ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tas
Sob 07 Gru, 2013
Chyba najtansza wersja wspomagania elektrycznego wg korieg
Autor Wiadomość
zeeltom
[Usunięty]

Wysłany: Wto 29 Sty, 2013   

Rower, rowerem. Więcej takich "bum" będzie, jak przyjdzie wiosna i kobitki w mini się pokażą na ulicach ;) A jak jeszcze na rowerze elektrycznym taka pojedzie, to karambol murowany :)

Mnie też niedawno zatrzymała policja z pytaniem dlaczego jadę bez kasku i musiałem się tłumaczyć, że to rower, tylko obudowany plastikami ;)
 
 
bartek 
prezes
Łebmajster


Pomógł: 5 razy
Wiek: 41
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 508
Skąd: Włoszczowa
Wysłany: Wto 29 Sty, 2013   

Ja na ten rok wyposażam się w kask, bo już 45-50 km/h to "strach".
Jako ciekawostkę dodam, że jak byłem ubezpieczać samochód w Warcie to zapytałem Pani o ubezpieczenie roweru. Pani doradziła mi, że za 25zł na rok dostanę ubezpieczenie "W życiu prywatnym" które ubezpiecza też od strat spowodowanych np. kraksa rowerową.
W regulaminie doczytałem, że ubezpieczenie nie obejmuję jazdy pojazdami nie dopuszczonymi do ruchu, tak więc jak by coś to trzeba trzymać przy swoim - że "silnik był wyłączony" :P
_________________
-
Szprychy dorabiane na wymiar
Grubości: 2,0mm; 2,3mm; 2,6mm; 3,4mm CZARNE

Sklep MaxEV
Silniki MXUS, Zestawy EcoBike, MagicPie, SmartPie
-
 
 
krystian91 
kierownik


Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 301
Skąd: pkl
Wysłany: Śro 30 Sty, 2013   

Korki nie myle pojęc tylko ogolnie przestrzegam bo to jest niebezpieczne.
A co do postów odnosnie ubezpieczenia...
Gdy zrobilem swoj rower tez mnie interesowalo ubezpieczenie na wypadek czegos....
Poszedłem do PZU ze wglezdu na to ze mam w tej firmie ubezpieczony dom. Agent powiedział mi że wypadek jako sprawca i jako poszkodowany jest pociągany z ubezpieczenia domu. Podobno każde ubezpieczenie nieruchomości do tego sie podciąga. Kwestia by osoba poszkodowana byla zameldowana w posiadlosci której sprawa dotyczy.
 
 
mar56 
dyrektor


Pomógł: 4 razy
Wiek: 67
Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 443
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 30 Sty, 2013   

Czy aby nie ma tam kruczków, ubezpieczyciele znani są z tego żeby nie wypłacić odszkodowania z byle powodu.W OWU jest tyle wykluczeń,ze głowa mała,tak ze bym nie liczył na ubezpieczenie(w tej kwestii zgadzam się z JKM)
Może nie każdy to wie,że ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania jak nie masz ważnego aktualnego przeglądu instalacji domu(wg.prawa budowlanego co roku gaz,elektryka co 5 lat).Ubezpieczyciele są na mojej ulubionej liście zawodów zaraz po politykach przed taryfiarzami,mechanikami samochodowymi i kelnerami.
_________________
zrób sobie ebikea,źycie to nie bajka
Ukradł rower, jemu ukradziono - co za różnica: jest zamieszany...
 
 
kori
[Usunięty]

Wysłany: Śro 30 Sty, 2013   

mar56, zdrowe słowa prawisz panie.. Skad ja to znam.. ubezpieczalnia nie wypalciła odszkodowania po pożarze , z racji iz po wykupieniu mieszkania na wlasnosc z socjalu nie było okresowego badania stanu instalacji gazowej . Pożar i poł chaty spalonej. Oględziny były a co od czego , ubezpieczalnia sie wypieła gdyz nie było przeglądu co roku z gazowni..
 
 
kori
[Usunięty]

Wysłany: Czw 31 Sty, 2013   

Kurcze normalnie jestem w szoku...

