ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Broszura Pojazdy elektryczne - Naszego forum
Autor Wiadomość
mmoto 
prezes
mmoto


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 801
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie 16 Gru, 2012   Broszura Pojazdy elektryczne - Naszego forum

Mam propozycję stworzenia broszury sygnowanej przez Forum EV Pojazdy elektryczne,
w postach każdy może coś dodać najlepiej swoje własne doświadczenia z EV, od rowerów po auta, później się to poskleja i opublikuje.
Szeroko dodawaliśmy swoje opinie w odpowiedzi na broszurę Auta Elektryczne która zawiera dużo błędów i nieścisłości - opublikujmy swoją!
Można by zamieścić na forum jako plik do pobrania i publikować czy w necie lub drukować.

Niewąpliwie warto by rozpocząć od inicjatywy ecomoto.info bartka, zlotów w Żyrardowie, i forum.
Później - Przykład z Polski i własne doświadczenia.
 
 
mmoto 
prezes
mmoto


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 801
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 17 Gru, 2012   

Dla zainteresowanych otrzymałem odpowiedź na mój protest w sprawie broszury Auta Elektryczne:
Cytat:
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby broszurę "podreperować" na podstawie Pana osobistych doświadczeń. Niestety podczas tworzenia broszury nie mieliśmy dostatecznej ilości informacji nt. faktycznej pracy takiego samochodu w rzeczywistości. Myślę, że przyzna Pan jednak, że dotychczas nie było takiego dość zbiorczego opracowania nt. samochodów elektrycznych w Polsce. Mam też nadzieję, że zwróci Pan także uwagę na pozytywne cechy samochodów elektrycznych podane w broszurze, bo nie było jej celem opisanie samych negatywów, które na pewno są. Każda rzecz ma swoje za i przeciw.
 
 
Notoco 
młodzik
a na co mi tytuł?


Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 74
Skąd: KRK lub NL
Wysłany: Pon 17 Gru, 2012   

Według mnie bardzo dobry pomysł.
Można by zebrać komentarze z poprzedniego postu - o tej broszurze - w jedną całość i wysłać w cywilizowanej formie :)
Lub wziąć pod obróbkę cały dokument - i dać całość tekstu do edycji - zmieniać i poprawiać treść tej ulotki. Dodać odpowiednie kalkulacje i założenia.
Myśle że warte zachodu.
 
 
mmoto 
prezes
mmoto


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 801
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 17 Gru, 2012   

Tak, szczególnie że nic nas nie pospiesza, może to być zbiór osobistych przemyśleń uzytkowników - np. rozdziały autorskie, jeżeli taka broszurka powstanie i zaangażuje się w nią kilku konstruktorów lub uzytkowników będzie to chociaż miało jakąś wartość.

Mój fragment:
Cytat:


Przykład z Polski

Mam rower elektryczny od 3 lat, silnik 250W niewielkie zużycie energii - używam na dojazdy do pracy 12 km - jest super - brak efektu spoconych plecow i zmeczenia. Gdzie tu ekologia? -Zrezygnowałem z dojazdu samochodem, ktory na tak krotkich odcinkach palil ok. 11 l/100km.

Za moim przykladem i z moimi wskazowkami jeszcze 3 osoby przesiadly sie z auta na rower elektryczny. Jestesmy wszyscy pracownikami Zakladow Chemicznych Police.

Oczywiscie rowery o mocach 250Wat (i predkosci do 25km/h) sa zgodne z polskimi przepisami i sa traktowane jako zwyczajny rower.
Rowery elektryczne lub zestawy do konwersji sa szeroko dostepne na allegro (1500-2500 zł) czy tutaj www.maxev.pl zachecam do sprobowania to alternatywa dla samochodu na odległosci wieksze niz zazwyczaj przyjete dla tradycyjnych rowerow.
 
 
mmoto 
prezes
mmoto


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 801
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 17 Gru, 2012   

No to może to przerobimy:
Cytat:
6 powszechnych mitów o pojazdach elektrycznych
1. Pojazdy elektryczne są małe, powolne i brzydkie

Być może słyszeliście już o tym wcześniej: w oczach wielu pojazdy elektryczne są małe, brzydkie i powolne. W przeszłości w tym przekonaniu tkwiło ziarno prawdy, ale czasy się zmieniły; współczesne pojazdy elektryczne nie muszą już być nudne i wolne.


