ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Pare dywagacji i pytan po pierwszych jazdach
Autor Wiadomość
furifurius 
stażysta


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 23 Sie 2016
Posty: 138
Skąd: Ustka/Leixlip(IRL)
Wysłany: Pon 14 Sie, 2017   Pare dywagacji i pytan po pierwszych jazdach

Witam
Chce sie podzielic kilkoma wrazeniami i przemysleniami oraz zadac kilka pytan po pierwszysch dwoch dniach testow konstrukcji. Wczoraj przejechalem okolo 40 km, dzis okolo 70. Okolo, bo mi sie licznik zepsul i musialem rysowac sobie trasy na google maps, zeby mniej wiecej ustalic ile jechalem.

Pierwsza rzecz - super zabawka, pochlonelo to wiele czasu i funduszy, ale bylo tego warte :)

Druga sprawa - dla tych ktorzy zastanawiaja sie wlasnie czy budowac rower i jakie podzespoly wybrac. Jesli nie zamierzasz bardzo ostro jezdzic, Muxus to chyba za duzo do standardowego roweru tylko z przednim amortyzatorem. Aktualnie mam go ustawionego na 2.5 kW, Jak dostroje dokladnie manetke i troche pojezdze i sie przyzwyczaje to zwieksze. Ale jego max moc 7 kW to troche przesada jak na tego typu sprzet. Mowie to jako wieloletni uzytkownik Yamachy DT125, ma ona duzo wieksza moc ale jednak masa, zawieszenie to cos zupelnie innego.
Jak nie bududujesz customa w stylu falcon, i nie masz zamiaru jezdzic hardcorowo po gorach, nie oczekujesz osiagow jak na mocnym crossie itp.to radzil bym zdecydowac sie na cos w stylu Nine Continet. Taniej, latwiej zamontowac i wydaje mi sie ze dla przecietnego uzytkownika mocy w zupelnosci wystarczy.

Teraz pytania:

1. Regen
Ustawilem sobie funkcje slide recharge tak, ze jedna manetka sluzy za hamulec (0-20%) i gaz (20-100%). Musze powiedziec, ze jest to bardzo wygodne i chyba wogole zrezygnuje z hamulca na drugiej manetce.
Na razie mam ustawione max 20 Amperow hamowania, ale w praktyce jest duzo mniej - im wolniej sie jedzie tym mniej pradu idzie spowrotem w baterie. Przy hamowaniu z 50 km/h poczatkowo jakies 800-900 Watt czyli kolo 10 Amperow.
Teraz pytnie - czy to jest bezpieczne dla baterii? Ile max moze przyjac 20s3p Li-poli bez ryzyka uszkodzenia. Czy moge jeszcze troche zwiekszyc prad hamowania? Predkosci powyzej 50 km/h beda raczej bardzo rzadkie, zazwyczaj jezdze max 40 km/h.
BTW: skad sie wziela opinia ze regen prawie nic nie daje jesli chodzi o zasieg, ze jakies 3-5%? Moim zdaniem znacznie wiecej, jak porownam jak jezdzilem bez i z to bym powiedzial, ze bardziej jakies 10-15. Jak sie przewiduje na 150 m do przodu to praktycznie wcale nie uzywalem klasycznych hamulcow.

2. Szprychy
Przejechalem juz okolo 150 km i wedlug Instukcji Tasa czas by bylo podciagnac szprychy. Ale jak je sprawdzam to one wcale nie sa luzne - nie da sie ich praktycznie ruszyc. W porownaniu do przedniego kola to jak porownywac gume ze stalą. Mam tak czy siak jechac do serwisu? No i czy mam przekazc im jakies specjalne zyczenia bo z takim kolem to raczej nie mieli do czynienia.
Jeszcze jedno zauwazylem ze przy ostrym przyspieszaniu z tylniego kola do chodzi dzwiek - nic w mocowaniu nie jest luzne (torqe arm etc.). Dzwiek tem brzmy jakby szprychy pracowaly wzgledem siebie tam gdzie sa skrzyzowane. Czy to normalne?

3.Watomierz
Mam taki:
http://www.ebay.ie/itm/DC...w4AAOSwHMJYOLoI

Jak wczoraj rozladowalem baterie do konca - do odciecia zasilania przez BMS, watomierz zwariowal, zamiast sie wylaczyc zaczal pokazywc, ze bateria jest ladowana jakimis kosmicznymi pradami 700-1000 Watt. Co tu sie odwalilo. plus zasilania watomierza jest podlaczony do glownego plusa Bat, minus do minusa za BMSem. Ale jest jeszcze drugi minus od sensora w boczniku, ktory jest wpiety pomiedzy BMS a baterie.

