ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
CRAZY KART - silnik, steronik, zasilanie
Autor Wiadomość
Inazuma-akai 
początkujący


Dołączył: 22 Mar 2017
Posty: 13
Skąd: Waw
Wysłany: Czw 23 Mar, 2017   

No to Panie sirgregs odezwę się jak będę miał możliwość podjechania do ŁDZ :) Myślę, że w kolejny weekend może się przewietrzę. Ale to jeszcze dogadamy.

Skoro mówisz, że to nie od wycieraczek to od czego :roll: Hmmm....
Z wyglądu przypomina tej od wycieraczek + opis filmiku o tym świadczy...

To teraz mam już mętlik w głowie xD

A co do sterownika to wystarczy taki sterownik silników DC jakie są pod arduino?
PRZYKŁAD STEROWNIKA
 
 
sirgregs 
prezes


Pomógł: 24 razy
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 933
Skąd: Łódź
Wysłany: Czw 23 Mar, 2017   

Silnik z pierwszego filmiku to standardowy chiński silnik z reduktorem z magmy.
Na drugim filmiku jest faktycznie silnik wycieraczek ale jego obroty na wale są tak niskie że raczej do Twojego projektu odpada.
Sterowniki silników DC jakie są najczęściej stosowane do pojazdów na forum to też raczej z magmy.
Taki 30A 24V to niewiele ponad 60 złotych a działa elegancko.
Ten który linkowałeś to troszkę mały prąd.
 
 
Inazuma-akai 
początkujący


Dołączył: 22 Mar 2017
Posty: 13
Skąd: Waw
Wysłany: Czw 23 Mar, 2017   

Widzę, że MAGMA ma monopol na rynku silników elektrycznych :)

Zdecydowałem się na taki zestaw:

1.Sterownik Magma 24V 250W
KLIK

2.Silniczek 120W od kolegi sirgregs

3. I dochodzimy do tematu zasilania. Miałem zakupić żelówki 2x 12V 4,5Ah ale już mi to odradzono i wybito z głowy.
Moglibyście mi podpowiedzieć skąd wziąć jakieś ciekawe i tanie ogniwka do zasilania całego ustrojstwa? A może ktoś ma gotowe pakiety do sprzedania?
 
 
sirgregs 
prezes


Pomógł: 24 razy
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 933
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 24 Mar, 2017   

Passat_EQ napisał/a:
Pewnie taniej bedzie zrobic to na silniku od wycieraczek z seicento, ale lepiej wyjdze i zadziala na rowerowym bldc. Uzywane komponenty mozna kupic za grosze na forum ...

Pewnie że z silnikiem bldc na przykład w kółku 20" byłoby spoko ale koszta się robią zupełnie inne.
Silnik minimum 100 złotych (na forum za tyle to ciężko raczej, na allegro czy olx już się da ale to w ciemno i najczęściej sprzedawany jako stan nieznany), zaplot z felgą i szprychami kolejne 100 złotych, sterownik najtańszy to 100 złotych.

Aku to najlepiej pakiet liion ze sprawdzonego forumowego źródła.
4,5Ah w żelu to naprawdę słaby pomysł do sterownika 24V 250W.
 
 
Passat_EQ 
prezes


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 08 Paź 2016
Posty: 580
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob 25 Mar, 2017   

sirgregs napisał/a:
Passat_EQ napisał/a:
Pewnie taniej bedzie zrobic to na silniku od wycieraczek z seicento, ale lepiej wyjdze i zadziala na rowerowym bldc. Uzywane komponenty mozna kupic za grosze na forum ...

Pewnie że z silnikiem bldc na przykład w kółku 20" byłoby spoko ale koszta się robią zupełnie inne.
Silnik minimum 100 złotych (na forum za tyle to ciężko raczej, na allegro czy olx już się da ale to w ciemno i najczęściej sprzedawany jako stan nieznany), zaplot z felgą i szprychami kolejne 100 złotych, sterownik najtańszy to 100 złotych.

Aku to najlepiej pakiet liion ze sprawdzonego forumowego źródła.
4,5Ah w żelu to naprawdę słaby pomysł do sterownika 24V 250W.


