ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tas
Sob 07 Gru, 2013
Przeróbka kontrolera 24V
Autor Wiadomość
eP
[Usunięty]

Wysłany: Śro 11 Lip, 2007   Re: cd. elektrolity.

GlowaSkrzydlowa napisał/a:
Przede wszystkim chodzi o ochronę tych elektrolitów. Bywa, że rozładujesz je przez przypadkowe przekręcenie stacyjki, lub po jakichś naprawach masz wyładowane te elektrolity i wtedy jest kłopot jak podłączyc kasetę, bo musisz myśleć o tych elektrolitach, kombinować z jakimś przykładaniem opornika na pająka i po co to, jak możesz mieć to zawsze pod ręką w skuterze jako system. Jak wypracujesz sobie procedurę odpstyknąć sobie przełącznik wetknąć wtyk i zaź pstyknąć przełącznik, to już masz święty spokój o elektrolity we wszystkich przypadkach. Nawet jakbyś miał pozostawione włączone światła na pokładzie, przy załączonej stacyjce. Jak będziesz miał je włączone, a nie odpstyknąłeś sobie przełącznika, boś zapomniał, to będą ci się te światła tylko jarzyć, bo 150 om je pohamuje.


Obawiam sie jednak ze jestes w bledzie.
Jezeli bedziesz mial zalaczone swiatla przez stacyjke, to po pierwsze przy 150 omach moga nawet nie zajarzyc a nawet jesli to i tak mozesz tego nie zauwazyc i odpstryknac sobie przelacznik na zwarcie a wtedy kondy dostana kopa jak zwykle tzn jakby nie byly wczesniej doladowane.

A ze stacyjka moze byc tak ze w pospiechu zapomniesz jej wylaczyc (bo zwykle byla wylaczona i nie wymagala wtedy zadnej czynnosci, ale w tym przypadku bedzie zalaczona), albo majac ja wylaczona odruchowo zmienisz pozycje na przeciwna tzn na wlaczona, dasz kopa kondensatorom i znowu ja przekrecisz na wylaczona po czym gdy bedziesz chcial ruszycz dopiero sie kapniesz ze jest cos nie tak.

Im wiecej czynnosci ktore nalezy wykonac we wlasciwej kolejnosci tym latwiej o pomylke.

Z poczatku ta procedura z zalaczaniem moze wydac sie prosta i przyjemna. Z czasem jednak wykonywanie tych samych dodatkowych czynnosci zacznie byc nuzace i dokuczliwe/denerwujace i mozesz zaczac kombinowac jak tu sobie zycie uproscic a wtedy o pomylke bedzie duzo latwiej.

A pajak ma taka zalete ze wszystko na poczatku trzymasz w rece i mozesz zastosowac opornik o nizszej rezystancji. Przy zwartej stacyjce zrobi sie cieply i zaraz go odlaczysz.
Najlepiej i najwygodniej oczywiscie miec automat ktory wykona wszystko sam w odpowiedniej kolejnosci.


GlowaSkrzydlowa napisał/a:

Myślę też o profilaktycznej wymianie tych elektrolitów, bo przez te dwa latka eksploatacji było sporo tych popieszczeń elektrolitów.
Co możesz doradzić w wyborze ich? Znalazłem 3 typy o cechach potrzebnych do tego zastosowania w katalogu elfy. Czyli te o niskiej impedancji i o temp. pracy takiej samej jak na tych co są użyte, czli 105°C.

Typ WGR producent Jamicon zalecany do regulatorów przełączających i przetwornic DC/DC o impedancji 90 mili om Żywotność 2000h/105°C

Typ MV-AX producent Sanyo impedancja 59 mili om Żywotność 7000h/105°C, lub wersja miniaturowa MV-WX żywotność 4000h/105°C impedancja 27 mili om. Zalecane do impulsowych zasilaczy sieciowych i filtrów. Impedancje podaję już dla konkretnego tj 470 uF / 50V Są one dla 100kHz/20°C


Ja bym polecal Sanyo jezeli masz na plytce miejsce tylko na 2 sztuki. W przyszlosci mozesz chciec zastosowac wydajniejsze ogniwa o nizszej rezystancji wewnetrznej i wyzszej wydajnosci pradowej i wtedy im mniejsza bedzie impedancja kondow tym bedzie lepiej. W przeciwnym razie bylyby one bardziej ku ozdobie.
 
 
eAndre
[Usunięty]

Wysłany: Śro 11 Lip, 2007   

A nie lepiej wkleić taki przekaźnik z rezystorem i po temacie.
Popieram kolegę ePa
Cytat:
Im wiecej czynnosci ktore nalezy wykonac we wlasciwej kolejnosci tym latwiej o pomylke.
 