4. Przednia przerzutka
Wykrylem ciekawy problem - jak cofam rower, a przerzutki sa ustawione z przodu na najwiekszej, a z tylu na najmniejszej to lancuch ma tendecje do spadania na przodzie "w gore". Nic takiego nie dzieje sie kiedy pedaluje do przodu.
Wydaje mi sie, ze jest to spowodowane wielkoscia muxusa, tym ile musialem rozgiac widelki zeby go zamontowac i faktem, ze teraz jancuch idzie pod spotym katem miedzy przodem, a tylem.
Nie jest to jakis wielki klopot, rower cofa sie rzadko, a zalozenie lancuch na miejsce to 5 sekund, ale moze ktos sie juz ztym spotkal i znalazl jakies rozwiazanie?
Pozdrawiam
 
 
madejp 
dyrektor


Pomógł: 21 razy
Dołączył: 19 Paź 2015
Posty: 417
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon 14 Sie, 2017   

ad. 0. Jeżdżę 9C po mieście i dociągam do połowy mocy sporadycznie. Jakbym miał teraz wybierać, to wziąłbym coś co ma ok 750W, jeśli byłoby lżejsze od 9C.

ad. 1. Chyba będziesz pierwszy, który sprawdzi czy można mocniej ładować baterię. IMHO, lipol ładowany tylko przez chwile powinien spokojnie wytrzymać 2C albo nawet więcej. Najważniejsze, to sprawdzać czy się nie przegrzewa. Ładowarki do mikrodronów (200mA) ładują akumulatory ok 30 minut, więc prąd musi być minimum 2C. Niestety żywotność akumulatorów zdecydowanie przewyższa żywotność drona w rękach kilkuletniego siostrzeńca :mrgreen: więc nie wiem, jaki to ma wpływ na żywotność.

Co do regena, to zależy od terenu w jakim jeździsz i szybkości do jakiej się rozpędzasz, oraz w małym stopniu od masy. Jak jedziesz na wycieczkę za miasto po płaskim 25-30km/h, to nie zahamujesz raptem parę razy i nie masz z czego odzyskiwać, więc nic dziwnego, że wychodzi 1-3%. Za to jak jedziesz w mieście gdzie co chwilę przyśpieszasz i hamujesz i lubisz jeździć z większymi prędkościami, to już jest z czego odzyskiwać energię.

ad. 2. Jak szprychy grają, to jest właśnie objaw, że trzeba dociągnąć.

ad. 3. Ale zapewne dalej jechałeś - silnik działał jak prądnica, tylko napięcie było niestabilne - miernik działał ale pokazywał dziwne wartości, tym bardziej, że minus od sensora był oddzielony od minusa głównego (BMS'y najszczęściej rozłączają minusy).
 
 
furifurius 
stażysta


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 23 Sie 2016
Posty: 138
Skąd: Ustka/Leixlip(IRL)
Wysłany: Pon 14 Sie, 2017   

madejp napisał/a:
ad. 0. Jeżdżę 9C po mieście i dociągam do połowy mocy sporadycznie. Jakbym miał teraz wybierać, to wziąłbym coś co ma ok 750W, jeśli byłoby lżejsze od 9C.

ad. 1. Chyba będziesz pierwszy, który sprawdzi czy można mocniej ładować baterię. IMHO, lipol ładowany tylko przez chwile powinien spokojnie wytrzymać 2C albo nawet więcej. Najważniejsze, to sprawdzać czy się nie przegrzewa. Ładowarki do mikrodronów (200mA) ładują akumulatory ok 30 minut, więc prąd musi być minimum 2C. Niestety żywotność akumulatorów zdecydowanie przewyższa żywotność drona w rękach kilkuletniego siostrzeńca :mrgreen: więc nie wiem, jaki to ma wpływ na żywotność.

Co do regena, to zależy od terenu w jakim jeździsz i szybkości do jakiej się rozpędzasz, oraz w małym stopniu od masy. Jak jedziesz na wycieczkę za miasto po płaskim 25-30km/h, to nie zahamujesz raptem parę razy i nie masz z czego odzyskiwać, więc nic dziwnego, że wychodzi 1-3%. Za to jak jedziesz w mieście gdzie co chwilę przyśpieszasz i hamujesz i lubisz jeździć z większymi prędkościami, to już jest z czego odzyskiwać energię.

ad. 2. Jak szprychy grają, to jest właśnie objaw, że trzeba dociągnąć.

ad. 3. Ale zapewne dalej jechałeś - silnik działał jak prądnica, tylko napięcie było niestabilne - miernik działał ale pokazywał dziwne wartości, tym bardziej, że minus od sensora był oddzielony od minusa głównego (BMS'y najszczęściej rozłączają minusy).


