bafang BBS01B nie rusza pod obciążeniem,nie ma mocy,przerywa |
Autor |
Wiadomość |
Jakuda
młodzik
Dołączył: 26 Mar 2019 Posty: 68 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Pią 18 Lis, 2022 bafang BBS01B nie rusza pod obciążeniem,nie ma mocy,przerywa
|
|
|
Hej,
Już jakiś czas temu zauważyłem jakby silnik (stockowy w mieszczuchu) głośniej chodził.
Szczególnie pod obciążeniem tak jaby chrupie.
Smarowałem w środku molibdenem.
Teraz do tego widzę taki objaw, że z manetki praktycznie nie chce ruszyć- czyli pod obciążeniem. przy walk assist też praktycznie pod swoją masą na prostym się zatrzymuje.
Na wyświetlaczu też zauważyłem, że np. jak manetkę odkręcę pod ciągłym obciążeniem (pod górkę) to obciążenie wskakuje na 100% i spada i znów wskakuje...
ale w sumie jak już go rozbujam to manetka i sam ciągnie ponad 30 na płaskim
Mówi to coś? Zrobiłem też filmik to mogę wrzucić:) |
|
|
|
|
wibi
szef
Pomógł: 42 razy Dołączył: 23 Sie 2014 Posty: 1072 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon 21 Lis, 2022
|
|
|
Każdy silnik elektryczny w tym i Bafang (typ obojętny) ma "skomplikowaną" budowę porównywalną z budową cepa.Dlatego na wstępie należy sprawdzić i podać co wskazuje wyświetlacz, sprawdzić połączenia (wtyczki) kablowe,sprawdzić czy silnik bez zasilania da się "pokręcić" za oś korbową palcami lub czy stawia opór. Sprawdzić też baterię czy aby dostarcza prąd.Jak to wszystko sprawdzisz to wtedy napisz z prośbą o pomoc bo teraz to wróżenie z "fusów". I jeszcze jedno,silnik elektryczny to nie spalinowy i nadmiar smaru może jedynie zaszkodzić szczególnie gdy smar jest na bazie mineralnej. |
|
|
|
|
Jakuda
młodzik
Dołączył: 26 Mar 2019 Posty: 68 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Pon 21 Lis, 2022
|
|
|
coś trzeba napisać i starałem się na początek podać najważniejsze informacje jakie przyszły mi do głowy.
kabelki są podłączone fabrycznie.
Bateria rok temu miała wymieniane ogniwa na Sanyo GA.
na wyświetlaczu tak jak pisałem- widać po tym wskaźniku obciążenia, że daje full moc i odcina i znów full.
Korbę przy osi łatwo się kręc palcami.
smar czytałem że można użyć molibdenowy i taki zawsze dawałem.
no i jak pisałem już jadąc te >20/h odpycha się chyba jak zawsze.
ale już przy jakimś obciążeniu wydaje mi się, że jest głośniejszy- a przy ruszaniu z wolnych obrotów albo nie rusza, albo "odpuszcza", coś tam cicho zapiszczy i daje prąd dopiero przy następnym przyciśnięciu (rower ma raczej ciężkie przełożenia- 52T z przodu, Nexus z tyłu) |
|
|
|
|
andypip
prezes
Pomógł: 50 razy Wiek: 63 Dołączył: 06 Kwi 2019 Posty: 641 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Wto 22 Lis, 2022
|
|
|
Czy masz woltomierz na wyświetlaczu? Ja bym się w 1 kolejności zainteresował stanem baterii.
Jakość połaczenia z silnikiem i spadki napięcia przy ruszaniu i rozpedzaniu. ew. jeśli jest taka możliwość przetestowanie na innej baterii i sprawdzenie twojej na innym silniku.
z mojego skromnego doświadczenia - wymiana ogniw czasem bywa rozczarowująca
o ile zrozumiałem twój opis problemu - duże obciążenie powoduje odcinanie zasilania. |
_________________ Starość to stan umysłu |
|
|
|
|
Jakuda
młodzik
Dołączył: 26 Mar 2019 Posty: 68 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Wto 22 Lis, 2022
|
|
|
ok to może inaczej- wrzucam filmiki z ekranu.
Nie wiem, może mi się coś wydaje bo już na naładowanej baterii i po mieście śmigam.
