ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[zeeltom]

No to zaczynamy zabawę od nowa
Startuję z tematem wcześniej, może uda się przez ten czas pozyskać jakiegoś strategicznego sponsora, bo na UM w Żyrardowie nie ma co liczyć. Nie chcę znów się denerwować i tracić czas na głupie zagrywki.

Przypominam, że dobrowolne wpłaty można przelewać na poniższe konto z dopiskiem "darowizna" i nickiem forumowym w tytule przelewu.

No to zaczynamy zabawę od nowa
Startuję z tematem wcześniej, może uda się przez ten czas pozyskać jakiegoś strategicznego sponsora, bo na UM w Żyrardowie nie ma co liczyć. Nie chcę znów się denerwować i tracić czas na głupie zagrywki.

Przypominam, że dobrowolne wpłaty można przelewać na poniższe konto z dopiskiem "darowizna" i nickiem forumowym w tytule przelewu.

[zeeltom]

Jako, że nowy temat, to i nowe wiadomości. Pisałem, że mój silnik w słoneczniku odmówił na ostatnim zlocie posługi, Tas się zlitował i przysłał mi za zupełną darmochę kawał silnika. Tak na oko ze dwa razy większy niż mam Wymieniam, nie wiem, czy nie będę musiał wymienić widelca, bo duże bydlę W zamian za to mogę się zrewanżować forumowiczom, moim starym silnikiem. Za darmo. Na przód, do jakiegoś lekkiego rowerka się spokojnie nada. Moc nie wiem, z 500W na pewno, jak nie więcej. DD. Lekko uszkodzone gwinty osi, ale do lekkiej konstrukcji wytrzyma. Ja miałem w słoneczniku masę na chwilę obecną ponad 300 kg i nie dało rady, ale do zwykłego rowerka jeszcze się spokojnie nada. Ponieważ nowy silnik dostałem za daremno, swój również przekaże za daremno komuś, kto go zużyje na swoją konstrukcję. W tej chwili jest zapleciony w koło 24 cale na szprychach ponad 3 mm. Może być potrzeba skorygowania centrowania, bo sporo wycierpiał na żyrardowskich drogach. Oczywiście mile widziane dotacje na następny zlot. Ale spokojnie pójdzie za koszty wysyłki, albo i bez nich. Tylko muszę wiedzieć, że nie pójdzie na "przelew" a do konkretnej konstrukcji
Tas... ty wygrałeś miliony w totka, że cię stać na takie suweniry?
Dziękuję całym sercem i pozdrawiam. Nie stać mnie na takie silniki

Jako, że nowy temat, to i nowe wiadomości. Pisałem, że mój silnik w słoneczniku odmówił na ostatnim zlocie posługi, Tas się zlitował i przysłał mi za zupełną darmochę kawał silnika. Tak na oko ze dwa razy większy niż mam Wymieniam, nie wiem, czy nie będę musiał wymienić widelca, bo duże bydlę W zamian za to mogę się zrewanżować forumowiczom, moim starym silnikiem. Za darmo. Na przód, do jakiegoś lekkiego rowerka się spokojnie nada. Moc nie wiem, z 500W na pewno, jak nie więcej. DD. Lekko uszkodzone gwinty osi, ale do lekkiej konstrukcji wytrzyma. Ja miałem w słoneczniku masę na chwilę obecną ponad 300 kg i nie dało rady, ale do zwykłego rowerka jeszcze się spokojnie nada. Ponieważ nowy silnik dostałem za daremno, swój również przekaże za daremno komuś, kto go zużyje na swoją konstrukcję. W tej chwili jest zapleciony w koło 24 cale na szprychach ponad 3 mm. Może być potrzeba skorygowania centrowania, bo sporo wycierpiał na żyrardowskich drogach. Oczywiście mile widziane dotacje na następny zlot. Ale spokojnie pójdzie za koszty wysyłki, albo i bez nich. Tylko muszę wiedzieć, że nie pójdzie na "przelew" a do konkretnej konstrukcji
Tas... ty wygrałeś miliony w totka, że cię stać na takie suweniry?
Dziękuję całym sercem i pozdrawiam. Nie stać mnie na takie silniki

[mmoto]

24 cale pasował by mi do przyczepki pchającej.
Jak nie będzie chętnego zasłużonego dla zlotu to zmontuję fajną konstrukcję - ale pewnie zimą.

[zeeltom]

Kuźwa... wszystko fajnie pięknie, teraz zobaczyłem, że to silnik na tył i za cholerę mi nie wejdzie w widelec z przodu. Wymienić to na jakiś widelec motocyklowy, czy jak? Coś może bym podpasował, ale jaki jest rozstaw widelca motocyklowego? Najwyżej wymienię widelec.

