ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[Techcool]

dopiero dzisiaj czytałem Twoje posty- osobiście odradzam używanie folii do izolowania ogniw- w jednym przypadku oryginalna (chińska oczywiście) folia się wykruszyła, innym razem się stopiła... w obu przypadkach doszło do zwarcia i proces (wysoka temperatura)poszedł lawinowo. Wydaje się dużo lepszy zwykły karton zaimpregnowany (niepalny)

dopiero dzisiaj czytałem Twoje posty- osobiście odradzam używanie folii do izolowania ogniw- w jednym przypadku oryginalna (chińska oczywiście) folia się wykruszyła, innym razem się stopiła... w obu przypadkach doszło do zwarcia i proces (wysoka temperatura)poszedł lawinowo. Wydaje się dużo lepszy zwykły karton zaimpregnowany (niepalny)

[Nostusek]

Już za późno - bateria jest oklejona folią i toto działa. Folia nie jest chińska - żyje nawet na mrozie ponieważ pozwoliłem sobie jej kawałek zamknąć na tydzień w zamrażalniku - nie popękała od mrozu... Dodatkowo cele są osłonięte obudową z laminatu z jednej warstwy maty 450 g/m2 żeby uodpornić je na urazy mechaniczne. Dodatkowo całość będzie schowana w kolejnej laminatowej obudowie w ramie roweru. Ta zewnętrzna obudowa będzie z dwóch warstw maty 450 g/m2 i jednej 150 g/m2 . Pierwsza warstwa już jest zrobiona i odformowana z formy. Czeka na przypływ gotówki ponieważ ta się skończyła żeby zakupić żywicę no i silnik który ostatnio zajechałem na amen...

[kremir]

Nostusek, w czy opiszesz pokrótce jak robisz obudowy z maty i żywicy. Ja zrobłem pierwsze próby ale efekt jest wysoce niezadowalający żeby nie powiedzieć - żałosny

[Nostusek]

Budowa czegokolwiek z laminatów to jest dziecinnie proste - jeden warunek - trzeba być dość szybkim podczas pracy bo pracy przy laminowaniu jest sporo a mało czasu bo żywica zaczyna wiązać..

Pierwsze rzeczy jakie trzeba zrobić to budowa formy i określenie kierunku odformowywania. Formę można zrobić ze wszystkiego niemalże - od metali, poprzez inne tworzywa sztuczne po dobrze wyszlifowane drewno a nawet z pianek montażowych czy styropianu... Ważne jest aby pokryć formę przed laminowaniem jakąś warstwą rozdzielającą - może być to alkohol poliwinylowy, ewentualnie nawet pasta do podłogi (taka zwykła w butelkach - najlepsza jest pasta o nazwie "Pałacowa") lub też są specjalne woski. Formę IDEALNIE wyszlifowaną pokrywa się - minimum 3-ma warstwami rozdzielacza - zasada im więcej warstw rozdzielacza tym łatwiej odformować. Wspomniałem o kierunku odformowywania. Formę trzeba robić tak aby najlepiej jej najszersza część była od spodu - tak jakby ze stożka - wtedy najłatwiej jest wyjąć formę z wylaminowanego detalu. Otrzymujemy wtedy tzw. formę właściwą bo to co robiliśmy wcześniej to było tylko tzw. kopyto. Następnie formę właściwą się szpachluje i dociera by była gładka wewnątrz bo to będzie stanowić o estetyce wyrobu końcowego i następnie pokwywa od wewnątrz rozdzielaczem kilka razy jak wcześniej i znów laminuje ale od środka tam gdzie połozyliśmy rozdzielacz. Pozwala nam to na zrobienie ładnego detalu który z zewnątrz będzie miał gładką powierzchnię zewnętrzną. Można też od razu z kopyta odklepać detal docelowy ale trzeba wtedy poświęcić duuuuużo czasu na dotarcie go i wyszlifowanie by nie był chropowaty. Potem się go szpachluje i znów dociera - warunek - szpachlowanie należy prowadzić cienkimi warstwami a możliwie dużo razy a nie nawalić raz a grubo szpachli... Szpachlować możemy tylko na wyrównaną powierzchnię - kolejny warunek - do odtłuszczania formy przed szpachlowaniem NIE UŻYWAĆ rozpuszczlników typu nitro, benzyna ekstrakcyjna czy aceton - powodują one zaszklenie powierzchni i szpachla może odpadać. Najlepiej jest poprostu wydmuchać pył z formy i przetrzeć wilgotną szmatką. Po przeschnięciu szpachlujemy. Po dotarciu szpachli całosć pokrywa się farbą do plastików aby powierzchnię zagruntować - polecam malować na czarno bo widać niedoskonałości wtedy jak na dłoni... Malujemy cienko tak żeby tylko lekko zapylić powierzchnię - nie starajmy się od razu pokryć "na gotowo" bo porobią się zacieki i trzeba będzie operacje powtórzyć bo ich usunięciu. Gdy detal już ładnie wygląda i nie ma w nim porów i dołków to natryskujemy szpachlówkę w sprayu i po stwardnieniu ją na mokro mocząc papier ścierny w wodzie (typu 500 potem 800 lub 1000) zacieramy na gładko. Potem malujemy finalnie ze 3 razy - im mniej natryskamy naraz tym więcej razy trzeba malować ale jest pewność żeby nie porobiły się zacieki. Ja preferuję malowanie "morke na mokre" czyli gdy już farba zaczyna dosychać i jest w dotyku jest sucha to maluję kolejny raz - wtedy się ładniej wszystko wiąże... Nastepnie pokrywamy 2-ma lub 3-ma warstwami lakieru bezbarwnego i mamy gotowy wyrób...