Na pewno inne koszta, ale godziny rzemieslniczej pracy zeby poskladac. z wycieraczek trajke tez maja wymierna wartosc. W tym czasie mozna zarobic kase na lepsze komponenty i wyposrodkowac miedzy kompletnym hand made a w miare optymalna konstrukcja.
Sam lubie pogrzebac ale do roweru silnika nie zaczne skrobac na tokarce.
Prad do baterii tez mozna miesniami wygenerowac :)
Zrobic warto cos co zostanie. Naped na wycieraczce po wszystkim trafi do kosza bo komu to sie przyda.

Jesli juz taki kierunek to zwyczajnie wkretarka z biegami i po temacie.
 
 
sirgregs 
prezes


Pomógł: 24 razy
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 933
Skąd: Łódź
Wysłany: Sob 25 Mar, 2017   

Pojawia się pytanie czy w ogóle jest sens budować taką zabawkę jako pierwszy pojazd elektryczny.
Może lepiej zelektryfikować po tanich kosztach rower który będzie można używać na codzień.
Drift trike po kilku jazdach pójdzie do kąta a rower to już inna mentalnie konstrukcja jednak.
Tak jak piszesz koło z silnikiem do roweru bez problemu się sprzeda nawet tu na forum a taka zabaweczka może nie znaleźć amatora.
Ale to już decyzja autora tematu.
Ja na ten przykład używam składaka z e-napędem jako podstawowy środek transportu aby przemieszczać się w zakorkowanej Łodzi do pracy i z powrotem. I nadal uważam to za genialne rozwiązanie. 7km w drodze powrotnej zabiera mi około 17 minut gdzie kumple pierwsze 3km (tej samej trasy) pokonują samochodami około 30 minut.
 
 
Inazuma-akai 
początkujący


Dołączył: 22 Mar 2017
Posty: 13
Skąd: Waw
Wysłany: Sob 25 Mar, 2017   

Jeśli chodzi o temat roweru elektrycznego to raczej ciężka sprawa. Nawet z normalnym mam problem i nie mogę się zabrać od 2 lat, żeby przywieźć go i jeździć po Waw :)
Jak na razie nie mam potrzeb omijać korków itd. Pracę też mam na odludziu więc jak ja jadę do pracy to wszyscy wtedy zjeżdżają do Waw a jak wracam po to każdy wyjeżdża xD

Zrobiłem małe zestawienie wydatków jakie są konieczne do zdobycia samej elektryki i wychodzi niezła sumka:

1) Silnik powiedzmy 40zł
2) Sterownik 60zł
3) Ogniwa 16x6zł= 96zł
4) Ładowarka 100zł chyba podejdzie coś w stylu z linka poniżej. Ma balanser to chyba jest ten BMS. Nic tańszego chyba się nie znajdzie.
ŁADOWARKA
5) Rama do całego projektu to pewnie jakieś 50 zł

Jeśli niczego nie pominąłem to cały projekt wyniesie jakieś 400zł

Kolega sirgregs dużo mi podpowiedział za co serdecznie dziękuję.

Muszę na spokojnie przemyśleć wszystkie opcje, może jeszcze coś mi podpowiecie.

Myślałem intensywnie na wykładach na uczelni i wymyśliłem takie coś. Może kupię po prostu używaną hulajnogę elektryczną - myślę, że zamknę się w koszcie 100zł.
Cały zestaw silnik, sterownik, manetka już jest. Najwyżej wtedy musiałbym powalczyć z zasilaniem bo pewnie akumulatorki będą w kiepskim stanie o ile wg bedą.

Może to jest myśl, żeby zacząć na sam początek... Hmm?
Elektryczne hulajnogi mają w opisie, że np ciężar max to 70kg. To jest jakiś moduł w sterowniku że pod takim obciążeniem silnik ledwo jedzie i to jest zabezpieczenie przed przeciążeniem? Czy da się to jakoś ominąć?
 
