ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Używany e-rower z napędem MERIDA (mid-drive)
Autor Wiadomość
camra 
początkujący


Dołączył: 04 Lip 2015
Posty: 40
Skąd: Krzeszowice
Wysłany: Nie 12 Lip, 2015   

tak rzeczywiście jak mierzyłem sam pakiet choć jak podłączyłem obciążenie 5A po tym zgaśnięciu to pakiet pracował jeszcze 45 minut Jężdziłem potem z amperomierzem prądu stałego 20A po świeżo naładowanym pakiecie i ciągnął z pakietu pod górke przez sterownik 13-17A i chwilami wychodził poza 20A Z napięciem też jeżdziłem i spadało pod górkę do ok 23V Tak czy siak silnik puszczałem w rewersie na wolnobiegu i prąd 8-9A / bez sterownika /a powinien około 1A !! SPRAWDZAM TERAZ WIRNIK na niepełnym rdzeniu pompki pralki automatycznej/ zamykam rdzeń sąsiednimi sekcjami wirnika ale nie wiem jeszcze co powinienem oczekiwac Na razie wirnik na każdych dwóch sekcjach jest przyciągany mocno i mocno buczy całość , a na górze powinienem kłaść cienką blaszkę która powinna bzyczeć jak wirnik padnięty ale takiej blaszki/ zyletki nie mam musze coś poszukać
 
 
camra 
początkujący


Dołączył: 04 Lip 2015
Posty: 40
Skąd: Krzeszowice
Wysłany: Nie 12 Lip, 2015   

Problem w tym że nie ma możliwości sprawdzenia samego silnika bez rozebrania całego mechanizmu ponieważ łożysko po przeciwnej stronie niż łożysko szczotek ma gniazdo w obudowie mechanizmu więc silnik sprawdzam razem z mechanizmem napędu Sprobuję może kręcić zębatką napędu z wyciągniętym wirnikiem
 
 
raymaxxx 
brygadzista


Pomógł: 6 razy
Wiek: 46
Dołączył: 24 Paź 2014
Posty: 242
Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie 12 Lip, 2015   

A nie ma w przekładni jakiejś zębatki pośredniczącej którą możnaby zdjąć z wałeczka między ślimakiem/zębatką na wale silnika a zębatką na "wyjściu" napędu tak żeby "rozsprzęglić" przekładnie od wału silnika? ANie napisałeś czy komutator ciągnie iskrę za szczotkami - sprawdź proszę w ciemnym pomieszczeniu, dokładnie oczyściłeś jakąś szpilką szceliny między polami komutatora do samego dna szczelin?

P.S. a jakie masz szczotki? Miedziane czy węglowe jak grafit?
_________________
jeżdżę na: bananator v1 RWD :D , RH2806D 3,2kW 60V15Ah Lipo 24" 26kg
 
 
camra 
początkujący


Dołączył: 04 Lip 2015
Posty: 40
Skąd: Krzeszowice
Wysłany: Nie 12 Lip, 2015   

szczotki są orygnalne miedziane w super stanie zużyte max 2mm Nie ma możliwości sprawdzenia iskrzenia bo silniczek jest szczelnie zabudowany - nakładasz czapeczkę ze szczotkotrzymaczem mechanizm przekładnia pracuje lekko bez silnika
 
 
camra 
początkujący


Dołączył: 04 Lip 2015
Posty: 40
Skąd: Krzeszowice
Wysłany: Pon 13 Lip, 2015   

zrobiłemz sobie tester do wirników z silniczka pompki pralki i było OK blaszka na górze nie drgała ale że nie mam doświadczenia pojechałem do fachowca dobrej klasy i wirnik na 100% ok i wyszło na to że albo gdzieś prąd ucieka na szcotkotrzymaczu albo mechamizm przekładni stawia nadmierny opór Wymyłem szczotkotrzymacz i przewody silnika szczotek spirytusem całość złozyłem i o dziwo spadł prąd napędu na podniesione koło z ominięciem sterownika o połowe!!! do ok 3,8A i udało mi się włączac silnik bez sterownika w czasie jazdy !! na rowerze Ten prąd podobno i tak za wysoki Zostaje zbyt duży opór przekładni - może warto ją rozkręcić wymyć i wysmarować na nowo i wymiana przewodów silnika i szczotek
 
