ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Rower na rolkę
Autor Wiadomość
mmoto 
prezes
mmoto


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 801
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 18 Mar, 2013   Rower na rolkę

Porady i sztuczki to i ja się podzielę.
Jeżeli ktoś chce zbudować najprostszy rower (pewnie też najtańszy) na rolkę to opowiem o patencie na sprawną rolkę.
Najpierw należy znaleć/skombinować gumę - może to być wąż hydrauliczny lub podobna guma najlepiej zbrojona, średnica zewn. 40-50 mm, później toczymy stalową rolkę pod wymiar gumy -1mm i nabijamy gumę na klej.
Takie rozwiązanie będzie działać naprawdę długo, poza tym gumę można wymieniać. (warto mieć zapas)
Optymalna średnica rolki do silnika 250W 2750 obr. to 45mm, jak ktoś jest lekki lub chce jeździć szybciej to max. 55mm.

 
 
kori
[Usunięty]

Wysłany: Wto 19 Mar, 2013   

... i jadąc o wlasnych siłach ciągniemy silnik... najgorsze rozwiazanie jakie mozna przyjac jest wlasnie rolka...., zdziera sie opona, męczymy nogi bo silnik nas hamuje a i tak szału nie ma dupy nie urywa,... Jesli ktos decyduje sie na wspomaganie powienien albo wyłozyc troche wiecej grosza i miec zrobione to pożądnie albo kupic fabryczny zestaw do konwersji lub zlecic to komuśckiego rokto nie odwali fuszery. osobiscie nie trawie partyzantek i jak cos ma byc dobrze to robie to raz a pozadnie a nie ce nie wyjade w deszczu bo rolka sie slizga....

Spojrz na mnie .. zrobiłem rower kosztem nie całych 400zł , przejechałem nim juz ponad 500km od daty publikacji i nawet nie zaglądnalem do silnika czy baterii . - bo nie potrzeba. Jest zrobione raz a konkretnie.Wsiadam i jade. 44km/h mi wystarcza i sredni zasieg 50km po czym ładuje baterie .. raz na tydzien
Jedyne co to połozyłem kable grubsze i spiąłem opaskami , dodałem amperomierz i licznik.. na trzeci dzien po zmontowaniu. Tak smigam do dzis. Jak bym miał kombinowac z rolkami zmieniac, wozic na zapas to by mnie chyba jasna cholera wzieła na taka zabawe
 
 
tomasz_kombi 
prezes
amator



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 810
Skąd: Zagłębie
Wysłany: Wto 19 Mar, 2013   

@kori
Ja osobiście preferuję napęd w piaście (mam dwa rowerki + trzeci silnik "na zapas") i też nie lubię prowizorki (tej niedziałającej ;) ) ale zapytam:
1) ile przejechałeś km z rolką aby móc napisać powyższą opinię?
2) czy w Twoim kosztorysie (400zł) uwzględniłeś robociznę i zaplecze techniczne?

Wiesz .... nie każdy ma dostęp do różnych narzędzi a chciałby jeździć sobie "elektrykiem" nawet gdy będzie świadomy pewnych wad wybranego rozwiązania. Względy ekonomiczne są w naszym kraju (niestety) bardzo często na pierwszym planie.
 
 
dagor200 
początkujący


Dołączył: 23 Sie 2012
Posty: 48
Wysłany: Wto 19 Mar, 2013   

Korki Konstrukcja silnik z rolką ma też zalety nowy silnik plus manetka i rolka kosztuje maks 200zl silnik w piaście 700zl. Jeżeli masz nietypowe kolo np 18cali sa duze problemy ze szprychami. O ścieranie opon bym się nie martwil przejechalem 700km i zero śladu. Z silnikiem również nie mialem problemu. Nie masz tez obaw , ze w Chinskim silniku coś strzeli i nagle przednie kolo się zablokuje. Zużycie baterii na porównywalnym odcinku jest podobne. Oczywiście są wady które wymienileś.
Gdybym mial wybierać to oczywiście wybralbym silnik w piaście ale z rolką też jest sens.
 
 
kori
[Usunięty]

