ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[shp]

Witajcie.

Dojrzałem do decyzji, by w jednym z rowerów elektrycznych zamienić ciężkie akumulatory żelowe na Li-Ion. Rower mam tego typu (raczej model sprzed kilku lat), jak w linku poniżej.

http://allegro.pl/rower-e...8.html#imglayer

Kupiłem zestaw akumulatorów Li-Ion produkcji własnej na 36V (na wyjściu ok. 42V) i pojemność 14,4Ah. Pierwotne akumulatory żelowe miały pojemność albo 12Ah albo 14Ah.

Rower dzięki zabiegowi, stracił ponad 10kg wagi, ale to wszystko z plusów..
Po podłączeniu akumulatora L-Ion widać niestety spadek mocy w stosunku do tego, co oferowały żelówki. Silnik teoretycznie na 250W, wg moich wyliczeń, powinien przejechać przynajmniej 50km na jednym ładowaniu. Pierwsze testy wskazały jednak, że problemem jest dobić chociaż do 20km...

Zastanawiam się w czym problem. Akumulator, fakt, nie jest nowy, składa się z używanych elementów, podobno firmowych. Ale czy to przypadkiem nie wina np. kontrolera?

Kiedyś rozmawiałem z przedstawicielem szczecińskiej firmy GEOBIKE, która konstruuje rowery elektryczne, który mówił, że próbowali zasilać te żelowe wynalazki akumulatorami litowymi, ale też słaby był tego efekt.

Nie wiem, co o tym sądzić, prócz tego, że z zakupu wynika mi, że przepłaciłem 3 razy wartość żelówki, nie dostając w zamian nic lepszego.

[tas]

Na pewno da się to rozwiazać, ale trzeba poznać więcej szczegółów.
Jakie to sa ogniwa, jak je ładujesz i czym, jaki tam siedzi BMS, jak wygląda twój nowy akumulator i jak był budowany.
Posiadasz popularny model roweru, z powodzeniem był on dziesiątki razy przerabiany na litowe.

[gienek333]

Niestety podejrzewam, że bateria jest kiepska (trzeba to sprawdzić). Trzeba podłączyć miernik bezpośrednio do pakietu i mierzyć napięcie podczas jazdy.

[WojtekErnest]

[shp]

Odpowiadając zbiorczo:

Poniżej zdjęcia ładowarki oraz aktualnego napięcia na pakiecie - ładowarka nie chce ładować.




Pakiet kupiłem 4 tygodnie temu, ale testuję dopiero od tygodnia. Próbuję reklamować.
Nie mierzyłem napięcia w czasie jazdy i na ten moment go nie pomierzę, bo pakiet odmawia posłuszeństwa i silnik ani drgnie. Mierzyłem prąd przy wcześniejszym zasilaniu akumulatorami żelowymi. Szczytowy nie przekraczał 12A, natomiast przy jednostajnej jeździe po płaskim z prędkością do 25km/h to 4-5A (z udziałem własnych nóg). Silnik 250W.
Pakiet jest zabezpieczony taśmą i na ten moment nie chcę go rozkładać na czynniki pierwsze.
Nie mam na ten moment dużej wiedzy, co do użytych ogniw. Używane, podobno firmowe, wyselekcjonowane, podobno o jednakowej pojemności. Wg informacji od sprzedającego, ogniwa mają wbudowane fabryczne zabezpieczenia, ale mają one charakter jednorazowy-w razie dużo większego przeciążenia niż maksymalne po prostu dana sekcja ogniw wysiada i trzeba wymienić poszczególne ogniwa. Sekcji jest 10 więc w najgorszym razie w przypadku ekstremalnego przeciążenia powinna paść 1 z 10 sekcji a nie cały akumulator.

[tkoko]

[Kajman]

Jeśli ktoś użył ogniw z zabezpieczeniem to jest odpowiedź, one z reguły mają słabą wydajność. A jak temperatura pakietu po jeździe? To da nam odpowiedź czy ogniwa się męczą

[zeeltom]

Ja miałem inny przypadek. Kilka takich samych pakietów połączonych równolegle i jako pojedyncze sztuki. Po jakimś czasie drastycznie spadł zasięg i akumulatory po naładowaniu pokazywały mniejsze napięcie, niż napięcie ładowarki. Po walce z problemem, okazało się, że winne są obwody ładowania w BMS. Z jakiegoś powodu uszkodziły się w kilku sztukach. Jedynym rozwiązaniem było ładowanie zestawu od "dupy" strony, czyli od wyjścia na kontroler. Teraz ładują się prawidłowo i trzymają napięcie ładowarki po skończeniu ładowania. Wejścia do ładowania przez BMS są teraz niewykorzystywane. W tej sytuacji nie ma kontroli ładowania przez BMS, ale powinna to zapewnić ładowarka. Coś za coś. Przynajmniej można dalej korzystać z pełnej pojemności akumulatorów.