 
raymaxxx 
brygadzista


Pomógł: 6 razy
Wiek: 46
Dołączył: 24 Paź 2014
Posty: 242
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pon 13 Lip, 2015   

to duża poprawa na plus :) brawo, może zdejmij jeszcze raz szczotkotrzymacz z wirnika, tak żeby szczotki były w powietrzu i zmierz ohmomierzem rezystancję między biegunami na szczotkotrzymaczu, jak będzie przerwa to silnik z głowy, można się zająć kolejnymi elementami (chociaż jak ten pomiar 3,8A jest przy kręceniu kolem w powietrzu to może w ogóle nie ma się co już czepiać tego proądu bo samo koło też pochłania jakiś tam moment obrotowy i jest oporem mechanicznym dla silnika.
_________________
jeżdżę na: bananator v1 RWD :D , RH2806D 3,2kW 60V15Ah Lipo 24" 26kg
 
 
Pavyan 
kierownik


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Kwi 2015
Posty: 383
Skąd: Mazowsze
Wysłany: Wto 14 Lip, 2015   

Cieszę się, że dochodzisz do rozwiązania problemów, mam nadzieję, że wszystko się tak uda zrobić, żeby działało jak trzeba.
Widocznie rower był intensywnie używany... stąd to wszystko.
Powodzenia.

PS: Gdybyś rozbierał przekładnię, mam prośbę - jeśli to nie byłby problem, zrób trochę zdjęć i zamieść tutaj, lub przynajmniej wrzuć na razie do osobistego "archiwum".
Szczególnie budowa i działanie mechanizmu impulsatora PAS mnie interesuje, wiadomo: korci mnie przeróbka i "podkręcenie" szybkości :wink:
 
 
camra 
początkujący


Dołączył: 04 Lip 2015
Posty: 40
Skąd: Krzeszowice
Wysłany: Czw 16 Lip, 2015   

Witaj . Udało mi się uprosić gościa co ma taki sam rowerek ale w wersji uproszczonej bez sterownika na włącznik jak się trochę rozpędzi i na dwa żele . Uniósł tylne koło i silnik z przekładnią i tylnym kołem w powietrzu ciągnie 2,95 A - tyle co u mnie !!! ciekawe, wygląda na to że te silniki są przystosowane do wysokich temperatur ?? Widziałem w necie kilka rowerków z tym silniczkiem na żelach właśnie . Pamiętam że ze sterownikiem silnik się nie grzał ale też wspomaganie było marne i wtedy silnik pobierał dwa razy więcej prądu !! po wyczyszczeniu silniczka z pyłu miedzianego i przemyciu szczotkotrzymacza na płytce i płytki spirutusem prąd spadł o połowę do tych właśnie 2 z hakiem amperów. ale na sucho grzeje się bardzo Chyba niepotrzebnie wymieniałem okablowanie szczotek . Pewny nie jestem ale wygląda że tak ma być Żeby jeszce Pavyan się przełamał i sprawdził tak pobór to juz byłbym spokojny że silnik jest ok
 
 
Pavyan 
kierownik


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Kwi 2015
Posty: 383
Skąd: Mazowsze
Wysłany: Czw 16 Lip, 2015   

No, to problem, bo muszę rozkręcać :grin: a na razie wszystko działa - chyba normalnie.
Silnik u mnie - jak pisałem - po dłuższej jeździe w temperaturze otoczenia 25-28st.C ma temperaturę obudowy w okolicy 50 stopni ("pomiar" na dotyk, ale z doświadczenia wiem, że jak jeszcze mogę utrzymać dłoń, to jest taka temperatura).
Przeszkoda główna to brak czasu - nie mówię definitywnie "nie", ale na razie jakoś nie bardzo... wybacz, proszę.
Trzeba będzie tam zajrzeć wreszcie, choćby - po Twoich badaniach i doświadczeniach - dla oczyszczenia tych elementów, które mogą przewodzić prąd, a nie powinny.
 
