ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Alarmy rowerowe
Autor Wiadomość
WojtekErnest 
szef


Pomógł: 78 razy
Dołączył: 18 Sie 2012
Posty: 3453
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 20 Wrz, 2014   

Na miezkanca wynosi ok 10 zl .... po tyle ns ogół mamy :-)
_________________
Użytkownik składaka Kross/Grand Ametyst 24 cale, zasil. 42 V-600 W oraz Bora 602 INTERBIKE
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=1555
 
 
MARCIN 
prezes


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 15 Mar 2014
Posty: 519
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob 20 Wrz, 2014   

Kurdę, ale wpadka :oops: . Pomyliłem się tylko o sześć zer... Sorry, wybaczcie.
 
 
gienek333 
szef


Pomógł: 25 razy
Wiek: 55
Dołączył: 26 Kwi 2013
Posty: 1338
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob 20 Wrz, 2014   

Kradzieże rowerów i ich części mogą mieć różne powody. Dla kasy (zawodowcy), dla jaj, z głupoty (kradną też znaki drogowe), kleptomania (znałem gościa, który kradł wszystko, kiedyś przyniósł palmę z rynku do akademika). Tzw złomiarze (nie mają nożyc i innego sprzętu) to zabierają tylko co nie przypięte. Jeżdżę rowerem "typu rower" i mam zapięcie za kilka pln.
_________________
Pojazdy ekologiczne, to takie które stoją w garażu.
 
 
WojtekErnest 
szef


Pomógł: 78 razy
Dołączył: 18 Sie 2012
Posty: 3453
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro 24 Wrz, 2014   

Co (jakie rowery) rzeczywiście kradną i w jakich warunkach jest np. tu :

http://krakow.gazeta.pl/k...html#LokKrakTxt
_________________
Użytkownik składaka Kross/Grand Ametyst 24 cale, zasil. 42 V-600 W oraz Bora 602 INTERBIKE
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=1555
 
 
kryniek44 
początkujący
kryniek4@wp.pl



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 09 Paź 2013
Posty: 20
Skąd: Mragowo
Wysłany: Sob 23 Maj, 2015   Polecam dobry straszak

Urządzenie proste w obsłudze, bardzo głośne, sterowane pilotem,
będąc w sklepie czy na poczcie, na pewno usłyszysz, gdy ktoś będzie się szarpał się
z twoim wehikulem
Alarm do roweru z pilotem
_________________
Wypożyczam i sprzedaję
www.ekorower.pl
 
 
ap0f1s 
prezes


Pomógł: 15 razy
Wiek: 36
Dołączył: 02 Paź 2014
Posty: 757
Skąd: Kęty
Wysłany: Sob 23 Maj, 2015   

Nawet ciekawe. Myślę nad jakimś rozwiązaniem, gdyż za każdym razem gdy zostawię przy sklepie nie chcę mi się zakładać kłódki. A tak to pilocik i spokój i przynajmniej zwróci uwagę. Ciekawie jak to wyłączyć jak zabraknie pilota:d. Pewnie jedynie odkręcić i wyjąc baterie. Kosztuję także tanio, nawet za tanio u chińczyka za 5$ można kupić.
 
 
Pavyan 
kierownik


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Kwi 2015
Posty: 383
Skąd: Mazowsze
Wysłany: Sob 23 Maj, 2015   

Alarm wygląda i "brzmi" obiecująco, ale jeśli by stowarzyszyć tego wyjca z blokadą tylnego koła, to moim zdaniem byłoby dużo lepiej.
Jeżeli rower stoi zupełnie luźny, to nawet z działającym wyjcem złodziej może szybko odjechać, choć od razu każdy słyszy i widzi że jest złodziejem.
Coś takiego: http://roweroweporady.pl/...lo-rowerowe.jpg
Kupiłem sobie tego typu blokadę niedawno, co prawda dość tanią, nie "firmową", ale to nie ma chyba większego znaczenia*; zaleta to szybkie i niekłopotliwe blokowanie/odblokowywanie - bardzo mi się pomysł podoba, bardzo wygodna rzecz moim zdaniem.
Z pewnością ten typ znacie, ale dla mnie - gdy zobaczyłem to niedawno - było nowością.
Poza nią nabyłem najpotężniejszy U-lock, jaki znalazłem :mrgreen:

*To ma być tylko krótkotrwałe, ale duże utrudnienie dla złodzieja, i według mnie jest (niosąc wyjący rower daleko nie ucieknie) - a jeśli będzie szedł na całość, to i tak będzie miał nożyce dźwigniowe, a nimi pewnie "ukroi" zdecydowaną większość prętów blokad, nawet hartowanych - jeśli będą miały średnicę do 8-10 milimetrów.
 
