach które wymagają certyfikowania jest w zasadzie jedna kategoria do której na siłę można by podpiąć tego typu urządzenie.

Cytat:
Niskonapięciowe wyroby elektryczne
Low voltage electrical equipment (LVD):
Sprzęt elektryczny oznacza każdy sprzęt przeznaczony do użytku przy napięciu w zakresie pomiędzy 50 V i 1000 V prądu przemiennego oraz pomiędzy 75 V i 1500 V prądu stałego


Jednakże napięcia się nie zgadzają. Chyba żeby wziąźć pod uwagę pojazd i ładowarkę jako całość. Sprzedawanie tego jako całość było by strzałem we własną stopę, gdyż rodzi konieczność certyfikowania i jednego i drugiego.

Robocza hipoteza jest więc następująca:
"Nie muszę robić CE"
Idę dalej tropem certyfikatów. Przypominam sobie o znaku "B", wchodzę na stronę http://www.znak-b.pl i czytam:


Cytat:
Po wejściu Polski do Unii Europejskiej certyfikat na znak "B" przestał być dokumentem umożliwiającym wprowadzenie wyroby na rynek. Zaczęły obowiązywać zasady unijne, wg których to producent, a nie niezależna jednostka potwierdza zgodność produkowanego przez niego wyrobu z wymaganiami zasadniczymi dyrektyw nowego podejścia lub norm zharmonizowanych i umieszcza na wyrobie oznakowanie CE.


Roboczo wiem już że nie potrzebuję ani CE ani B.

Czego więc potrzebuję? Pojazd ten nie będzie rowerem/skuterem/hulajnogą. Ma pomagać przy poruszaniu się po dużych obiektach.

toft - Wto 10 Maj, 2011

Skoro nie porusza się po DROGACH PUBLICZNYCH to ten aspekt odpada. Reszta wynika z przepisów handlowych i może ochrony środowiska? Np. zdaje się, że tak jak sprzedawca telewizora staje się jego utylizatorem, tak ty musisz zutylizować zakupione u ciebie baterie ,elektronikę i inne podlegające w myśl prawa utylizacji elementy, które są częścią sprzedawanego towaru. Ale to tak ogólnie. W detalu jak zwykle rzadzi tym gąszcz struktury prawnej od ustawy poprzez odwołania ustawy do innych aktów prawnych wymienionych przywołanych w danej ustawie wreszcie przepisów wykonawczych itp. Sumując zależy od jakiegoś człowieka:). Natomiast to moje 3 grosze jako laika. Temat interesuje mnie bardzo dlatego się udzieliłem ale zaznaczam iż się nie znam:)l.
rs232 - Wto 10 Maj, 2011

NIe do koncza doczytlase musisz miec CE jezeli urzadzenie jest przeznaczone dla uzytkownika koncowego, a CE dla urzadzenia elektrycznego wymusza spelnianie wymogów dla kompatybilnosci EMC. Jezeli urzadzenie klasuje sie w przepisach LVD nie zwalnia go to z posiadania badan na zgodnosc z EMC - i kolo sie zamyka.

I teraz znów rozpocznie się akademicka dyskusja, jakie cechy świadczą o przeznaczeniu do wbudowania a jakie nie. Według mnie to proste:
- jeżeli coś jest dostępne na wolnym rynku dla każdego Kowalskiego i Kowalski może to swobodnie kupić i użyć zgodnie z przeznaczeniem lub nie czyli np. przekaźnik czasowy zastosować do załączania oświetlenia albo żarówkę wkręcić do oprawy oświetleniowej - to takie ustrojstwo musi mieć CE.
- jeżeli natomiast firma A produkuje styczniki przeznaczone do łączenia napędu w tramwaju i dostarcza je firmie B producentowi napędów do tramwajów to taki wyrób już niekoniecznie musi mieć CE.


Ale ten sam stycznik produkowany w firmie A, gdyby został "rzucony na sklepy elektryczne" i każdy Kowalski mógłby sobie go kupić, wówczas już musiałby mieć CE.

Znów sprawę spłyciłem, zakładając że wyroby które omawiamy spełniają w ogóle kryteria konieczności oznakowania CE, czyli po prostu czy podpadają pod LVD, MD, EMC czy kombinację między nimi.

Reasumujac w zasadzie zawsze musisz wystawić znak CE i podpisać się na deklaracji. Badania nie są konieczne ale musisz mieć jakąś dokumentację techniczną i wykazać w niej przynajmniej na czym się opierasz, że urządzenie spełnia dyrektywy - w tym wypadku również normy zharmonizowane.

Uwaga: laboratorium nie bierze żadnej odpowiedzialności za cokolwiek! Deklarację CE ZAWSZE wystawia się na własną odpowiedzialność. Papierek z laboratorium jest potrzebny tylko w razie kontroli żeby urzędnicy szybciej się od nas odczepili (prawie natychmiastowo). W przypadku gdy nie masz badań z labu będą szukać czego się przyczepić lub na swój koszt wysyłają do badań. Badania były ok - dają ci spokój, wyszły źle - płacisz >10k za badania+kary za cośtam. Z tego co się dowiedziałem to jeśli coś jest nie tak z CE i nie jest to rzecz która podpada już pod zagrożenie życia (lub inne przegięcie pały) to udzielają upomnienia i każą to poprawić.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group