|
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITERRowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie
|
Ile wytrzymują wam klocki w waszych pojazdach? |
Autor |
Wiadomość |
toft
szef Pan kierowca
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 1756 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015 Ile wytrzymują wam klocki w waszych pojazdach?
|
|
|
Jak w temacie...
Nieco mnie już szlak trafia...
Przy intensywnej eksploatacji mniejsko podmiejskiej (czyli sporo hamowań i startów)
Avid bb5 różne typy klocków ale zawsze góra 500km
Obecnie jakieś tanie Shimano hydrauliczne i nieco lepiej ale nie było to więcej jak 800km...
Trochę padaka bo klocki to 35 zyli tanie i co wymieniacie co 2 tygodnie?
Pozdro. |
_________________ Moje pojazdy:
Hub middrive - w budowie http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=5394
Cruiser http://forum.arbiter.pl/v...er=asc&start=15 |
|
|
|
|
sietaz
prezes
Pomógł: 12 razy Dołączył: 20 Maj 2014 Posty: 919 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015
|
|
|
Wać Pan jeździsz na przednim kole czy jak ?
Ja przedwczoraj wymieniłem w bb5 z przodu (80% hamuje nim, miasto) po jakichś 5000 tysiącach. Tylko - to są tarczę 203mm, klocki RWD za 70zł, są metaliczne. Organiki w mokrych warunkach tej samej firmy zjadłem w dwa tygodnie |
_________________ Jeżdżę na: Voyager I
Niech moc będzie z wami |
|
|
|
|
tas
szef tas
Pomógł: 154 razy Dołączył: 02 Kwi 2012 Posty: 6169 Skąd: Beskidy
|
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015
|
|
|
Do przedostatniego bajka kupiłem na ebay komplet 20 par po 2$ za sztukę i sobie zamieniałem. Żywotność identyczna jak oryginalne. |
_________________ Silniki, sterowniki : SKLEP tel: 792304416
Kod rabatowy: "FORUM"
Ogniwa: SKLEP
Blog o ebajkach BLOG |
|
|
|
|
toft
szef Pan kierowca
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 1756 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
|
toft
szef Pan kierowca
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 1756 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
|
scale
młodzik born to vertride
Pomógł: 1 raz Dołączył: 02 Lis 2014 Posty: 79 Skąd: górny śląsk
|
Wysłany: Pią 08 Maj, 2015
|
|
|
Z okładzin hamulcowych dostępnych w Polsce polecam EBC gold
jeśli chodzi o zagraniczne sklepy to dość dobrze wypadają okładziny superstara dostępne w 4 paku, sam mam wersję kevlar9 która mniej wyją niż okładziny metaliczne
http://www.superstarcompo...isc-brake-pads/ |
|
|
|
|
MixhaL
prezes
Pomógł: 3 razy Wiek: 43 Dołączył: 22 Maj 2011 Posty: 909 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: Sob 09 Maj, 2015
|
|
|
około 9 tys km na jednym komplecie klocków, tylny hamulec, przedni kupiłem używkę ale jeszcze sporo zostało, przodem praktycznei staram się nie hamować, mniejszy stres na amor
teren u mnie absolutnie płaski, być może to jest przyczyna takiego wyniku |
_________________ Cyklon
BOMBER V1, V2, V3
RAIDEN |
|
|
|
|
Cezar38
stażysta
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Paź 2013 Posty: 193 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Sob 09 Maj, 2015
|
|
|
U mnie jest teren lekko średni i średni, 1 komplet okładzin wystarcza na 700km max.