Ad.1:
Wedlug specyfikacji Li-poly ktore mam maksymalnie mozna je ladowac 5C. Czyli jesli bateria ma 15 Ah, oznacza ze 1C to bylo by 15A, a 5C 75A. Czy ja cos tu zle rozumiem bo z tego by wynikalo ze wedlug producenta moge pakowac w aku 6 kW. Troche duzo :)
Jesli dobrze to ogarniam, to zeby zachowac bezpieczny i przedluzajacy zywotnosc aku dystans 50%, moge sobie ustawic max hamowanie na 35A, racja?

Jeslli chodzi o regen jedzdzilem w terenie plaskim wzdluz tutejszego 19 wiecznego kanalu i kilku parkach - bardzo popularna trasy spacerowe, wielu rowerzystow, pieszych, dzieci, psow bez smyczy, wiec praktycznie bez przerwy rozpedzanie i po 200 metrach hamowanie prawie do zera.
Pewnie dlatego regen tak dobrze tam dzialal.

Ad.2
Ok czyli jutro jade do serwisu, tylko dalej nie wiem co mam im powiedziec, jak juz napisalem organoleptycznie to te szprychy sa naciagniete. Czy w kole z silnikiem naciag szprych ma byc duzo mocniejszy niz w zwyklym. Boje sie ze jak kaze im naciagac mimo sprzeciwow to mi je pourywaja.

Ad. 3
Wlasnie jak zobaczylem co sie dzieje to sie od razu zatrzymalem. Nawet stojac watomierz szalal. Wylaczylem, wrocilem do domu na pedalach i jak podlaczylem ladowarke wszystko wrocilo do normy
Pozdrawiam
 
 
madejp 
dyrektor


Pomógł: 21 razy
Dołączył: 19 Paź 2015
Posty: 417
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon 14 Sie, 2017   

ad.1. Popatrz, mam te akumulatory i przeoczyłem, że można je aż takim prądem ładować. Czyli odpowiednio mocna ładowarka i "tankowanie" można skrócić do 15 minut. ;) Myślę, że do zastosowania typu regen możesz spokojnie dać pełną dopuszczalną moc ładowania, czyli 75Ah. Tym bardziej, że masz regulowaną siłę hamowania i pewnie rzadko będziesz pełną moc wykorzystywał.
ad. 2 Nie martw się na zapas. Może akurat się będą znali. Poza tym jutro jest święto. :mrgreen:
ad.3 Skoro działał jak się zatrzymałeś, to znaczy, że skądś musiał mieć prąd. Ale jak masz masę sensora podłączoną przed BMS'e, a BMS odcina zero, to mogło oznaczać, że watomierz mógł się zasilić przez masę sensora.
 
 
furifurius 
stażysta


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 23 Sie 2016
Posty: 138
Skąd: Ustka/Leixlip(IRL)
Wysłany: Pon 14 Sie, 2017   

madejp napisał/a:
ad.1. Popatrz, mam te akumulatory i przeoczyłem, że można je aż takim prądem ładować. Czyli odpowiednio mocna ładowarka i "tankowanie" można skrócić do 15 minut. ;) Myślę, że do zastosowania typu regen możesz spokojnie dać pełną dopuszczalną moc ładowania, czyli 75Ah. Tym bardziej, że masz regulowaną siłę hamowania i pewnie rzadko będziesz pełną moc wykorzystywał.
ad. 2 Nie martw się na zapas. Może akurat się będą znali. Poza tym jutro jest święto. :mrgreen:
ad.3 Skoro działał jak się zatrzymałeś, to znaczy, że skądś musiał mieć prąd. Ale jak masz masę sensora podłączoną przed BMS'e, a BMS odcina zero, to mogło oznaczać, że watomierz mógł się zasilić przez masę sensora.


Ad.1
30 min temu skonczylem montowac przetwornice dc<->dc i druga manetke od hamowania. Wszystko dziala pieknie, lepiej niz na slide recharge, lepsza kontrola i nad hamowaniem i nad przyspieszaniem, zdecydowanie tak to zostawie. Max prad hamujacy ustawillem narazie na 30 amperow, hamuje juz calkiem mocno ale zwieksze to jeszcze jako ze nadal jest daleko od blokowania kola no i aku nie powinien miec z tym problemu.

Ad.2
W IRL jutro normalny dzien pracujacy, dnia wojska polskiego tu nie obchodza :)
Martwie sie, bo jak sie jakas szprycha urwie, to bede czekal dwa tygodnie na dostawe nowej, tak wiem, jestem debilem i jak zamawialem czesci to nie zamowilem zapasowych :)
Pozdro
 
 
Mitar 
kierownik



Pomógł: 5 razy
Wiek: 43
Dołączył: 07 Gru 2016
Posty: 376
Skąd: Gliwice
Wysłany: Śro 16 Sie, 2017   

Ad. 2

Musisz się przyzwyczaić, że w zwykłych serwisach rowerowych ten naciąg który my mamy to jest jakiś kosmos dla nich i od razu panikują ,że nie dociągną bardziej bo pęknie.

