To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Hyde Park - Ciekawy Artykuł w interii;)

Zbyszek Kopeć - Wto 19 Lip, 2011

Przecież piszę wyraźnie. To jest badanie zużycia tylko energii elektrycznej i eksperyment z agregatem.
Energia elektryczna w aucie - mała pojemność aku. i błyskawicznie agregat doładowuje do pełna; prąd tankowany w domu, ale już nietankowany po powrocie do domu, bo pełny - czyli zero; prąd tankowany krótko koło Torunia - dla wyrównania ogniw kwasowych, czyli śladowa energia; podobnie w Warszawie.
Najdroższe były kawy, papierosy, posiłki.
To był pierwszy udany eksperyment z agregatem prądotwórczym, wyniki posłużą do dopracowania dalszych tematów z tym związanych.
Następnym razem wezmę czyjąś reklamę na przyczepę, zobowiążę się do jazdy całą drogę z mniejszą prędkością niż 65 km/h, bo napisów na szybkich autach nikt nie czyta, a im wolniej sie jedzie tym więcej wyprzedzających czyta napisy, chociaż narzekają i może przy okazji dobrze zarobię za długą trasę.
Zamontuję mniejszy agregat prądotwórczy najlepiej HONDY na przyczepę, wykonam na przyczepie odpowiednie przegrody powietrzne i inne, włożę na przyczepę dodatkowe akumulatory kwasowe (przy okazji balast), żeby boczne wiatry nie przewróciły przyczepy z reklamą.
A potem jeszcze inne badania.

Robsonik20 - Wto 19 Lip, 2011

Kuźwa Panie Zbyszku, Pan to chyba czytać nie umiesz :!: Jak nie chcesz się pochwalić ile spalił ten agregat to napisz od razu ale nie jakieś głupoty wypisujesz. Taką hybrydę to można sobie wsadzić, spali więcej niż zwykła jednostka benzynowa. No ale... Przecież to badania haha
Arbiter - Wto 19 Lip, 2011

sprawa jest prosta - prawdopodobnie spalił więcej niż normalny samochód. Niemniej jednak nie umniejsza to eksperymentowi Zbyszka który był pierwszy z takim testem!

To się chwali takie eksperymenty przeprowadzać.

Oczywiście warto by było napisać ile spalił, bo bez tego całe badanie nie ma sensu

toft - Wto 19 Lip, 2011

Przecież było podane ile spalił. 24 litry na osiem godzin jazdy. Prędkość srednia ponad 50 czyli w czasie 8 godzin przejechał około 400 km. Stąd spalil 6 litrów. Plus trochę energii z akumulatorów.
Anonymous - Śro 20 Lip, 2011

Arbiter napisał/a:
sprawa jest prosta - prawdopodobnie spalił więcej niż normalny samochód. Niemniej jednak nie umniejsza to eksperymentowi Zbyszka który był pierwszy z takim testem!

To się chwali takie eksperymenty przeprowadzać.

Oczywiście warto by było napisać ile spalił, bo bez tego całe badanie nie ma sensu


Jesteś w błędzie na pewno nie był pierwszy ani w Polsce ani na świecie.

Anonymous - Śro 20 Lip, 2011

w Marcu 2010 czytałem o aucie, napedzany w 100% przez silnik elektryczny, z wbudowanym spalinowym generatorem tylko i wyłacznie do ładowania aku - Opel Ampera. Artykuł tutaj http://www.opel.pl/poznaj...pel-ampera.html Wszytsko ładnie zabudowane - ale cena zaporowa...
Robsonik20 - Śro 20 Lip, 2011

Były testy w Auto Świecie z 11 Lipca. Cena w Polsce około 180 tys. Tyle prawie co Pana Zbyszka Toyota :cool: Jakby Polski rząd coś do tego interesu dorzucał, rozeszłyby się jak ciepłe bułeczki.
Zbyszek Kopeć - Śro 20 Lip, 2011

Ale mi nie chodzi hybrydę.
Celem ma być montaż odpowiedniego agregatu prądotwórczego na mobilnej przyczepie dla EV, dochodzi montaż na niej dodatkowych akumulatorów, fotoogniw i sładanego wiatraka.
Mobilna przyczepa ma być używana doraźnie w nagłych wypadkach konieczności nagłej dalekiej podróży w rejony, gdzie jeszcze w danym momencie nie powstała infrastruktura ze słupkami do doładowywania EV po drodze.
Normalnie auto EV ma być używane jako tylko EV.

A na takiej mobilnej przyczepie są problemy z zastsowaniem takiego agregatu (głównie temperaturowe przy długiej pracy).

