|
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITERRowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie
|
elektryk na bazie Krossa Hexagona V4 |
Autor |
Wiadomość |
Szwagier
prezes
Pomógł: 9 razy Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 733 Skąd: Ostrów Mazowiecka
|
Wysłany: Sob 28 Maj, 2016
|
|
|
Ładowarka całą noc podłączona, napięcia w tej chwili są takie:
4.15
4.15
4.15
4.15
-------
4.15
4.15
4.15
4.15
-------
4.16
4.17
4.17
4.16
To efekt jakiegoś samorozładowania, naturalny spadek napięcia - czy też tak właśnie wygląda balansowanie? Po wyrównaniu napięć należy oczekiwać, że balanser pozwoli dobić każdą celę do 4.2V? |
|
|
|
|
WojtekErnest
szef
Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Sie 2012 Posty: 3453 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
|
Szwagier
prezes
Pomógł: 9 razy Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 733 Skąd: Ostrów Mazowiecka
|
Wysłany: Sob 28 Maj, 2016
|
|
|
Po kolejnych kilku godzinach pod ładowarką było bez zmian.
Natomiast kolejna nowość, to rozwalony silnik w rowerze żony
Wczoraj - po tej wycieczce, co prądu zabrakło - zauważyłem, że jakoś głośno pracuje, jakby coś terkotało...Rozkręciłem - wyłamany był jeden ząb na kółku stykającym się z wałkiem z silnika. Wiadomo, jak padł jeden, to kolejne będą miały tylko gorzej, ale zaklinając rzeczywistość, nawaliłem do środka pół tubki smaru litowego z dwusiarczkiem molibdenu, wymyłem łożyska (nie miałem akurat nowych pod ręką), naładowałem im do środka nowego smaru, złożyłem wszystko do kupy...No i żona dziś wraca ze sklepu - znów rower nie działa. Biorę, patrzę - działa. Chciałem się przejechać, no i silnik zakręcił sobie w środku, a koło zostało w miejscu....Jutro rozbiórka, zobaczę, co tam w środku się stało.
Ewentualna wymiana kółek zębatych (jeśli dobiorę ) pewnie nic nie da - do jazdy z prędkością 35-40 km/h, czasem po lesie, z zasilaniem 50V, taki silnik się raczej nie nadaje
Można już pisać instrukcje, jak przerobić taki silnik (ten właściwy, przed przekładnią) na coś innego - inrunnera (może do MIDa..? ), elektrownię wiatrową, cokolwiek...Oferty używanych lub nowych silników DD w dobrym stanie można słać na PW |
|
|
|
|
Szwagier
prezes
Pomógł: 9 razy Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 733 Skąd: Ostrów Mazowiecka
|
Wysłany: Wto 05 Lip, 2016
|
|
|
Mały update - dużo się działo ostatnio.
W moim rowerze wymieniłem silnik z NC 10x6 wolnobieg na NC 7x9 kaseta. Na razie zasilanie bez zmian (16S LiPo).
Pierwsze wrażenia po ledwie 25 km:
+ delikatniej, płynniej wchodzi na obroty - w sensie czułości, modulacji mocy manetką, już widzę, że przy małych prędkościach (5-10 km/h) będzie dużo przyjemniejszy od 10x6
+ jakby mniej brał prądu (nieco)
+ kaseta z zębatką 11T pozwala mi teraz pedałować przy prędkości 40-45 km/h jak wcześniej na wolnobiegu przy 35-38 km/h.