Silnik elektryczny jest oparty na zupełnie innych zasadach działania niż silnik spalinowy, co sprzyja osobom marzącym o prowadzeniu samochodu z charakterem. Silnik elektryczny zapewnia wysoki moment obrotowy już od pierwszych obrotów, co eliminuje konieczną w przypadku silników spalinowych zmianę biegów. Dlatego też pojazd elektryczny może osiągnąć bardzo duże przyspieszenie. Reszta zależy od krzywej przyspieszenia oraz prędkości maksymalnej dla danego typu silnika, dostępności doładowania, napięcia akumulatora itd.

Jak już wspominaliśmy, wielu postrzega pojazdy elektryczne jako brzydkie i małe. W rzeczywistości pojazdy elektryczne typu „plug-in” będą wyglądały tak samo, jak dzisiejsze konwencjonalne samochody. Pojazdy elektryczne mogą być również samochodami sportowymi, takimi jak Tesla Roadster czy Venturi Fetish. Te pojazdy mogą przejechać 350 kilometrów na pojedynczym doładowaniu.


2. Pojazdy elektryczne są drogie

Cena zakupu pojazdu elektrycznego jest wyższa w porównaniu do pojazdów konwencjonalnych. Wynika ona głównie z dodatkowych kosztów związanych z akumulatorem. Produkcja akumulatorów, zwłaszcza litowych, jest droga. Spowodowane jest to złożonością procesu produkcyjnego, podczas którego nadal stosuje się pracę ręczną, podczas gdy produkcja silników spalinowych jest w wysokim stopniu zautomatyzowana.

Oczekuje się, że pierwsze produkowane przez znanych wytwórców na skalę masową pojazdy elektryczne będą droższe niż modele konwencjonalne. Wraz z upływem czasu przy większych wytwarzanych ilościach ceny w naturalny sposób powoli spadną. Ponieważ, jako rezultat produkcji masowej na dużą skalę, akumulatory staną się lepsze i tańsze, ceny pojazdów elektrycznych obniżą się, a zarazem zbliżą do cen samochodów benzynowych i z napędem diesel.

Pojazd elektryczny zużywa znacząco mniej energii na kilometr niż samochód z silnikiem spalinowym, ponieważ silnik elektryczny jest bardziej wydajny. Dlatego też, koszty eksploatacji pojazdu elektrycznego są znacząco niższe niż samochodów konwencjonalnych.

Z powodu wysokiej ceny zakupu, jednym z ważnych narzędzi tworzenia wśród konsumentów popytu na pojazdy elektryczne oraz pomocy przy powstawaniu ich rynku zbytu jest odpowiednia polityka podatkowa, zwłaszcza na etapie początkowym. Rozwój technologiczny będzie potrzebował czasu, więc zakres podjętych środków określi, w jakim stopniu i jak szybko pojazdy elektryczne zaistnieją na szerszą skalę na rynku.


3. Pojazdy elektryczne nie są bezpieczne

Większość obaw odnośnie kwestii bezpieczeństwa pojazdów elektrycznych dotyczy akumulatora oraz zagadnień z nim związanych. Wiele rodzajów akumulatorów litowo-jonowych czy litowo-kobaltowych znajdujących się w sprzęcie powszechnego użytku może w pewnych okolicznościach stwarzać zagrożenie pożarowe.

W rzeczywistości większość wytwórców pojazdów elektrycznych pracuje z innymi rodzajami akumulatorów (takich jak litowo-żelazowo-fosforowe czy litowo-manganowe), które posiadają naturalną przewagę w kwestii bezpieczeństwa, jak również zapewniają dłuższy okres użytkowania. Pakiet akumulatorów w pojeździe elektrycznym będzie również solidnie odizolowany od kabiny pasażerskiej i umieszczony głównie pod samochodem.

Jednakże najpoważniejszą poruszaną obecnie kwestią bezpieczeństwa jest pytanie, czy pojazdy elektryczne będą słyszane przez pieszych. W odpowiedzi na to wyzwanie niektórzy producenci samochodów wyposażają je w urządzenia generujące odpowiednie odgłosy.