Wysłany: Wto 19 Mar, 2013   

kilka lat temu bawiłem sie małym składakiem przerobionym na napęd z rolką i wlasnie po pewnym czasie odpusciłem... W dni deszczowe lub po morkej nawierzchni nie dało sie jechac bo rolka sie slizgała, jak mocniej docisnalem do opony to duzy opór bardziej hamował rower co bylo nieprzyjemne ... po puszczeniu manetki rower szybko tracił predkosc bo był hamowany tym silnikiem...... szybko zuzywalem aku zelowy i silnik sie grzał... po jednym sezonie miałem dosc.. zrobiłem moze z 400km tym rowerkiem, dopiero teraz prawie po 6 latach zrobiłem sobie naped na łancuch i nie narzekam..
tomasz_kombi, prawda jest taka ze nie mam czego uwzględniac, wlasnej robocizny nigdy sie nie liczy. Zaplecze techniczne mam na tyle doposazone ze amortyzacja sprzetu uzytego do budowy roweru to nawet nie 1% . co pewien czas dorabiam sobie dłubiac w samochodach wiec sprzet sie zwraca bardzo szybko po kupnie . Co do rolkowca to jak widze patenty - poł obcietej hulajnogi, masa kombinacji pospawane ramy i stelaż na poł roweru + 10 aku zelowych to mi sie śmic chce jakie to ludzie robia partyzantki... Czasami wstyd wyjechac by było... http://obrazki.elektroda.net/53_1213443030.jpg
jak to wygląda ? ile to wazy ? To ma robic za straszaka? zeby inni kierowcy sie bali ? śmiac mi sie chce jak patrze na tego typu konstrukcje... Ludzie tak bardzo utrudniają sobie zycie...
 
 
koncki
początkujący


Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 47
Wysłany: Wto 19 Mar, 2013   

@ Kori - w pełni się z Tobą zgadzam, że to co zrobiłeś jest o niebo lepsze od rolki, bo w ogóle jest najlepsze.
Jeśli chodzi o napęd rolką, to zrobiłem sobie coś takiego, jeżdżę sobie z czymś takim i na dodatek jestem zadowolony. Rolkę kupiłem od mmoto (50 zł), silnik kosztował mnie chyba 80 zł, do tego aku za 200 zł. Do niedawna nie miałem nawet regulatora obrotów, bo rolka znosi wszelkie przeciążenia i regulator nie jest konieczny. Jeżdżę z rolką również w deszczu i w błocie. Moim subiektywnym zdaniem mój napęd w ogóle nie rzuca się w oczy.

A teraz porada dla "rolkowców" - ponieważ rolka bardzo szybko mi się ścierała (a opona o dziwo wcale :???: ), zacząłem ją owijać spiralnie taśmą samowulkanizującą. Efekt jest taki, że z czasem w rolce zaczął się tworzyć coraz większy rowek w miejscu styku z oponą. W ten sposób każde następne nawinięcie starcza na dłużej. Oczywiście ani razu nie musiałem też wymieniać oryginalnej gumy na rolce.

P.S. Jak już będę chciał na poważnie zelektryfikować rower to kupię sobie silnik w piaście - żadnych łańcuchów, zębatek, wystających silników i innych prowizorek.
 
 
dagor200 
początkujący


Dołączył: 23 Sie 2012
Posty: 48
Wysłany: Wto 19 Mar, 2013   

Korki czy mógłbyś pokazać zdjęcia swojego roweru szczególnie jak wygląda napęd?
 
 
mmoto 
prezes
mmoto


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 801
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro 20 Mar, 2013   

Udzieliłem tylko porady jak zrobić rolkę i tyle, a czy jest to dobre czy złe rozwiązanie to każdy ma prawo ocenić po swojemu.

To co podobało mi się z mojego pierwszego napędu rolkowego to brak kontroli obrotów, gumy pękały - pierwsze rolki były oklejone dętką potem surową gumą, obecnie wężem hydraulicznym zbrojonym.
Może niedługo asfaltem :mrgreen:
To dział porady, sztuczki i radzę jak prosto zrobić rolkę na lata.

Wiem że jest spore zainteresowanie takim napędem ze względu na znikome koszty i mam nadzieję że temat się przyda.

kori napisał/a:
Co do rolkowca to jak widze patenty - poł obcietej hulajnogi, masa kombinacji pospawane ramy i stelaż na poł roweru + 10 aku zelowych to mi sie śmic chce jakie to ludzie robia partyzantki... Czasami wstyd wyjechac by było... http://obrazki.elektroda.net/53_1213443030.jpg
jak to wygląda ? ile to wazy ? To ma robic za straszaka? zeby inni kierowcy sie bali ? śmiac mi sie chce jak patrze na tego typu konstrukcje... Ludzie tak bardzo utrudniają sobie zycie...

