|
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITERRowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie
|
Przewóz rowerów el. na dachu auta |
Autor |
Wiadomość |
toft
szef Pan kierowca
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 1756 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 27 Lip, 2014
|
|
|
Ja mam dwie poprzeczne belki i do nich dowiązuję za pomocą trytytek łaty drewniane. Na nich kładę jakieś stare koce i za pomocą też trytytek mocuję rower na dachu. Już wielokrotnie tak przywoziłem rowery i zdawało egzamin. Tylko, że mi włazi tylko jeden rower. Kiedyś wiozłem dwa, ale drugi jakoś wlazł do bagażnika, tyle, że klapa się nie zamykała. |
|
|
|
|
gienek333
szef
Pomógł: 25 razy Wiek: 55 Dołączył: 26 Kwi 2013 Posty: 1338 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 27 Lip, 2014
|
|
|
Jazda z rowerami na dachu jest bez sensu, chyba że 10km, bo na dłuższe trasy to masakra. Są bardzo duże opory powietrza (do 90km/h jeszcze bez dramatu). |
_________________ Pojazdy ekologiczne, to takie które stoją w garażu. |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 27 Lip, 2014
|
|
|
Ale ja wiozłem rowery leżące na boku. Nie próbowałem z uchwytami na pionowo. Chyba się nawet nie nadają do rowerów elektrycznych. |
|
|
|
|
toft
szef Pan kierowca
Pomógł: 10 razy Dołączył: 22 Mar 2010 Posty: 1756 Skąd: Gliwice
|
|
|
|
|
Nostusek
szef
Pomógł: 18 razy Wiek: 37 Dołączył: 03 Cze 2011 Posty: 1406 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Nie 27 Lip, 2014
|
|
|
Ja na zlot wiozłem rower w aucie - do małego Hatchbaka jakim jest moja Ibiza wystarczyło jedynie koła z roweru wyjąć i złożyć fotele.. Ale wiozłem również skuter Dodgem Garand Caravanem gdzie wyjęliśmy tylko kanapę z auta i wykręciliśmy jedynie lusterka z skutera... |
_________________ Pal gumę - nie benzynę! EV górą!!
Silnik: MY1020 500W/24V, sterownik: YK-40 -tuningowany , akumulator: 2 x Toyama NPC-18
Potrzebujesz akumulatora kwasowego? AGM, VRLA, GEL, trakcja, samochodowe ? Dzwoń: 609-208-808 w godz 9 - 17 |
|
|
|
|
gienek333
szef
Pomógł: 25 razy Wiek: 55 Dołączył: 26 Kwi 2013 Posty: 1338 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 27 Lip, 2014
|
|
|
Bagażniki dachowe to przeważnie 80 kg i można cztery rowery "zwykłe" (co ja ważyłem to ok 15 kg/szt), więc 50 kg nie powinno być problemem, zwłaszcza że główna masa to silnik który jest dość nisko. Ps. ja na zlot też przywiozłem skuter w samochodzie, do którego wjechałem i wyjechałem po desce (ale lusterka musiałem odkręcić) . |
_________________ Pojazdy ekologiczne, to takie które stoją w garażu. |
|
|
|
|
WojtekErnest
szef
Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Sie 2012 Posty: 3453 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 28 Lip, 2014
|
|
|
Dlatego moja 'filozofia' konstrukcji roweru elektrycznego zakładała składek/i + łatwo demontowalny zestaw aku. Coś za coś.... |
_________________ Użytkownik składaka Kross/Grand Ametyst 24 cale, zasil. 42 V-600 W oraz Bora 602 INTERBIKE
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=1555 |
|
|
|
|
Nostusek
szef
Pomógł: 18 razy Wiek: 37 Dołączył: 03 Cze 2011 Posty: 1406 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Pon 28 Lip, 2014
|
|
|
ja swojego czasu myślałem nad zrobieniem skuterka o jak najmniejszych wymiarach (ciut większy od hulajnogi) żeby sobie ganiać do pracy i spowrotem ale pomysł chwilowo upadł.. A chodziło o to żeby mieścił się do bagażnika auta iz złożony nie zajmował miejsca... |
_________________ Pal gumę - nie benzynę! EV górą!!
Silnik: MY1020 500W/24V, sterownik: YK-40 -tuningowany , akumulator: 2 x Toyama NPC-18
Potrzebujesz akumulatora kwasowego? AGM, VRLA, GEL, trakcja, samochodowe ? Dzwoń: 609-208-808 w godz 9 - 17 |
|
|
|
|
Maciej S.