Kuźwa... wszystko fajnie pięknie, teraz zobaczyłem, że to silnik na tył i za cholerę mi nie wejdzie w widelec z przodu. Wymienić to na jakiś widelec motocyklowy, czy jak? Coś może bym podpasował, ale jaki jest rozstaw widelca motocyklowego? Najwyżej wymienię widelec.

[MARCIN]

A stoczyć Pan nie możesz dekla - gwintu pod wolnobieg czy co tam jest?

[zeeltom]

Nie chodzi o dekiel, bo ten powinien się zmieścić. Oś silnika jest bardzo długa. Miejsce wejścia widełek w oś jest dłuższe o kilka centymetrów, niż rozstaw widełek widelca. Muszę to dokładnie wymierzyć i może da się to jakoś stoczyć.

Nie chodzi o dekiel, bo ten powinien się zmieścić. Oś silnika jest bardzo długa. Miejsce wejścia widełek w oś jest dłuższe o kilka centymetrów, niż rozstaw widełek widelca. Muszę to dokładnie wymierzyć i może da się to jakoś stoczyć.

[ICE]

No to czas, aby ten zlot oficjalnie wpisać w mój kalendarz, będzie mnie to mobilizowało do pracy nad projektem i zbieraniem pieniędzy na baterię, aby pojawić się tam w maju

[Tomek]

Może za rok pogoda trochę bardziej dopisze choć w sobote było świetnie Ciekawe ile customów będzie za rok bo bardzo szybko ostatnio zaczęło ich przybywać

[Tomas]

Może jakieś NYXy, Bombery, FLUXy, HPC, czy inne QULBIXy czyli coś z amerykańskiej produkcji się pojawi pierwszy raz

[zeeltom]

Tak sobie sprawdzam, ale nie widzę inicjatywy, może trzeba sobie temat odpuścić, w sensie malutkich składek? Nadal czekam na wyjaśnienia w sprawie UM, ale chyba się nie doczekam. Nie odpuszczam, będę gnębił UM aż do skutku

Tak sobie sprawdzam, ale nie widzę inicjatywy, może trzeba sobie temat odpuścić, w sensie malutkich składek? Nadal czekam na wyjaśnienia w sprawie UM, ale chyba się nie doczekam. Nie odpuszczam, będę gnębił UM aż do skutku

[glebor]

Brakuje mi jeszcze jednej takiej wspólnej imprezy np pod nazwą zakończenie sezonu rowerowego 2017 Było ekstra, jak zawsze, a w kupie się spotkać i pojeździć zawsze raźniej. Najfajnieszy był wspólny przejazd.

A co do widelca jeżeli rowerowy wystarczy, to poszukaj od silników sanyo dynamotor (od roweru giant twist jest to seryjny widelec na 135mm - czyli wrzucisz tylny silnik na przód. (niestety na 28" koło)

z naszej strony symboliczna dotacja na pewno będzie na zlocik i na pewno wpadniemy, aczkolwiek gdyby udało się w Żyrardowie zrobić jeszcze jedną imprezę w tym sezonie byłoby super

[zeeltom]

Z racji całej logistyki związanej ze zlotem, raczej wątpię. Ale może tradycją stanie się zakończenie sezonu nad Serwentem? Jeżdżę tam od 30 lat i nigdy się nie zawiodłem. Strefa ciszy ( w sam raz na elektryki ) piękne tereny, drogi dla rowerów, grzyby, ryby, piweńko Pełny relaks. Zazwyczaj jestem tam sam, czasami wpadną znajomi. Tak, jak już opisywałem, warunki nieco spartańskie, bo domek ma już swoje lata i nikt o niego, poza mną, nie dba, ale da się przeżyć te parę dni 7 tapczaników, daje radę W sumie, na spokojnie, da się upchać 14 osób, a jak ktoś woli spać w namiocie, to jest miejsca w około domku na kilka sztuk Myślę, że to może być fajne miejsce na kończenie sezonu no i ten klimat Kto raz tam przyjechał chce tam wracać co roku Bo cóż więcej trzeba? Natura i wspaniałe towarzystwo, to jest to, a nie tam jakaś coca-cola W tym roku wybieram się tam znowu, aczkolwiek wyjazd planowany jest w momencie wystąpienia wysypu grzybów, który śledzę na stronie http://grzyby.pl/wystepowanie.htm
Zazwyczaj jest to termin od początku września, do końca października. Różnie to wypada. Zależy od pogody i wilgotności ściółki w lesie.

