ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Elektryczne Gazzele Batavus Treck Sparta Koga itp
Autor Wiadomość
TommyLeeJons 
początkujący


Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 4
Skąd: Polska
Wysłany: Pią 07 Gru, 2018   Elektryczne Gazzele Batavus Treck Sparta Koga itp

Witam wszystkich
Mam pytanie do bardziej doświadczonych w temacie elektrycznych rowerów, ja nigdy takowego nie miałem i nie wiem z jakimi problemami można się spotkać.

Początkowo miałem zajawkę żeby samemu zrobić taki właśnie elektryczny rower, jednak brak czasu na poszukiwanie roweru doprowadzaniu go do należytego stanu i przerabianiu go, cały czas mnie do tego zniechęca.

Rozwiązaniem jest kupienie gotowego roweru tylko co powiecie o takich typowych Holendrach które można u nas spokojnie kupić w okolicach do 2000PLN.
Czy baterię można zregenerować (wymienić ogniwa), czy konieczna jest oryginalna. Liczę się z tym że może ona być już zużyta i na dzień dobry będę musiał się nią zająć.
Czy wybierać jakieś konkretne marki typy silników, rozwiązania.
Wiem że jazda bez pedałowania nie jest dozwolona ale czy można to jakoś przerobić, ja przecież lepiej wiem kiedy potrzebuję więcej mocy.

Dodam że nie szukam wrażeń jak z motocykla tylko takiego wspomagacza na wycieczki do pracy i w koło komina, zasięgiem do 30~40km i oczywiście możliwością doturlania się gdziekolwiek jak bateria by padła.
Przepraszam że się strasznie rozpisałem ale liczę na wyrozumiałość.

Mój typ to Treck Nawigator wolnobieg, 4 tryby wspomagania, napęd w tylnym kole, bateria pod bagażnikiem, może ktoś coś podpowie.

Pozdrawiam
 
 
TommyLeeJons 
początkujący


Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 4
Skąd: Polska
Wysłany: Czw 13 Gru, 2018   

Przepraszam, ale czy te wpisy nie mają nic wspólnego z moim pytaniem, nie zaśmiecajcie tematu, wyjaśniajcie sobie takie rzeczy na priv, po co mi wasze bezsensowne i nie na temat, kilkanaście wpisów, szanujmy siebie i swój czas.

Administrator proszę wyczyść te wpisy

Pozdrawiam
 
 
Arbiter 
Administrator
Założyciel forum, administrator


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 936
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 13 Gru, 2018   

dziękuję za zgłoszenie, dyskusję o pedałach i ich potrzebie przeniosłem do nowego wątku
https://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=9278
 
 
klimkr 
początkujący


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Sty 2014
Posty: 15
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 14 Gru, 2018   

Też zdecydowałem się na używany rower i przed zakupem przejechałem się na paru - Trek, Sparta, Gazelle.
Wybrałem Bionxa z uwagi na bezgłośną pracę, ale miałem duże wątpliwości z uwagi na zamkniętość systemu. O ile silnik w Bionxie jest chyba niezniszczalny (żadnych przekładni etc.) to wymiana/regeneracja baterii jest mocno uciążliwa. Ale na a.... trafiłem na praktycznie nieużywany rower Villiger (czyli Trek) i jest super. Orientacyjnie z baterią 300 Wh zasięg na 4 stopniu i przy prędkości 25 km/h po płaskim wynosi 30 - 40 km (zwiększenie prędkości maksymalnej mocno zmniejsza zasięg).
Moja rada - koniecznie przejechać się przed zakupem. Używana bateria zawsze będzie w gorszym stanie niż nowa, radzę pożyczyć rower na cały dzień, naładować i przejechać się na maksymalnym wspomaganiu.
Pozdrawiam
 
 
TommyLeeJons 
początkujący


Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 4
Skąd: Polska
Wysłany: Nie 16 Gru, 2018   

klimkr dobrze mówisz, wszytko jasne, ale roweru nie mam za przysłowiowym płotem i nie jest to na tyle droga rzecz, żeby ktoś mi ją wypożyczał, pomijając inne problemy, przywieść, pojeździć, odwieść itd. na to trzeba mieć sporo czasu, ponosić dodatkowe koszty które być może nie są warte całokształtu, dobrą pogodę i oczywiście zgodę sprzedającego.

