ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[medykmtb]

tak dla scislosci...kazdy stop aluminium hartuje(ulepsza termicznie) sie troche inaczej, poza tym ze wzgledu na jego wlasnosci chemiczne nie wystudza sie w zimnej wodzie a w oleju i to czesto o temp ok 100stopni, dodatkowo potem kilkadziesiat godzin w temp pokojowej.to proces skomplikowany,malo tego sa jego rozne gradacje z tego co pamietam t0-t10 czy 12.to nie jest tak jak z gwozdziem rozgrzanym do czerwonosci i wrzuconym w wode....

tak dla scislosci...kazdy stop aluminium hartuje(ulepsza termicznie) sie troche inaczej, poza tym ze wzgledu na jego wlasnosci chemiczne nie wystudza sie w zimnej wodzie a w oleju i to czesto o temp ok 100stopni, dodatkowo potem kilkadziesiat godzin w temp pokojowej.to proces skomplikowany,malo tego sa jego rozne gradacje z tego co pamietam t0-t10 czy 12.to nie jest tak jak z gwozdziem rozgrzanym do czerwonosci i wrzuconym w wode....

[Dlugas]

[medykmtb]

co do gwozdzia byl on stricte przyslowiowy, co do stopow zelaza nie wiem wiele, co do aluminium i jego stopow to prawda jest to ciekawy alei obszerny tema. mialem kiedys okazje byc zaproszonym na MEL i bardzo mili ludzie udostepnili mi swoja wiedze poprzez mozliwosc posiedzenia w tamtejszej bibiotece.to czego sie wowczas dowiedzialem uswiadomilo mi jak precyzyjny i skomplikowany jest proces tworzenia wyrobow z tzw aluminium-jak to potocznie nazywamy a sa to przerozne kilunastoskladnikowe stopy z glownie cynkiem i magnezem ale i zelazem, tytanem krzemem....az do wykonania produktu i jego ulepszania termicznego/postarzania/hartowania celem uzyskania niejednokrotnie 200% poprawy wlasnosci fizycznych w stosunku do nieulepszonego stopu prosto z formy.mialem i mam rowniez kontakt z fachowcem w swojej dziedzinie w temacie spawania/naprawy/wzmacniania elementow z roznych stopow metali min stopow alu i tytanu.jestem przekonany iz proba naprawy taniego elementu i to podlegajacego takim silom, wartego 200zl jest tu czysta fanaberia zeby nie nazwac tego brzydziej.nie wspomne juz o malej roztropnosci stosowania owego elementu jako nawet nowego...coz, tanie mieso psy jedza jak mawiala babcia

co do gwozdzia byl on stricte przyslowiowy, co do stopow zelaza nie wiem wiele, co do aluminium i jego stopow to prawda jest to ciekawy alei obszerny tema. mialem kiedys okazje byc zaproszonym na MEL i bardzo mili ludzie udostepnili mi swoja wiedze poprzez mozliwosc posiedzenia w tamtejszej bibiotece.to czego sie wowczas dowiedzialem uswiadomilo mi jak precyzyjny i skomplikowany jest proces tworzenia wyrobow z tzw aluminium-jak to potocznie nazywamy a sa to przerozne kilunastoskladnikowe stopy z glownie cynkiem i magnezem ale i zelazem, tytanem krzemem....az do wykonania produktu i jego ulepszania termicznego/postarzania/hartowania celem uzyskania niejednokrotnie 200% poprawy wlasnosci fizycznych w stosunku do nieulepszonego stopu prosto z formy.mialem i mam rowniez kontakt z fachowcem w swojej dziedzinie w temacie spawania/naprawy/wzmacniania elementow z roznych stopow metali min stopow alu i tytanu.jestem przekonany iz proba naprawy taniego elementu i to podlegajacego takim silom, wartego 200zl jest tu czysta fanaberia zeby nie nazwac tego brzydziej.nie wspomne juz o malej roztropnosci stosowania owego elementu jako nawet nowego...coz, tanie mieso psy jedza jak mawiala babcia

[Adam Wysokiński]

Cytat:

ze wzgledu na jego wlasnosci chemiczne nie wystudza sie w zimnej wodzie a w oleju i to czesto o temp ok 100stopni, dodatkowo potem

Temperatura wystudzania jak i wygrzewania jest różna w zależności od stopu i pożądanych własności. Jednak o chłodzenia w oleju to słyszę pierwszy raz. Parametry, które podałem są jak napisałem przykładowe. Chciałem zasygnalizować problem występujący przy wydawać by się mogło prostej naprawie detalu aluminiowego.
Nie powiem, że codziennie ale wykorzystuję proces w praktyce do swoich zastosowań. Temperatury nie są krytyczne. Można zaobserwować znaczne zmiany twardości w temp. np. 300 st jak potrzebne jest 500.
Najważniejsza sprawa to spadek wytrzymałości stopu aluminium po wyżarzeniu 2-3 krótki. Mowa o dobrym stopie i utwardzonej np. do poziomu t6.