Opony na 1500km max i to jest najlepszy wynik jaki mi się udało uzyskać po lesie (na polecanych tu kiedyś oponach CST)
Chyba nie można generalizować - to zależy od tego kto jeździ, na czym i gdzie. 110kg zawodnika trudniej zatrzymać niż takiego 65kg chucherka. |
_________________ Bike MK2 6500W |
|
|
|
|
MARCIN
prezes
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Mar 2014 Posty: 519 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 11 Maj, 2015
|
|
|
Mam hamulce szczękowe, tj. tzw. V-ki, Shimano XT. Fabryczne klocki tylne wytrzymały ok. 10 tys. km w rowerze "niezelektryfikowanym" + dodatkowe 1000 km w rowerze już z silnikiem. Hamowałem głównie tyłem, więc przednie klocki są w dobrym stanie. Obecnie bardzo mocno hamuję przodem i przednie klocki zniosły w sumie 4 tys. km w elektryku i nadal nic im nie jest. Natomiast tylne, które wymieniałem niedawno na oryginalne, ale jednak nie przeznaczone na "pierwszy montaż", zużyły się w przeciągu ok. 2 tys. km.
Wniosek jest taki, że części zamienne nawet do rowerów mają obniżoną trwałość.
Przebieg tras głównie przez miasto, więc dość częste hamowanie.
Wasze przebiegi rzędu kilkuset kilometrów szokują - hamujecie od jakiej prędkości? |
_________________ "Nikt nie jest zniewolony w bardziej beznadziejny sposób niż ci, którzy fałszywie wierzą, że są wolni" - Goethe |
|
|
|
|
Pykacz
szef
Pomógł: 16 razy Dołączył: 03 Lip 2012 Posty: 1561
|
Wysłany: Pon 11 Maj, 2015
|
|
|
Też jestem zdziwiony tak niskimi przebiegami klocków. Ja u siebie mam już 2 sezon klocki które zakupiłem razem z zaciskiem marki "czamba-łamba" który zeszły sezon pracował na tych klockach na przedniej osi (tylko ten hamulec miałem w zeszłym sezonie z tyłu nie miałem wcale) . W tym sezonie przełożyłem na tył cały zacisk z klockami a do przodu dałem 4-rotłoczkowy hydraulik używany z używanymi klockami które szacowałem wtedy na jakieś 50-60% zużycia . Mimo że zrobiłem w tym sezonie jakieś 1000km to z kloców jakby wcale nie ubyło . A na razie nie mam uruchomionej funkcji hamowania silnikiem . Dodam tylko że jeżdżę (przyspieszam i hamuję bardzo często ,ostro i długo i to z prędkości od 70km/h ). Masę do odhamowania też mam sporą bo ja jakieś 98kg a pojazd jakieś 45kg . Słowem dziwne te Wasze zużywanie klocków . |
|
|
|
|
medykmtb [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 13 Maj, 2015
|
|
|
do magury mt zakupilem ebc tylko ze na tylne i przednie kolo trzeba bylo wybrac rozne typy ceramiczny i metaliczny, aby nie bylo piszczenia.w drugim rowerze magura gustaw zre okladziny polmetal po 2 funty za pare, mam z 15 kpl ale schodza po 3kpl na sezon na kolo |
|
|
|
|
raymaxxx
brygadzista
Pomógł: 6 razy Wiek: 46 Dołączył: 24 Paź 2014 Posty: 242 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 11 Lip, 2015
|
|
|
Hmm, ja podobie jak Pykacz nie mogę się nadziwić co dzieje się z waszymi hamulcami, jeżdżę na MTB 20 lat, szczerze to nigdy nie byłem w stanie zużyć żadnych klocków w hamulcach typu cantilever/v-break. Teraz przerobiłem na elektryka mojego 17-letniego Marina, którego sam sobie składałem z zakupionych części w 98r. mam do niego jeszcze oryginalne klocki co prawda zdjęte bo zaczęły piszczeć nawet na suchym i po przerobieniu patentów z podkowami bo niby wibracje, twardymi i miękkimi klockami BBB i inymi wsadziłem najtańsze chłamy z tesco za 3PLN bo są genialne - nigdy nie piszczą, kupiłem je tak dla przekory bo pewnie miekkie gowno a 3PLN nie zal najwyżej w kubeł pójdą to spróbuję i zaraz pobiegłem po kilka zapasowych kompletów i od 3-4 lat leżą i czekają bo wciąż jeżdżę na tych pierwszych i nie wiem czy z 10% z przodu ubyło, a na tym rowerze trenowałem do zawodów cały rok (również w zimie) teraz jeżdżę nim do pracy 50km czasem 80 bo do drugiej od razu muszę. Mimo że te klocki z tesco nie są wsówane w oryginalną prowadnicę XT tylko z trzpieniem hamują rewelacyjnie nawet przy wzroście masy z rowerem do 110kg i prędkości do 65km/h... Teraz jedzie do mnie tarcza 8" slx z klamką BL-M505 i zaciskiem BR-M446 nie dlatego że te XT'ki pancerne z 98 sa za słabe bo nie są tylko pomyślałem że bezpieczniej będzie na tarczy hydraulicznej - i trochę na pewno będzie.