Dlatego pytam o takie rowerki, muszę podjąć pewne ryzyko tylko czy warto?

O ile silniki pewnie są do dostania a system Bionx wydaje mi się popularny, to bateria może być problemem nie do przeskoczenia, nowa oryginalna o ile będzie do dostania, kosztuje pewnie tyle co 2 rowery, porównując moje doświadczenie z laptopami gdzie czasami nawet dedykowane, ale nie oryginalne baterie nie chce działać przez elektronikę mam obawy czy da się zamienić baterię która prędzej lub później straci pojemność i będę musiał ją wymienić.

Ważny aspekt to cena za ok 1600-2000PLN kupuję rower, mam nadzieję, że jeszcze do jazdy i w miarę kompatybilny. Gdybym z czasem musiał zmienić to i owo, bateria, silnik, sterownik, elektronika to będzie to do znalezienia, ALBO JESTEM W DUŻYM BŁĘDZIE :roll: .
Ewentualnie z czasem rower może posłużyć za bazę miejsce na baterię, będzie już miał :wink: , ale nie o tym teraz.

Jeśli dajmy na to problem baterii będzie nie do przeskoczenia, czyli nie da się jej już kupić (stara konstrukcja lub cena z kosmosu), lub naprawić (wymienić wkład itp.) to szkoda ciągnąć dalej temat nie kupię jednorazowego roweru,a ze zużytą baterią w używanym elektryku muszę się liczyć.

Pozdrawiam
 
 
klimkr 
początkujący


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Sty 2014
Posty: 15
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 17 Gru, 2018   

Jak nie możesz przetestować roweru przed zakupem to pozostaje zaufać sprzedawcy. Ja np. dostałem rzeczową informację od sprzedającego na temat zasięgu i się sprawdziło.

W Bionxie musi być firmowa bateria, ale można dołożyć standardową baterię (oczywiście stan baterii będzie pokazywany błędnie, trzeba wozić obie baterie). Drugą opcją jest wymiana ogniw przy pozostawieniu starej elektroniki (wymaga potem kalibracji, ale zwykle pojemność jest większa) i można znaleźć firmy, które to robią.
Przy rowerze za 1500 - 2000 zł trzeba założyć, że bateria będzie do wymiany/regeneracji, a z silnikiem może się uda (no i przekładnie są plastikowe i stąd hałas w używanych Holendrach i Boschach). Dlatego zdecydowałem się zapłacić więcej i nie musiałem kombinować.

Dla jasności - nie namawiam na Bionxa, po prostu taki kupiłem.
 
 
wibi 
szef


Pomógł: 42 razy
Dołączył: 23 Sie 2014
Posty: 1072
Skąd: Śląsk
Wysłany: Pon 17 Gru, 2018   

Trzeba sobie jasno powiedzieć,silnik bezprzekładniowy (Bionx,Sparta itp.) to już przeżytek z którego wycofały się (albo upadły) rozpoznawalne marki. Zalet to te silniki mają niewiele natomiast prąd czyli Ampery żrą ile się da,o ekonomi w ogóle nie ma co mówić, może jedynie cena tych "archaizmów" jest niska.Nie mówię tu o "monstrach" mocy 2 i więcej kW bo nie są to rowery w pełnym znaczeniu a raczej e-motocykle ważące 30 i więcej kilogramów z których też finalni producenci (Chińczycy) się wycofują na rzecz MIDÓw lub przekładniowych. Jeśli chodzi o hałas to jest to argument prawie śmieszny, gdyż ten hałas słyszy głównie użytkownik i nie jest większy od hałasu opon roweru z grubym bieżnikiem na asfalcie. Jeśli chodzi o awaryjność to sami na forum poszukajcie ile tych bezprzekładniowców uległo spaleniu albo ile starań podejmują użytkownicy by je chłodzić.
I jeszcze jedno, przy małych obrotach (ruszaniu) takie silniki mają b.mały moment obrotowy dlatego start z miejsca pod górę jest mocno utrudniony szczególnie gdy nie ma się wystarczającej "pary" w nogach.
 