Od momentu złozenia całosci do kupy smigałem 4 dni . na samym silniku... ... Wczoraj tak patrze... i myśle sobie.." 4 dni jazdy.. dobra trzeba podładowac aku i dopiero sprawdze pełen zasieg .. " sprawdzam napiecie na celach.. Zonk.. na kazdej 3,94/3,95V... podłaczyłem do ładowarki pierwszy pakiet ( 5s) ładował sie balansujac 477 minut i wbiłem z niego zaledwie 11Ah...

...A przeciez katowałem ten silniczek po wybojach i kazdorazowo przy ruszaniu brał prąd 20-25A podczas jazdy utrzymywał sie na poziomie ok 10A - jazda po miescie czyli co chwila ruszam i co chwila hamuje... Az sie nie moge doczekac całkowitego wyniku jaki uzyskam po naładowaniu aku do pełna i przejezdzie na samym silniku .. po miescie zrobiłem prawie 25km w 4 dni.. :shock: podoba mi sie ten pakiecik :twisted:

Bedzie cieplej to pojade sciezką rowerowa z lęborka do łeby.. 30km bede miał miarodajny wynik co do zasiegu
 
 
kori
[Usunięty]

Wysłany: Czw 31 Sty, 2013   !!!

r2d2, jak bys miał ciągłość wątku to bys sie dopatrzył ze przerabialem jeszcze raz obydwa pakiety , odrywałem pokrywki z kazdego akumulatorka zeby połaczyc na sztywno.. tak miałem wqurwa na te aku bo były tam bezpieczniki .. kilka sie spaliło w całym pakiecie i dlatego nie dało sie ich balansowac . !!!!!!!!!
...i cała moja robota poszła na marne po jednym małym zwarciu celi. dlatego przerabiałem całosc.. zeby mozna było bez obaw ładowac .

Jak widac po naprawie i wywaleniu wszytskich bezpieczników z pod pokrywek balansowanie przebiega prawidłowo

Co ci sie nie widzi w tym ze ładowałem 477 minut pakiet i weszło w niego 11ah ?? zadne cudy - 8h ładowania od 3,95 do 4,20 V ? gdzie tu anomalia? chyba cos ci sie przysniło albo czytac nie potrafisz...

Ogniwa sa nowe i rowno trzymają parametry czego dowiodły testy .. Zreszta nie musze tłumaczyc, wszytsko opisałem od poczatku do konca.

Mowie jak jest , napisałem ze przez 4 dni zrobiłem ok 25km po miescie.....jesli nie chcesz mi wierzyc to nie . - twoja sprawa... Jesli masz cos głupiego jeszcze do dodania to poszedł won z tematu i nie rob mi śmietnika. Pieprzone niedowiarki. . Zazdroscisz mi czegos? ze mam ładny pakiecik po kosztach 30zł ? . Mało mnie obchodzi ze jezdzisz na zelowkach i wazysz ponad 80kg twoja sprawa czym jezdzisz i jak masz słabe osiągi..

Sorki ale nie mam szacunku do ciebie juz po tej twojej wypowiedzi...


edit by zeeltom - proszę o używanie mniej obraźliwych słów, to nie hyde park. Jesteśmy tu by sobie pomagać a nie się wzajemnie obrażać.
Ostatnio zmieniony przez Czw 31 Sty, 2013, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kori
[Usunięty]

Wysłany: Czw 31 Sty, 2013   

Dobrze radzisz r2d2, .. nic tu po tobie kolego, Dla twojej wiadomosci po pierwsze mam zabezpieczenie na kazdej z 10 gałęzi wraz z czujnikami temperatury miedzy celami i monitorami napięć z kazdego z 10 obwodów wraz z dzwiekowym powiadomieniem przy spadku do 3,1V na gałąź po czym moge sobie ją odłaczyc pstryczkiem , a całosci nie woze juz w walizce tylko aluminiowym pojemniku z wypełnieniem z niepalnego włókna jak radził mi Mar56 ,
Jesli nie potrafisz pisac po ludzku tylko czytasz co drugie słowo bez zrozumienia i wypisujesz dziwne rzeczy to sie nie dziw ze tak reaguję . Nie lubie jak ktos gada pierdoły bez sensu nie wiedzac o czym mowa...
 