U mnie szprychy "pykają" i pojechałem do serwisu to mi powiedzieli to samo, że są bardzo mocno naciągnięte i nie dociągną bardziej bo pękną. Drugi serwis to samo.
Wkurzyłem się kupiłem sobie klucz do szprych i sam sobie poodciągam o te 1/4 obrotu i będę obserwował i dociągał w razie potrzeby.
 
 
Michal88Wawa 
młodzik



Wiek: 35
Dołączył: 21 Gru 2016
Posty: 54
Skąd: warszawa
Wysłany: Czw 31 Sie, 2017   Re: Pare dywagacji i pytan po pierwszych jazdach

masz mozę jakiegoś posta z budowy swojej maszyny?
 
 
furifurius 
stażysta


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 23 Sie 2016
Posty: 138
Skąd: Ustka/Leixlip(IRL)
Wysłany: Pią 01 Wrz, 2017   

Mitar napisał/a:
Ad. 2

Musisz się przyzwyczaić, że w zwykłych serwisach rowerowych ten naciąg który my mamy to jest jakiś kosmos dla nich i od razu panikują ,że nie dociągną bardziej bo pęknie.

U mnie szprychy "pykają" i pojechałem do serwisu to mi powiedzieli to samo, że są bardzo mocno naciągnięte i nie dociągną bardziej bo pękną. Drugi serwis to samo.
Wkurzyłem się kupiłem sobie klucz do szprych i sam sobie poodciągam o te 1/4 obrotu i będę obserwował i dociągał w razie potrzeby.


No mi dokladnie to samo koles powiedzial, probowal naciagac ale stwierdzil ze gwinty w nyplach sie zaraz pourywaja. Sam sprobowalem wtedy i rzeczywiscie bylo ciezko.
Teraz sprobowalem dwie szprychy i sa luzniejsze niz wtedy, jutro sam je sobie podociagam.
Powiedzcie tylko jaka jest procedura, znaczy sie w jakiej kolejnosci to robic. Nie moge sobie pozwolic nawet na minimalne zdecentrowanie kola, mam po 5mm dystansu pomiedzy opona a widelkami.
Pozdrawiam
 
 
zeeltom
[Usunięty]

Wysłany: Sob 02 Wrz, 2017   

5 mm to kupa miejsca ;) Chłopaki z forum pisali, że do 1 mm, to jest już OK. Idealnie się nie da, bez mikrometru. Dokręć na wyczucie te dwie szprychy i tyle. Nie za mocno. Skoro bez dociągania jest OK, to bez przesadyzmu ;) Kumpel jeździł z jedną urwaną szprychą dwa lata i też było dobrze.
 
 
furifurius 
stażysta


Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 23 Sie 2016
Posty: 138
Skąd: Ustka/Leixlip(IRL)
Wysłany: Sob 02 Wrz, 2017   

zeeltom napisał/a:
5 mm to kupa miejsca ;) Chłopaki z forum pisali, że do 1 mm, to jest już OK. Idealnie się nie da, bez mikrometru. Dokręć na wyczucie te dwie szprychy i tyle. Nie za mocno. Skoro bez dociągania jest OK, to bez przesadyzmu ;) Kumpel jeździł z jedną urwaną szprychą dwa lata i też było dobrze.


1mm? Troche grubo :)
A co do szprych to nie zrozumielismy sie, dwie szprycho to ja losowo sprobowalem wczoraj dociagnac, cala reszta jest mniej wiecej tak samo naciagnieta, a raczej niedociagnieta.
Dlatego pytam sie o wzor (kolejnosc) w jakim nalezy je dociagac zeby kolo pozostalo proste.
Pozdrawiam
 
 
smekes 
młodzik



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 85
Skąd: Żyrardów
Wysłany: Sob 02 Wrz, 2017   

Jeśli koło zostało zamontowane już w odpowiednim miejscu tzn jego linia pokrywa siez linią ramy - np metodą sznurka, to luzujesz wszystkie szprychy, bo zakładam, że większość tu dąży do dokręcania szprych na maxa i kręcisz kołem oglądając zgrubnie z czym masz do czynienia - gdzie największe odchyłki luzujesz po kilka szprych z jednej strony i przykręcasz kilka po drugiej stronie, znowu kręcisz kołem i oglądasz, tym razem możesz szczotki hamulca zbliżyć i znowu powtarzasz regulacje szprych obserwując bicia poziome i pionowe, czynność można wykonywać do momentu aż bicia bedą w zakresie około 1mm, czym bliżej końca tym można skupić sie bardziej na dociąganiu szprych, szczególnie po kilku jazdach próbnych, w których można też zastosować jazde na bokach koła - będzie słychać szprychy wtedy co oznacza, że będzie trzeba jeszcze troche dokręcić przy okazji robiąc ostatnie korekcje.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group