- ten większy moment obrotowy, jakim ten silnik dysponuje, objawia się chyba tylko w jeździe pod górę, w postaci nie zwiększania poboru prądu: przy podjazdach na wiadukt silnik zwiększył zużycie z 12Wh/km na 16 Wh/km gdzie 10x6 zwiększał z 12 na 24 (+/-). Po prostu widać, że 7x9 pod górkę się mniej męczy niż 10x6. Natomiast jeśli chodzi o przyspieszenie, jest dużo gorzej. W 10x6 na światłach trzeba było ostrożnie z manetką, bo rower "stawał na koło" - teraz nic takiego się nie dzieje. W 10x6 było czuć, że rwie do przodu i ciągnie, i ciągnie, i 50 km/h na zegarze a ten jeszcze ma werwę i rwie do przodu! W 7x9...przyspieszy żwawo, aczkolwiek tak jakoś miękko i bez emocji do 30, potem 35 potem 40 i koniec. Na 120% na 3-speed rozpędzi się do 45 km/h ale od 40 do 45 nie ma szału. Więc, jak ktoś liczy, że ten większy moment sprawi, że rower będzie startował jak rakieta - to raczej nie tędy droga.
Nie wiem, może jakby zmierzyć stoperem czas rozpędzania od 0 do 40 to 7x9 by wygrał z 10x6, ale jeśli chodzi o subiektywne odczucia, jest na pewno odwrotnie.
- opór. Zmniejszone zapotrzebowanie na prąd widać przy jeździe pod górkę - tyle, że tych górek mam na swojej trasie tylko dwie. Za to na płaskim silnik ma zauważalnie większy opór niż 10x6. I tam, gdzie na 10x6 jadąc z górki zużycie energii wyraźnie malało (np z 9 wh/km na 4 wh/km) tutaj tego nie ma (z 8 spadnie na 7 czy 6). W 10x6 było łatwiej dopedałować sobie z 35 na 38 km/h...
Na sterowniku 45A i 16S LiPo, koło 26", wydaje mi się, że 10x6 był zimniejszy niż 7x9 (ok. 50st C vs ok 60 st. C)
Ok, tyle wrażeń na gorąco!
W rowerze żony:
silnik przekładniowy naprawiony - przekłądnia wymieniona na nową. Jest na sprzedaż (ogłoszenie w dziale sprzedam na forum, ale wystawię też na Allegro). Chcę do tego roweru włożyć NC 10x6 z mojego. Jednak ma on chyba lekko skrzywioną oś, bo gdy koło się kręci, tańczy trochę wolnobieg i nie mogę uzyskać równego naciągu szprych. Występuje bicie obręczy na boki tak na oko na połowie obwodu. I gdy to bicie neutralizuję, to potem jedne szprychy mam naciągnięte, a po przeciwnej stronie koła (na krzyż) mają jeszcze "luz". Jak napnę bardziej te luźne, to wtedy te napięte są jak "twarde jak kamień". I tak oto po ok. 500 km znów poleciały mi dwie szprychy - tym razem grubości 2,2 mm (wcześniej strzelały 2,0). Do tego ostatnio miałem wrażenie, że jak się przechylam (np. w slalomie) to "czuję" (bo bardziej tyłkiem niż uchem) chrobotanie w tylnym kole - więc obstawiłem łożysko. W związku z powyższym, silnik 10x6 jest na razie rozebrany, czeka na wymianę łożysk i sprawdzenie o raz ew. prostowanie osi.
Wyjmowanie łożysk pokazało mi, że siedziały bardzo ciasno i chyba do zakładania nowych nie obejdzie się bez podgrzewania obudów i mrożenia łożysk w zamrażarce..? |
|
|
|
|
Tomas
szef
Pomógł: 20 razy Wiek: 42 Dołączył: 23 Mar 2015 Posty: 1740 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 05 Lip, 2016
|
|
|
Wartościowa relacja z porównania silników.
Co do bujania wolnbiegu tzn krzywej ośki - to norma. Chyba każdy tak ma. Ja bym nie ruszał. |
|
|
|
|
Szwagier
prezes
Pomógł: 9 razy Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 733 Skąd: Ostrów Mazowiecka
|
Wysłany: Wto 05 Lip, 2016
|
|
|
Tomas napisał/a: | Wartościowa relacja z porównania silników.