Wskazówki do laminowania - najlepsze są żywice poliestrowe - są mocne i lepsze od epoksydów.
Wyroby zawsze ściągamy z formy nie wcześniej niż minimum 12 GODZIN od laminowania a najlepiej po 24 godzinach. Czasem nie idzie to łatwo i trzeba się naszarpać....

Kolejny warunek - dajemy jak najmniej żywicy i jak najwięcej maty na jednostkę powierzchni formy - to mata ma stanowić konstrukcję a nie Żywica która jest stosunkowo krucha.

aby dobrze przesączyć matę żywicą wystarczy zwykły pędzel - smarujemy formę żywicą, przykładamy matę i po macie delikatnie rozsmarowywujemy troszkę żywicy poczym pukamy pędzlem w matę raz koło razu gęsto aby przesączyć matę żywicą. Dlatego się mówi - odklepać coś z laminatu - właśnie od klepania pędzlem. Można przy dużych płaskich powierzchniach nanosić żywicę specjalnym wałkiem i wałkować aż do przesączenia maty... Warunek - przestajemy klepać lub wałkować gdy mata się ciągnie do pędzla. Uważajmy na purchle powietrza bo one się robią jak się klepie od zewnątrz do środka kawałka maty lub jest w tym miejscu za dużo razy wyklepane z za mała ilością żywicy.

Warto uprzednio przygotować sobie docięte na kształt formy kawałki maty - przyspieszy to i tak szybki proces laminowania.

Dorobienie żywicy - nie polecam używania żywic przyspieszonych - te są dla zawodowców.
Utwardzacza dajemy do żywicy w proporcjach wagowych - zazwyczaj 1 do 2 % utwardzacza. Czyli na 100 gram żywicy dajemy 1 lub 2 gramy utwardzacza - zastosowanie większej ilości może spowodować że zbyt szybko nam żywica zwiąże i nie zrobimy nic a w skrajnym wypadku może się nawet zapalić jak przesadzimy z utwardzaczem...

PRACUJMY W DOBRZE WENTYLOWANYM POMIESZCZENIU!! Żywice śmierdzą okrutnie takim ostrym zapachem który nie jest przyjemny - ponadto podczas pracy z żywicami konieczność dobrej wentylacji musi być zapewniona ponieważ wydziela się w procesie polimeryzacji STYREN - związek który wnika nam przez skórę oraz głównie przez drogi oddechowe powodując uczucie senności i obniżenie nastroju. Styren jest cięższy od powietrza i opada na podłogę pomieszczenia w którym laminujemy.. Więc nie możemy pozwolić by nasze psy czy koty łaziły nam po warsztacie - im to może zaszkodzić mocniej niż nam...

Kolejna wskazówka - na wstępnie oszlifowaną powierzchnię naszego detalu gdy już jest gładka i bez dużych nierówności możemy nanieść tzw. TOPKOT - to substancja zabarwiona na bazie żywicy i innych składników - powoduje ona że otrzymujemy ładny gładki wyrób bez konieczności mozolnego szlifowania i od razu zabarwiony na kolor jaki chcemy mieć.