 
tas 
szef
tas


Pomógł: 154 razy
Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 6169
Skąd: Beskidy
Wysłany: Sob 23 Maj, 2015   

Proponuję iść do sklepu/serwisu rowerowego i zapytać się jak kradną rowery. Ludzie tam pracujący są w centrum informacji i powiedzą jak to wygląda.
2 strzały z małego łoma i po tym waszym plastikowym pierdku nic nie zostanie. Nie należy się bać żulków, tylko zawodowców co wyhaczają rower bo się na tym znają.
Złodziej siada na niezabezpieczony rower pod tesco i jazda w trasę. Nikt nie będzie walczyć pod sklepem z 1m nożycami żeby przeciąć U-locka bo się zwyczajnie nie da. Jak blokada się nie podda w 10sek to nikt takiego bajka nie ruszy. Na linki to oni mają sekatory, 1 sek i macie po lince i po rowerze.
Blokada ma być widoczna, ma dawać po gałach jaskrawym kolorem, ma krzyczeć - na tym rowerze jest ulock (wszystkie Ulocki dobrych firm są czerwone, pomarańczowe, zółte, w jakimś celu, prawda?), nawet nie próbuj bo nie dasz rady. To jest zabezpieczenie. A nie jakiś pierdziawki, poukrywane GPSy, pochowane przełączniki i inne uber sprytne tajniackie bajery ;)
Piskający rower jeszcze bardziej zmotywuje złodzieja żeby odjechać i 2x z buta po tym alarmie.
Ulock z wyższej półki, np minimum jakieś KRYPTONITE EVOLUTION 4 LS (a nie chińskie badziewie) to jest marne 180zł, a redukuje prawdopodobieństwo wędki o 99%. Teraz tylko "na busa" jak nie przypniecie bajka do słupka.



Oczywiście tak prosta, by się wydawało, czynność jak zapięcie roweru też czasem może sprawiać intelektualną trudność :)
_________________
Silniki, sterowniki : SKLEP tel: 792304416
Kod rabatowy: "FORUM"
Ogniwa: SKLEP
Blog o ebajkach BLOG
 
 
wibi 
szef


Pomógł: 42 razy
Dołączył: 23 Sie 2014
Posty: 1072
Skąd: Śląsk
Wysłany: Sob 23 Maj, 2015   

A ja kupiłem blokadę w Lidl'u,taką jak pod linkiem. Nie wiem czy da się ją "rozwiercić" jak piszą w komentarzu ale w/g mnie ma sporo zalet gdyż jest dość długa co umożliwia zapięcie tylnego koła z silnikiem do dowolnego stojaka lub słupa,ma wygodne mocowanie do ramy na czas jazdy,jest stosunkowo tania no i naprawdę jest "solidna"
tu
 
 
Cezar38 
stażysta


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Paź 2013
Posty: 193
Skąd: Tarnów
Wysłany: Nie 24 Maj, 2015   

Fajny łańcuch, bardzo podobne stosuje firma ABUS. Są bdb. Z tymi zabezpieczeniami to pamiętaj, że łańcuch może być mocny, ale jeśłi można go otworzyć długopisem to nici z takiego zabezpieczenia. Dlatego warto zainwestować w firmę, bo chińczyk nie robi żadnego testu, a uznane firmy jak wspomniany wcześniej ABUS albo Kryptonite wydają ciężka kasę na zabezpieczenie swoich produktów. I odpowiadają dobrym imieniem, a to już duża gwarancja.
Śmieszni są ludzie, którzy na bajkach wartych kilka kafli mają linki za 30zł albo lepiej, nic nie mają. Kiedyś wyjdą ze sklepu i e-bike'a już nie będą mieli.
Kwestia czasu.
_________________
Bike MK2 6500W
 
 
tumich 
brygadzista



Dołączył: 16 Mar 2014
Posty: 270
Skąd: małopolska
Wysłany: Nie 24 Maj, 2015   

Jednak poukrywany GPS się przydaje. Dzięki niemu w Krakowie odkryli dziuple z kradzionymi rowerami.

