ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tas
Sob 07 Gru, 2013
Zastosowanie silnika BLDC w EV
Autor Wiadomość
Lisciasty
dyrektor



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 404
Skąd: Okolice Wrocławia
Wysłany: Śro 28 Maj, 2008   

Co do BLDC:

Silniki prądu przemiennego mają dobrą sprawność przy max. częstotliwości,
jak regulujesz w dół to robi się kupa. Jazda samochodem polega na wachlowaniu
gazem i mało kiedy silnik kręci się w optymalnym punkcie. Jak będziesz miał
średnią sprawność 60% to psu w dupę taki silnik, bo 400 kg akumulatorów
wystarczy na 60 km jazdy :/

Co do samoróbek:

Podobnie jak wyżej, samoróbki są fajne ale bez porządnej kalkulacji
całego złomu i optymalnego doboru strumienia i szczeliny będziemy mieć
gównianą sprawność, lepiej kupić gotowy sprawdzony silnik, no chyba
że się hobbystycznie dłubie w quickfieldzie, ma się zaprzyjaźnionego pana Kazia
z frezarką i tokarką oraz Zdzisia który potrafi nawinąć porządnie uzwojenie.

Pzdr.
L.
_________________
http://lisciasty.firehost.pl/toyota.html
 
 
tree
[Usunięty]

Wysłany: Śro 28 Maj, 2008   

Zbyszek Kopeć napisał/a:

Adresy e-mail:
biuro@intar.com.pl

Dzieki :)

Zbyszek Kopeć napisał/a:


Alternator samochodowy odradzam.
Zupełnie??? nawet jako dawcę blach stojana i ułozyskowania???

Jakieś alternatory mam, więć eksperyment praktycznie darmowy..... magnesy mocowałbym tak by dały się wymontować i ponownie użyć .
Wzorując sie na modelarzach nieco małpio :) ilość zwojów byłaby skromna , tym bardziej że mam ze dwa kilo miedzianej taśmy :) jakby akurat na dość brutalne eksperymenta.



Lisciasty napisał/a:
samoróbki są fajne ale bez porządnej kalkulacji
całego złomu i optymalnego doboru strumienia i szczeliny będziemy mieć
gównianą sprawność,
............ hm ... z kilograma maszyny, pewnie zrazu tak ..

---szczelina powinna być, ogólnie żecz biorąc, mała jak tylko się da , to co tu kalkulować? Mylę się?
---A "magnetowód" duży :) czy mechaniczna sprawność musi być kiepska ?
Lisciasty napisał/a:
lepiej kupić gotowy sprawdzony silnik...
To raczej oczywiste :) Tylko przy takim podejściu dalej posuwalibysmy czterokopytnym koniem, albo lokomobilą.

Rozumiem że tuman bez patentu na supemena, i doktoratu z silników, niech się nawet za myslenie o wiedzy tajemnej nie bierze , bo sie mu co stanie z głową :) ....

--Proponuję na czymś konkretnym wykazać że bzdurzę . :)
Bo, że lepiej mieć gotowy, dobry, sprawdzony , tani silnik....--


To niezbyt odkrywcze jest :)




:)
 
 
Lisciasty
dyrektor



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 404
Skąd: Okolice Wrocławia
Wysłany: Czw 29 Maj, 2008   

tree napisał/a:

---szczelina powinna być, ogólnie żecz biorąc, mała jak tylko się da , to co tu kalkulować? Mylę się?
---A "magnetowód" duży :) czy mechaniczna sprawność musi być kiepska ?

Nie wiem czy sobie jaja robisz, czy piszesz poważnie... Ale z taką znajomością
tematu to raczej nic sensownego nie zdziałasz, o ile faktycznie nie robisz sobie jaj.

tree napisał/a:
To raczej oczywiste :) Tylko przy takim podejściu dalej posuwalibysmy czterokopytnym koniem, albo lokomobilą.

Czyli jesteś samoukiem który od zera w tej chwili wymyśla silnik, gdyż nigdzie dookoła
nie ma żadnej wiedzy na ten temat? Wtedy faktycznie, zgodzę się z powyższym :>
tree napisał/a:

Rozumiem że tuman bez patentu na supemena, i doktoratu z silników, niech się nawet za myslenie o wiedzy tajemnej nie bierze , bo sie mu co stanie z głową :) ....

