ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Konsorcjum GREEN STREAM
Autor Wiadomość
sobolu
[Usunięty]

Wysłany: Wto 18 Lis, 2008   

A ile tych latarni bylo? 2 czy moze 200? Swoja droga podziwiam architekta miejskiego ktory pozwolil na zamontowanie smigiel do latarnii.

Koszt licznika energii to moze i te 100zl ale urzadzenia kasujace za to pieniadze bedzie kilka razy drozsze. Nastepna sprawa to wysokosc oplaty za ten prad z latarnii. Mieszkamy juz troche w Polsce zeby wiedziec ze tanio to nie bedzie, a przeciez w przejsciu ludzi ze spalinowcow na EV glownie chodzi o ekonomie.
 
 
Adam Wysokiński 
szef


Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1658
Skąd: Warszawa (okolice)
Wysłany: Wto 18 Lis, 2008   

Są przecież w miastach systemy poboru opłat: parkometry!
Trzeba założyć gniazdko i za pieniążek ładować.
Ja bym korzystał
Jak ludzie oglądają mi samochód to najważniejsze pytanie: jak daleko pojedzie?
Ladowanie na mieście bardzo by pomogło
 
 
sobolu
[Usunięty]

Wysłany: Wto 18 Lis, 2008   

Parkometr dobra sprawa ale ja pisze o tym ze podniesie on koszty instalacji. Do parkometru trza kogos kto ten bilon odbierze. Co innego zebrac za parkowanie w centrum a co innego zebrac z calego miasta za prad. Chodzi mi tylko o to ze to wszystko podraza koszt naszej kWh a po pytaniu "ile to ma zasiegu" czlowiek sie pyta "ile to kosztuje".
Niestety zasieg EV na najczesciej stosowanych ogniwach to ok. 100km wiec niejednokrotnie za malo jak na miasto. Ladowanie w slupkach bylo by wiec wybawieniem.
Dla niektorych panstw (na razie nie dla Polski)pytaniem nie jest: czy sie oplaca, tylko:czy nas na to stac (pisze o Izraelu)
 
 
Adam Wysokiński 
szef


Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1658
Skąd: Warszawa (okolice)
Wysłany: Wto 18 Lis, 2008   

Tak jak zwykle żeby wyjąć, trzeba najpierw wsadzić (kasę). Albo nawet nastawić się na straty w pierwszym okresie.
Trzeba by może potraktować to jako projekt ekologiczny z założenia na razie deficytowy.
Ekologiczny a nie super dochodowy.

Z resztą skoro jest tylko parę samochodów elektrycznych problem ze zbieraniem pieniędzy można pominąć,i tak nie ma komu "tankować" :wink:
 
 
sobolu
[Usunięty]

Wysłany: Śro 19 Lis, 2008   

Czy ktos z Was przyjrzal sie dokladnie jak ta ekologia w EV naprzwde wyglada? Przeciez praktycznie cala energia w polsce pochodzi ze spalania wegla.
Podaje za Baltycja Agencja Poszanowania Energii i Intelligent Energy@Europe
Do wyprodukowania 1 kWh energii elektrycznej konieczne jest spalenie ok. 0,42 kg
wegla kamiennego lub ok. 1,22 kg wegla brunatnego.
Mozna przyjac, ze uniknieciu produkcji 1 kWh energii elektrycznej odpowiada unikniecie emisji ok.:
 1 kg dwutlenku wegla,
 9,1 g dwutlenku siarki,
 2,3 g tlenków azotu,
 1,5 g pyłów lotnych.
Do przejechania 100km EV zuzywa 5kWh energii, tak wiec "spala" 5kg co2 i odpowiednio wiecej pozostalych zwiazkow. Dla spalinowca norma to 10-13kg na 100km. Roznica kolosalna, ale czy mozna tu mowic o czystosci i ekologii? Mysle ze co najwyzej o proekologizmie.

PS
Obliczenia dla EV robione dla ogniw li-pol, dla kwasiakow, jak pokazuje praktyka Zbyszka, wynik zuzycia energii bedzie 2 razy wiekszy a co za tym idzie posrednia emisja co2 takze a wtedy to juz beda porownywalne wielkosci ze spalinowcem.