4. Ładowanie pojazdów elektrycznych jest uciążliwe

Obecnie dla większości ludzi czas ładowania nie stanowiłby większego problemu niż czas ładowania telefonu komórkowego. Większość ładowań będzie z łatwością dokonywana w domu: doładowanie przez noc wystarcza na następny dzień, tak więc rozbudowana infrastruktura publicznie dostępnych punktów ładujących nie jest niezbędnym wymogiem. Jednakże rozwinięta infrastruktura pomoże, zwłaszcza w przypadku mieszkańców osiedli domów wielorodzinnych oraz tych, którzy regularnie przejeżdżają długie dystanse. Przykładem takiej infrastruktury jest publiczna elektryczna ładowarka TEPCO, która naładuje akumulator od 0% do 80% w 10 minut.


Niedaleka przyszłość przyniesie uproszczenie tych zagadnień, gdyż domowe ładowarki będą posiadały unikalne adresy, podobnie jak to jest w przypadku urządzeń sieciowych, co oznacza, że będzie można zaprogramować czas ładowania pojazdu za pośrednictwem laptopa czy też telefonu komórkowego. Zakłady energetyczne będą oferowały taryfy zależne od pory dnia, aby zachęcić klientów do ładowania w nocy. Nie oznacza to, że trzeba będzie zrywać się w środku nocy, aby podłączyć pojazd – ładowarka będzie wyposażona we własny programator czasowy.


5. Pojazdy elektryczne nie są tak naprawdę ekologiczne, ponieważ wykorzystują energię z elektrowni węglowych

Aby odpowiedzieć na ten zarzut należy rozważyć następujące przykłady liczbowe: jeżeli wszystkie pojazdy o napędzie spalinowym należące do osób prywatnych w Szwecji zostałyby wymienione na pojazdy o napędzie elektrycznym, spowodowana przez tą flotę emisja CO2 spadłaby o 90% (o ile samochody byłyby ładowane przy zachowaniu skandynawskich proporcji w źródłach energii). Gdyby pojazdy były ładowane elektrycznością pochodzącą wyłącznie z elektrowni opalanych węglem, emisje pochodzące z floty samochodów prywatnych zmniejszyłyby się o 20%.


Niezależnie od źródła energii, większy udział pojazdów elektrycznych oraz hybrydowych typu „plug-in” przyczyni się do lepszej jakości miejskiego powietrza, ponieważ obniżą się stężenia tlenków azotu oraz pyłów. Lokalne emisje z milionów rur wydechowych zostaną zastąpione emisjami z większych elektrowni, które są łatwiejsze do kontrolowania. Elektrownie znajdują się bowiem pod kontrolą dyrektywy o handlu emisjami wydanej przez Unię Europejską, podczas gdy sektor transportowy nie jest nią obecnie objęty. Gazy spalinowe z elektrowni są również łatwiejsze do oczyszczenia niż inne niebezpieczne substancje (np. tlenki azotu i pyły) pochodzące z rur wydechowych milionów samochodów, zwłaszcza w zimie, gdy kontrola spalin nie działa właściwie, ponieważ samochód jest zimny.


6. Pojazdy elektryczne są tylko dla kierowców z obszarów miejskich

Dzisiejsze pojazdy elektryczne mają w porównaniu z samochodami o napędzie spalinowym, ograniczony zasięg. Samochód przejeżdża przeciętnie 40-60 kilometrów dziennie, a 75% przejeżdżanych odległości jest jeszcze krótszych. Obecne pojazdy z napędem elektrycznym (BEV) posiadają zasięg około 130-160 kilometrów (oficjalne dane odpowiednio dla Mitsubishi iMiEV oraz Nissan Leaf), mogą więc służyć do większości przejazdów.