Ale właśnie jak pisałem przy niskiej prędkości i pod obciążeniem to dzwoni, to na wyświetlaczu nie jest cały czas na 100% (tak jak na filmiku- cały czas sie rozpędzał, pod obciążeniem i nie czuć było żeby się rozłączał a na ekranie skacze)
Zauważyłem dzisiaj też ine zachowanie (ale to chyba bez związku) pchając pod górkę z manetką i puściwszy, oraz potem tylko pedałując i zszedłem z rowera- sam ciągnął jeszcze długo...
https://streamable.com/8lbl1d
https://streamable.com/jh4sy2 |
|
|
|
|
andypip
prezes
Pomógł: 50 razy Wiek: 63 Dołączył: 06 Kwi 2019 Posty: 641 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Śro 23 Lis, 2022
|
|
|
ojoj, panie, ten dzwięk na starcie napędu to krzyk rozpaczy: umieram, napraw mnie
z podniesionym kołem jak rusza też tak rzęzi? |
_________________ Starość to stan umysłu |
|
|
|
|
wibi
szef
Pomógł: 42 razy Dołączył: 23 Sie 2014 Posty: 1072 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 24 Lis, 2022
|
|
|
Na początku sprawdził bym przekładnie wolnobiegu na głównej zębatce silnika, na wałku korbowym(prosty i szybki dostęp po odkręceniu głównej pokrywy,plastykowej i odkręceniu dwóch nakrętek wewnętrznych pod zaślepką z lewej strony). A po drugie kol.Jakuda słowo "rowera" w języku polskim prawie nie występuje więc proszę odmieniaj go zgodnie z zasadami polskiej pisowni. |
|
|
|
|
Jakuda
młodzik
Dołączył: 26 Mar 2019 Posty: 68 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Pią 25 Lis, 2022
|
|
|
ja dopiero łańcuch wymieniałem.
i nie wiem dokładnie co tak dzwoni- czy zębatka czy z silnika.
ok to ściągnąć tą osłonę co widać tą duzą i malutką zębatkę?
https://youtu.be/9hEUzSa7Er0?t=199
czy ze strony nienapędowej te nakrętki odkręcić i wyciągnąć całą oś? |
|
|
|
|
wibi
szef
Pomógł: 42 razy Dołączył: 23 Sie 2014 Posty: 1072 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 25 Lis, 2022
|
|
|
Dokładnie tak jak piszesz i widać na filmiku.Dalej odkręcić te 5 śrub,po odkręceniu wałek sam "wyjdzie" (rozłączy się z kołem) i zobaczysz wolnobieg.Te śruby są na klej więc musisz dobrać odpowiedni śrubokręt krzyżakowy żeby ich nie uszkodzić. |
|
|
|
|
Jakuda
młodzik
Dołączył: 26 Mar 2019 Posty: 68 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Sob 26 Lis, 2022
|
|
|
ooj to jest trochę rozkręcania. muszę zobaczyć też czy mam czym:)
ook czaję- tam są takie zapadki jak w bębenku kasety.
W sumie to mogło by dawać taki efekt- że przy ruszaniu dzwoniło a blat się ledwo rozkręcał... no ale to by musiało być już grubo zajechane że przeskakuje... |
|
|
|
|
andypip
prezes
Pomógł: 50 razy Wiek: 63 Dołączył: 06 Kwi 2019 Posty: 641 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Śro 07 Gru, 2022
|
|
|
hejka kolego. Coś ustaliłeś w temacie ? |
_________________ Starość to stan umysłu |
|
|
|
|
Jakuda
młodzik
Dołączył: 26 Mar 2019 Posty: 68 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Śro 07 Gru, 2022
|
|
|
o hej hej. Dzięki za przypomnienie:)
Kurcze trochę roboty jest żeby się tam dostać... w najbliższym czasie planuję się za to zabrać... |
|
|
|
|
wibi
szef
Pomógł: 42 razy Dołączył: 23 Sie 2014 Posty: 1072 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Czw 08 Gru, 2022
|
|
|
Jakuda napisał/a: | ....Kurcze trochę roboty jest żeby się tam dostać... |
Nie przesadzaj bo to najwyżej 20-30 minut i masz wszystko na stole |
|
|
|
|
Jakuda
młodzik
Dołączył: 26 Mar 2019 Posty: 68 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Czw 08 Gru, 2022
|
|
|
na pewno... jak się to wcześniej robiło- i ma się klucze.
bo do ten nasadowy do zewnętrznej nakrętki to trzeba mieć taki specjalny.
Też chciałbym wiedzieć co dalej robić- jak rozbiorę.
Mam rozumieć że spodziewać się zjechanych zębów albo tej zapadki?
Da się to dokupić? |
|
|
|
|
wibi
szef
Pomógł: 42 razy Dołączył: 23 Sie 2014 Posty: 1072 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 10 Gru, 2022
|
|
|
Ja sobie dorobiłem z rurki wodociągowej 1/2 cala wypiłowując względnie wycinając kątówką.Następnie naciąłem wzdłuż tą rurkę na tyle żeby koniec z "zębami" lekko rozchylić dopasowując do średnicy otworu.Zajęło mi to może z 15 minut (kątówką). |
|
|
|
|
|