ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[zeeltom]

Było drugie pęknięcie poprzeczne z drugiej strony, którego nie zauważyłem. Czeka mnie znowu spawanie. Tym razem wzmocnię to miejsce dodatkowym płaskownikiem.

[zeeltom]

Po przejechaniu prawie 1000 km puścił mi spaw przy kolumnie kierownicy. Gdybym jeździł tylko po asfalcie, pewnie by do tego nie doszło. Niestety jazda po dziurach, korzeniach, kamieniach itp. po lesnych duktach jest najlepszym sprawdzianem wytrzymałości koinstrukcji. Teraz wiem, że po ponownym zespawaniu do ramy, trzeba jeszcze, na wszelki wypadek, wzmocnić to miejsce dodatkowymi płaskownikami. Fakt, że moje umiejetności spawania są bardzo małe, ale inne pojazdy jakoś to wytrzymują
Całe szczęście, że urwało się to kilkaset metrów od domu i wróciłem bez problemu, a wybierałem sie na sprawdzenie zasięgu po asfalcie daleko poza Żyrardów. Gdyby urwało się to 30-40 km od domu, to dopiero byłby problem

[r2d2]

Jak Ci tak te spawy strzelają to może zacznij je odpuszczać bo tam muszą być naprężenia gigantyczne, przez wyżarzenie można to łatwo zrobić, ustaw sobie opalarkę, albo palnik gazowy żeby dmuchał na spaw i jago okolicę i tak z 500stC na godzinę zostaw. Powinno się poprawić, choć pewnie nie na jakieś totalnie nasmarkane Ale że aż tak kiepsko to spawasz ciężko mi uwierzyć.

[zeeltom]

Jeszcze nie widziałem, żeby jakiś spawacz podgrzewał swoją robotę opalarką.

[r2d2]

Jak się ma piec to do pieca można wsadzić na 60 zdrowasiek, jakie to ma znaczenie czym się to zrobi. Chodzi żeby odprężyć i zneutralizować 'resor' który utworzył się pod wpływem ekstremalnej temperatury i szybkiego wystygnięcia metalu wokół spawów gdzie różnice temperatur były największe. Nikt Cię nie zmusza, możesz dokładać wsporników i wzmocnień jak dotychczas

[zeeltom]

Poprawiłem ten spaw i dołożyłem wzmocnienie. Póki co, jest OK.

[zeeltom]

Rozpocząłem testy zasięgu po asfalcie. Polega to na jechaniu z maksymalną szybkością (30 km/h) w miarę non stop. Wczoraj zrobiłem 100 km po 3,5 godzinie jazdy. Napięcie baterii pod obciążeniem spadło do 38,3V, czyli zeżarło mi 3V napięcia. Zostało mi jakieś 7,5V napięcia do końca. Teoretycznie powinienem jeszcze zrobić jakieś 250 km, co razem by dało 350 km. Ale aż takim optymistą nie jestem Przyznam się, że taki test jest dość nudny. Jeżdżę w takiej pętli około 50 km po okolicy. Nie chcę pchać się na drogi o dużym natężeniu ruchu, a te boczne nie są specjalnie równe. Trochę trzęsie miejscami i trzeba omijać różne dziury w jezdni. Nie zawsze jest to bezpieczne. Średni pobór prądu przy jeździe po płaskim asfalcie, to około 10A. Po 5A na silnik, czyli jakieś 200W na silnik. Silniki, pomimo temperatury zewnętrznej około 30 stopni, nagrzewają się na tyle, że są ciepłe, ale nie parzą. Przy podjazdach nad autostradą szybkość spadała do 27 km/h pod górę, a przy zjeżdżaniu do 35 km/h. Zauważyłem, że amperomierze przy zjeżdżaniu pokazywały ujemny prąd, czyli zachodziło jakieś wsteczne ładowanie baterii. Ciąg dalszy nastąpi

[r2d2]

[zeeltom]

Po dodatkowym wzmocnieniu już nic nie pęka. Nie udało mi się zrobić do końca testu na asfalcie. Resztę przejeździłem znowu po lesie. Wyszło 230 km. Gdybym jeździł nadal po asfalcie 250 km, lub nawet więcej, było by do osiągnięcia.
Ciekawostką jest, że jazda po lesie 10 km/h, czy po asfalcie 30 km/h prąd pobierany waha się w okolicach 10A. Stąd różnice w zasięgu po lesie i po asfalcie. Wynika to z oporów toczenia.

[zeeltom]

I koniec testów. Wiecej mi się już nie chce. 270 km wystarczy

https://youtu.be/PaAwSFylIGo

[zeeltom]

Ponad 2000 km zrobione. Poleciało mi jedno łożysko w przednim kole. Już wymieniłem. Poza tym bez zastrzeżeń.

[zeeltom]

Tym razem wyrwało mi wentyl w przednim kole. Był problem, bo byłem daleko od domu i żona musiała mi dowieźć dętkę i pompkę. Wymieniłem na drodze, ale opona jest popękana i też jest do wymiany.

[zeeltom]

Nowa opona założona, jest dobrze.

[zeeltom]

Dobrze było, ale padło drugie łożysko. Wymieniłem. Pojechałem do lasu i dopiero w lesie przypomniałem sobie, że nie dokręciłem koła Dobrze, że mi nie wyskoczyło z widelca

[zeeltom]

Teraz dla odmiany padło to pierwsze wymienione łożysko. Nie było nowe, ale nie miało luzów, a jednak padło. Znowu będzie wymiana, tym razem koło będzie miało nowe oba łożyska. To będzie trzecia wymiana łożyska w krótkim czasie Myślę, że tym razem dłużej się to pokręci
Miałem jeszcze trzy takie obręcze 12 cali, ale bez łożysk i osiek. Dokupiłem 4 ośki, musiałem je przetoczyć, bo były nieco za długie i założyłem do nich nowe dętki i opony. Teraz mam 3 takie gotowe koła i jedną zapasową ośkę. Będzie na zapas, albo na jakiś nowy pojazd, albo przyczepkę