W razie wystąpienia konieczności dłuższego przejazdu niezbędna staje się publiczna infrastruktura doładowująca. W przypadku pojazdów hybrydowych typu „plug-in” przy niskim stanie akumulatora można przełączyć się na silnik spalinowy. W sytuacji wymagającej przejechania dłuższego dystansu istnieje również możliwość wypożyczenia samochodu z silnikiem spalinowym lub z napędem hybrydowym.
www.wattenfall.pl
 
 
Zbyszek Kopeć 
szef


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3284
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto 18 Gru, 2012   

Dalej każdy z tego zapamięta tylko wady (mały, drogi itd.). Wad wymienianych przez złe lobby się już nie wymienia, tylko należy od razu pisać same zalety, jako prawidłowa analiza.
Widać to też po naszym FORUM. Ja piszę "elektrociepłownie", a przedstawiciele "lobby ......", sugerują tylko elektrownie, itd..
Ale "lobby ........" się szkolą i potem udają, że czytają, a jak już prawdziwe argumenty mogą rozjaśnić sprawę, to "lobby .............." robi atak osobisty, albo wciąga w inne dysputy i wyzywa od troli - stare chwyty, ale większość ulega propagandzie.
_________________
EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl
 
 
mmoto 
prezes
mmoto


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 801
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro 19 Gru, 2012   

Damy radę - podstawą jest praca zbiorowa.
 
 
r2d2 
prezes
Reverse engineer



Pomógł: 4 razy
Wiek: 52
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 683
Skąd: Kielce
Wysłany: Czw 20 Gru, 2012   

Zbyszek Kopeć napisał/a:
Dalej każdy z tego zapamięta tylko wady (mały, drogi itd.). Wad wymienianych przez złe lobby się już nie wymienia, tylko należy od razu pisać same zalety, jako prawidłowa analiza.
Nie, _KAZDY_ pojazd, czy to elektryczny czy spalinowy posiada charakterystyczny dla siebie zestaw zalet i wad, natomiast niedostrzeganie oczywistych wad jest oszołomstwem i niczym więcej.

Podam przykład:
Mam kolegę który mieszka od 20 lat w Grecji na wyspie (o wymiarach 40 na 80km) kiedyś zgadaliśmy się na jakiejś imprezie że w jego przypadku taki samochód elektryczny byłby idealnym wyjściem, bo w tym (indywidualnym) przypadku więcej będzie zalet korzystania z takiego pojazdu niż wad (poza wyspę nie pojedzie, temperatury w zimie 10st.C więc akumulatory ołowiowe wystarczą, ładować ma gdzie) i na tym się dyskusja skończyła (właściwie o niej zapomniałem).
Teraz wpadł na święta i okazało się że przy okazji chce zabrać takiego małego elektryka na lawecie do siebie na wyspę, decyzja przemyślana w najdrobniejszych szczegółach bo w tym momencie to on zagina mnie swoją wiedzą o EV.
Do tej pory jeździł tam dużym volvo, więc można powiedzieć że jeśli chodzi o komfort jazdy dużo straci na tej zamianie, a jednak doszedł do wniosku że warto zrezygnować z tego komfortu, bo zalety takiego rozwiązania (w jego przypadku) przeważają nad wadami.
Dlatego osobiście uważam że samochody elektryczne same się obronią (pomimo swoich niewątpliwych wad), może jeszcze nie teraz (musimy do nich dorosnąć).
W końcu zbyt wielu sensownych kierunków do rozwoju motoryzacji już nie ma.

Pozdro.
_________________
I choć bym szedł ciemną doliną, ciemności się nie lękam bo robię światło...
 
 
JerzyZ 
Zasłużony dla zlotu EV



Pomógł: 7 razy
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 794
Skąd: Warszawa - Ursynów
Wysłany: Czw 20 Gru, 2012   

Jeżeli dobrze zrozumiałem post Zbyszka, to się z nim zgadzam: nie należy startować od dyskusji z zarzutami dot. wad EV. Takie podejście u wielu czytelników wzbudzi od razu podejrzenie o nieczyste intencje.
A więc na początek zalety: tania eksploatacja, prostota napraw, łatwa obsługa, prosta konstrukcja, bezpieczeństwo.
Potem obszar optymalnego stosowania. No i ochrona środowiska (bez przesady, bo np. ja mam tego już dosyć!).
Oczywiście w części głównej nie można pominąć wyższości (tak, tak, wyższości!) pod wieloma względami napędu spalinowego. Ale czytelnik nie dziecko - sam musi dojść do wniosku, czym chce jeździć.
Czyli w zakończeniu powinny być określenia kierowcy takie jak " współczesny", "spokojny", "zorganizowany", "oszczędny" - bo dla takich jest EV! Niech "awanturniczy", "spóźnialski", "zakompleksiony" (itp., ale bez przesady) nadal używają spalinowców.