Anonymous - Śro 20 Lip, 2011

Nie rozumiem twojego problemu temperaturowego. Agregat stojący na ziemi nie będzie się grzał, a w czasie jazdy się grzeje? Chyba producent określił czas pracy ciągłej agregatu i taki agregat powinien normalnie pracować w takim okresie czasu, bez względu, gdzie stoi. Na przyczepie, w czasie jazdy, powinien jeszcze bardziej się chłodzić, niż stojący w jednym miejscu na ziemi, czy w kontenerze. Ale widzę, że już nie masz nic przeciwko lobby paliwowemu, skoro używasz agregatu napędzanego paliwem. I gdzie ta idea "śliczny, bo elektryczny"? To już nie jest 100% elektryczny :D
Zbyszek Kopeć - Śro 20 Lip, 2011

Skąd tyle tendencyjności w nagonce ?
Co innego raz (doranie) użyć coś na pół roku korzystając np. z mobilnej przyczepy z wypożyczalni (Hiszpania też już zaczęła w tym kierunku), a inna sprawjest normalna eksploatacja EV.

Użyj pracującego agregatu na jadącej przyczepie i natychmiast zrozumiesz temat, jak przestanie prawidłowo działać .................. .

Tu najważniejsze są wyniki poboru energii elektrycznej takiego zestawu, żeby optymalnie dopasować elementy oraz żeby prawidłowo skonstruować taką mobilną przyczepę do dorywczej pracy.

Mając możliwość skorzystania z wypożyczalni takich mobilnych przyczep, budujemy małe leciutkie auto EV z akumulatorami litowymi kosztującymi np. tylko ok. 12 tyś.zł, potrzebnymi do codziennej jazdy miejskiej z dużą dynamiką.

r2d2 - Śro 20 Lip, 2011

Zbyszek Kopeć napisał/a:
Mając możliwość skorzystania z wypożyczalni takich mobilnych przyczep, budujemy małe leciutkie auto EV z akumulatorami litowymi kosztującymi np. tylko ok. 12 tyś.zł, potrzebnymi do codziennej jazdy miejskiej z dużą dynamiką.
Sróbujmy przeanalizować:
W mieście - świeże powietrze, cicho i wogóle raj, a poza miastem będą "śmigać" autka z małą, hałasującą i dymiącą przyczepką, jedynym rozsądnym wyjściem były by tylko proekologiczne agregaty na olej rzepakowy (może gdzieś takie już są ;) ). Inaczej można powiedzieć że z deszczu pod rynnę, przynajmniej w kwestii ekologii ;)

Pozdro.

Anonymous - Śro 20 Lip, 2011

To już lepiej malutki silniczek wysokoprężny z agregatu i bez prądu ;) Na jedno wyjdzie a mniej strat na przemianach energii :D
Zbyszek Kopeć - Śro 20 Lip, 2011

Zobaczcie dzisiejsze warunki pogodowe, jest ogromna ilość miejsc, które nagle potrzebują rezerwowego zasilania. Mając taką mobilną przyczepę dla EV (np. na posesji), można w takiej sytuacji wykorzystać wszystkie jej elementy (kolejno: akumulatory, agregat, wiatrak, potem fotoogniwa, a zimą agregat da ciepło w nagłej potrzebie); można przyczepę zabrać dEV i uciec z miejsca zagrożenia do dalekiej rodziny, można też auto EV podłączyć do odpowiedniego UPS-a zasilającego odpowiednie urządzenia gospodarcze, lub produkcję, albo dom.
Pomysły nie nowe, Niemcy (i inni) wprowadzają to w życie, a w Polsce gdybamy.

Arbiter - Śro 20 Lip, 2011

są to idee fixe i na jazdę z przyczepką może się zdecydować najwyżej hobbysta a i to ten z grupy bardziej hardkorowych.

Niestety na chwilę obecną napęd elektryczny w trasie nie jest alternatywą dla np oszczędnego diesla - Fabia 1,4 TDI i spalanie na poziomie 3,5l/100km

nie jest tez uzasadniony ekonomicznie. Na razie sprawdza się w rowerach.

A eksperyment Zbyszka wykazał, że napęd z agregatem się nie opłaca. Może by było inaczej gdyby agregat był zainstalowany w samochodzie a nie na przyczepie, był to diesel pracujący na optymalnych obrotach a napęd elektryczny z rekuperacją. Może wtedy w mieście zblizyło by się do zwykłego diesla

Zbyszek Kopeć - Śro 20 Lip, 2011

Odcieni racji jest zawsze więcej.
Faktem jest, że przy długich korkach w mieście (szczególnie w Gdańsku) albo przy długich odcinkach robót drogowych z wymuszoną wolną jazdą akumulatory były naładowane do pełna (już ok. 103V) i żaden prąd w zasadzie nie płynął z agregatu, a nie mogłem go wyłączyć (brak zdalnej stacyjki), czyli palił wówczas dużo paliwa na darmo.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group