Część 1http://uwaga.tvn.pl/repor...agi,168744.html
Część 2http://uwaga.tvn.pl/repor...row,169110.html
 
 
Pavyan 
kierownik


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Kwi 2015
Posty: 383
Skąd: Mazowsze
Wysłany: Nie 24 Maj, 2015   

Ta składana blokada jest z pewnością poręczniejsza i łatwiejsza do wożenia ze sobą, niż U-lock, który kupiłem (no i nie jest on w papuzich kolorach, jak radzi Tas :grin: ):
http://zabezpieczenie.net...-4114935968.jpg
Ale po obejrzeniu kilku filmików o cięciu zabezpieczeń - nawiasem mówiąc, byłem naprawdę zaskoczony łatwością cięcia wszelkich linek, myślałem że to tylko "słabe" zabezpieczenie, ale na pewno nie myślałem, że to jest "żadne" zabezpieczenie - uznałem, że U-lock jest najlepszy.
Ten zwalisty TONYON z linka ma szeklę z kwadratowego pręta, oczywiście nie 15,5x15,5mm jak w opisie (tyle ma w koszulce tworzywowej) - żywej stali jest ok. 13,5x13,5mm.
Ale oczywiście natychmiast znalazłem coś niedorzecznego - końcówki kwadratu, te które wchodzą w zamek, są zatoczone na okrągło, na średnicę ok. 12mm, a nie na 13,5mm (tyle ma bok kwadratu, ja tak bym zrobił, bo to zupełnie naturalne).
Zupełnie oczywiste jest, że wytrzymałość na przecięcie każdego zabezpieczenia jest taka, jaka jest wytrzymałość najsłabszego miejsca/ogniwa; złodziej też to wie i założy dźwigniówki właśnie w tym miejscu.
Także analizując to zabezpieczenie składane, dochodzę do pewnego wniosku: ja - będąc złodziejem - próbowałbym rozerwać któryś nit, zakładając nożyce pomiędzy znitowane segmenty; taka metoda powinna rozsunąć je na boki, zrywając rozpłaszczoną część nita. Jeśli nie, to ostrza powinny w dalszej swej drodze przeciąć "ciało" nita (zależy, jaką ma grubość).
To dlatego, że nity nie mogą być wysoko hartowane, najwyżej ulepszone i to stosunkowo nisko - inaczej nie dałyby się zakuć.
Warunkiem jest oczywiście to, żeby dało się założyć nożyce dźwigniowe na to miejsce, a takie nożyce mają stosunkowo małe maksymalne rozwarcie szczęk.

Zresztą żadne zabezpieczenie nie wytrzyma starcia z tarczką do cięcia stali, czyli z np. małym akumulatorowym DREMEL-em, albo nawet szybką wiertarką akumulatorową - tylko jednak jest wtedy trochę charakterystycznego hałasu.

Jak czasem słychać, podobno złodzieje używają również ciekłego azotu do zamrożenia stali zabezpieczeń (zamka), ponoć wtedy stosunkowo łatwo pęka od uderzeń młotka; jakkolwiek miałem do czynienia z ciekłym azotem, takich prób ze stalą nie robiłem i nie wiem, czy to prawda - zamrażałem tylko gumę, kwiaty i pomidora :grin:

PS: Co do linek... producenci bez skrupułów wykorzystują fakt, iż przeźroczysta rurka osłonowa z PVC działa jak cylindryczna soczewka powiększająca i to tym bardziej, im bardziej jest gruba jej ścianka. W efekcie cienka linka, np. 5-6mm, włożona w przeźroczystą, grubościenną rurę PVC wygląda jakby miała 10 albo 12mm grubości - patrzący nie jest w stanie wykryć dużej grubości ściany rury osłonowej, widzi tylko powiększoną, "potężną linę" :mrgreen:
 
 
Pavyan 
kierownik


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Kwi 2015
Posty: 383
Skąd: Mazowsze
Wysłany: Sob 04 Cze, 2016   