[Pavyan]

@Adam Wysokiński, sprawy to dla mnie w pewnym stopniu interesujące, czy mógłbyś przeredagować ostatnie zdanie?
Nie mogę go skapować a przynajmniej nie do końca... błądzę w domysłach

[Yin]

@ Adam Wysokiński: popełniłem kiedyś ramę do roweru poziomego z aluminium 6061 (T6) ścianka jeśli mnie pamięć nie myli 2.5mm. Zgodnie z moim stanem wiedzy alu powinno się po spawaniu odpuszczać bo inaczej lubi pękać. Odpuściłem w zaprzyjaźnionej malarni proszkowej zostawiając ja na noc w 200 stopniach C. Bazując na swoim doświadczeniu jest to wystarczające? Czy faktycznie ramy alu trzeba odpuszczać czy jest to mit? Czy temperatura 200 stopni jest wystarczająca? Rama z tego co wiem jeździ bez problemu do dziś...

[medykmtb]

tzw "odpuszczanie" nie jest jedynym wymaganym procesem, potem sie hartuje.proces ten jest wieloetapowy i dla kazdego stopu inny.kazdy stop inaczej sie traktuje w kazdym z etapow.to nie jest hop i gotowe.jednak przyznam ze w przypadku miekkich stopow z serii 6000 w ramach robionych nie "na mase" i raczej tu nie trzeba sie meczyc z odpuszczaniem jesli nie bedziemy hartowac elementu a spawacz dobrze "naddal materialu" a spawal fachowo.duze pekniecia warto laczyc bardziej miekkim stopem i po problemie.jesli jednak naprawiasz bardziej filigranowe elementy, narazane na obciazenia, to ulepszanie termiczne z wszystkimi jego etapami jest obowiazkowe i napewno nie jest to wrzucanie do wody.problemy sa wieksze ze stopami z wieksza zawartoscia zelaza( i zdaje sie krzemu-nie pamietam )jak 7005, 7075 tu juz trudno wogole spawac te stopy.a co do oleju kolego Adamie to masz MEL w zasiegu, uwierz mi, warto odwiedzic tamtejsza fachowa biblioteke na min. kilka godzin wciagajacej lektury i rozwieja sie watpliwosci, choc wielee sie rowniez pojawi(glownie w temacie "och a tak mialo byc latwo i szybko")dowuesz sie rowniez iz wode sie czasem stosuje w ostatnich etapach.milej lektury

tzw "odpuszczanie" nie jest jedynym wymaganym procesem, potem sie hartuje.proces ten jest wieloetapowy i dla kazdego stopu inny.kazdy stop inaczej sie traktuje w kazdym z etapow.to nie jest hop i gotowe.jednak przyznam ze w przypadku miekkich stopow z serii 6000 w ramach robionych nie "na mase" i raczej tu nie trzeba sie meczyc z odpuszczaniem jesli nie bedziemy hartowac elementu a spawacz dobrze "naddal materialu" a spawal fachowo.duze pekniecia warto laczyc bardziej miekkim stopem i po problemie.jesli jednak naprawiasz bardziej filigranowe elementy, narazane na obciazenia, to ulepszanie termiczne z wszystkimi jego etapami jest obowiazkowe i napewno nie jest to wrzucanie do wody.problemy sa wieksze ze stopami z wieksza zawartoscia zelaza( i zdaje sie krzemu-nie pamietam )jak 7005, 7075 tu juz trudno wogole spawac te stopy.a co do oleju kolego Adamie to masz MEL w zasiegu, uwierz mi, warto odwiedzic tamtejsza fachowa biblioteke na min. kilka godzin wciagajacej lektury i rozwieja sie watpliwosci, choc wielee sie rowniez pojawi(glownie w temacie "och a tak mialo byc latwo i szybko")dowuesz sie rowniez iz wode sie czasem stosuje w ostatnich etapach.milej lektury

[Adam Wysokiński]