 
eP
[Usunięty]

Wysłany: Śro 11 Lip, 2007   

Uklad piekny w swojej prostocie. Ma jednak taka brzydka wade ze jak sie akumulator troche rozladuje a jednoczesnie sie go mocniej obciazy to przekaznik sie rozlaczy i nawet po wylaczeniu stacyjki nie bedzie sie chcial zalaczyc przy stosunkowo duzej rezystancji opornika szeregowego - przy malej sie moze zalaczy (zalezy o ile sie aku rozladowal) ale koniecznosc wylaczania stacyjki - dyskwalifikuje taki uklad.
Chyba nie da sie prosciej niz na jakims komparatorze ktory bedzie mierzyl spadek napiecia na tym oporniku albo co najmniej 2 tranzystorach (dopoki pierwszy przewodzi - drugi jest zatkany i nie pozwala zalaczyc cewki przekaznika).

Pozdrawiam
 
 
eAndre
[Usunięty]

Wysłany: Śro 11 Lip, 2007   

Myślę eP, że błądzisz. Przekaźnik ma dużą histerezę załączania i wyłączania, więc problem obniżonego napięcia i braku załączenia jest nieprawdziwy. Np. 36V zasilanie nominalnie 3 aku naładowane to prawie 40V przy rozładowaniu aku do poziomu 33,5V przekaźnik na 36V spokojnie nadal się załączy.
Poniżej tego napięcia i tak nie powinno się jeździć (zabepieczenie Low Bat)
Ostatnio zmieniony przez eAndre Śro 11 Lip, 2007, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
eAndre
[Usunięty]

Wysłany: Śro 11 Lip, 2007   

Można oczywiście układ dodatkowo skomplikować tylko czy warto ?
 
 
eP
[Usunięty]

Wysłany: Śro 11 Lip, 2007   

eAndre napisał/a:
Myślę eP, że błądzisz.


Bladzic jest rzecza ludzka. A nic co ludzkie nie jest mi obce jak powiedzial pewien filozof :wink:

eAndre napisał/a:
Przekaźnik ma dużą histerezę załączania i wyłączania, więc problem obniżonego napięcia i braku załączenia jest nieprawdziwy. Np. 36V zasilanie nominalnie 3 aku naładowane to prawie 40V przy rozładowaniu aku do poziomu 33,5V przekaźnik na 36V spokojnie nadal się załączy.
Poniżej tego napięcia i tak nie powinno się jeździć (zabepieczenie Low Bat)


Jezeli przy 33.5 V przekaznik bedzie jeszcze trzymal to przy jakim napieciu bedzie sie zalaczal (uwzgledniajac jego histereze) ? Problem jest taki ze powinien przy nie nizszym niz 38V jezeli aku daja 40V tylko jak z tym utrafic w prosty i dokladny sposob ?
A napiecie na kondensatorach moze chwilowo spasc nawet ponizej 30V jak odkreci sie mocniej gaz pod gorke. Na aku bedzie o 0.5-1.5 V wyzsze ze wzgledu na spadek napiecia na przewodach i kontaktach.

Problem w tym ze przekaznik powinien trzymac przez kilka sekund nawet przy tak niskim napieciu, bo w przeciwnym razie trzeba bedzie sie praktycznie zatrzymac i probowac ruszac na minimalnym gazie co pod gorke nie bedzie skuteczne.
 
 
eAndre
[Usunięty]

Wysłany: Śro 11 Lip, 2007   

Cytat:
Bladzic jest rzecza ludzka. A nic co ludzkie nie jest mi obce jak powiedzial pewien filozof


Masz rację też tak mam :?

Należy przetestować docelowy przekaźnik, ale z doświadczenia wiem, że np. przekaźniki 12V startują od 9,5V. Co do napięcia na akumulatorze masz rację może spaść do tak niskiej wartości ale w peak`ach, ale w kontrolerze jest układ LowBat który wykrywa spadek uśrednionego napięcia i odłącza pwm przy spadku (10,5V x ilość aku) więc ten układ pierwszy powinien zresetować pwm. Ale bez testów w końcowym rozwiązaniu to tylko rozważania.
 