Tu przykład grzybka, które są w okolicy



Jeśli to kogoś nie zachęci, to trudno l

Z racji całej logistyki związanej ze zlotem, raczej wątpię. Ale może tradycją stanie się zakończenie sezonu nad Serwentem? Jeżdżę tam od 30 lat i nigdy się nie zawiodłem. Strefa ciszy ( w sam raz na elektryki ) piękne tereny, drogi dla rowerów, grzyby, ryby, piweńko Pełny relaks. Zazwyczaj jestem tam sam, czasami wpadną znajomi. Tak, jak już opisywałem, warunki nieco spartańskie, bo domek ma już swoje lata i nikt o niego, poza mną, nie dba, ale da się przeżyć te parę dni 7 tapczaników, daje radę W sumie, na spokojnie, da się upchać 14 osób, a jak ktoś woli spać w namiocie, to jest miejsca w około domku na kilka sztuk Myślę, że to może być fajne miejsce na kończenie sezonu no i ten klimat Kto raz tam przyjechał chce tam wracać co roku Bo cóż więcej trzeba? Natura i wspaniałe towarzystwo, to jest to, a nie tam jakaś coca-cola W tym roku wybieram się tam znowu, aczkolwiek wyjazd planowany jest w momencie wystąpienia wysypu grzybów, który śledzę na stronie http://grzyby.pl/wystepowanie.htm
Zazwyczaj jest to termin od początku września, do końca października. Różnie to wypada. Zależy od pogody i wilgotności ściółki w lesie.

Tu przykład grzybka, które są w okolicy



Jeśli to kogoś nie zachęci, to trudno l

[easy rider]

Jezeli trzeba bedzie pomóc w pracach porzadkowo- remontowych chetnie pomogę.

[zeeltom]

Na dziś, to trzeba przywrócić zasilanie wodne Pękł zawór w domu i sąsiedzi się włamali żeby go zakręcić. Z racji wieku zaworu nie dało się go zakręcić, więc odcięli plastikową rurę z tyłu domku i ją zagięli. Trzeba skombinować jakiś zawór na tę rurę i zrobić ujęcie. Póki co, od kilku lat podłączam się wężem do zewnętrznego zaworu u sąsiada i też daje radę Woda jest płacona ryczałtem, więc problemu nie ma. Boję się tylko, że prostując ową zagiętą rurę może ona pęknąć i wtedy zrobi się problem, bo nie mam kluczy od hydroforni, a tylko tam można zakręcić (wyłączyć) wodę. Rura ma kilka centymetrów średnicy, niestety nie wiem ile dokładnie, bo jakoś nie było okazji jej zmierzyć i nie wiem jaką redukcję trzeba zastosować. Spróbuję to ustalić przed wyjazdem. Może coś dopasuję w sklepach w Żyrardowie. Inna sprawa, to deski podłogowe na tarasie. Trzeba łazić po belkach pod nimi, bo grożą złamaniem, są na tyle stare, że już się wyginają pod ciężarem człowieka, ale da się z tym żyć No cóż... domek zaniedbany, ale jeszcze spełnia swoje zadanie

Na dziś, to trzeba przywrócić zasilanie wodne Pękł zawór w domu i sąsiedzi się włamali żeby go zakręcić. Z racji wieku zaworu nie dało się go zakręcić, więc odcięli plastikową rurę z tyłu domku i ją zagięli. Trzeba skombinować jakiś zawór na tę rurę i zrobić ujęcie. Póki co, od kilku lat podłączam się wężem do zewnętrznego zaworu u sąsiada i też daje radę Woda jest płacona ryczałtem, więc problemu nie ma. Boję się tylko, że prostując ową zagiętą rurę może ona pęknąć i wtedy zrobi się problem, bo nie mam kluczy od hydroforni, a tylko tam można zakręcić (wyłączyć) wodę. Rura ma kilka centymetrów średnicy, niestety nie wiem ile dokładnie, bo jakoś nie było okazji jej zmierzyć i nie wiem jaką redukcję trzeba zastosować. Spróbuję to ustalić przed wyjazdem. Może coś dopasuję w sklepach w Żyrardowie. Inna sprawa, to deski podłogowe na tarasie. Trzeba łazić po belkach pod nimi, bo grożą złamaniem, są na tyle stare, że już się wyginają pod ciężarem człowieka, ale da się z tym żyć No cóż... domek zaniedbany, ale jeszcze spełnia swoje zadanie

[easy rider]

Tak zwane nawiertki. Zaciskasz na rurze i wiercisz, potem tylko zawor sie wkreca. Niektore sa juz z zaworem. Mozna wiercic pod cisnieniem. Zorientuje sie.

---

nawiertka dn100_cr.jpg

Pobierz Plik ściągnięto 485 raz(y) 54,77 KB