[medykmtb]

stop pa7 nie jest do konstrukcji, dlatego ci peka, nie musimy sie bic na slowa ale przeczytaj tak z wuja google'a pierwszy lepszy artykul http://www.oberonrd.pl/?p=main&what=121
mysle ze mylisz nieco pojecia i probujesz uzywac tego co latwo dostepne na polskim rynku niezgodnie z przeznaczeniem.ponawiam propozycje. jestes z okolic warszawy idz i doszkol sie na wydziale mechanicznym energetyki i lotnictwa.skoro mnie wpuscili z ulicy po wczesniejszym meilu z zapytaniem, jesli tylko sprecyzujesz co chcesz wiedziec zaprosza cie z otwartymi rekami. na polskim rynku nie jest tak latwo zdobyc materialy z konkretnych stopow chyba ze masz umiejetnosci sciagniecia chocby z firmy alcoa produkujacej z wiekszosci stopow rury profile i setki ksztaltek do budowy min ram rowerowych. w polsce dostepnych jest zaledwie kilka stopow, z ktorych jedynie 7020 i 6061 sa w miare sensowne do budowy ram, znajdz sobie odpowiedniki w nomenklaturze PA(XX) i choc sa to zubozone skladem odpowiedniki to poszalejesz bez ryzyka ze spawarka, ale do wody aluminium rozgrzanego do kilkuset stopni to ty lepiej nie wrzucaj jesli naprawde chcesz by twoja praca byla ceniona.to zerobisz jak robisz nie oznacza ze robisz to dobrze, tak jak slyszalem ze byl na allegro w ogloszeniu rower zjazdowy za 500zl dlaczego zjazdowy zapytalem, skoro to hipermarketowy hlam.w odpowiedzi przeczytalem ze ktos na nim zjezdza wiec jest zjazdowy. tak trzymajac sie swoich teorii daleko nie zajdziesz, chyba ze w koncu postawisz na wiedze i zapytasz fachowcow na polibudzie.nie bede dalej kontynuowal prob udowodnienia racji bo nie o to mi chodzilo.widze ze pomagasz na sile jak wiekszosc niedouczonych "szpecjalistow co wszystko wiedza"zenujace
ciekaw jestem jak wykonujesz to T6.wez odpowiedzialnosc za swoje slowa i nie doradzaj ze naprawilbys ten widelec do korzystania z silnikiem z przodu.przeciez ten czlowiek moze sie przez ciebie zabic.POMYSL TROCHE!!!!!!

stop pa7 nie jest do konstrukcji, dlatego ci peka, nie musimy sie bic na slowa ale przeczytaj tak z wuja google'a pierwszy lepszy artykul http://www.oberonrd.pl/?p=main&what=121
mysle ze mylisz nieco pojecia i probujesz uzywac tego co latwo dostepne na polskim rynku niezgodnie z przeznaczeniem.ponawiam propozycje. jestes z okolic warszawy idz i doszkol sie na wydziale mechanicznym energetyki i lotnictwa.skoro mnie wpuscili z ulicy po wczesniejszym meilu z zapytaniem, jesli tylko sprecyzujesz co chcesz wiedziec zaprosza cie z otwartymi rekami. na polskim rynku nie jest tak latwo zdobyc materialy z konkretnych stopow chyba ze masz umiejetnosci sciagniecia chocby z firmy alcoa produkujacej z wiekszosci stopow rury profile i setki ksztaltek do budowy min ram rowerowych. w polsce dostepnych jest zaledwie kilka stopow, z ktorych jedynie 7020 i 6061 sa w miare sensowne do budowy ram, znajdz sobie odpowiedniki w nomenklaturze PA(XX) i choc sa to zubozone skladem odpowiedniki to poszalejesz bez ryzyka ze spawarka, ale do wody aluminium rozgrzanego do kilkuset stopni to ty lepiej nie wrzucaj jesli naprawde chcesz by twoja praca byla ceniona.to zerobisz jak robisz nie oznacza ze robisz to dobrze, tak jak slyszalem ze byl na allegro w ogloszeniu rower zjazdowy za 500zl dlaczego zjazdowy zapytalem, skoro to hipermarketowy hlam.w odpowiedzi przeczytalem ze ktos na nim zjezdza wiec jest zjazdowy. tak trzymajac sie swoich teorii daleko nie zajdziesz, chyba ze w koncu postawisz na wiedze i zapytasz fachowcow na polibudzie.nie bede dalej kontynuowal prob udowodnienia racji bo nie o to mi chodzilo.widze ze pomagasz na sile jak wiekszosc niedouczonych "szpecjalistow co wszystko wiedza"zenujace
ciekaw jestem jak wykonujesz to T6.wez odpowiedzialnosc za swoje slowa i nie doradzaj ze naprawilbys ten widelec do korzystania z silnikiem z przodu.przeciez ten czlowiek moze sie przez ciebie zabic.POMYSL TROCHE!!!!!!