Nic takiego nie napisałem. Wprost przeciwnie, zachęcam do dłubaniny po swojemu,
ale jestem przekonany że nic sensownego pod względem sprawności i wielkości z tego nie wyjdzie.
tree napisał/a:

--Proponuję na czymś konkretnym wykazać że bzdurzę . :)
Bo, że lepiej mieć gotowy, dobry, sprawdzony , tani silnik....--
To niezbyt odkrywcze jest :)
:)

A ja proponuję na czymś konkretnym wykazać że ma się rację, tzn. zrobić
działający prototyp i pochwalić się charakterystykami. Bo gadanie to raczej niezbyt odkrywcze jest :P

Pzdr.
L.
_________________
http://lisciasty.firehost.pl/toyota.html
 
 
Zbyszek Kopeć 
szef


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3284
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw 29 Maj, 2008   

Jak ktoś coś robi, to w końcu coś (cokolwiek) zrobi, a jak nic nie robi, to nic nie zrobi.
Stare, ale ciągle prawdziwe.
Dobre marzenia trzeba natychmiast realizować, chociaż powoli, ale sukcesywnie, a efekty same się kiedyś pojawią.
_________________
EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl
 
 
zumzum
[Usunięty]

Wysłany: Czw 29 Maj, 2008   

Silniki AC maja maksymalny moment tuz pponizej predkosci synchronicznej. Jezeli predkosc silnika jest sterowana za pomoca U/f ten moment maksymalny sie przesuwa od 0 do predkosci nominalnej silnika (powyzej U jest juz stale i gdy powieksza sie czestotliwosc to maleje moment).

Silniki AC odpowiednio sterowane maja sztywna charakterystyke predkosci do momentu.

Silniki DC niestety przy mniejszej predkosci maja mniejszy moment niz przy predkosci nominalnej.


Nie wiem jak to polaczyc ze sprawnoscia i zasiegiem ale napewno silnik ktory osiaga maksymalny moment w calym zakresie predkosci bedzie wplywal w ten sposob ze auto bedzie mialo lepsze przyspieszenie i szybciej osiagnie predkosc "podrozna" :)


Musze poszukac jakis wykresow sprawnosci silnikow AC bo tutaj mam braki w tej kwesti. Zobaczymy co znajde.
 
 
Zbyszek Kopeć 
szef


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3284
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw 29 Maj, 2008   

zumzum:
Nie wprowadzaj ludzi w błąd, obejrzyj charakterystyki różnych silników AC i DC.
Nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Silnik DC normalny (nie jakiegoś specjalnego przeznaczenia) ma moment wprostproporcjonalny do prądu w pełnym zakresie obrotów (piszę tu o np.: z magnesami trwałymi).
A w szeregowych DC jest jeszcze inaczej.
Jeżdżę na LEMCO i wiem co jest najlepsze.
_________________
EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl
 
 
Adam Wysokiński 
szef


Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1658
Skąd: Warszawa (okolice)
Wysłany: Czw 29 Maj, 2008   

Moim zdaniem najlepszy byłby silnik szeregowy do pojazdu
Przy zaciążaniu w wirniku i w stojanie rosnie prąd i moment rośnie "szybciej" niż w silniku z magnesami
(jakby co to mnie Pan "Z" poprawi)
silnik z magnesami ma szereg zalet: mniejsza masa,większa sprawność,mniejsze wymiary i prostsze sterowanie
silnik trójfazowy nie bierze momentu z niczego, tak jak inne a trzeba falownika co nie jest ani proste ani tanie
więc raczej szczotkowy z magnesami (i taki mam :grin: )

sam zastanawiam sie jednak nad trójfazowym jako eksperyment ale raczej do małego pojazdu:gokart,rower skuter
koszty wtedy mniejsze
są dostępne regulatory 3 fazy modelarskie 100A 24V za niedużą nawet kasę
i odpada podstawowy problem(sterowanie)
Na elektrodzie gadają że alternator nie będzie dobrze działać jako silnik bo nie został do tego stworzony
podejrzewam że nikt tego nie liczył i nie póbował a warto bo koszty niewielkie a wartość poznawcza duża
 
 
Lisciasty
dyrektor



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 404
Skąd: Okolice Wrocławia
Wysłany: Czw 29 Maj, 2008   

Wszystko to jest jak najbardziej do wykonania i słuszne, ale patrzenie tylko na koszt
silnika i sterowania jest bez sensu, gdyż priorytetem jest dla nas zasięg i zużycie energii.
Co z tego że zamiast 7 tysi opędzi się napęd w samochodzie kwotą 3 tysięcy, skoro
sprawność będzie lipna, spadnie zasięg i zwiększą się koszta jazdy. To jest inwestycja na lata,
więc nie można patrzeć na doraźne oszczędności na początku bo nie tędy droga.