Co do zakupu żywic - polecam sklep Gaz-Bud z Warszawy z ulicy Połczyńskiej niedaleko marketu TESCO. Mają również swój sklep internetowy - za 5 kg żywicy zapłacimy ok. 80 zł a taką ilością żywicy to możemy zrobić CUDA - niestety jest to najmniejsza ilość z tego co wiem jaką można u nich kupić - ale być może odlewają w mniejsze pojemniki także.. Mają wszystko do żywic i laminowania...

Kolejna wskazówka - proponuję żeby maty zawsze przechowywać w suchym szczelnie zamkniętym pojemniku - włókna mat lubią ciągnąć wilgoć z powietrza i wtedy źle się przesączają - zawilgocona mata nada się gdy ją kilka godzin wysuszyny np w piekarniku elektrycznym (nie w gazowym bo podczas spalania gazu powstaje para wodna)..

PS - podczas docierania wyrobów z laminatu polecam używanie szlifierek oscylacyjnych - pójdzie zdecydowanie lżej niż ręcznie - i używajcie podczas docierania rekawiczek lateksowych włożonych pod zwykłe rękawiczki robocze oraz ubrań z długim rękawem wsuniętym pod rekawiczki - nie nawbija się Wam drobinek włókna szklanego w skórę tak bardzo jak przy pracy bez ochrony - to samo tyczy się ochrony dróg oddechowych - maseczka za 3 zł pomoże by nie było kaszlu po szlifowaniu bo drobinki włókien maty dostały się do gardła i płuc. Zakurzonymi rekoma nie dotykajmy oczu i skóry twarzy - włókna wbijają się w skórę i zanim z niej wyjdą to po każdym dotknięciu czujecie jakby wam ktoś przejechał szczotką drucianą po skórze. Pomaga tylko solidne mycie kilka razy rak wodą z mydłem jak też zanieczyszczonej pyłem skóry... Włókna są tak małe że ich nie widać na skórze a dokuczają niesamowicie - przekonałem się o tym na własnej skórze - kłuje nieraz i 2 -3 dni lekko...

[tomson]

Cytat:

Wskazówki do laminowania - najlepsze są żywice poliestrowe - są mocne i lepsze od epoksydów

Widzę ze kolega ma nie za duże doświadczenie w kompozytach.Podstawową wadą żywic epoksydowych to jest niestety cena.Wykonane laminaty z epoksydu mają dużo mniejszy skurcz niż z żywicy poliestrowej i przez wygrzewanie detalu uzyskujemy dodatkowo wyższą wytrzymałość mechaniczną i temperaturową.
Do żywić epoksydowych są utwardzacze o różnych czasach pracy od kilku min do kilkudziesięciu godzin zależnie od potrzeb konstrukcyjnych.
Żywica epoksydowa nie jest tak egzotermiczna jak poliestrowa i można bez problemu laminować większą ilość warstw maty lub tkaniny.Mata jest dużo mniej wytrzymała konstrukcyjnie niż tkanina i potrzebuje 2X więcej żywicy do przesycenia niż tkanina ale łatwiej się układa na łukach i krzywiznach formy.
Żywice epoksydowe w swoim składzie nie zawierają bardzo szkodliwego styrenu.
Wyprowadzanie powierzchni formy jest bardziej czasochłonne i trudniejsze niż powierzchni modelu który ma nam służyć za wzór.Czym powierzchnia modelu lepiej zrobiona tym mniej pracy mamy przy formie.

Do nanoszenia żywicy na matę można użyć pędzla lub wałka a następnie trzeba ją dobrze wywałkować aby się pozbyć jak najwięcej powietrza z żywicy które tylko osłabia konstrukcję.
Na tkaniny żywice nanosimy pędzlem lub wałkiem dużo szybciej się przesyca.
Przy dużych płaskich powierzchni do rozprowadzenia żywicy stosujemy szpachle.
Na pierwsze powierzchnie form i wyrobów stosujemy odpowiednie żelkoty o określonej wytrzymałości

[Nostusek]

[kremir]

jestem pod wrażeniem. Wielkie dzięki za wyjasnienia i czas im poświęcony...