ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[highend]

na allegro (2 składane i jeden nieskładany )

http://allegro.pl/rower-e...4714901276.html

http://allegro.pl/rower-e...4714849327.html

http://allegro.pl/rower-e...4714934710.html

[zeeltom]

Ten pierwszy, gdzie tam wsadzisz 12V 20AH x 3?
Cena do przyjęcia rzędu 500 zł Bez accu

Ten pierwszy, gdzie tam wsadzisz 12V 20AH x 3?
Cena do przyjęcia rzędu 500 zł Bez accu

[highend]

[highend]

edit: kurr... jeszcze jedno pytanie na priv czy "oddam go za 500 - 550 PLN"...
NIE, nie oddam. Jakbym chciał za 550 to cena KUP TERAZ na allegro wynosiłaby: 550 PLN.

Polecą na licytację od £1 na angielskim ebayu coś czuję. Anglik nie będzie marudził.

[Adam Wysokiński]

Polak też by nie marudził jakby zarabiał 6 razy więcej

[gienek333]

Nie tam żebym się czepiał, ale gdzie Ty te rowery kupiłeś? Bo jeżeli w UK to po jakiego je przywiozłeś. Jak tylko dla idei elektryfikacji to lepsze 500 tu, niż 1£ tam

[zeeltom]

Trochę narozrabiałem z ta ceną
Wydaje się adekwatna do większości zarobków w Polsce, jeśli trzeba jeszcze dołożyć akumulatory.
Sam lubię te małe rowerki i jeśli jest okazja, to kupuję.
Podobny udało mi się kupić za 405 zł z akumulatorami, inny za 550 też z akumulatorami, choć słabymi. Teraz trafiłem REX-a za 237 zł z przesyłką, bez akumulatorów i ładowarki.
Swój (duży, czarny, skuterowaty, był na zlocie) kupiłem za 800 zł z dwoma kompletami akumulatorów.
Droższych rowerów jest na aukcjach bez liku, ale nie widać wielu kupujących. Co jest odzwierciedleniem polskich zarobków.
Takie rowery kupują głównie ludzie starsi, z problemami z nogami, czy biodrami. A ci ostatni, nie mają za dużo szmalcu z emerytury. Młodzi raczej stawiają na inne napędy
Ale też nie czepiam się ceny. Każdy chce sprzedać jak najdrożej i to jest normalne. Tylko, tak jak wspomniano, nie każdy zarabia w UK, a realia polskie każdy zna z autopsji
Cena rzędu 600 zł za ów rowerek była by do przyjęcia, przynajmniej dla mnie, ale to już maksimum Bo wiem, że i tak trzeba to rozebrać na czynniki pierwsze i złożyć od nowa, by nie stanąć gdzieś na drodze.
Każdy może mieć inne zdanie.

Trochę narozrabiałem z ta ceną
Wydaje się adekwatna do większości zarobków w Polsce, jeśli trzeba jeszcze dołożyć akumulatory.
Sam lubię te małe rowerki i jeśli jest okazja, to kupuję.
Podobny udało mi się kupić za 405 zł z akumulatorami, inny za 550 też z akumulatorami, choć słabymi. Teraz trafiłem REX-a za 237 zł z przesyłką, bez akumulatorów i ładowarki.
Swój (duży, czarny, skuterowaty, był na zlocie) kupiłem za 800 zł z dwoma kompletami akumulatorów.
Droższych rowerów jest na aukcjach bez liku, ale nie widać wielu kupujących. Co jest odzwierciedleniem polskich zarobków.
Takie rowery kupują głównie ludzie starsi, z problemami z nogami, czy biodrami. A ci ostatni, nie mają za dużo szmalcu z emerytury. Młodzi raczej stawiają na inne napędy
Ale też nie czepiam się ceny. Każdy chce sprzedać jak najdrożej i to jest normalne. Tylko, tak jak wspomniano, nie każdy zarabia w UK, a realia polskie każdy zna z autopsji
Cena rzędu 600 zł za ów rowerek była by do przyjęcia, przynajmniej dla mnie, ale to już maksimum Bo wiem, że i tak trzeba to rozebrać na czynniki pierwsze i złożyć od nowa, by nie stanąć gdzieś na drodze.
Każdy może mieć inne zdanie.

[highend]