[Mechano]

Że niby Adam mu to pospawał? Myślę, że wszyscy na forum są dorośli i jeżeli dokonują jakichś przeróbek to na swoją odpowiedzialność.
A weź pokaż, którąś ze swoich konstrukcji, pochwal się nad czym pracujesz bo na razie to wygląda tak, że to Ty operujesz mądrymi nazwami ale nic z tego nie wynika a Adam kilka działających rzeczy już pokazał.

[medykmtb]

to ze ktos cos zrobi nie oznacza wcale ze robi wszystko dobrze.skoro konstruktywna krytyka komus nie pasuje, nie moj problem.ja sie nie bawie w projekty dla innych bo sie to nie oplaca, wycofalem sie lata temu, bo prosciej wykorzystac cos juz sprawdzone i zaadoptowac dorabiajac tylko jakies elementy.pewnie wznowie zabawe jak bede zmienial to co mam ale nie bede sie wszedzie chwalil bo to nie moja bajka.wyroslem z tego.nie zamierzam sie bawic w tych czasach w nieoplacalne interesy.narazie sprzet moj spelnia moje oczekiwania w kazdym zakresie i mysle ze przez pare lat najwyzej bede tylko modyfikowal ew jakies drobiazgi.a co do chwalenia sie..nie jestem w piaskownicy dla proznych ludkow, i nie bede po calej polsce rozsylal zdjec i cen wszystkiego co mam, co zrobilem.nie mam takich potrzeb.jesli ktos chce wysluchac moich doswiadczen ok, jesli nie to drugie ok.jesli ktos nie chce sie douczyc- tez nie moj problem, jesli jednak slysze bzdury typu"ja naprawilbym ci pekniety widelec wart 200 zl i mozesz go uzywac do przednionapedowego ev" to sorry ale niech krzywde nikomu nie robi ani nadziei ze to ma sens i ze da sie i bedzie tanio i bezpiecznie.
nie chodzi mi rowniez o jakies bzdetne teorie tylko ktos pyta o realna pomoc i odpowiadam a nie teoretyzuje ze np jest klej za 300euro do sklejenia czesci za 200 zlotych.to sa smieci a nie info dla tego kto szuka realnej pomocy.to takie trudne do zrozumienia?chcecie czlowiekowi pomoc czy namieszac tylko w glowie?

to ze ktos cos zrobi nie oznacza wcale ze robi wszystko dobrze.skoro konstruktywna krytyka komus nie pasuje, nie moj problem.ja sie nie bawie w projekty dla innych bo sie to nie oplaca, wycofalem sie lata temu, bo prosciej wykorzystac cos juz sprawdzone i zaadoptowac dorabiajac tylko jakies elementy.pewnie wznowie zabawe jak bede zmienial to co mam ale nie bede sie wszedzie chwalil bo to nie moja bajka.wyroslem z tego.nie zamierzam sie bawic w tych czasach w nieoplacalne interesy.narazie sprzet moj spelnia moje oczekiwania w kazdym zakresie i mysle ze przez pare lat najwyzej bede tylko modyfikowal ew jakies drobiazgi.a co do chwalenia sie..nie jestem w piaskownicy dla proznych ludkow, i nie bede po calej polsce rozsylal zdjec i cen wszystkiego co mam, co zrobilem.nie mam takich potrzeb.jesli ktos chce wysluchac moich doswiadczen ok, jesli nie to drugie ok.jesli ktos nie chce sie douczyc- tez nie moj problem, jesli jednak slysze bzdury typu"ja naprawilbym ci pekniety widelec wart 200 zl i mozesz go uzywac do przednionapedowego ev" to sorry ale niech krzywde nikomu nie robi ani nadziei ze to ma sens i ze da sie i bedzie tanio i bezpiecznie.
nie chodzi mi rowniez o jakies bzdetne teorie tylko ktos pyta o realna pomoc i odpowiadam a nie teoretyzuje ze np jest klej za 300euro do sklejenia czesci za 200 zlotych.to sa smieci a nie info dla tego kto szuka realnej pomocy.to takie trudne do zrozumienia?chcecie czlowiekowi pomoc czy namieszac tylko w glowie?