młodzik
Dołączył: 11 Lip 2012 Posty: 73
|
Wysłany: Pon 28 Lip, 2014
|
|
|
Ja jakoś pakuję swojego na dach.
Nie jest łatwo, bo mam forda c-max a ten jest już stosunkowo wysoki. Masę silnika i aku czuć wyraźnie przy podnoszeniu, pomomo, że mam lekki silnik przekładnowy i mały aku li-ion 7s5p. Z tego powodu bedę rozdzielał sterownik i sterowanie od aku i na czas transportu aku bedzie wymontowywane.
Mój rower pełni uniwersalną funkcję tzn. używam go rekreacyjnie na wyjazdach rodzinnych, wówczas z prądu nie korzystam i na wyjazdy solo (np do pracy), gdzie jeżdźę na prądzie. To mnie hamuje do budowy konstrukcji mocniejszych, bo zapakowanie silnika 6kg i reszty czyni z roweru urządzenie trudne do przewiezienia, tym bardziej na dachu. |
Ostatnio zmieniony przez Pon 28 Lip, 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
cristo
początkujący
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 11 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2016
|
|
|
Hej,
Minelo juz troche czasu od ostatniego wpisu tutaj, a wlasnie stanalem przed dylematem jak przewozic swoj nowo złożony e-bike autem w rozne zakatki kraju.
Czy ktos z Was ma jakies nowe doswiadczenia? Ktos przewozi jednak na dachu?
Waga calkowita mojego bike'a to 31kg, po wyjeciu przedniego kola i siodelka ze sztyca spada do 28,5kg.
Skrzynki i akumulatorow nie chce ruszac, sa dosc dobrze wmurowane i za duzo roboty zeby wkolko demontowac i montowac do takiego samego stanu.
Teoretycznie do przewozu elektrykow sa przeznaczone platformy na hak (nosnosc do 30 kg per rower), ale z tego co widzialem najczesciej łapią rower za rury przylegle do skrzynki, wiec odpada, poza tym troche droga impreza sie robi za calosc zwlaszcza jak ktos nie ma jeszcze haka. Sa tez inne minusy zniechecajace mnie do tego rozwiazania.
Przewozenie wewnatrz auta tez mnie nie przekonuje. Nie bardzo widze jak go zabezpieczyc zeby nie pozabijal pasazerow w razie dzwonu. Poza tym znacznie zmniejszy sie przestrzen ladunkowa co wazne podczas podrozy.
Kombinuje zeby kupic dobrej klasy belki i uchwyt dachowy np. Thule ktory łapie za widelec. Taki sposob mocowania jest ponoc najbardziej stabilny i stosowany przez zawodowe team'y. Srodek ciezkosci idzie w dol i sa mniejsze opory powietrza.
Po sciagnieciu przedniego kola pojechaloby ono na osobnym specjalnym uchwycie dachowym obok roweru. Na dachu po drugiej stronie ebike'a dalbym trzeci uchwyt na ktorym stalby zwykly rower żony 15 kg. Dodatkowo zastosowalbym 2 pasy transportowe ktore spielyby solidnie moj rower od gory do dolu z sasiednimi uchwytami po obu stronach co mialoby dodatkowo zabezpieczac przed podmuchami wiatru z obu stron i zapewniac dodatkowy docisk ebike'a do dachu.
No i oczywiscie pozostaje bardzo ostrozna jazda, szczegolnie w zakretach i zostawianie dystansu przed soba.