PS2
Na oko mi wszystko pasuje ale pora juz pozna wiec nie bijcie od razu jesli nawypisywalem jakies glupoty.
 
 
smoczy
[Usunięty]

Wysłany: Śro 19 Lis, 2008   

Proszę zwrócić uwagę na charakterystykę zanieczyszczeń. Gdzieś już tu o tym pisałem (nie tylko ja) - zanieczyszczenia punktowe łatwiej kontrolować niż liniowe. (punkt-linia = komin-ulica). Elektrownie wyposażone są w filtry które wyłapują znaczną część zanieczyszczeń (oczywiście nie CO2m ale związki siarki i azotu tak, a przede wszystkim pyły). Do tego dochodzi procentowy udział energii produkowanej ze źródeł odnawialnych - nie jest to wiele (2,65% w 2003, teraz chyba koło 3,8 ale mogę się mylić) - ale warto brać pod uwagę zwłaszcza że za rok (sty 2010) ma być już 9% ustawowo.

a to już nie 10 a 9 kilo dwutlenku ;)


i nie zapominajmy o budowanym tokamaku w Cardache. za 8 lat będzie fuzja na większą skalę, są duże postępy. http://www.iter.org/
 
 
sobolu
[Usunięty]

Wysłany: Śro 19 Lis, 2008   

smoczy napisał/a:
Do tego dochodzi procentowy udział energii produkowanej ze źródeł odnawialnych - nie jest to wiele (2,65% w 2003, teraz chyba koło 3,8 ale mogę się mylić) - ale warto brać pod uwagę zwłaszcza że za rok (sty 2010) ma być już 9% ustawowo.

a to już nie 10 a 9 kilo dwutlenku ;)

A jesli uwzglednimy sprawnosc ladowania aku na poziomie powiedzmy 90% to znowu mamy 10kg ;)

smoczy napisał/a:

i nie zapominajmy o budowanym tokamaku w Cardache. za 8 lat będzie fuzja na większą skalę, są duże postępy. http://www.iter.org/

A za 16 lat bedzie antymateria i jej lyzka do herbaty wystarczy zeby napedzic kilka milionow EV przez caly rok ;) hehe
Pozdrawiam serdecznie
 
 
smoczy
[Usunięty]

Wysłany: Śro 19 Lis, 2008   

sobolu napisał/a:

A jesli uwzglednimy sprawnosc ladowania aku na poziomie powiedzmy 90% to znowu mamy 10kg ;)


to rozumiem że w pierwotnych obliczeniach nie uwzględniamy sprawności silnika, ładowania, strat linii przesyłowych, sprawności rozładowania itd? ;)

Cytat:

A za 16 lat bedzie antymateria i jej lyzka do herbaty wystarczy zeby napedzic kilka milionow EV przez caly rok ;) hehe


Polecam zerknąć na link. Energetyka fuzyjna to nieuchronna przyszłość, bez niej nie poradzimy sobie przy obecnym wzroście zapotrzebowania na energię.

A antymateria to osobna bajka, ilość energii produkowanej z identycznej masy materiału jest o dwa rzędy wielkości większa niż przy fuzji (o cztery niż przy rozpadzie). Z drugiej strony połowa uwalnianej energii to neutrina, a przy fuzji to wysokoenergetyczne neutrony, które stosunkowo łatwo złapać. Neutrina są niemożliwe do zatrzymania w odpowiednich ilościach do produkcji energii.
Ale jedyny sposób produkcji antymaterii wymaga włożenia energii. Czyli może być ona najwyżej NOŚNIKIEM, a nie ŹRÓDŁEM.
Fuzja z drugiej strony korzysta ze stosunkowo taniego i szeroko dostępnego paliwa.

Wiem że to był żart, ale przy okazji mogłem rozjaśnić sytuację ;)
 
 
Zbyszek Kopeć 
szef


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 3284
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Śro 19 Lis, 2008   

"sobolu":
Te wyliczenia są złe i bardzo tendencyjne (pod zamówienie można wcisnąć, że białe jest czarne).
Auto EV niezależnie od akumulatorów potrzebuje tyle samo energii na 100 km.
Jedynie zależności od akumulatorów zmienia się zasięg (sprawność pojemnościowa zależna od chrakterystyk temperaturowych i obciążeniowych). Jest jedynie mała różnica na prądy wyrównawcze.


Cały świat wie, że EV jest ekologiczny - przypominam link:
http://www.masterminds.pl...exdzic.237.html

Jest chyba różnica między odkurzaczem elektrycznym a odkurzaczem spalinowym w mieszkaniu (trzeba było taki spalinowy odkurzacz użyć w mieszkaniu i porównać.
Można też zrobić inne porównanie - włożyć dodatkową rurę gumową nasadzoną na koniec wydechu i drugi koniec do wnętrza swojego auta - ekologia sama wyjdzie po chwili.