[Tomek]

Ja bym oddał na gwarancję, jak nie uznają to bym szukał samych dolnych goleni po internecie. W ostateczności spróbować sprzedać na części i kupić używanego Boxxera, Manitou, Marzocchi jak to robią ludkowie z forum, zwłaszcza, że to wyższa półka jakościowa mile widziana przy napędzie z przodu a cała masa chodzi tego po aukcjach.

[Dlugas]

[medykmtb]

oki moze sie i spialem wiec sie rozepne...wiesz troszke po prostu juz w zyciu na rowerze zjezdzilem (trudno mi zliczyc ale bedzie ok 100tys przez dwadziescia pare lat katowania) i wiele kasy poszlo w naprawy nowe czesci i to czasem po pierwszej probnej jezdzie.mialem tez rame klejona fabrycznie superklejem ktory jest uzywany przy budowie satelitow.super klej ktory sie nie sprawdzil bo puscil po 3 latach jezdzenia a rama miala gwarancje na jazde wyczynowa 5 lat. i co mi po tym ze byla z zajebistych stopow tytanu laczonych ze soba mufami z innego super stopu jak sie nie sprawdzilo...nie wieze po prostu w kleje laczace metale.poza tym cena-jesli nawet kupisz to po uzyciu klej bedzie stal i sie starzal i w koncu reszte albo wiekszosc i tak wyrzuce.wole proste rozwiazania bo sa najbardziej pewne i stawiam przede wszystkim na bezpieczenstwo "uber alles".dla mnie proba reanimacji szrotu za 200zl jest po prostu bezsensowna, szczegolnie w tej konkretnej sytuacji, sam mialem rozterke z peknietym widelcem za 10x tyle.poradzilem sie fachowcow od spawania i innych metalurgow ....i kupilem inny mocniejszy a ten lezy bo mi szkoda wyrzucic ale mam wszystkie zęby.znajomy zaoszczedzil i nie mial kilku z przodu.teraz wiem jedno zeby sa znacznie drozsze u dentysty wiec oprocz dobrego widelca mam dobry kask z oslona na szczeke a wlasciwie juz dwa.niestety w zyciu na rowerze bywa ze strat nie ma dlugo a jak sie pojawiaja to az czasem piszczy bida na koncie.shit happens...warto grac jak w szachach o ruch albo 2 do przodu

oki moze sie i spialem wiec sie rozepne...wiesz troszke po prostu juz w zyciu na rowerze zjezdzilem (trudno mi zliczyc ale bedzie ok 100tys przez dwadziescia pare lat katowania) i wiele kasy poszlo w naprawy nowe czesci i to czasem po pierwszej probnej jezdzie.mialem tez rame klejona fabrycznie superklejem ktory jest uzywany przy budowie satelitow.super klej ktory sie nie sprawdzil bo puscil po 3 latach jezdzenia a rama miala gwarancje na jazde wyczynowa 5 lat. i co mi po tym ze byla z zajebistych stopow tytanu laczonych ze soba mufami z innego super stopu jak sie nie sprawdzilo...nie wieze po prostu w kleje laczace metale.poza tym cena-jesli nawet kupisz to po uzyciu klej bedzie stal i sie starzal i w koncu reszte albo wiekszosc i tak wyrzuce.wole proste rozwiazania bo sa najbardziej pewne i stawiam przede wszystkim na bezpieczenstwo "uber alles".dla mnie proba reanimacji szrotu za 200zl jest po prostu bezsensowna, szczegolnie w tej konkretnej sytuacji, sam mialem rozterke z peknietym widelcem za 10x tyle.poradzilem sie fachowcow od spawania i innych metalurgow ....i kupilem inny mocniejszy a ten lezy bo mi szkoda wyrzucic ale mam wszystkie zęby.znajomy zaoszczedzil i nie mial kilku z przodu.teraz wiem jedno zeby sa znacznie drozsze u dentysty wiec oprocz dobrego widelca mam dobry kask z oslona na szczeke a wlasciwie juz dwa.niestety w zyciu na rowerze bywa ze strat nie ma dlugo a jak sie pojawiaja to az czasem piszczy bida na koncie.shit happens...warto grac jak w szachach o ruch albo 2 do przodu

[djmarcin56]

Hej i jak tam sprawa amora, zrobiłeś z nim coś?

Według mnie albo sprzedać tak jak jest może ktoś się pokusi i sobie zrobi albo wymienić golenie na dobre od innego, z czego chyba lepiej się wyjdzie na sprzedaży tego.
Tak czy siak spawanie czy klejnie takiego amorka to strata kasy czasu i zbytnie narażanie się na kłopoty zdrowotne przy elektryku, lepiej by pasował do rowerka na dojazdy do sklepu po bułki i piwko