|
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITERRowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie
|
elektryk na bazie Krossa Hexagona V4 |
Autor |
Wiadomość |
Adam Wysokiński
szef
Pomógł: 36 razy Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1658 Skąd: Warszawa (okolice)
|
Wysłany: Sob 09 Sty, 2016
|
|
|
Hydrauliczny będzie sporo mniejszy |
|
|
|
|
Szwagier
prezes
Pomógł: 9 razy Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 733 Skąd: Ostrów Mazowiecka
|
Wysłany: Sob 09 Sty, 2016
|
|
|
Uuu, nie ma opcji na hydraulika To bym musiał i klamkę zmienić, a za tym i manetkę do przerzutki - mam zintegrowane...Ta droga prowadzi w koszta! Cały myk polegał na "dobrych i tanich avidach bb5" i pozostawieniu starej klamkomanetki.
W najgorszym razie zostanie vbrake-z dotychczasowych hamulców byłem zresztą zadowolony
Nic, jakoś ten zacisk zamocuję a tarczą będzie tylko 160, najwyżej |
|
|
|
|
irrs
brygadzista
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Gru 2014 Posty: 274 Skąd: Poznan.
|
Wysłany: Nie 10 Sty, 2016
|
|
|
Miałem ten sam kosztowy dylemat, jak policzyłem ile miałbym wydać na zwykłą zamianę vbrake na hydrauliczne, to ... kupilem cały rower z docelowymi hamulcami. No ale ten pierwszy to był taki pierwszy rower, na próbę. |
|
|
|
|
Adam Wysokiński
szef
Pomógł: 36 razy Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1658 Skąd: Warszawa (okolice)
|
Wysłany: Nie 10 Sty, 2016
|
|
|
Ja sobie założyłem, że jak buduję to będzie tylko hydraulika. Zacisk jest mniejszy i nie trzeba regulować. Inne rzeczy mnie nie interesują ( brak czujników, itp ) |
|
|
|
|
Szwagier
prezes
Pomógł: 9 razy Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 733 Skąd: Ostrów Mazowiecka
|
Wysłany: Pon 11 Sty, 2016
|
|
|
Prace w toku - ogarnąłem, jak zaprojektować adapter zacisku
Poniżej zdjęcie ze szkicem roboczym; elementy mam już zaprojektowane, w kilku wersjach, jutro puszczam zlecenie na laser.
Przy okazji sprawdziłem, że wejdzie tarcza 180mm, a dystans tarczy od silnika wystarczy 3-3,5 mm.
Adapter zaprojektowałem uniwersalny - dla tarczy 160 i 180 mm.
Jakby kogoś ciekawiło, to metoda robienia takich rysunków jest następująca:
1. robimy zdjęcie prostopadle do elementu, który chcemy "zwymiarować". Najlepiej obiektywem z długą ogniskową (dużym zoomem). Jakość jak najlepsza. Ważne jest, aby krawędzie wyszły wyraźnie, żeby było krótkie i wyraźne przejście między konturami.
2. musimy znać rzeczywisty wymiar jakiegoś szczegółu - możemy zmierzyć, odczytać z "katalogu" itp. - ja posłużyłem się rozstawem otworów w adapterze zacisku, wg standard IS wynosi on 51 mm. Taki wymiar będzie nam bardzo potrzebny do prawidłowego wyskalowania zdjęcia.
3. Zdjęcie wczytujemy do programu CAD, jako podkład. Skala na razie nieistotna. Na zdjęciu obrysowujemy sobie kontury tego, co nam potrzebne - już jesteśmy prawie w domu
4. Jak mamy odrysowane, co nas interesuje, skalujemy całość - nasz rysunek w CAD i podkład - zdjęcie. Używamy do tego, jako długości "odniesienia", znanego nam wymiaru jakiejś charakterystycznej części naszego rysunku/zdjęcia
5. Cieszymy się rysunkiem w skali 1:1 Możemy z nim dalej robić, co chcemy - np. dorysowujemy sobie elementy adaptera
Przy dobrym zdjęciu, dokładność tak przeniesionych wymiarów jest rzędu 0,1 mm. Jako przykład "powatarzalności": rozstaw otworów do mocowania bagażnika i błotnika, narysowanych na dwóch różnych zdjęciach, po ich przeskalowaniu, dał różnicę kilku setnych części mm (pomiędzy dwoma rysunkami z dwóch różnych zdjęć). Najważniejsze to dobre zdjęcie; tutaj niestety posiłkowałem się (raczej kiepskim) aparatem w telefonie, przy słabym oświetleniu w piwnicy...Zobaczymy, co z tego wyjdzie |
|
|
|
|
Szwagier
prezes
Pomógł: 9 razy Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 733 Skąd: Ostrów Mazowiecka
|
Wysłany: Wto 26 Sty, 2016
|
|
|
Projekt adaptera do mocowania hamulca tarczowego kończy się sukcesem, a metoda do przeniesienia wymiarów elementów do komputera się w pełni sprawdziła
Przyszlifowania wymagał jedynie jeden element - środkowy - który za bardzo chciał wejść w "ramę". Wszystkie otwory elegancko pasują, w tym najważniejsze - zgrywają się otwory na oś silnika oraz mocujące całość do ramy
Żeby nie było za dobrze, wszystko jest spasowane "na styk"
Na zdjęciu tarcza hamulcowa jest na dystansie 3,5 mm i zacisk ma luz do obudowy silnika niecałe 2 mm. Docelowo dystans tarczy będzie 3 mm.