 
Passat_EQ 
prezes


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 08 Paź 2016
Posty: 580
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob 25 Mar, 2017   

70kg oznacza ze przy 100kg i dziurze w nawierzchni, cos w tej dziurze zostanie. Zlamie sie poprostu. Albo oś albo rama. Ale w Twojej konstrukcji to sie moze sprawdzic.
Nie zmienie jednak zdania ze przy lataniu bokiem trzeba sporo mocy zeby bylo fajnie. Wystarczy zasiegnac wiedzy z driftu zawodowego. Tam momenty na kole sa ponad trzy razy wieksze niz w cywilnych wozidlach mimo mniejszej masy. Ty natomiast chcesz zestaw 200kg ciagnac silnikiem do wycieraczek. Wiem ze nie chcesz mielic kolem ale zeby to nie wygladalo w.praktyce tak ze sie rozpedzas do10/h i na luku wytracasz cala energie, po czym znow potrzeba 15m zeby 200kg rozhustac.
 
 
Inazuma-akai 
początkujący


Dołączył: 22 Mar 2017
Posty: 13
Skąd: Waw
Wysłany: Wto 11 Kwi, 2017   

Temat trochę zwolnił ponieważ czekałem na mały prezent.

Otóż kupiłem sobie na aukcji hulajnogę elektryczną 120W marki zapewne NoName...
Hulajnoga w pełni sprawna jeszcze muszę zobaczyć jak ze sprawności akumulatorów ale wydają się OK.

Wczoraj wybrałem się na testy zasięgu (ważę jakieś 65kg, hulajnoga ma limit chyba do 70kg więc w sam raz). Przejechałem jakiś 1km, może 2 kilometry. Hulajnogą jeździłem wcześniej po pokoju to aku mogły być już trochę rozładowane. Niestety dalej nie dałem rady bo hulajnoga zwolniła do żółwiego tempa. Dziś postaram się wymontować hamulec bo wydaje mi się, że to on się nagrzał od silnika i zaczął hamować koło (to tylko moje przypuszczenia. Muszę sprawdzić co jest temu winne).

Także temat powoli startuje. Najpierw rozpracuję hulajnogę, wtedy będę mógł ocenić jakich mocy potrzebuję itp.

Oczywiście proszę Pana Passat_EQ to 200kg to było faktycznie przesadzone. Po prostu nie byłem w temacie silników elektrycznych i nie wiedziałem na jaki ciężar mogę sobie pozwolić. A silnik od wycieraczek to tak bardziej teoretycznie rozważałem co również było efektem tego, że nie jestem doświadczony.
 
 
WojtekErnest 
szef


Pomógł: 78 razy
Dołączył: 18 Sie 2012
Posty: 3453
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 11 Kwi, 2017   

Inazuma-akai napisał/a:

Hulajnoga w pełni sprawna jeszcze muszę zobaczyć jak ze sprawności akumulatorów ale wydają się OK.

Przy takich zakupach, najpierw radzę sprawdzić akumulatory. To z reguły najsłabszy element i na 90 % w złej kondycji.
_________________
Użytkownik składaka Kross/Grand Ametyst 24 cale, zasil. 42 V-600 W oraz Bora 602 INTERBIKE
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=1555
 
 
Inazuma-akai 
początkujący


Dołączył: 22 Mar 2017
Posty: 13
Skąd: Waw
Wysłany: Wto 11 Kwi, 2017   

Problem w tym, że mam ukręconą jedną śrubę od obudowy wierzchniej i nie mam na chwilę obecną jak się dostać do akumulatorów. Jedyne co to udało mi się odchylić żeby zerknąć jak to w środku wygląda. Muszę się pomęczyć z tą śrubką...

Wydaje mi się, że problem polegał na tym, że coś mi zaczęło trzeć. Nie wiem czy to normalne, że przy 65kg i przejechaniu 1km silnik się nagrzewa. Jadąc na początku było wszystko ok, potem zaczęła zwalniać i coś rzęzić jakby coś ocierało. Sprawdziłem to tak:
-kółko ciepłe (pewnie tarcie o podłoże)
-silnik gorący ( czy to sprawa mojej wagi?)
-Przy silniku jest dokręcona obudowa hamulca i tam też gorąco. A więc albo ciepło z silnika nagrzało obudowę, albo pasek który ma ocierać się o walec na kółku przy hamowaniu ociera się przy normalnej jeździe.

Dzisiaj muszę załatwić podkładkę do ośki żeby wyjąć hamulec i zastąpić go podkładką, żeby kółko nie latało na boki. Zmontuję i będziemy testować :)
Dodatkowo zredukuję w ten sposób wagę o kilka gram ;p Hamulec mi nie potrzebny bo przy mojej wadze po puszczeniu gazu hulajnoga sama hamuje.