Ja miałem inny przypadek. Kilka takich samych pakietów połączonych równolegle i jako pojedyncze sztuki. Po jakimś czasie drastycznie spadł zasięg i akumulatory po naładowaniu pokazywały mniejsze napięcie, niż napięcie ładowarki. Po walce z problemem, okazało się, że winne są obwody ładowania w BMS. Z jakiegoś powodu uszkodziły się w kilku sztukach. Jedynym rozwiązaniem było ładowanie zestawu od "dupy" strony, czyli od wyjścia na kontroler. Teraz ładują się prawidłowo i trzymają napięcie ładowarki po skończeniu ładowania. Wejścia do ładowania przez BMS są teraz niewykorzystywane. W tej sytuacji nie ma kontroli ładowania przez BMS, ale powinna to zapewnić ładowarka. Coś za coś. Przynajmniej można dalej korzystać z pełnej pojemności akumulatorów.

[WojtekErnest]

[zeeltom]

Ładowania, bo od strony kontrolera wszystko ładuje i balansuje się prawidłowo, co widać było po napięciu na woltomierzu, który, po zapaleniu się zielonej diody, miał skoki napięcia, bms był ciepły, po jakimś czasie wszystko się wyrównało, napięcie było stałe i bms był zimniejszy.
Czyli gra i buczy. Niestety dziś odkryłem ten sam objaw w następnej paczce tych baterii. Tym razem 3 spięte równolegle. Muszę przejść do ładowania od strony kontrolera. Co za cholera? Wadliwe bms się trafiły? Ładowarki z magmy 36V 3A.

Ładowania, bo od strony kontrolera wszystko ładuje i balansuje się prawidłowo, co widać było po napięciu na woltomierzu, który, po zapaleniu się zielonej diody, miał skoki napięcia, bms był ciepły, po jakimś czasie wszystko się wyrównało, napięcie było stałe i bms był zimniejszy.
Czyli gra i buczy. Niestety dziś odkryłem ten sam objaw w następnej paczce tych baterii. Tym razem 3 spięte równolegle. Muszę przejść do ładowania od strony kontrolera. Co za cholera? Wadliwe bms się trafiły? Ładowarki z magmy 36V 3A.

[tas]

Może ładowarki dają więcej jak 3A i to pali tranzystory?
Układ ładowania to jest prosty, 1 tranzystor i od razu na aku, nic więcej.

[tkoko]

[gienek333]

Taka uwaga na marginesie, żarówki jak są zimne mają dużo niższą rezystancję i nawet takie co pobierają 2A mogą zablokować ładowarkę, czy inny zasilacz.

[zeeltom]

Gdyby uwalało tranzystory, to raczej nie było by ładowania. A tu ładowanie jest, ale jakby nie do końca.
Bo zapala się czerwona dioda, na końcu zapala się zielona przy 42V, ale napięcie na akumulatorze spada o niecały wolt przy odpięciu ładowarki. Gdyby ładowarka dawała za duży prąd, to bym to jeszcze rozumiał przy jednym pakiecie, ale nie przy dwóch, czy trzech połączonych równolegle, bo prąd się rozłazi na kilka gałęzi. Gdy podpinam ładowarkę od strony kontrolera, to wszystko przebiega prawidłowo. Ja bym raczej stawiał, na jakąś felerną serię bms. Przy następnej okazji zerknę na typ bms, może to coś wniesie do rozwiązania problemu. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że prąd ładowania jest na poziomie 2A i podanie 3A go rozwala, a zresztą układ bms powinien ograniczyć prąd ładowania do określonego poziomu, bo po to jest.

Gdyby uwalało tranzystory, to raczej nie było by ładowania. A tu ładowanie jest, ale jakby nie do końca.
Bo zapala się czerwona dioda, na końcu zapala się zielona przy 42V, ale napięcie na akumulatorze spada o niecały wolt przy odpięciu ładowarki. Gdyby ładowarka dawała za duży prąd, to bym to jeszcze rozumiał przy jednym pakiecie, ale nie przy dwóch, czy trzech połączonych równolegle, bo prąd się rozłazi na kilka gałęzi. Gdy podpinam ładowarkę od strony kontrolera, to wszystko przebiega prawidłowo. Ja bym raczej stawiał, na jakąś felerną serię bms. Przy następnej okazji zerknę na typ bms, może to coś wniesie do rozwiązania problemu. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że prąd ładowania jest na poziomie 2A i podanie 3A go rozwala, a zresztą układ bms powinien ograniczyć prąd ładowania do określonego poziomu, bo po to jest.

[tas]

No własnie BMS nie ogranicza prądu ładowania oraz uszkodzenie tranzystora w gałęzi ładowania powoduje, że ładowarka będzie się przedwcześnie wyłączać
Chociaż taka awaria zawsze idzie w parze z zauważalnym grzaniem się BMSa więc jest łatwa do zauważenia.