|
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITERRowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie
|
Segway polski zrob to sam |
Autor |
Wiadomość |
Saku
dyrektor
Wiek: 35 Dołączył: 29 Paź 2013 Posty: 400 Skąd: SWDN
|
Wysłany: Śro 08 Sty, 2014 Segway polski zrob to sam
|
|
|
Witam,
Jakis czas temu myslalem nad zrobieniem takiej zabawki ale jak poczytalem o
Wlascicielu ktory podczas testow sie zabil to mi sie odechcialo ale moze ma ktos ochote to mu sie przyda to co wyszukalem.
W polsce pewien chlop robi terowniki i podobno dosc dobre za 1300zl jak sie jakis czas temu dowiadywalem...
Poszukam i podrzuce troche inf.
http://technologie.gazeta..._roboty__Z.html
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
r2d2
prezes Reverse engineer
Pomógł: 4 razy Wiek: 52 Dołączył: 22 Lip 2006 Posty: 680 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Sob 11 Sty, 2014
|
|
|
Cytat: | Konstruktor twierdzi, że akumulatory pojazdu wytrzymają przynajmniej dwugodzinną jazdę. |
Hm... policzmy sobie teoretycznie (sprawność 100, straty 0): napęd 2 x 500W/24V i zasilanie (2 x 12V/20Ah) 24V/20AH -> nominalnie (bez żadnego przeciążania) te 2 silniki potrzebują ok. 40A prądu przy napięciu 24V -> a zasilanie jest w stanie dostarczyć 20A przez godzinę (świadomie pomijam już współczynnik Peukereta który dla tych żelówek wygląda fatalnie przy takim prądzie), akurat w segwayu na prądzie oszukać się nie da, bo to on utrzymuje stan równowagi całej platformy.
Z segwayem DIY jest taki problem, że nie ma mowy żeby go zasilić na odpowiednim poziomie przez dłuższy czas nie wydając majątku na akumulatory, a takie 'artykuły' to zwyczajna ściema konstruktorska (przecież się nie przyzna że to jego zasilanie wystarcza na max. 15min. zabawy).
Potencjalni naśladowcy konstrukcji tego Pana w sumie niczym strasznym nie ryzykują, ot jak pojadą za daleko to conajwyżej będą ciagnąć z powrotem ten (50kg) wózek - na zwartych wyprowadzeniach silników (chyba że je odepną od mostka), sam tak swojego kiedyś ciągnąłem - tragedii niby nie ma, ale nie polecam - na dłuższym dystansie można się do takiego pojazdu skutecznie zniechęcić
Saku napisał/a: | jak poczytalem o wlascicielu ktory podczas testow sie zabil | Ja słyszałem że podjechał na swoim wynalazku zbyt blisko do krawędzi klifu i nie zdążył się w porę zatrzymać - to nie segway go zabił tylko klif a segway wiernie pozostał z nim do końca (znaczy jebnął o glebę solidarnie ze swoim 'stwórcą').
Pozdro. |
_________________ I choć bym szedł ciemną doliną, ciemności się nie lękam bo robię światło... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|