Co do bujania wolnbiegu tzn krzywej ośki - to norma. Chyba każdy tak ma. Ja bym nie ruszał. |
Jeśli zaprzyjaźniona firma mi to zrobi - to naprostuję. Jeśli nie, zobaczę. W każdym razie wkurzają mnie te kłopoty z centrowaniem i naciągiem szprych. Poza tym, jakbym chciał sprzedać ten silnik, to jak to będzie wyglądało w ogłoszeniu, że silnik ma krzywą ośkę? Kto to kupi? A nie napisać, bo "każdy tak ma"..? |
|
|
|
|
Dlugas
dyrektor Bob budowniczy :)
Pomógł: 10 razy Wiek: 47 Dołączył: 06 Gru 2015 Posty: 439 Skąd: Cz-wa
|
Wysłany: Śro 06 Lip, 2016
|
|
|
Szwagier napisał/a: | Poza tym, jakbym chciał sprzedać ten silnik, to jak to będzie wyglądało w ogłoszeniu, że silnik ma krzywą ośkę? Kto to kupi? A nie napisać, bo "każdy tak ma"..? |
Zwróć uwagę że wolnobieg nie jest nakręcony na oś tylko na obudowę boczną silnika.Oś silnika jest nieruchoma. U mnie również delikatnie buja ale jak koledzy wyżej napisali by się tym nie przejmować...no chyba że moje bujanie jest inne od Twojego, może u Ciebie strasznie buja, nie wiem tego, trza by porównać by potwierdzić lub zaprzeczyć że jest tak samo lub bardziej. Powiem tak (porównując do koła), wygląda to bicie tak jakbym patrzył na delikatnie bijące na boki koło - takie gdzie nie były przez dłuższy czas dociągane szprychy.
Co do pisania w ogłoszeniu - nie pisać o tym skoro wszystkie egzemplarze tak mają - jeśli nic się nie dzieje np.nie spada łańcuch - wszystko jest w granicach tolerancji producenta.
A swoją drogą zastanawia mnie fakt dlaczego chinole nie zrobili tego poprawnie. |
_________________ Spark Super Hadron 654 |
|
|
|
|
Szwagier
prezes
Pomógł: 9 razy Dołączył: 15 Lis 2015 Posty: 733 Skąd: Ostrów Mazowiecka
|
Wysłany: Śro 06 Lip, 2016
|
|
|
Stator wysyłam dziś kurierem - pomierzą go i ośki czujnikiem i będzie wiadomo, czy prosty, czy krzywy. Jak coś krzywe, to będą kombinować, jak naprostować.
Jeśli okaże się prosty - to im wyślę do sprawdzenia także korpus, może jakieś płaszczyzny są nie prostopadłe do os łożysk - nie mam pojęcia. Dość, że mnie ten silnik już dość wnerwił - ile razy dociągałem szprychy, to już nie zliczę, a ciągle po jakimś czasie koło zaczyna bić na boki - i tak dociągam i dociągam, a koniec końców i tak pękają szprychy.
A propos silnika 7x9, zrobione kolejne 26 km. Jak na razie raczej zawiedziony jestem Na 16S i sterowniku 45A przyspiesza żwawo do 25-30 km/h; potem już ospalej do 35 a 35-40 to już jest jakbym jechał Polonezem i zwiększał prędkość z 80 na 110 na 5 biegu Może i ten 10x6 bierze prądu więcej, ale chociaż wiem, na co ten prąd idzie Ok, niech ten rower jedzie max jedynie te 45 km/h - ale spodziewałem się, że to będzie rakieta. A tu się okazuje, że rakieta to była na 10x6 a teraz jest...nie wiem, jakby porównywać diesla wolnossaka i doładowanego (7x9 i 10x6). Nic to - nawinę trochę kilometrów, może inaczej na to spojrzę; na pewno się napaliłem na te 50% więcej momentu i że niby się lepiej zbiera, stąd rozczarowanie |
|
|
|
|
tas
szef tas
Pomógł: 154 razy Dołączył: 02 Kwi 2012 Posty: 6169 Skąd: Beskidy
|
Wysłany: Śro 06 Lip, 2016
|
|
|
silniki wolnobieżne są wymyślone nie po to, aby z takiego samego prądu być mocniejszym tylko aby zamiast 45A dać 35 i mieć to samo...