 
Pavyan 
kierownik


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Kwi 2015
Posty: 383
Skąd: Mazowsze
Wysłany: Nie 08 Maj, 2016   

Błyskawicznie, po blisko roku od zakupu kompletu akumulatorów Li-Ion zabrałem się za… nie, nie za pracę :grin: , ale za przygotowania do pracy zapakowania ich do roweru.
Niestety, po zdjęciu plastyków obudowy okazało się, że obwód ładowania (gniazdo XLR) nie jest podłączony bezpośrednio do zacisków akumulatora, ale kable z gniazda wchodzą „w sterownik”. Dopiero z niego idą na zaciski baterii (podłączone są dwa kable, choć na wyjmowalnym pakiecie akumulatorów są trzy styki – jeden nie wykorzystany), czyli bateria jest ładowana tymi samymi stykami, co i rozładowywana.
Z tego wynika, że jest w sterowniku jakiś obwód ładowania, choć nie mam pojęcia czy to „elektronika” czy tylko przepuszczenie kabli przez płytkę sterownika – a nic nie widać, dlatego że elementy sterownika są zatopione w zalewie.
Ponieważ będę musiał do nadzoru nowej baterii litowej zastosować BMS, a on ma oddzielny obwód ładowania C-, którego – zawsze tak jest? – nie można zwierać z obwodem obciążenia P-, to sądzę, że w tej sytuacji jedynym wyjściem będzie chyba zupełne odcięcie gniazda ładowania XLR od sterownika i podłączenie go bezpośrednio do zacisku C- BMS-a. Na pakiecie akumulatorów są trzy styki sprężynujące, a szczęśliwym trafem do nowego układu połączeń dokładnie tyle potrzebuję.
Chciałbym się tym postem upewnić, czy to w moim przypadku jedyna metoda?
Wydaje mi się całkowicie bezpieczna i pewna, sterownikowi nie powinno zupełnie przeszkadzać :wink: , że więcej nie będę ładować akumulatorów przez jego obwód, a bezpośrednio przez BMS.

PS: Camra, niestety nie rozkręcałem silnika, nie czyściłem go, ani nie mierzyłem poboru prądu :grin: , wybacz. Czasu ciągle brak.
 
 
camra 
początkujący


Dołączył: 04 Lip 2015
Posty: 40
Skąd: Krzeszowice
Wysłany: Sob 16 Lip, 2016   

Pavyan Wróciłem po roku do mojej meridy /ze wzglęgu na marne wspomaganie pod górki ją rzuciłem / Jeżdziłem na bardzo krótkie traski na działkę i po mleko do sąsiedniej wsi rowerkiem z doczepianą spalinówką . ale jazda po mokrym piaszczystym i szutrowym terenie spaliwówką na rolkę to mordęga. Włączyłem Meridę przez przełącznik omijając sterownik i jest w miarę ok Na tak krótkie trasy OK i silnik zdąża się ochłodzić między górkami. Założę jeszcze jeden przełącznik lub przekażnik żeby wracać do sterownika po w miarę równym . Pomyślałem, że mógłbyś też tak zrobić i jechałbyś szybko do pracy tylko że w pracy musiałby czekać drugi naładowany pakiet na powrót ? A może już smigasz na Li-ion-ach?? Pozdrawiam camra
 
 
Pavyan 
kierownik


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Kwi 2015
Posty: 383
Skąd: Mazowsze
Wysłany: Sob 16 Lip, 2016   