Dobrze, że jest w miarę dobre dojście od spodu do silnika, paska itd i można to rozmontować. Przez tą śrubę od góry było by ciężko.
 
 
Inazuma-akai 
początkujący


Dołączył: 22 Mar 2017
Posty: 13
Skąd: Waw
Wysłany: Wto 11 Kwi, 2017   

Tjuning hulajnogi myślę, że zakończony powodzeniem.
Hamulec całkowicie zdemontowany. Dobrze, że hulajnoga nie osiąga zawrotnych prędkości więc trzeba się nauczyć hamować nogą:)


Dodatkowo udało się pokonać ukręconą śrubkę. Wyjmując koło zauważyłem, że jest dobry dostęp do gwintu. Nakręciłem nakrętkę, która się lekko zapiekła i dzięki temu wykręciłem całą śrubę :)

Dzięki temu zdjąłem górną obudowę i zrobiłem pomiary napięć akumulatorków. Wyniki na zdjęciach w załączniku. Pomiar wykonany po przejechaniu tego 1km i kilku kółek po mieszkaniu więc nie są w pełni naładowane. Nie wiem czy dokładnie wystarczy tylko pomiar napięć, żeby ocenić stan akumulatorów.

Mały Edit: Wróciłem z jazdy testowej. Tak jakby teraz się nic nie grzało... może dlatego, że i chłodniej na dworze. Na akumulatorkach przejechałem teraz jakieś 500-600m. Mierzyłem też poprzedni dystans i wychodzi, że na jednym ładowaniu przejadę jakieś 2km...

Chyba pora przetestować li-ion... czy taki pakiet akumulatorków mieści się w miejsce tych żelowych? Może ktoś podrzucić jakąś najprostszą i najtańszą ładowarkę w balanserem do ładowania pakietów? Myślę, że w moim wypadku mowa o 8S ale ile równolegle ich dać to nie mam pojęcia.

IMG_20170411_164308_HDR[1].jpg
Pobierz Plik ściągnięto 332 raz(y) 2,75 MB

IMG_20170411_163930_HDR[1].jpg
Pobierz Plik ściągnięto 354 raz(y) 3,82 MB

IMG_20170411_163907_HDR[1].jpg
Pobierz Plik ściągnięto 332 raz(y) 3,36 MB

IMG_20170411_163845_HDR[1].jpg
Pobierz Plik ściągnięto 341 raz(y) 3,38 MB

IMG_20170411_163003_HDR[1].jpg
Pobierz Plik ściągnięto 332 raz(y) 3,94 MB

 
 
lobudek 
brygadzista


Wiek: 31
Dołączył: 05 Kwi 2016
Posty: 206
Skąd: Huta
Wysłany: Śro 12 Kwi, 2017   

Zmierz dokładnie miarą ile masz miejsca na akumulator. Ładowarki modelarskie 8s niestety trochę kosztują. Bardzo tanie i popularne są 6s, jednak akumulator 6s na li ion będzie miał nominalnie 22,2V ( w pełni naładowany 25,2V, rozładowany w granicy 18V i nie wiem czy to Ci wystarczy i czy sterownik nie odetnie zbyt szybko.
 
 
Inazuma-akai 
początkujący


Dołączył: 22 Mar 2017
Posty: 13
Skąd: Waw
Wysłany: Śro 12 Kwi, 2017   

Zamiast ponownie wszystko rozbierać to zdecydowałem się, że jeszcze raz się przejadę na testy. Niestety teraz pogoda nie pozwala na jazdę...

Wyliczyłem że hulajnogą przejechałem od kupna jakieś 3 km więc przy aktualnym ładowaniu powinienem przejechać podobny dystans. W sumie 3km to na taką zabaweczkę obciążoną prawie maksymalnym obciążeniem to nie tak źle.

Kwestia teraz czy zdjęcie hamulca poprawiło sytuacje z grzaniem. Bo może tarcie na hamulcu powodowało, że przejechałem mniejszy dystans i teraz to się poprawi. Wszystko okaże się w najbliższym czasie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group