Przy takim odsunięciu tarczy od silnika okazało się, że 2 mm podkładka między osią a wewnętrzną stroną widełek ramy jest za mała i tarcza dotyka ramy. DO przymiarki dałem jeszcze 3 mm dystansu, ale docelowo będzie tylko podkładka 3 mm (ew. 4 mm).
Widać też, ile jest luzu między przewodami silnika a śrubkami mocującymi tarczę hamulcową (teraz będzie 0,5 mm więcej, z cieńszą podkładką pod tarczą).
Rura sterowa została wymieniona na dłuższą
Przyznam, że taka długość mi się podoba (jest wygodnie) i przynajmniej na początek dam pod mostek 5 cm dystans Na rowerze siedzę wyprostowany, prawie w pionie
|
|
|
|
|
maniekrox
prezes maniekrox
Pomógł: 22 razy Dołączył: 26 Sie 2014 Posty: 909 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 26 Sty, 2016
|
|
|
Hmm, ostatnio się zastanawiałem nad sensownością wyfrezowania dużej tarczy z odpowiedniej stali o średnicy np. 240 mm i do tego właśnie dorobienie dobrego adaptera i wrzucenie takiego kompletu na przód:D Oczywiście mając odpowiednią ramę i widły. Jak myślicie, takie coś zdałoby egzamin? |
|
|
|
|
Dlugas
dyrektor Bob budowniczy :)
Pomógł: 10 razy Wiek: 47 Dołączył: 06 Gru 2015 Posty: 439 Skąd: Cz-wa
|
Wysłany: Wto 26 Sty, 2016
|
|
|
Ciekawy pomysł. Należało by wziąć pod uwagę troszkę inne parametry np grubość-bo nie wiadomo czy przy takich rozmiarach nie będzie się nadmiernie wyginała , tzn krzywiła - tylko czy wejdzie zacisk? Albo wycinanie na laserze-można wtedy użyć dowolnej stali - takiej z którą już nie poradzi sobie frezarka choć używając nowoczesnych frezów (tzn obecnych) niewiele takich gatunków jest
Jest wiele możliwości, CEL tylko jeden |
_________________ Spark Super Hadron 654 |
|
|
|
|
Bujakoto
prezes
Pomógł: 6 razy Wiek: 41 Dołączył: 22 Gru 2015 Posty: 733 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 15 Mar, 2016
|
|
|
Hej Szwagier
Czegoś bardzo podobnego właśnie potrzebuje, adapter z jednoczesnym zabezpieczeniem osi.
1) Ile kosztował Cię laser?
2) Gdzie znalazłeś firmę która wykonała taki projekt? |
|
|
|
|
Szwagier
prezes
Pomógł: 9 razy Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 733 Skąd: Ostrów Mazowiecka
|
Wysłany: Wto 15 Mar, 2016
|
|
|
Bujakoto napisał/a: | Hej Szwagier
Czegoś bardzo podobnego właśnie potrzebuje, adapter z jednoczesnym zabezpieczeniem osi.
1) Ile kosztował Cię laser?
2) Gdzie znalazłeś firmę która wykonała taki projekt? |
Laser kosztował mnie ok. 50 zł (poniżej). Projekt robiłem sam. Firmę znam, bo korzystamy (w pracy) z jej usług - wykonują nam elementy do produkowanych przez nas maszyn. Stale z nimi współpracujemy.
Metodę zrobienia projektu opisałem kilka postów wyżej.
Aha - projekt mojego mocowania mogę udostępnić, pewnie tak nawet zrobię, że wrzucę kilka postów wyżej jako załącznik... |
|
|
|
|
bloodyopel
szef Krystian
Pomógł: 23 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sty 2012 Posty: 1175 Skąd: Słupca k.Konina
|
Wysłany: Wto 15 Mar, 2016
|
|
|
Szwagier, myślę że takie mocowanie powinno być na tyle uniwersalne, że nawet plujka w PDF do wydrukowania 1:1 też mogłaby być. Zawsze ludzie bez możliwości wycinania laserem ale od urodzenia z kątówką i wiertarką w ręce by sobie wtedy poradzili |
_________________ Obecny e-bike: LIMBER BIG BOY |
|
|
|
|
Bujakoto
prezes
Pomógł: 6 razy Wiek: 41 Dołączył: 22 Gru 2015 Posty: 733 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 15 Mar, 2016
|
|
|
Szwagier napisał/a: |
Laser kosztował mnie ok. 50 zł (poniżej). Projekt robiłem sam. Firmę znam, bo korzystamy (w pracy) z jej usług |
Ty farciarzu!