To wszystko oczywiscie nie gwarantuje 100% bezpieczenstwa, bo przekraczam dosc znacznie limit wagi na uchwyt wynoszacy dla Thule 17 kg.
Nosnosc dachu i belek pod uchwyty to w obu przypadkach 75 kg wiec tu z caloscia wagi sie mieszcze.
Co myslicie o takim pomysle? Szalony i dac sobie spokoj czy moze sie udac?:)
Ogolnie to moj pierwszy wpis, takze przy okazji chcialbym przywitac wszystkich;) |
|
|
|
|
jszk
stażysta jszk
Pomógł: 4 razy Wiek: 53 Dołączył: 14 Mar 2016 Posty: 128 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2016
|
|
|
Nie sądzę, żeby zrobił się jakiś problem zwłaszcza przy jednym rowerze. Ja na dachu wożę 3 szt (co prawda zwykłe) na szynach marketowych i nigdy nie miałem niespodzianek na trasie.
Teraz w maju się wybieram do gdyni z elektrykiem + 2 zwykłe i nie planuję zmian w mocowaniach. |
_________________ http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=4852 |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2016
|
|
|
Do przewozu jednego roweru ( o ile nie wejdzie do kufra ) zawsze używam bagażnika dachowego. Mam go w postaci dwóch poprzecznych belek, do których przywiązuję trytytkami wzdłuż 5 kantówek.
Na tym kładę jakiś kocyk i, też trytytkami, przywiązuję do deseczek rower na sztywno.
Sztywno, bezpiecznie i jeszcze nic mi się nie porysowało. No i rower leży na płasko, a nie w pionie. Dość istotne, przy wadze elektryka. Jak się da wyjąć, to wyjmuję akumulator. |
|
|
|
|
tkoko
prezes
Pomógł: 19 razy Dołączył: 26 Lut 2015 Posty: 684 Skąd: Czechowice-Dz
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2016
|
|
|
jszk napisał/a: | Nie sądzę, żeby zrobił się jakiś problem zwłaszcza przy jednym rowerze. Ja na dachu wożę 3 szt (co prawda zwykłe) na szynach marketowych i nigdy nie miałem niespodzianek na trasie. .... |
Też sądzę że to żaden problem. W zeszłym roku wiozłem 4 rowery w tym 3 elektryczne, windsurfing, ponton z żaglem itd. jak na zdjęciu
|
|
|
|
|
PiotrW
dyrektor
Pomógł: 3 razy Wiek: 43 Dołączył: 17 Gru 2014 Posty: 451 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Wto 19 Kwi, 2016
|
|
|
Fajnie ze odgrzaliście kotleta, bo wlasnie sie zastanawiam co kupic, zeby sie na zlot doczlapac jakos z rowerami. Generalnie beda 2 sztuki. Moj dosc ciezki ok 35kg i zonki miejski ok 15-18kg (waga z bateriami) o ile zony ma demontowalna baterie u mnie jest na amen zespawana wiec wyjecie jej jest mozliwe tylko raz przy wymianie na nowe hehe. Ale tak na powaznie.
Myslalem o zakupie bagaznika na klape bagaznika (nie na hak) tylko mocowana do klapy bagaznika z rynienkami na kola. Czy ktos z was testowal takie rozwiazanie?
Mam oczywiscie seryjne relingi w kombiaku jak i belki thule i juz od wielu lat jezdze z bagaznikiem dachowym na narty w alpy i jest super, tyle ze dach u mnie z rowerem odpada bo po pierwsze primo postawic tego mojego bike'a na dachu to chyba bym musial jakis bloczek zrobic i linka go wciagnac bo tak w pojedynke nie ma szans zeby go bez porysowania auta jakos stabilnie zamontowac, no chyba ze na lezaka jak to zeltom opisywal, a po drugie secundo to zwieksza zajeb... opory powietrza i wg. na pion taki rower to skrajnie niebezpieczna sprawa (jest za ciezki) |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|