Jeszcze raz podkreślam że nie jestem przeciwny eksperymentowaniu, sam dłubię i jak najbardziej zachęcam,
ale dorabianie do tego ideologii i pisanie bzdur na forum do niczego nie prowadzi,
lepiej wziąć się do roboty i zaprezentować wyniki :P

PZdr.
L.

p.s. Alternatory należy sobie odpuścić,przy projektowaniu ich
nikt się nie patrzy na sprawność bo ten parametr każdy ma w d., wszak mocy w silniku
spalinowym jest mnóstwo i po co się przejmować tym dodatkowym kilowatem wte czy we wte.
Koledzy z działu klecenia elektrowni wiatrowej tanim kosztem też zniechęcili się do alternatorów,
badziewna sprawność i wysokie obroty jednak dyskwalifikują to ustrojstwo...
_________________
http://lisciasty.firehost.pl/toyota.html
 
 
Zbyszek Kopeć 
szef


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3284
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw 29 Maj, 2008   

Na mojej stronie: "neostrada" - jest wpis o moich ostatnich wynikach zasięgu TOYOTĄ.
_________________
EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl
 
 
zumzum
[Usunięty]

Wysłany: Pią 30 Maj, 2008   

Cytat:
silnik z magnesami ma szereg zalet: mniejsza masa,większa sprawność,mniejsze wymiary i prostsze sterowanie


Silnik AC bezszczotkowy taki wlasnie jest. Ma magnesy w wirniku i cewki w stojanie i je sie zasila przemiennym pradem. Ja nie mowie tutaj o silnikach klatkowych bo to sa naprawde kobyly i je se stosuje jak mozna przymocowac silnik do podloza nie majac ograniczej w wielkosci.
 
 
tree
[Usunięty]

Wysłany: Pią 30 Maj, 2008   

Lisciasty napisał/a:
Nie wiem czy sobie jaja robisz, czy piszesz poważnie..


jedno i drugie :) To co robię jest raczej banalne i oparte o żeczy sprawdzone mam skłonnosci do prostoty maksymalnej.
Jednak, jeśli mnie coś nie zadowala (silniki), próbuję cofnąć się do poziomu wiedzy z poczatków, zadawać "głupie pytania" Co z tego że LEMCO jest ekstra? Kiedy jego cena dla mnie ,nie.

Lisciasty napisał/a:
gdyż nigdzie dookoła
nie ma żadnej wiedzy na ten temat?....
Wiedza, która prowadzi mnie do zakupu 10 kilogramów miedzi, paru stali, aluminium, itp za sume 5000 czy 35000 zł , przynajmniej w cześci musi byc manipulacją .

Lisciasty napisał/a:
jestem przekonany że nic sensownego pod względem sprawności i wielkości z tego nie wyjdzie.
Ale może pod innym, równie ważnym.

--czasem wystarczy, żeby spleśniała próbka i mamy penicylinę , chociaż pod względem wielkości nie jest imponujaca .

Czy to wielki grzech żartem próbować sprowokować dyskusję, w danej dziedzinie prawdopodobnie mądrzejszych od siebie? :)

-Jeśli wielki, to sory :) sprubuję się poprawić
 
 
tree
[Usunięty]

Wysłany: Pią 30 Maj, 2008   

Adam Wysokiński napisał/a:
są dostępne regulatory 3 fazy modelarskie 100A 24V za niedużą nawet kasę
i odpada podstawowy problem(sterowanie)
uwaga na kasę!!!
-niestety chyba nie odpada :( Nie jestem ekspertem ale one "biorą czestotliwość"
z kwarców odbiornika zdalnego sterowania , tak w uproszczeniu i same działać chyba nie będą. !!!!!!!!
 