 
GlowaSkrzydlowa
[Usunięty]

Wysłany: Śro 11 Lip, 2007   Moja modernizacja podpinania aku

Dzieki eP za doradstwo, że impedancja w tych elektrolitach to b. ważna sprawa. Czyżbyś ponadto sugerował, że można z powodzeniem zwiększyć użytą tu konstrukcyjnie pojemność 940 uF na więcej pisząc o ew wolnym miejscu? Jak pamiętam napewno dałoby się tam i dołożyć spokojnie trzecią sztukę.
Jeśli chodzi o te rozwiązania z systemem automatycznym, to w moim tuningu nieopłacalne, bo musiałbym tu dobudowywać kolejną linię przesyłową na sygnał między skuterem, a kasetą. Zresztą jak brać zasilanie na system automatyczny, gdy jeszcze nie jest podpięte źródło prądu? Czyżby należało je zabudować do kasety z akumlatorami? A kiedy załączyć wtedy system, czyżby też jakimś przełącznikiem? Po cóż by miał czerpać stale energię, gdy kaseta leży poza skuterem? Przekaźniki odpadają, ze względu np na oporności na stykach. A 30-sto amperowy miałby spore gabaryty. O tym jak ważne jest stworzenie dobrej lini przesyłowej dla prądów mocy, zdążyłem się już przekonać w tym skuterze, gdzie ostatnio dokonałem kolejny tuning z tego tytułu, wprowadzając inne złącza niż te orginalne konektorowe, które mi się potopiły ze względu na kiepską jakość styku na nich. Dobre przełączniki przechylne mają poniżej 10 mili om oporu na stykach. Przekaźniki znacznie więcej. Można z powodzeniem użyć np dwubiegunowy przełącznik na np 15 A, przez co przy równoległym wykorzystaniu dwóch styków ma się już nośność prądową 30A i podwójną pewność dobrego połączenia. Można pominąć sprawę ograniczeń prądowych stosowanych dla prądu stałego ze względu na większe wtedy wypalanie styków łukiem, bo przerzucanie tym przełącznikiem będzie podczas braku przepływu prądu. (chwila gdy już kondensatory się naładują.) Po prostu przełącznik nie będzie wykorzystywany do przełączania w czasie przepływu prądu. W tym rozwiązaniu wszystko mi pasuje, bo położenie przełącznika nie spowoduje mi dodatkowych wydłużeń na drodze zasilania mocy. Procedura podpinania będzie banalna. Dwa spojrzenia na położenie stacyjki i przełącznika przed wsadzeniem wtyczki. Dla mnie to żaden problem, jak się tutaj sprawę przedstawia. W końcu można i nie przełączać, jeśli się wie, że kondensatory są naładowane i pozostawić przełącznik na ciągłym załączeniu. A jak zajdzie potrzeba, to jest i sposób na łagodne naładowanie kondensatorów.
 
 
eP
[Usunięty]

Wysłany: Śro 11 Lip, 2007   Re: Moja modernizacja podpinania aku

:arrow: eAndre

Problem nie polega na tym zeby to jakos zadzialalo, ale by to dzialalo pewnie i tak jak my chcemy a nie jak nam przekaznik i inne okolicznosci pozwola.
Zawsze mozna probowac kombinowac ze zmniejszaniem wartosci tego opornika szeregowego i stalej czasowej ladowania kondensatorow, ale dalej pozostaje kwestia stacyjki i swiatel ktore moga i tak wytwarzac kilkuwoltowy spadek napiecia na tym rezystorze - w szczegolnosci gdyby stacyjka byla podpieta bezposrednio do aku.
Jezeli natomiast zrezygnujemy z opierania sie na stalych czasowych i bezwladnosci przekaznika to wtedy mozemy zbudowac precyzyjnie dzialajacy uklad zgodnie z naszymi wszelkimi zyczeniami (w szerokim zakresie obciazen, i dla szerokiego zakresu pojemnosci i stalych czasowych w obwodzie RC).



GlowaSkrzydlowa napisał/a:
Dzieki eP za doradstwo, że impedancja w tych elektrolitach to b. ważna sprawa. Czyżbyś ponadto sugerował, że można z powodzeniem zwiększyć użytą tu konstrukcyjnie pojemność 940 uF na więcej pisząc o ew wolnym miejscu? Jak pamiętam napewno dałoby się tam i dołożyć spokojnie trzecią sztukę.

Nie mialem tu na mysli zwiekszenia pojemnosci (ona moze miec znaczenie przy niskiej czestotliwosci kluczowania ), ale o rozlozenie pradow na wieksza ilosc kondensatorow dzieki temu mozna by zastosowac tansze elementy o nieco gorszych parametrach, choc to nie jest wariant przy zakupach w Elfie bo tam wszystko jest drogie :cry:

GlowaSkrzydlowa napisał/a:

Jeśli chodzi o te rozwiązania z systemem automatycznym, to w moim tuningu nieopłacalne, bo musiałbym tu dobudowywać kolejną linię przesyłową na sygnał między skuterem, a kasetą. Zresztą jak brać zasilanie na system automatyczny, gdy jeszcze nie jest podpięte źródło prądu? Czyżby należało je zabudować do kasety z akumlatorami? A kiedy załączyć wtedy system, czyżby też jakimś przełącznikiem? Po cóż by miał czerpać stale energię, gdy kaseta leży poza skuterem?