Jak ktoś chce power to szybszy silnik przyjmie większy prąd...
Już to było na forum milion razy |
_________________ Silniki, sterowniki : SKLEP tel: 792304416
Kod rabatowy: "FORUM"
Ogniwa: SKLEP
Blog o ebajkach BLOG |
|
|
|
|
Mobil
prezes
Pomógł: 5 razy Wiek: 104 Dołączył: 21 Wrz 2015 Posty: 656
|
Wysłany: Śro 06 Lip, 2016
|
|
|
Dlatego zamiast inwestować w wolniejszy silnik warto mieć sterownik wektorowy i zmniejszyć obwód koła |
|
|
|
|
Tomas
szef
Pomógł: 20 razy Wiek: 42 Dołączył: 23 Mar 2015 Posty: 1740 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 06 Lip, 2016
|
|
|
Ciekawe jak byś tego 7x9 puścił na 20s. Pewnie było by lepiej w wyższym zakresie prędkości. Tylko wtedy lepiej prąd zmniejszyć do 30A. |
|
|
|
|
atomek1000
szef
Pomógł: 48 razy Dołączył: 08 Lis 2014 Posty: 1902 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 06 Lip, 2016
|
|
|
Mam kolegę co na silniku 9x7(czyli jednak troche bliżej 10x6) napieciu 20s i 45A przyspiesza tak samo jak mxus16x4 na 20s przy ustawieniu tych samych amperow.
7x9 pewnie dopiero rozwinął by skrzydła przy większym napięciu. |
|
|
|
|
Mobil
prezes
Pomógł: 5 razy Wiek: 104 Dołączył: 21 Wrz 2015 Posty: 656
|
Wysłany: Śro 06 Lip, 2016
|
|
|
Tomas napisał/a: | Ciekawe jak byś tego 7x9 puścił na 20s. Pewnie było by lepiej w wyższym zakresie prędkości. Tylko wtedy lepiej prąd zmniejszyć do 30A. |
Silnik Szwagra u poprzedniego właściciela latał na 20s 45A foc właśnie ale efekt podobny niestety. Od zera ciągnie jak traktor... później też jak traktor |
|
|
|
|
bloodyopel
szef Krystian
Pomógł: 23 razy Wiek: 33 Dołączył: 02 Sty 2012 Posty: 1175 Skąd: Słupca k.Konina
|
Wysłany: Śro 06 Lip, 2016
|
|
|
Realne porównanie z tegorocznego zlotu:
- 7x9 kaseta w kole 26", 19s 45A jeździec 87kg
- 10x6 wolnobieg w kole 24", 16s 45A jeździec 72kg
Start od zera. Od samego startu 10x6 odchodził minimalnie lepiej, gdy 7x9 dochodził do Vmax, 10x6 miał jeszcze trochę zapasu. |
_________________ Obecny e-bike: LIMBER BIG BOY |
|
|
|
|
sietaz
prezes
Pomógł: 12 razy Dołączył: 20 Maj 2014 Posty: 919 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 06 Lip, 2016
|
|
|
Szwagier napisał/a: | Jak na razie raczej zawiedziony jestem |
A nie mówiłem :]. Ja mam dodatkowo trochę gorsze odczucia - większe zużycie. Przesiadając się z 10x6 na 7x9 liczyłem dokładnie na to samo. Co więcej na blokowym 7x9 ma wyraźnie większe odczuwane przyspieszenie |
_________________ Jeżdżę na: Voyager I
Niech moc będzie z wami |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|