Zdecydowanie przegiąłeś ta konstrukcja i wiele podobnych to była inspiracją dla mnie do eksperymentowania z rowerkami. Takie wpisy to nie na tym forum - tu się zachęca a nie krytykuje.
 
 
kori
[Usunięty]

Wysłany: Śro 20 Mar, 2013   

mmoto, masz w dziale konstrukcje zdjecia mojego roweru chyba na 3 czy 4 stronie tematu sa fotki. " chyb najtansza wersja wspomagania..."

owszem tu sie zacheca a nie krytukuje. jak nie krytykuje tylko podziwiam druciarstwo ..jak mozna zbednie dodawac wage obkladac rower masa niepotrzebnych smieci ?, Zmniejszenie zasiegu i predkosci przez spawanie ramy , i kilka aku...
Ja nie krytukuje ja podziwiam ludzka pomysłowość.. i głupote zarazem...
 
 
dagor200 
początkujący


Dołączył: 23 Sie 2012
Posty: 48
Wysłany: Śro 20 Mar, 2013   

Korki proszę pokaż swój wynalazek
 
 
kori
[Usunięty]

Wysłany: Czw 21 Mar, 2013   

dagor200, masz w dziale konstrukcje zdjecia mojego roweru chyba na 3 czy 4 stronie tematu sa fotki.
http://forum.arbiter.pl/v...er=asc&start=15

masz leniu bo widze ze ciezko ci poklikac kilka razy i znalezc

I nie Korki Tylko KORI - naucz sie czytac bo widze ze brak ci chyba kilku klas szkoly albo dobrych okularów

edit by zeeltom - KORI, trochę mniej emocji poproszę.
Ostatnio zmieniony przez Czw 21 Mar, 2013, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
dagor200 
początkujący


Dołączył: 23 Sie 2012
Posty: 48
Wysłany: Czw 21 Mar, 2013   

Kori widzialem twój wynalazek ale bylem przekonany, że opisujesz inny rower. Wypominanie ilości ukończonych klas czy wady wzroku nie skomentuje.
 
 
kori
[Usunięty]

Wysłany: Czw 21 Mar, 2013   

nie mam zdjec roweru tego ktory robiłem kilka lat temu. Nie było sensu tego dokumentowac ponieważ to był niewypał i będe sadził nadal ze rolka nie dla mnie . Nie lubię sobie komplikowac życia.
Mow co chcesz ale rolka mnie nie przekonuje choc bys nie wiem jak zachwalał. kazdy ma swoje zdanie i od tego jest forum aby to zdanie przedstawic.Dla mnie rolka to proste i tanie rozwiązanie jednakże bardzo komplikujace i mało wygodne w uzyciu
 
 
Janek75
[Usunięty]

Wysłany: Nie 14 Kwi, 2013   

kori napisał/a:
Dla mnie rolka to proste i tanie rozwiązanie jednakże bardzo komplikujace i mało wygodne w uzyciu

Prawdę mówiąc jak się popatrzy na ten twój wynalazek, to ten silnik z przodu, rzuca się w oczy bardziej i wygląda jak jakaś prowizorka, w porównaniu z rolką i silnikiem schowanym z tytłu pod bagażnikiem.

Jak się zobaczy jak wiele problemów jest czasami z silnikami BLDC w kołach (nawet zwykła wymiana dętki to już akcja) nie wspominając o pękających szprychach.

Gdyby pożądnie nie jedną a kilka rolek dać z mechanizmem podnoszenia jak nie potrzebna i dostosowywaniem automatycznym obrotów rolki do prędkości z jaką się toczy koło przy ponownym opuszczaniu, to nie musi być wcale tak prymitywne i jeśłi będzie podnoszenie układu zrolką, to tarcie toczne będzie mniejsze przy wyłączonym silniku niż nawet z BLDC, bo tam są magnesy i jałowe prądy.

Poza tym to wcale nie musi być dociskana rolka, a wręcz małe cakiem szerokie kółko z wbudowanym BLDC (są takie do dostania) i wtedy ze dwa takie silniki BLDC dostawione do tylnego koła byle jakiego roweru zmieniają go w elektryka... po przełożeniu bagażnika :)

Sam zastanawiam się, czy jednak nie poeksperymentować z ideą podobną do rolki, ale raczej taką rolką z silnikiem w środku jak wspomniałem.

Jak dla mnie silnik z przodu to porażka i widelec nie może być byle jaki, więc do swojego alu raczej coś rolkopodobnego założę.

Zalet może być więcej takich rolkopodonych konstrukcji-czas pokaże, kto ma rację, bo zasięg można znacznie zwiększyć zmniejszając opór aerodynamiczny, a w tym temacie nic nie zrobiłeś, więc jeszcze masz sporo do zrobienia, tyle że w przypadku roweru nie poziomowca mocno ograniczone możliwości i ogrome straty na pokonanie oporów powietrza przy większych prędkościach.
 
 
toft 
szef
Pan kierowca


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 1756
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pon 15 Kwi, 2013   

Problem widzę tu natury medialnej... O ile działanie rolkowego setupu kolegi mmoto uwiecznione zostało w postaci filmiku (chyba nadal dostępnego na youtube) o tyle "najtansze chyba" rozwiązanie kolegi koriego jeśli chodzi o ukazanie w ruchu od zarania projektu napotyka na różnorakie problemy...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group