Ten sam setup hamulców mam w HT Centurionie Backfire LTD DT Dwiss Edition na którym się ścigałem w zeszłym sezonie w maratonach MTB, ale słabsze i mniejsze tarcze SM-RT53 180/160 i klocki żywiczne, u mnie się sprawdziły, przejechałem na nich 2,5tyś km łącznie z maratonami i skończyłem na 19 miejscu w klasyfikacji M30 sezon, żadna rewelacja ale miejsce świadczy że nie oszczędzałem roweru co niestety po nim widać. Okładziny musiałbym pomierzyć żeby ocenic zużycie bo gołym okiem nie widać ale na pewno jest ponad 1,5mm gruba, obie tarcze zużyły się po równo - 1,8mm grubości zostało. Klocki żywiczne oryginały nigdy nie piszczą, przednią tarczę sam wiele razy prostowałem bo nie ma pająka z alu i różne gleby były i tarcza nie raz przygięla od gałęziy która w szprychy wpadła czy zahaczylem o kamień albo inną przeszkodę. A zjazdy są takie długie czasem i po takich kamieniach z korzeniami, że się ręce same otwierać potrafią i siły brakuje żeby shamować i nieraz czułem smród przypalanych klocków jak ktoś miał tarcze 160 z przodu i się wszystko przypalało.
Jednak podobne wypowiedzi do waszych słysząłem stojąc w kolejce do kerchera po zawodach i widziałem jak ludzie zaciski od strony klocków zalepiali taśmą z włóknem żeby "bloto nie wpadało" i mówili, że im sie klocki na jednych zawodach kończyły - owszem błota było sporo na niektorych maratonach ale jakoś na moje klocki nie wpłynęło, pomijając że błoto wpada i wypada z tarczą i zaklejanie zacisku utrudnia samooczyszczanie. ale co ja tam wiem...
Wszystkie swoje rowery serwisuję sam (teraz 3) i zawsze dbam o to żeby nic nie ocierało i było w odpowiednich osiach/plaszczyznach, wydaje mi się, że albo jeździcie na bardzo brudnym sprzęcie (brud w zaciskach który nie chce wypaść ale to na prawdę bardzo mało prawdopodobne) to mega skraca czas życia komponentów, albo klocki podzczas jazdy non stop wam trą o tarczę, bo to nie jest po prostu możliwe żeby zużyły się nawet najgorsze klocki w 500km i to jeszcze od jazdy po mieście albo po płaskim nawet jakbyście wiecej hamowali niż dawali gazu czy pedałowali co ogolnie jak wiadomo nie jest mozliwe .
No jest to dziwne co piszecie, w moim Marinie konwersja na elektryka nie wpłynęła na klocki zauważalnie mimo że 500 już pękło nie wiem kiedy, za to na półtoraroczne opony patrzę z niepokojem, ale to są pełne slicki Bontragera SR-1 26x1,25 i mają za sobą już 4,5tyś km... |
_________________ jeżdżę na: bananator v1 RWD , RH2806D 3,2kW 60V15Ah Lipo 24" 26kg |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|