Schmeichel - Pon 29 Lip, 2019 Temat postu: Rower elektryczny z manetką Cześć wszystkim, Pierwszy post i od razu taki, być może już jest podobny, szukałem nie znalazłem, albo za słabo szukałem. A więc Szukam roweru elektrycznego z manetką, nie mogę pedałować. Ktoś zaraz napiszę po co Ci rower jak nie możesz pedałować. Otóż spieszę z szybką odpowiedzią, jestem osobą niepełnosprawną, kiedyś jeździłem ale teraz nie dam rady. Rower świetne sprawa, mieszkam w Bielsku-Białej tu jest gdzie pojeździć. Chciałbym takim rowerem po górach też pośmigać, takich mniejszych górach, nie mówię tu o wypadach na Babią górą. To tak tytułem wstępu. Mój budżet to miedzy 15-17 tys PLN Co do zasięgu to min 60 km im większy tym lepiej fajnie jak by można było sobie szybo i sprawnie akumulator w rowerze wymienić np w trasie ( O ile się da ) Co tu dużo pisać Jestem pełną gębą amatorem w tych sprawach. I czy w ogóle to ma sens? być może nie, np napiszecie mi, że szybko padają akumulatory, lub zasięg mizernie niski będzie wtedy Z góry dziękuje za pomoc Inc0 - Pon 29 Lip, 2019 do nexuna zagadaj moze ci pomoga Schmeichel - Wto 30 Lip, 2019
w wolnej chwili napiszę do niego, Dziękuje Bolt-ebike - Wto 30 Lip, 2019 Możemy Ci pomóc coś dobrać. Bolt ebike Józef - Śro 31 Lip, 2019 Używam roweru trek z modyfikacją rapid 1100. Jest tam tęż manetka której można używać. Oczywiście na manetce przejedziesz mniej. Ale dysponujesz wysokim budżetem więc drugą baterię można wozić w plecaku lub na bagażniku i tym samym pokonywać większe odległości. Sama modyfikacja nie jest trudna. Przejechałem już 1700 km-rewelacja. Przestrzegam tylko rower musi mieć dobrą tylną oponę . Ja już złapałem trzy kpcie. Używam go w górach. Więc naprawa kapcia dla osoby sprawnej jest nie trudna. Ale nadmieniasz, że że jesteś osobą niepełnosprawną więc taka naprawa może być kłopotliwa. Schmeichel - Śro 31 Lip, 2019 Kilka dni na forum a człowiek wie znacznie więcej, biorąc pod uwagę, że nic nie wiedziałem. Kwestia teraz wybrania roweru pod konwersje i całą tą resztą. Józef na szczęście potrafię zmienić koło w aucie, choć mi to zajmuje więcej czasu, to w rowerze też kapcia ogarnę. Najlepiej jednak, żeby w ogóle kapci nie łapać. edit. Mam pytanie, mając rower elektryczny z manetką, będę potrzebował całego osprzętu w postaci przerzutek? Józef - Śro 31 Lip, 2019 Właście i tutaj jest pytanie. Korzystając z roweru tylko na manetce praktycznie nie potrzebujesz przerzutek. Ja korzystam ze wspomagania więc przerzutki jak najbardziej używam, dzięki temu ma jednym ładowaniu mogę przejechać 100km. Tylko też to ma wady, żeby przejechać taką odległość trzeba minimum kręcić cztery godziny. Lub rozłożyć to na cały dzień. (bolący tyłek od siodełka itp) Natomiast gdybyś jeździł tylko na manetce to przypuszczam, że silnik będzie się przegrzewał i nastąpi jego wyłączenie. Trzeba odczekać jak silnik się załączy ponownie. Ale to jest wszystko w założeniach teoretycznych. Sprawdzić to w praktyce. Wracając do kapci to podaję przykład. Jeździłem pedalakiem przez dziesięć lat i nie złapałem kapcia. A e-baikiem w ciągu trzech miesięcy trzy kapcie. Teraz dla Ciebie najlepiej żeby korba miała jedno przełożenie natomiast z tylnej przerzutki bym nie rezygnował mogła by mieć siedem przełożeń. |
||||||||
