ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[tomasz_kombi]

I cykliści !!!!

(Widzę, że myślimy podobnie.)

[gienek333]

Prowda, tys prowda i gówno prowda. Żyjemy w świecie gdzie rządzą zorganizowane grupy przestępcze (przepraszam biznesowe), dla których jesteśmy "leszczami, planktonem itp.", a tak naprawdę niewolnikami. Niektórzy "awansują" i zostają poganiaczami niewolników, i jak już mają kredyty, to że są mało wydajni, mają słabe wyniki sprzedaży itd., ale nie wiedzą że to na krótko. Dla mnie jeżeli to opiera się tylko na reklamach, to każdy ma swój rozum, ale niestety coraz częściej jest to sankcjonowane "gównianymi przepisami "(nazywanymi ustawami), a dzieje się tak dlatego, że mafia łupiąc leszczy dzieli się haraczami z rządzącymi. Przykłady, ustawy: wrakowa, śmieciowa, o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym, normy emisji euro 33i 1/3 (CO2 nie jest trujący), cyna bezołowiowa itd.

[mmoto]

Nie do końca tak jest z tymi ustawami, ale gnębią,
może nie uwierzycie ale zgodnie z z dyrektywą IED przepchaną przez Niemcy mamy określone ilości odpadów (jonów siarczanowych) przy produkcji dwutlenku tytanu,
i nieważne czy sobie odpad zagospodarujesz lub oczyścisz, na tonę ma być tyle i nie więcej - jak nie trzeba wygasić produkcję.

I to jest większy problem niż kilkanaście milionów na fundusz socjalny.
U mnie na pensje i dodatki idzie ok. 8% ogólnych kosztów.

Nie do końca prawda ale w Polsce nie jest źle:
http://szczecin.gazeta.pl..._zajaczka_.html

[zeeltom]

Police, to nie cała Polska

Police, to nie cała Polska

[mmoto]

Niemniej dyskutujemy czy jest dobrze czy źle - ja mówię jest nieźle.
Dobrze że nie napisali też o darmowym dentyście, abonamencie do specjalistów i III filarze emerytalnym.

[mmoto]

Co się dzieje w Polsce? Warszawa jest cool

http://tvnwarszawa.tvn24....nie,114822.html

[MARCIN]

Co to znaczy, że ktoś jest inteligentny czy nie jest inteligentny? Homo sapiens to człowiek rozumny, posiada wrodzoną inteligencję. Czasami tylko brakuje mu pomysłów na siebie albo nie ma możliwości ich zrealizować - bo np. składki ZUS są ZBYT WYSOKIE.
Miałem w życiu kilka świetnych pomysłów, na których można naprawdę zarobić, ale z uwagi na brak funduszy nie mogły zostać zrealizowane. Kilka lat później dowiedziałem się, że gość mający kasę właśnie buduje instalację przemysłową wg mojego pomysłu. Tak więc byłem dość inteligentny, aby wymyślić coś dochodowego, ale zbyt ubogi, aby to zrealizować. Rozwarstwienie społeczne narasta i jeszcze chwila, a mało kto będzie mógł pozwolić sobie na realizację własnych pomysłów i prowadzenie choćby mikrodzałalności. Nie zauważyliście, że już teraz pracujemy jak roboty? Nie dość, że 8h na linii produkcyjnej, to jeszcze przez całą dobę.
Zgadzam się, że jesteśmy poddanymi (nieświadomymi, ale jednak poddanymi) pewnej grupy ludzi, która to grupa czerpie z nas kolosalne zyski, a my mamy tyle zysków, aby na przeżycie wystarczyło.
Jeśli uważacie, że wiedzie się Wam z goła dobrze, bo macie samochód (wszak to powinien być pojazd wyłącznie historyczny), jesteście w stanie zapłacić rachunki i do tego możecie pozwolić sobie na wakacje poza granicami PL, to nie oznacza wcale, że dobrze zarabiacie. Oznacza tylko, że ktoś daje Wam tyle, abyście mieli siłę dalej na niego pracować - wszak wypoczynek jest bardzo ważny, pozwala zregenerować organizm i pracować więcej.
Zakończę zasadą Pareto - 80% wszystkich dóbr posiada jedynie 20% społeczeństwa, czyli ok. 1,5 mld ludzi. Pozostałymi 20% dóbr musi podzielić się ok. 5,5 mld ludności. Czy tu nie jest coś "odwrotnie"? Po co bogatym tyle szelestu? Jak myślicie? Przypadkiem nie po to, aby kontrolować bydło (przepraszam, owieczki)?
Bogaci się bogacą, a biedni biednieją...

[tas]

Po pierwsze, nie poruszaj kwestii wielkich i władzy. Nie masz na nią wpływu, nie zmienisz jej teraz. Taka globalna zmiana w kierunku nierealnej utopii trwa dziesięciolecia (choć moim zdaniem jest wpisana w naturę człowieka i niemożliwa do zmiany). Poruszaj kwestię tego, co sam możesz zrobić. Opłacać rachunki trzeba TERAZ, a nie za 3 czy 5 lat.

----------

Prawdopodobnie brakło Ci samozaparcia czy uporu, skoro pomysł był, a wykorzystał go inny ludek.
A w omawianym przeze mnie kontekście - podchodzisz do takiego człowieka i pytasz się - "jaki masz pomysł by odnieść sukces?" I co? On nie ma pomysłu, żadnego realnego pomysłu. Nie ma bladego pojęcia co może ze sobą zrobić i jak poprawić swoją sytuację poza narzekaniem czy czekaniem na pieniądze kapiące z nieba. 95% zwycięzców loterii lotto traci całą kwotę w pierwszych 2-3 latach. Dlaczego? Bo nie mają bladego pojęcia co z sobą zrobić. Jak zarządzać własnymi umiejętnościami lub w ogóle nie mają żadnych przydatnych umiejętności bo roztrwonili czas na pierdoły i są skazani na takie sobie realia.
Tak wygląda rzeczywistość, a nie magiczna siła stopująca wielkie plany. Owszem, realia i powody zewnętrzne przeszkadzają, ale są kroplą w morzu tego co mógłbyś zrobić, ale nie zrobisz z powodów "wewnętrznych".