Cześć!
Ja nie wróciłem do Meridy, bo jej nie porzuciłem :grin:
Owszem, "śmigam" już na Li-Ionach, wreszcie wymieniłem - mam teraz 23Ah, zamiast zdechłych 7Ah NiMH i rower ma ok. 65 km zasięgu.
Byłoby zresztą więcej, bo sterownik Meridy zbudowany dla akumulatorów Ni-Cd odcina zasilanie wcześniej niż by to zrobił BMS (mierzyłem, ale nie pamiętam napięcia) - określiłem teoretycznie zasięg na 75km, jednak z powyższego powodu jest 65km; i tak jestem wielce zadowolony.
Bardzo mi ten rowerek pasuje, z tym, że mam ogólnie płasko, w pobliżu tylko jedną małą górkę i sprzęt nie męczy się zbytnio. Ja z kolei owszem, trochę tak - i to mnie i mojemu sercu oraz brzuchowi bardzo odpowiada (choć w marzeniach, które odganiam jest kilkukilowatowy rower "cosamjeździ" :mrgreen: )
Ciekawe, co piszesz o pominięciu sterownika - czyli w zasadzie tylko wyłącznik ręczny i napęd non-stop, bez żadnych ograniczeń (bez warunku "do 25km/h" i warunku nacisku na pedały)?
Czy zauważyłeś, do jakiej prędkości jazdy sinikowi "wystarcza" obrotów? Czy inaczej: do jakiej prędkości jazdy odczuwa się jeszcze jego pomoc?
Odpowiedź na to pytanie jest ważna dla mnie z prostego powodu: warunkuje ew. zajęcie się przeróbką oryginalnego PAS-a, czy to mechaniczną czy elektroniczną.
W pierwszym wypadku to byłoby "wyrwanie" zębów impulsatorowi, ew. nowa tarczka z mniejszą ich ilością, w drugim dzielnik częstotliwości.

No tak, ale pominięcie sterownika nie bardzo mi się podoba... bo jeśli nie zrobiłeś (?) żadnej automatyki wyłączania silnika przy hamowaniu, trzeba to robić ręcznie i jest to niebezpieczne.
Sytuacje podczas jazdy mogą być bardzo różne (miałem parę potencjalnie bardzo nieciekawych zdarzeń), i z tego powodu bezwzględnie wolę mieć automatyczny nadzór sterownika nad wyłączaniem silnika w razie nagłego hamowania, nawet biorąc pod uwagę jego niewielką moc i lekką zwłokę czasową odcięcia zasilania.
 
 
camra 
początkujący


Dołączył: 04 Lip 2015
Posty: 40
Skąd: Krzeszowice
Wysłany: Sob 16 Lip, 2016   

Nic jeszcze nie próbowałem Dopiero dwa dni temu dałem na włącznik tylko żeby spróbować zanim odstawię zupełnie . Z prędkością może sprawdzę w przyszłym tygodniu Gość od którego kupilismy coś mówił, że można w Magmie kupić sterownik z manetką /65pln/ Mówił też że zamiast paxa można coś wpiąć żeby go oszukać ale nie zrozumiałe o co chodzi. Mam u niego kupić za 100pln z przesyłką komplet baterii od Batavusa Te co mi przysłał na reklamacje były OK ale je zagotowałem i stracily na prądzie i pojemności Czy mógłbyś podać parę szczegołów odnośnie baterii??którą zrobiłeś?? Jeżdzisz na sterowniku oryginalnym Masz i sterownik oryginalny i bms-a na bateriach?? Jaka ładowarka Słyszałem też że jak podłączyć taki zestaw jak być może Twój to bez sterownika wydajność prądowa i odczuwalna moc silnika jest w stanie szybko silnik spalić Pozdrawiam Janusz
 
 
Pavyan 
kierownik


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Kwi 2015
Posty: 383
Skąd: Mazowsze
Wysłany: Nie 17 Lip, 2016   

"Gość" nie jest na pewno elektrykiem rowerowym :grin: , wie że coś dzwoni, ale w którym kościele? To raczej w porządku facet, ale jak zobaczyłem jego "montaż" baterii - to szczerze zwątpiłem :grin: Więc ostrożnie podchodź do jego słów, może się mylić.
Interesujące jest to, co mówił o PAS-ie, ale skoro niezrozumiale... cóż :grin:

Ja kupiłem ogniwa (firmowe) 18650 tutaj, na Forum - 70 sztuk 2250mAh, tanie, o dość niskim dopuszczalnym prądzie.
Zrobiłem dwa pakiety 5p7s i połączyłem je kablami w pakiet 10p7s - idealnie weszło to w pojemnik na akumulatory tej Meridy, razem z BMS-em. BMS także kupiłem tutaj, razem z ogniwami - na 13s, ale zapewniono mnie że ten model ze "zubożonym" pakietem 7s również zadziała. Wygląda na to, że działa.
Teoretycznie - jeżeli silnik pobiera max ~10A - każde ogniwo oddaje 1A prądu, więc pracuje w komfortowych warunkach.
Tak, podłączyłem BMS do ogniw i korzystam z oryginalnego sterownika.
Jedyna zmiana, to wyprowadzenie obwodu ładowania z BMS-a bezpośrednio na gniazdo XLR - powód to oddzielne obwody ładowania C+ i obciążenia P+ wykorzystanego modelu BMS-a.
Ale szczęśliwie, odłączalny pakiet baterii roweru ma trzy styki sprężynujące i to idealnie mi spasowało: minus P, plus P i minus C.
Plus ładowania jest wspólny z plusem obciążenia, więc wszystko gra - z oryginalnych przewodów odciąłem chyba tylko przewód ładowania "minus" przy gnieździe XLR (prowadzący do sterownika) i podłączyłem go bezpośrednio do zacisku ładowania na BMS-ie umieszczonym w wolnej przestrzeni obok akumulatorów, wewnątrz obudowy ogniw (bezpośrednio - oczywiście trzeba to rozumieć: poprzez styki sprężynujące pakietu).
Wszystko jest jak przed przeróbką - baterię z BMS-em mogę wyjąć z roweru i schować na zimę np. do piwnicy, żeby nie cierpiała w -25 stopniach.
Ładowarka LI-Ion 3A z MAGMY - nie ma chyba lepszego wyboru, koszt 65+porto i jest gwarancja.
Trochę mały prąd ładowania dla 23Ah, ale ładuję zawsze w nocy, więc czasu ma dosyć.

Ja bym nie ryzykował podłączania bez sterownika - on ogranicza prąd maksymalny, silnik ma 230W, sterownik pewnie nie puszcza więcej niż 10A i zabezpiecza w ten sposób przed przeciążeniem silnik, jak i akumulatory .
A to np. może być wtedy, gdy ostro ruszasz na 4 biegu albo gorzej... kiedy pokonujesz długi podjazd. Może się silniczek - bez ograniczenia prądu - spalić.

W oryginale było 20 ogniw 9÷10Ah Ni-Cd, od Batavusa będą pewnie już Ni-MH - oba rodzaje chyba mają 10A poboru maksymalnego.
Zauważ też, że te które masz kupić za 100zł to będą akumulatory używane, diabli wiedzą w jakim stanie - mój używany komplet oceniałem na max 7Ah.
A jak poszperasz tutaj, Li-Iony kupisz np. za 5zł sztuka - nawet nieużywane firmówki, a w tym wypadku wystarczą niskoprądowe.
Fakt, to jest 350zł plus BMS, ale za ponad 20Ah i dlatego ja uważam że to najlepsze wyjście. A mniejsza bateria, 10Ah (jak w oryginale) to 180-200zł plus BMS.
 
 
camra 
początkujący


Dołączył: 04 Lip 2015
Posty: 40
Skąd: Krzeszowice
Wysłany: Nie 17 Lip, 2016   

Jak już tu wcześniej pisałem mam stary zdechły pakiet lipo 1P7S kiedyś 10Ah Jak myślisz czy mogę użyć BMS-a z niego do np 6P7S / połączone 2 x 3P7S /? li-ion ? Jak połączyłeś 10p7S to nie mozna użyć BMS-a 7S tylko trzeba 13S? O co tu chodzi ? z tym "zubożeniem?"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group