 
Zbyszek Kopeć 
szef


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3284
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią 01 Lut, 2013   

r2d2:
Zauważ, że Adam Wysokiński miał też małe zużycie energi na swoje wielkie auto BMW w wersji EV i do tego śliczna maszyna, a jest z Warszawy, do tego wielu innych z południa Polski.
Podobnie jest z rowerami, a powyższy przykład zasięgu roweru jest prawie podobny do parametrów np. "zeeltoma".
Czyli, jeśli ktoś ma gorsze wyniki, to znaczy, że źle wykonał przerabianie na konstrukcję EV.
_________________
EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl
 
 
kori
[Usunięty]

Wysłany: Pią 01 Lut, 2013   

Zbyszku jak widać niekiedy nie mozna zrozumiec dlaczego sa takie a nie inne zasięgi.... moja konstrukcja nie ma np paska - poniewaz łancuch w tym wypadku ma mniejsze opory toczenia . Zębatka 110Z a nie 80z jak miała byc dlatego zeby pojazd mniej katowac na starcie i silnik mogł wejsc na swoje obroty i pracowac bez przeciążenia. Moja waga - tez istotnia.. w ciuchach z 70kg. Waga całego roweru - 10kg wiecej niz zwykły góral

Nie będę sie tłumaczyć kazdemu z osobna dlaczego jest tak a nie inaczej. Prawa fizyki. Wiadomo piszac 20km zasiegu jak ostatnio pisałem to czysta prawda... Wiadome ze nie trzymam ciągle manetki na max tylko jak np rozpędze sie do jakiejs tam predkosci i puszczam manetke i rower mknie z zadaną predkoscia przez jakis tam odcinek drogi . Pobor pradu 15A podczas jazdy to wcale nie tak wiele , Zapewne podstawową fizyke tu kazdy zna. Można śmiało policzyc. Jest podana moc silnika, napiecie,pojemnosc aku, przełożenie, Vmax,waga ,predkosc i pobor pradu... zadna magia tylko czysta fizyka..

Dlatego zanim zrobiłem rower to wszytsko było liczone , kazda koncepcja została przemyślana..
owszem. Mogłem dac koło pasowe od pralki silnik i 2 zelowki.. Tylko jak by to sie miało do zasiegu , poboru pradów i wagi całosci..
Nie sztuką jest zrobic cos na odpierdziel. Najpierw jest myśl, później kartka ołówek a na koncu wykonanie.
Śmiac mi sie chciało jak widziałem patenty na wiazanie aku sznurkami,paskami do ramy czy cała rama zabudowana akumulatorami + do tego czesci z hulajnogi 100W .. Rower jak choinka obwieszony kablami i pierdołami... ..Najlepiej odciac jeszcze pedały bo po co... przeciez jest silnik i wykonanie jak z bangladeszu.. do tego ten V max... 18km/h ... w necie pełno tego typu spartanskich rozwiazan po kosztach 2 krotnosci mojego
 
 
toft 
szef
Pan kierowca


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 1756
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią 01 Lut, 2013   