No to mi zostanie jak bloodyopel napisał: kątówka i wiertarka, może w sobotę nieco bardziej specjalistyczny sprzęt, ale do lasera to podobne nie będzie |
|
|
|
|
Szwagier
prezes
Pomógł: 9 razy Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 733 Skąd: Ostrów Mazowiecka
|
Wysłany: Sob 19 Mar, 2016
|
|
|
Oba rowery skończone !
Pozostały tylko drobne poprawki, w stylu innego ułożenia pianki wokół akumulatora
Na rowerze żony śmigałem dzisiaj, 30 km (zimno..!), po raz drugi. Swój przed godz. 20. skończyłem regulacją przerzutek i hamulców, jazda jutro
Zdjęcia i szerszy opis dopiero w poniedziałek - internet w domu, od miesiąca, idzie jak "krew z nosa", z prędkością "modemową" - masakra, ledwie pocztę da się sprawdzić i forum poczytać
Banan na twarzy! |
|
|
|
|
Szwagier
prezes
Pomógł: 9 razy Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 733 Skąd: Ostrów Mazowiecka
|
Wysłany: Czw 24 Mar, 2016
|
|
|
Dziś jeszcze w rowerach będę wprowadzał kolejne modyfikacje, ale zamieszczę w końcu obiecane zdjęcia z weekendu (potem wyedytuję ten post, żeby wszystko było aktualne), abyście mieli co oglądać przez święta
Mój rower (Hexagon V4):
Tarcza 160 mm z przodu (taka sama z tyłu) wygląda biednie - dziś będzie 203 mm.
Na zdjęciu z przodu jest opona 1,95 cala (stock), z tyłu 2,35". Dziś na przód idzie 2,1".
Dodatkowo zamontuję wymagane prawem oświetlenie i dzwonek.
Rower żony (Hexagon V3):
Na zdjęciu z przodu tarcza 160 mm i opona 1,95" stock. Aktualnie tarcza jest już 180 mm, a wieczorem założę z przodu oponę 2,1". Z tyłu jest Smart Sam chyba 2,2"
Dodatkowo zamontuję wymagane prawem oświetlenie i dzwonek.
W obu rowerach "watomierze V02" od kolegi z forum - polecam!
Zdjęcia, jak przerobiłem klamki do wyzwalania hamowania silnikiem:
Do przeróbki użyłem tego, co było pod ręką: mikroswitche z demontażu, śrubki M3 nierdzewne i przewód "patch cord" telefoniczny dwużyłowy. Mikroswitche zostały przyklejone do klamek poksipolem.
Działa to wyśmienicie: leciutkie naciśnięcie klamki wyzwala hamowanie silnikiem, prawie że "na dotyk", ale jednak można bez problemu jechać z palcami na klamce i samo przez przypadek się nie aktywuje - trzeba to zrobić intencjonalnie.
Wpierw wykonałem otwór dla śrubki, dopiero potem, po jej wkręceniu, przyklejałem switcha.
Jednak drugi raz zdecydowanie zrobiłbym to nieco inaczej (myślałem o tym rozrabiając poxipol, ale już nie chciało mi się dalej bawić...): trzeba zrobić blaszkę, do której przyklei się mikroswitcha, a dopiero tę blaszkę mocować do klamki - na śrubki. W blaszce otwory fasolki, a przynajmniej jeden z nich - dla możliwości regulacji położenia względem śruby wyzwalającej, w całej płaszczyźnie. łatwiej też wymienić mikroswitcha w przypadku uszkodzenia.
Polecam każdemu taką modyfikację! Przerobione mam obie klamki, przewody podłączone pod kontakty NC przełączników, szeregowo. Delikatne wciśnięcie którejkolwiek klamki najpierw załącza hamowanie silnikiem, dopiero duży większy skok uruchamia hamulce mechaniczne. Przy 20 km przejażdżce po wioskach, używać hamulca mechanicznego musiałem ledwie kilka razy (do zatrzymania) - zwalnianie silnikiem jest bardzo skuteczne! O hamulcu tylnym chyba w zasadzie można zapomnieć... |
Ostatnio zmieniony przez Pią 25 Mar, 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Bysiu22
młodzik Bysiu
Pomógł: 4 razy Wiek: 38 Dołączył: 16 Lip 2013 Posty: 74 Skąd: Żywiec
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|