 
klimkr 
początkujący


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Sty 2014
Posty: 15
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 17 Gru, 2018   

Dlatego pisałem żeby popróbować różnych rowerów. Sam byłem zdecydowany na Boscha ale z uwagi na cenę zacząłem się rozglądać wśród innych rozwiązań. Po kilku próbach z ciekawości przejechałem się na Treku i finalnie wybrałem Bionxa, mimo, że nie brałem go wcale pod uwagę. Z wad Bionxa na pierwszym miejscu wymieniłbym duży opór przy wyładowanej baterii. A hałas - oponę łatwo zmienić, a dźwięk silnika jeszcze się nasili z wiekiem.
A rozwiązań technicznych jest mnóstwo i do dojazdu do pracy to chyba każde jest dobre. Mnie jedynie zależało, żeby to był rower a nie motorower, w którym pedały służą jedynie do aktywacji PAS.
 
 
wibi 
szef


Pomógł: 42 razy
Dołączył: 23 Sie 2014
Posty: 1072
Skąd: Śląsk
Wysłany: Pon 17 Gru, 2018   

klimkr napisał/a:
... Mnie jedynie zależało, żeby to był rower a nie motorower, w którym pedały służą jedynie do aktywacji PAS.

No i wybrałeś, zapominając o jednym, silnik bezprzekładniowy nie zasilany baterią stawia ogromny opór który trzeba pokonać pedałując. Dlatego w razie jakiejś awarii czy to baterii czy elementu zasilania powrót do domu może być co najmniej utrudniony jeśli wręcz niemożliwy.
Co do hałasu to jest on stawiany jako wada ale nie przez tych którzy jeżdżą na przekładniowcach (hubach czy midach) ale tych jeżdżących właśnie na bezprzekładniowcach. A dlaczego? to proste gdyż brak innych argumentów.
 
 
TommyLeeJons 
początkujący


Dołączył: 01 Lis 2016
Posty: 4
Skąd: Polska
Wysłany: Nie 23 Gru, 2018   

Im więcej się wczytuję i zastanawiam to wygląda na to że seryjne rowery którymi się zainteresowałem są bez sensu, są dość mocno ograniczone, nierozwojowe i jeśli chodzi o naprawy bardzo uciążliwe, a na dodatek mało wydajne bo przestarzałe, a już sam fakt że w razie awarii poza ciężarem roweru musiał bym jeszcze pokonywać opór silnika to jest całkowicie nie do przyjęcia.

Trochę mi szkoda że takie rowery to już przeżytek liczyłem na to że części są raczej do dostania, użyteczność i serwisowanie bezproblemowe a koszta stosunkowo małe.

Myślę, że jeszcze wody w Wiśle upłynie zanim zdecyduję się na przerobienie któregoś z moich rowerów.

Pozdrawiam i dzięki za pomoc w decyzji

Wesołych świąt przy okazji
 
 
klimkr 
początkujący


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Sty 2014
Posty: 15
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 23 Gru, 2018   

Małe sprostowanie:
TommyLeeJons napisał/a:
już sam fakt że w razie awarii poza ciężarem roweru musiał bym jeszcze pokonywać opór silnika to jest całkowicie nie do przyjęcia.

Ten opór występuje tylko w hubach bez przekładni i nie jest "olbrzymi" tylko jak w czasie jazdy pod górkę. Przy takim napędzie masz normalne przerzutki, więc jak się skończy bateria dojedziesz bez problemu ale wolniej, a awaria napędu raczej nie wystapi - bo co miałoby się zepsuć? Prawdziwa awaria to złapanie gumy - trzeba mieć normalny, duży klucz.
Napisałem, że ten opór to największa wada z innego powodu. Po przekroczeniu 25 km/h nagle robi się "pod górkę" i, co gorsza, występuje to bardzo często. Również jazda ze sporadycznym włączaniem wspomagania raczej odpada.
W sumie to za markowym rowerem przemawia głównie czujnik nacisku na pedały (tensometr), konstrukcje z zestawów to de facto elektryczne motorowery. Jak komus nie przeszkadza albo marzy się manetka to po przepłatać?

Wszystkiego dobrego na Święta i miłych poszukiwań :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group