PS Nazwa "spalinowiec" ma wydźwięk pejoratywny, i dobrze byłoby ją rozpowszechnić!
 
 
mmoto 
prezes
mmoto


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 801
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw 20 Gru, 2012   

Tak najbardziej chodzi o to abym mógł ja i każdy kto z Naszej pracy skorzysta mógł powiedzieć, że to opracowanie pisali symatycy, uzytkownicy i konstruktorzy EV i że nie jest to angielski lub inny przedruk.
 
 
r2d2 
prezes
Reverse engineer



Pomógł: 4 razy
Wiek: 52
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 683
Skąd: Kielce
Wysłany: Czw 20 Gru, 2012   

Uważam że kwestię ekologii napędu elektrycznego należałoby na razie pominąć dla świętego spokoju, żeby nie wywoływać niepotrzebnych dyskusji (kontrowersje zwiazane z produkcją prądu w elektrowniach opalanych węglem, nieścisłości z recyklingiem używanych akumulatorów i energochłonność procesu ich produkcji), niestety wiedza społeczeństwa n/t ekologii jest aktualnie niewystarczająca aby takie argumenty były skuteczne, co więcej, nawet wśród ortodoksyjnych organizacji typu Greenpeace pozostawia ona wiele do życzenia. Pamiętacie napis 'Stop CO2' na chłodni kominowej? Gdyby mieli jakiekolwiek pojęcie o technologii przeciw której tak aktywnie protestują to powinni chyba tam napisać 'Stop H2O' ;)

Pozdro.
_________________
I choć bym szedł ciemną doliną, ciemności się nie lękam bo robię światło...
 
 
mmoto 
prezes
mmoto


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 801
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw 20 Gru, 2012   

I tak najbardziej rozwala mnie spalanie biomasy, tak to jest energia odnawialna - dostępna w sieci. Emisja CO2 = 0,
mamy absurdalną politykę odnośnie spalania biomasy, która jest źródłem odnawialnym, a nie można zaliczyć sobie posadzenia nowych lasów i spalać węgiel, taka polityka z punktu widzenia ekologii byłaby równa, a nawet lepsza, ale nie z punktu widzenia UE.
 
 
mmoto 
prezes
mmoto


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 801
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw 17 Sty, 2013   

Znowu bzdury ekologów:
Cytat:
Elektryczne rowery, hulajnogi, motory i stragany
Szczegóły
Opublikowano: 08-11-2012
Krzysztof Kamieniecki dla ChronmyKlimat.pl: Elektryczny samochód to najczęściej wymieniane rozwiązanie emisji transportowych w miastach. Konkuruje może jedynie z pomysłem rozwoju transportu publicznego. Jednak niechęć do zlikwidowania samochodów jest tak wielka, że promujemy elektryczny samochód, zapominając o wszystkich niedogodnościach związanych z korkami, parkowaniem i ładowaniem baterii, których napędzany elektrycznie samochód nie rozwiązuje.
Oczywiście pozostaje rower i możliwość poruszania się pieszo. Rower. Po latach patrzenia z niedowierzaniem i zazdrością na Holendrów lub Szwedów jako tych, którzy umieją żyć dostatnio przemieszczając się rowerami, doczekaliśmy się powrotu roweru na naszych drogach i ulicach. Nieśmiało rower wkracza do naszego życia codziennego, odważniej korzystamy z niego na ruchliwych ulicach miast. Pomagają nam w tym coraz lepsze ścieżki rowerowe, promocja medialna, moda i chęć dorównania innym – w tym wypadku – w jakże chwalebnym celu.

Warszawa zdecydowała się na użyczenie roweru mieszkańcom. Władze zaufały nam i udostępniły rower do publicznego korzystania.