Wyjął 0,4kwh na dystansie 25km, co daje jakieś 17 wh na kilometr... NIe kumam o co ta dyskusja... To normalne zużycie przy w miarę rozsądnej jeździe... Mój rower zużywa jakieś 18-20 wh na kilometr ale max ciągnie obecnie 1,6 kw. Jeżdzę systemem pelny gaz osiągnięcie sporej prędkości (30-40kmh) i luzowanie kiedy to dolatuje na luzie do kolejnej przeszkody na drodze czyli skrzyżowanie, światła ostry skręt czy cos tam innego mam wtedy zwykle jeszcze 20-15 kmh. Te dane to dla cyclone 1200W sterownik puszcza max około 40A (38,5 chyba dokładnie zanotowalem) jest to związane pewnei z tym że mam napiecie obecnie nominał 44V a nie 48V.
Przy silniku w piascie typu 24V(@30V)250W i sterowniku max 15A przy średniej 26kmh i przelotowej tak było ze 28 max 30 w porywach. Droga to trasa czasem pofalowana z jednym dużym podjazdem około 1km (tma musiałem pedałować). Na zestawie litów 8s 30V i realnej pojemnosci 21AH przejechałem coś 49 czy 50 km.
CO do wagi... Ma to znaczenie na pewno pod górę... Jednak na prostej drodze wg moich eksperymentów zwiększenie wagi tak o 70-80% to spadek prędkości maksymalnej o 10% i ewentualny wzrost poboru anergii o te 10%.
A co do zasięgów Zeltoma to on zdaje się potrafi zejść nawet poniżej 10wh/km.

Dodam ze przy pełnej prędkości mój zestawik pobiera jakieś 45wh/km :)
Zestaw z hubem Golden motor pobiera jeszcze więcej ale też jest szybszy nieco no i jest tam mniej aerodynamiczna pozycja.

Pozdrawiam:)
 
 
Zbyszek Kopeć 
szef


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3284
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią 01 Lut, 2013   

Toż cały czas tak twierdzę.
Bo Gdańsk jest na Pomorzu.
_________________
EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl
 
 
zeeltom
[Usunięty]

Wysłany: Sob 02 Lut, 2013   

U mnie zasięgi biorą się raczej z małych kółek w rowerach. Silniki są w nich dużej średnicy i nie potrzeba dużej mocy do kręcenia kołem. (zasada dźwigni prostej). W rowerku na kołach 16 cali i chińskich żelowych akumulatorach 4x12V (48V) 10 Ah silnik BLDC 280W przejechałem 62 km z prędkością około 18 km/h, po mieszanej drodze, trochę asfaltem, trochę drogami leśnymi. Moja waga około 110 kg. Ostatnio na silniku 500W BLDC i kołach 18 cali na żelach 18Ah 48V na pełnej prędkości (jakieś 32 km/h) przejeżdżałem po asfalcie 52 km. Do napędzania mniejszego koła nie potrzeba dużego prądu, stąd pewnie te zasięgi. Już o tym pisałem na forum.
 
 
dagor200 
początkujący


Dołączył: 23 Sie 2012
Posty: 48
Wysłany: Nie 03 Lut, 2013   

zeltom silnik wplotłeś do standardowego koła rowerowego 18cali, czy zastosowałeś inny sposób napędu np rolka? Pytam ponieważ w takim rowerze widełki mają prześwit 9cm a silnik ma zazwyczaj 10cm i jak udało ci się zapleść silnik do koła 18cali. Ja szukałem firmy która by wykonała taką usługę ale najmniejsze koło to 20cali.
 
 
zeeltom
[Usunięty]

Wysłany: Nie 03 Lut, 2013   

W trójkołowcu zaplótł mi silnik lokalny specjalista od rowerów, natomiast rowerki, którymi jeżdżę są fabrycznymi "chińczykami" z kołami aluminiowymi odlewanymi. W Tolku, którego przerabiałem (jest dokładny opis na forum) koło przednie, gdzie jest napęd, służy do dziś bez problemu. Zaplatane było przez mistrza przełajowego, który ma swoją firmę w Żyrardowie i do dziś zajmuje się sprzedażą i naprawą rowerów.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group