ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[Subiektywniak]

Dzień dobry.
Wczoraj ok. godz. 18 ochroniarz z Leclerca (KEN Ursynów Warszawa), w sposób bardzo nieprzyjemny, nie wpuścił mnie do sklepu. Przyczyną była hulajnoga, którą od 2 lat zawsze jeżdżę na zakupy po całej Warszawie. Ten ochroniarz wyraził przy okazji swe oburzenie, że w ogóle śmiałem wejść do samej Galerii!
Z tego powodu w żadnym innym sklepie nigdy nie robiono mi najmniejszych subiekcji.
Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim?

Łączę wyrazy szacunku

[WojtekErnest]

Są nawet na zewnątrz naklejki o zakazie wejscia/wiazdu rowerami, hulajnogami. Po prostu.

[Subiektywniak]

[andypip]

No co się dziwić. Mogłeś mieć podwójne dno w hulajnodze i schować tam np. małpkę jarzębiaku
Czujny cieć, dać mu premię.

[Subiektywniak]

[borsuk]

[andypip]

Proszę mi nie przypisywać nie moich wypowiedzi. Nigdy nie byłem w tym miejscu w w-wie i nie posiadam wiedzy czy sa tam jakieś naklejki.
po drugie primo: każdy sklep, szczególnie wielkopowierzchniowy ma swój regulamin niestety i jeśli rażaco nie narusza on praw obywatela to d... zbita. Do casto z moim wóżkiem po sól do zmiękczacza mnie nie wpuścili

[Subiektywniak]

[andypip]

Ja sie tak nie spinam. Planuje zakup hulajki na dojazdy do pracy dla małży i ew. skikniecie po zakupy. Z góry wybieram opcję jakiegoś mocowania pod sklepiem: linka rowerowa itp. czytałem, że są osoby wchodzące z hulajką do sklepu i wykorzystujace platforme pod koszyk. Na chłopski / nie stołeczny rozum/ nie jest to dobre rozwiazanie. co by nie mówić, to hulajka jednak kawał grzmota jest, nózka taka sobie - nie daje pewnej stabilności. Trzymać 1 reką cały czas? bez sensu. ktoś wóżkiem będzie jechal, potrąci i afera jak nic. a w kolejce do kasy? widziałem ostatnio jak ktoś po casto złożoną hulajkę na wózku zakupowym sobie woził, to ew trzyma się kupy

[Subiektywniak]