Można powiedzieć, że rower powraca jako doskonały środek transportu. Powraca również wraz z nim moda na elektryczne rowery. Kiedyś widziało się na ulicy rowery z silniczkami spalinowymi. Przekształciły się one w motorowery. Te po latach popularności jakby zniknęły z ulic i szos, lecz chyba tylko na chwilę, bo zastępują je elektryczne pojazdy.

Nie jest to tania propozycja. Trzeba na taki rower z biegami wydać około 1000 euro. Żeby nie ograniczyć rynku na nowe pojazdy do roweru i obiecywanego samochodu popularne stają się motory, skutery, hulajnogi i zabawne pojazdy na trzech, kołach którymi poruszamy się w pozycji stojącej, jadąc w lekkim rozkroku, jakby przymierzając sie do płużenia na stoku narciarskim. Tym bezpiecznym i łatwym do sterowania wehikułem (dostępny w Polsce) możemy poruszać się z prędkością 25 km na trasie do 40 km. Na tyle wystarcza bateria.

Pomysłowość ludzka jednak nie kończy się na odtwarzaniu tych rozwiązań. Skoro mamy napędzany prądem pojazd, to dlaczego nie wykorzystać "rowerowej" konstrukcji do pojazdu pocztowego (patrz ChronmyKlimat.pl z dnia 29.12.2011 Ludzie listy piszą, ktoś je musi dostarczyć) albo przewozu dzieci, lub też do przemieszczania się ze straganem, na którym można kupić ekologiczne warzywa.

Na polskich ulicach pojawiły się swego czasu riksze, to już tylko krok do innych rozwiązań i konstrukcji pojazdów do przemieszczania się dla przyjemności lub zarobkowania. Nie jedynie elektryczny samochód zawita na naszych ulicach i drogach. A być może taki postęp wyeliminuje quady.

Krzysztof Kamieniecki, Instytut na rzecz Ekorozwoju
dla ChronmyKlimat.pl
 
 
wiciu_r 
stażysta


Wiek: 52
Dołączył: 10 Sty 2013
Posty: 160
Skąd: Szamotuły
Wysłany: Czw 17 Sty, 2013   

Na razie jest mała świadomość społeczna co do sensu jeżdżenia pojazdem elektrycznym.
Jak mi się wydaje problemy są takie:
1. jeżdżę rowerem bo jestem biedny
2. zarobiłem, stać mnie to kupię samochód bo jak mnie znowu zobaczą na rowerze, nawet elektrycznym to będzie obciach
3. no dobra mam samochód, trochę kasy mi zostało to kupiłem rower elektryczny, fajnie śmiga, faktycznie w korkach nawet szybciej jadę
4. o kurde, zapomniałem wczoraj podłączyć baterię, na chu... mi taki rower i brum brum autem

Osobiście od paru lat gminę zwiedzam na skuterku elektrycznym, rewelacyjna jest mina drogówki jak mnie kontrolują, śmiechy chichy i hmmm co by u wpisać, no dobra Jasiu pisz "kontrola rowerzysty...", albo stoi na miedzy rolnik patrząc na mnie uszy wytęża i wiary nie daje.
Teraz od roku jeżdżę Trikke, 2km z domu na dworzec, złożenie sprzętu 3 sekundy, do wagonu, w Poznaniu z dworca do pracy z kilometer. Szok i zdziwienie na chodnikach. Na targach, gdzie pracuje często pokazują się segwaye, ludziska oglądają, ale elektryk (czyli ja) zapieprzający Trikke jest ... szybszy, zwrotniejszy, smyknie się z gracją po schodach.

Czyli jakby co to jakby się takowa sensowna ulotka pojawiła to na targach spokojnie mogę dokonać efektywnego kolportażu.
_________________
Im lepsza terenówka - tym dalej trzeba iść po traktor...
 
 
highend 
stażysta
Leaf Driver



Wiek: 47
Dołączył: 04 Cze 2012
Posty: 187
Skąd: BIELSKO-BIAŁA/TYCHY
Wysłany: Czw 17 Sty, 2013   

pokaż fotki tego Trikke, a najlepiej filmik :D :)
_________________
electrique.pl - www.electrique.pl
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group