-----------

Naprzeciwko mojej pracy jest 7 ciucholandów obok siebie. Obserwuję je od miesięcy i od dawna nie mogę uwierzyć w to co widzę. Co 2 miesiące bankrutuje 1 ale i tak jego miejsce zajmuje kolejny. Jakim trzeba być ludziem, żeby wierzyć, że 7 ciucholand obok siebie odniesie sukces? Jak można narzekać potem na zastój, zrzucać winę na wszystko dookoła, tuska, podatki, czynsze... witki opadają, istna recesja

[MARCIN]

Zwyczajnie nie było mnie stać na zbudowanie instalacji doświadczalnej, a co dopiero przemysłowej. Aby zarobić naprawdę dobre pieniądze, to najpierw trzeba je skądś wziąć. Tym bardziej w obecnym czasie, kiedy nowe wynalazki czy nawet usługi bazują i muszą bazować na drogim sprzęcie do ich wytworzenia, badania i diagnozowania ew. usterek. Tak to już jest, że nowe produkty są coraz bardziej skomplikowane i nawet tzw. dobrze zarabiający (powyżej średniej krajowej) zwyczajnie nie jest w stanie pozwolić sobie na ich produkcję czy nawet serwisowanie - wypada z rynku.
Co do drukowania pieniędzy, to faktycznie tak się dzieje - są zwyczajnie dodrukowywane. Weźmy takiego dolara amerykańskiego - jego emitentem jest bank prywatny . Wiedzieliście? Drukują pieniądze, gdy chcą. Gdy nie chcą, to zbierają dolary do skarbca i nie ma czym obracać - jest kryzys.
A wiecie, że banki nie są w stanie wypłacić wszystkich pieniędzy, jakie zostały zdeponowane na wszystkich rachunkach? Bo bank nie pożycza pieniędzy, ma jedynie pewien procent wkładu, ale większość branego przez Was kredytu to powietrze - cyfrowe zera. Jest za mało pieniędzy w obiegu, aby wypłacić wszystkie należności, więc drukuje się nowe banknoty, dzięki czemu spada ich wartość - inflacja. Ale tak może zrobić tylko bank, dlatego jesteśmy od nich zależni.

[Szymek]

Żeby mieć na rozwinięcie interesu, trzeba mieć milion, a pierwszy milion trzeba ukraść
O drukowaniu kasy przez FED chyba każdy wie i o ich machlojach.
A wiecie jakie zadłużenie ma Polska?
Tusk prawie sprzedał Lasy Państwowe
Do czego to niebawem doprowadzi?
Ciekawe, czy wtedy wszyscy nadal będą uważali, że żyje im się dobrze
Podobal mi się wczorajszy wywiad na żywo w TVP z Renatą Beger. Powiedziała ludziom prawdę i zmieszała prezentera nie polskiej telewizji
Mina Kraśki na koniec wywiadu "jak szpak w pi...", bezcenna
TVP- telewizja Polska, tylko z nazwy, a gdyby była Niemiecka, to jak powinno być?

[WojtekErnest]

Zeby miec na rozwiniecie interesu .....
- trzeba wziasc wspolnika
- trzeba wziasc kredyt
- trzeba sprzedac pomysl tym co go kupia/zainwestuja/ wezma Cie na procent od sprzedazy itp
- zaintersesowac pomyslem instytut badawczy
- zainteresowac sie programami unijnymi
- itd
To zasady kapitalizmu. W krajach zachodnich tez nie jest tak ze mlody czlowiek, goly ale z pomyslem, zrobi to sam i na 100 % osiagnie sukces..albo ukradnie.

[mmoto]

[MARCIN]

[tas]

Wydaje mi się, że poszukujesz jakiejś utopijnej sprawiedliwości społecznej typu weźcie bogatym, oddajcie biednym czy też dla wszystkich po równo. Tylko, że to jest bzdura. Ja rozumiem, brzmi fajnie, miło by było żyć w takim świecie, ale to jest niemożliwe i czym prędzej sobie to uświadomisz tym lepiej dla zdrowia umysłu i ciała

No i nie zrozumiałeś do końca mojego przekazu. Pomysł NIC nie znaczy.
Z pomysłem to sobie możesz do parku z kolegami piwo wypić i pogadać o tym, albo na internecie pokrzyczeń w komentarzach na onecie czy innym dziadostwie psioczyć na wszystko i wszystkich. Prócz pomysłu musisz jeszcze umieć go zrealizować. Umiesz albo nie umiesz, proste. Ci, co potrafią (na to "potrafienie" zakłada się szereg cech 'wewnętrznych') odnoszą sukces, ci co nie potrafią, nie odnoszą. Też proste, dowody masz dookoła WSZĘDZIE, są NIEPODWAŻALNE.
A co do kapitału, kilka postów wcześniej masz całą masę przykładów jak to zrobić... no ale wspólnika nie chciałem, kredytu nie chcieli dać, o pomyśle nikomu nie mówiłem więc nikt go nie chciał kupić, z żadnym instytutem nie rozmawiałem, dotacji nie chciałem bo unia to zło. Mogło tak być? Jeśli tak, to czyja to wina, Moja osobista czy złego systemu, że się nie udało?

[mmoto]

Pozytywne dane:

http://www.strefabiznesu....zczecinie-sonda

tabelka na dole artykułu.