ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[snajper]

Witam,

Na codzień po 100-licy korzystam z pojazdów z napędem elektrycznym, czyli
wschód - zachód: SKM lub inna kolej
płn - płd: metro
a tramwajami po całości
o ile nie muszę czegoś lub kogoś przewozić.

Mam słabość do śmiesznych minivanów:
Suzuki Carry, Daewoo Damas (8 lat jazdy, także w górach i przy silnym boczym wietrze), Piaggio Porter.
Wziąłem na celownik ten ostatni, chociaż trasy rzędu 1000 km dziennie oczywiście są mniej męczące, np. prowadząc Berlingo.

Dilujący Piaggio wystawił jedego Portera i nie był to elektryk, poza tym stały jeszcze same pierdziblachy jednośladowe. Na moje pytanie dlaczego nie sprowadzają elektrycznych odpowiedział, że nie mają możliwości serwisu. Ja mu na to, że kupię i tak. On do mnie dlaczego się uparłem na elektryczny? Mogłem odpowiedzieć: bo mam taki kaprys albo że nie lubię smrodu spalin w swoim, ogrzewanym garażu. Wybrałem wariant grzeczny i powiedziałem, że nie chcę już dokarmiać mafii paliwowej i że spalinochody mi się znudziły. Wyczuwam nastawienie sprzedającego Piaggio w W-wie do EV na nie, chociaż (a może właśnie dlatego, że) są nieprzyzwoicie drogie przy tej jakości.

Czy ktoś ma jakieś doświadczenie z serwisem fabrycznym (dilerskim) EV w wersji czystej lub hybrydowej (jeśli chodzi o napęd elektryczny) może doświadczenie np. z serwisem i-MiEV ?
Czy w razie awari pozostaje mi już tylko serwis: ZRÓBSESAM ?

Witam,

Na codzień po 100-licy korzystam z pojazdów z napędem elektrycznym, czyli
wschód - zachód: SKM lub inna kolej
płn - płd: metro
a tramwajami po całości
o ile nie muszę czegoś lub kogoś przewozić.

Mam słabość do śmiesznych minivanów:
Suzuki Carry, Daewoo Damas (8 lat jazdy, także w górach i przy silnym boczym wietrze), Piaggio Porter.
Wziąłem na celownik ten ostatni, chociaż trasy rzędu 1000 km dziennie oczywiście są mniej męczące, np. prowadząc Berlingo.

Dilujący Piaggio wystawił jedego Portera i nie był to elektryk, poza tym stały jeszcze same pierdziblachy jednośladowe. Na moje pytanie dlaczego nie sprowadzają elektrycznych odpowiedział, że nie mają możliwości serwisu. Ja mu na to, że kupię i tak. On do mnie dlaczego się uparłem na elektryczny? Mogłem odpowiedzieć: bo mam taki kaprys albo że nie lubię smrodu spalin w swoim, ogrzewanym garażu. Wybrałem wariant grzeczny i powiedziałem, że nie chcę już dokarmiać mafii paliwowej i że spalinochody mi się znudziły. Wyczuwam nastawienie sprzedającego Piaggio w W-wie do EV na nie, chociaż (a może właśnie dlatego, że) są nieprzyzwoicie drogie przy tej jakości.

Czy ktoś ma jakieś doświadczenie z serwisem fabrycznym (dilerskim) EV w wersji czystej lub hybrydowej (jeśli chodzi o napęd elektryczny) może doświadczenie np. z serwisem i-MiEV ?
Czy w razie awari pozostaje mi już tylko serwis: ZRÓBSESAM ?