Wygląda na to, że i nawet mój stary, blisko 20-letni elektryczny zabytek zainteresował jakąś złodziejską k@rwę…
Co tydzień, systematycznie, w sobotę jeżdżę na miejscowy rynek; z reguły chodzę z rowerem, ale czasem przypinam go do stalowego płotu owym tanim, ale potężnym U-lockiem TONYON (klucz/zamek b. podobny do KRYPTONITE) i dodatkowo przewlekam zamocowaną do ramy prętową blokadę przez tylne koło, zabieram też wszystkie drobne „ruchomości”. Miejsce jest na tyłach stoiska zaprzyjaźnionego sprzedawcy, który zerka co jakiś czas na mój „sprzęt”; jednak tym razem rower był skutecznie zasłonięty przez samochody dostawcze.
Co charakterystyczne, kiedy z nim chodzę – zawsze od jednej do trzech obcych osób zaczepia mnie i wypytuje co to takiego, elektryczny, spalinowy, a ile wyciąga :grin: , a jaki zasięg itd. – dlatego w sumie nie za bardzo lubię go ze sobą prowadzać.
Tak więc łażę sobie po rynku i co jakiś czas przychodzę do roweru, zostawiając przy nim kupione towary – ta leżąca przy nim i na nim bezpańska zielenina jakoś nie ginie… (kiedyś tylko jakaś menda zajumała prędkościomierz, biedronkowy, więc każdemu pasował).
Dzisiaj, na koniec zakupów podchodzę do rowerka, odpinam U-lock i chcę go zawiesić na ramie – ma typowy plastykowy zaczep, współpracujący z zatrzaskiem na ramie. Niestety, zaczepu nie było – a jego obejma była mocowana do sztangi na dwie śruby M4 z nakrętkami, które same się nie odkręciły.
Jakaś gnida próbowała widać podejść do „problemu”.
Przypuszczam, że nie był „przygotowany”, a zdjął zaczep może w nadziei, że przestanę U-locka wozić ze sobą – ale zrobił tym samym błąd, zdjęciem zaczepu ostrzegł mnie i stąd wniosek, że jestem/byłem obserwowany czy namierzany.
Mam chęć zrobić podpuchę, spróbować zaskoczyć sukinsyna i zajechać mu dobrymi pieprzowymi perfumami w złodziejski ryj. Tylko sądzę, że nie działa sam, pewnie drugi stoi „na oku”, pilnuje jelenia i w razie potrzeby ostrzega wspólnika przez komórkę albo walkie-talkie, jak widziałem, teraz taki sprzęt kosztuje grosze, nawet wypasiony.
Chodzi mi po głowie kilka pomysłów, co jeden to głupszy albo droższy, wysokie napięcie, syrena „dotykowa”, jakaś kamerka, namierzacz GPS-owy z SIM-em (nie wiem, jak to się nazywa i gdzie szukać, poza tym chyba drogie i trzeba mieć smartfona). Ale menda, jak nie będzie mógł ukraść, to coś zniszczy – zaklei zamki, stacyjkę, połamie coś, potnie kable albo szprychy.
No i chyba będę musiał jednak prowadzać swój zabytkowy rower i nadal odpowiadać na pytania…
Oczywiście dorobię z duralu zaczep do U-locka, śruby mocujące wkręcę na najmocniejszy LOCTITE 2701, a w otwory imbusów wkleję kulki łożyskowe.
Swoją drogą, wszystkie śruby/nakrętki mocujące rzeczy związane z zabezpieczeniami i blokadami - a które jeszcze takimi nie są - dam imbusowe i kwasoodporne (nieco trudniej się tnie), wkręcę je na LOCTITE albo przytopię TIG-iem za nakrętką.
 
 
atomek1000 
szef



Pomógł: 48 razy
Dołączył: 08 Lis 2014
Posty: 1902
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 04 Cze, 2016   

A nie lepiej dać cynk jakiejś tamtejszej ochronie/stróżom prawa, że w tym miejscu grasują złodzieje rowerów? Oni mają jakiś zysk jak kogoś złapią a ty im dasz ich jak na tacy :wink:
 
 
Pavyan 
kierownik


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Kwi 2015
Posty: 383
Skąd: Mazowsze
Wysłany: Nie 05 Cze, 2016   

Myślę, że powiadomienie "służb" błędem nie będzie, ale jakoś nie wierzę w skuteczność takiego działania. Te całe służby i "ochrony"... nie chcę rzucać tzw. bezpodstawnych podejrzeń czy oskarżeń, ale...
Jednak rzeczywiście, może przy następnej wizycie pogadam z administracją, jeśli ją odnajdę :grin: Tylko tak myślę - chyba oni dobrze wiedzą o istnieniu tych złodziei, nawet bez mojej informacji.

Zacząłem czytać i szukać n/t lokalizatorów, znalazłem coś takiego: GSM GPS TRACKER TK102.
Jest na allegro, jest na Ali, ebayu - całkiem to tanie; w elektryku można dość łatwo ukryć i oczywiście zasilić z baterii rowerowej. Łachudra może oczywiście urządzenie znaleźć po rozkręceniu, demontażu itp., ale nie od razu - a ten czas zwłoki może pozwolić na namierzenie "dziupli".
Są np. startery Nju za 4zł, po doładowaniu w ciągu miesiąca (30zł) podobno "wieczne"
Taki lokalizator za 60-100zł to chyba bardzo ciekawa sprawa, choć nie wiem jak z czasem działania i ew. opłatami, np. jakimiś ukrytymi? Za użytkowanie GPS, GSM, nie znam się na tym zupełnie (nie śmiejcie się z laika :wink: )
Ostatnio zmieniony przez Pavyan Nie 05 Cze, 2016, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group