 
Lisciasty
dyrektor



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 404
Skąd: Okolice Wrocławia
Wysłany: Pią 30 Maj, 2008   

Ale ja powtarzam, że nie mam nic naprzeciw dyskusji czy eksperymentom, byleby nie bić piany
tylko zrobić coś konkretnego.
Mi się też wydawało, że cena 5 tysi za taki silnik to zdzierstwo, podobnie miałem jak usłyszałem
cenę za prostownik impulsowy. Oczy mi się otworzyły jak popytałem u kolesi produkujących
prostowniki do wózków widłowych, dostałem ofertę na takie parametry jak impulsówka,
za cenę, bagatela, 6 tysięcy netto (!)... Na deser dorzucili, że całość będzie ważyć 80 kg,
bo nie robią impulsówek. Po prostu rewelacja :P

Co do silnika, ja nie jestem żadnym ekspertem, jestem drobnym leszczykiem który liznął temat,
popatrzył się mądrzejszym przez ramię na monitor, pomacał kilkadziesiąt konstrukcji i modeli.
Wystarczy pobawić się chwilę jakimś prostym programem do analizy pól magnetycznych,
żeby przekonać się samemu że nawet zmiana wymiaru szczeliny, szerokości zęba, czy innego
wymiaru o milimetr prowadzi do całkowitej demolki. Wystarczy wsadzić stal inaczej zorientowaną wewnętrznie,
albo zmienić kąt nachylenia jakiegoś elementu w środku
i mamy burdel bo nagle w środku obudowy nakładają się nam pola i robi się kaloryfer, 1/4 prądu idzie psu w dupę, grzejąc otoczenie.
Wystarczy zapomnieć o uwzględnieniu grubości izolacji między blachami (ułamki milimetra),
żeby po złożeniu do kupy silnika przekonać się, że nadaje się od do wywalenia.
Pół biedy jak to jest amatorska dłubanina, ale jak ktoś spieprzy kilkumegawatowy silnik, firma może pójść z torbami.

To są aspekty, które widzi laik taki jak ja. Nawet nie myślę o tym o czym nie zdaję sobie sprawy,
a co dla fachowców jest oczywiste i na porządku dziennym.

Tak więc jak nie chcesz zastanawiać się nad konstrukcją tylko zabrać się od razu do roboty,
to działaj i przedstaw charakterystyki, a potem twórz własne teorie i przemyślenia.
Snucie teorii wyssanych z brudnego palucha zanim się cokolwiek zrobiło mija się z celem i jest stratą czasu :>

Pzdr.
L.
_________________
http://lisciasty.firehost.pl/toyota.html
 
 
tree
[Usunięty]

Wysłany: Pią 30 Maj, 2008   

Lisciasty napisał/a:
badziewna sprawność i wysokie obroty jednak dyskwalifikują to ustrojstwo..
czy badziewność nie wynika z uprosczonego wirnika????
Alternator ma pare zalet.
zazwyczaj jest darmo!
-I konstrukcję ułatwiającą ingerencję i modyfikacje bez wielkiego zaplecza.
Osobiście zamierzam się jednym pobawić, nie w nadzieji że na nim pojadę , ale że się czegoś dowiem , sprawdzę samemu, a wiec na 100% i wywalę bez żalu.
Zarobię na tym, bo może nie zniszczę, drogiego silnika, jak się donieo dobiorę :)
 
 
tree
[Usunięty]

Wysłany: Pią 30 Maj, 2008   

Lisciasty napisał/a:
nakładają się nam pola i robi się kaloryfer, 1/4 prądu idzie psu w dupę, grzejąc otoczenie.......
Prawda!!! :)

-ale licząc, uzywając programów idzie się tą ścieżką która juz milion chodził i mozna zyskać 2%.
Lisciasty napisał/a:
idzie psu w dupę, grzejąc otoczenie.......
Własnie! straty w silniku to ciepło --zwykły termometr i ruchomy magnes - wykażą to samo co program i zrobią to na 100% ("w programie jest zawsze conajmniej jeden błąd") i ....pozwola tak ustawić magnes jak w programie się nie da , a obliczenia zżarły by moc obliczeniową.

mase krytyczną uranu ustalono ręcznie dopychając do siebie dwie podkrytyczne i czekając aż błyśnie. :) zrobili to panowie którzy , zazwyczaj dużo liczyli .

Ponoc mieli masę radochy i adrenaliny . Bo nic nie wiedzieli na 100% czy się uda?
czy umrą? czy wybuchnie cała ziemska atmosfera ? Wtedy i to brano pod uwagę!!!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group