Uklad automatyczny (system to duzo powiedziane :lol: ) to ledwie kilka elementow i mozna by to upchnac jesli nie w samej obudowie sterownika to w jakims malym pudeleczku przyczepionym do sterownika.
Przykladowo sterowanie cewki przekaznika mozna wykonac na 2 tranz. PNP - pierwszy zatyka sie gdy napiecie na oporniku spada ponizej okreslonego progu a wtedy drugi sie otwiera i zalacza cewke przekaznika.
Przekaznik mozna zastapic mosfetami z kanalem P - latwiej lub z kanalem N nieco trudniej jednak uzyskac napiecie potrzebne do wysterowania (chyba zeby opornik przesunac do galezi masy, czyli zamienic go w szeregu z aku ).
Mosfety mozna zastosowac stosunkowo stare, wolne i tanie byle by byly na duze prady z niska rezystancja kanalu - bo i tak zalaczane bylyby jednorazowo wiec kwestia powolnosci przelaczania i strat z tym zwiazanych bylaby i tak bez znaczenia. Mosfety nie zabralyby tyle miejsca co przekaznik, a grzalyby sie niewiele i dobrze odprowadzaly cieplo.

Nie chcialbym Cie sprowadzac jednak na zla droge ( w zbyt skomplikowany uklad ) wiec poczekaj moze az inni sie wypowiedza np. kol eAndre.

A jak chcesz wiecej doradcow i krytycznych opinii to moze sprobuj zapytac o to na Elektrodzie np. w dziale z ukladami zasilania. Moze ktos podsunie jeszcze jakies prostsze i rownie skuteczne rozwiazanie. Tam jest po prostu znacznie wiekszy ruch niz na tym forum bez obrazy dla nikogo.

Pozdr.
 
 
GlowaSkrzydlowa
[Usunięty]

Wysłany: Śro 11 Lip, 2007   

Jeszcze raz dzieki wszystkim za sugestie. Wszystko to pomogło mi dużo. Pozostanę jednak przy pomyśle na przełącznik w kasecie. To kwestia krótkiego czasu i zaraz to sobie zrobię. Wszystkie kolejne tuningi na Omedze w najbliższym czasie dołączę do mojej "galerii". Najciekawszy będzie z biegami w piaście koła.

eP Odnośnie rezystancji.
Rozkładając rezystancję na więcej kondensatorów (połączenie równoległe rezystancji) w tym przypadku niewiele wniesie, bo wg katalogu pojemności mniejsze mają wieksze rezystancje, w tym samym typie napięciowym. Wyjdzie w sumie praktycznie na to samo.
 
 
eAndre
[Usunięty]

Wysłany: Pią 13 Lip, 2007   

Cytat:
Problem nie polega na tym zeby to jakos zadzialalo, ale by to dzialalo pewnie i tak jak my chcemy a nie jak nam przekaznik i inne okolicznosci pozwola.


Myślę, że słowa "jakoś to działało" są niewłaściwe w swoim pojeździe mam przekaźnik, który odłącza wszystko i gdyby prawdziwe było, że to jakoś działa miałbym kłopoty, ale tak nie jest - działa poprawnie. Wczoraj przetestowałem inny przekaźnik co prawda na 12V włączał się pewnie od 7,5 V. Ale jeśli kolego eP uważasz, że może to być komparator to wrzuć jakiś układzik chętnie skorzystam :)

Cytat:
Nie mialem tu na mysli zwiekszenia pojemnosci (ona moze miec znaczenie przy niskiej czestotliwosci kluczowania ), ale o rozlozenie pradow na wieksza ilosc kondensatorow dzieki temu mozna by zastosowac tansze elementy o nieco gorszych parametrach, choc to nie jest wariant przy zakupach w Elfie bo tam wszystko jest drogie


Chodzi tutaj pewnie o małe wypełnienie pwm (częstotliwość jest stała - zmienia się tylko przy ograniczaniu prądowym, ale wzwyż poprzez mnożenie czestotliwości generatora lokalnego). Masz rację kondensatory filtrują a w zasadzie podwyższają średnie napięcie lokalne w kluczu drivera. Generator i pozostałe elementy są zasilone 5V i są bardziej odporne na zakłócenia płynące z lini aku - silnik. Z reguły w sterownikach chińskich są 2 kondensatory na wejściu powód - gabaryty (mieszczą się w obudowie) i tu konkluzja im jest większa pojemność tych kondensatorów tym "czystsza" praca drivera wyzwalania mosfetów.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group