Węgiel można spalać pod ziemią całkiem ekologicznie w 100%.
Jeszcze troszkę, a energia elektryczna i ciepłownicza będzie w Polsce w 100% ekologiczna. Tu EV będą idealnym rozwiązaniem. Warto poczytać wypowiedzi na te tematy (geotermia, elektrownie ze spalaniem węgla pod ziemią, organiczne fotoogniwa itp.) prof. Ryszarda H. Kozłowskiego z AGH w Krakowie:
http://www.radiomaryja.pl...z%B3owski&__a=2
Mądry czlowiek ten profesor.
_________________
EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl
 
 
Adam Wysokiński 
szef


Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1658
Skąd: Warszawa (okolice)
Wysłany: Śro 19 Lis, 2008   

Niestety prąd pochodzi z elektrowni węglowych(głównie),
ale pojazd elektryczny może czerpać ją wyprodukowaną w inny,czystrzy sposób.
Wtedy będzie bardziej ekologiczny,a pojazd z silnikiem spalinowym nie będzie taki nigdy.
Superekologiczne pojazdy wyposażone np. w ogniwa paliwowe jeżeli napędzane są metanolem też emitują CO2.
Dwutlenku węgla nie emitują ogniwa zasilane wodorem.
A samochód z silnikiem spalinowym napędzany wodorem wydziela (z tego co mi wiadomo,może się mylę) tlenki azotu powstające z syntezy tlenu i azotu z powietrza w wysokiej temperaturze spalania w cylindrach..
 
 
sobolu
[Usunięty]

Wysłany: Śro 19 Lis, 2008   

Zbyszek Kopeć napisał/a:

Te wyliczenia są złe i bardzo tendencyjne (pod zamówienie można wcisnąć, że białe jest czarne).

Dane pochodza od "Zielonych" wyliczenia ode mnie, myslalem ze bardziej sprzyjam EV je robiac ale widze ze odbior jest inny. Byc moze chodzi Ci o to ze to ja te zamowienie dostalem? Coz moze jestem w takim razie z "ciemnej strony mocy"
Zbyszek Kopeć napisał/a:

Auto EV niezależnie od akumulatorów potrzebuje tyle samo energii na 100 km.

Szczerze to nie bardzo rozumiem
Jesli sie nie myle to Twoje Trojany tak jak i obecne polimety mialy po okolo 16-18kWh. Na trojanach powiedzmy przejezdzales 150km a na polimerach 300km wiec zeby kwasowe mialy taki sam zasieg przy tej samej pojemnosci musisz ladowac 2 razy. Wytlumacz mi to jak pieciolatkowi prosze.

Zbyszek Kopeć napisał/a:

Jest chyba różnica między odkurzaczem elektrycznym a odkurzaczem spalinowym w mieszkaniu (trzeba było taki spalinowy odkurzacz użyć w mieszkaniu i porównać.

Skoro uwazasz ze to adekwatne porownanie...
Zbyszek Kopeć napisał/a:

Można też zrobić inne porównanie - włożyć dodatkową rurę gumową nasadzoną na koniec wydechu i drugi koniec do wnętrza swojego auta - ekologia sama wyjdzie po chwili.

Mozna tez wypic caly kwas ze wszystkich akumulatorow w EV - ekologia sama wyjdzie po chwili
Zbyszek Kopeć napisał/a:

Węgiel można spalać pod ziemią całkiem ekologicznie w 100%.
Jeszcze troszkę, a energia elektryczna i ciepłownicza będzie w Polsce w 100% ekologiczna. Tu EV będą idealnym rozwiązaniem. Warto poczytać wypowiedzi na te tematy (geotermia, elektrownie ze spalaniem węgla pod ziemią, organiczne fotoogniwa itp.) prof. Ryszarda H. Kozłowskiego z AGH w Krakowie:
http://www.radiomaryja.pl...z%B3owski&__a=2
Mądry czlowiek ten profesor.

Znam sprawe sluchalem niejednej audycji. Ciesze sie ze z geotermia sie im udalo juz w zasadzie, trzymam kciuki za reszte pomyslow. Serce rosnie.
Jednak jak sam piszesz:jeszcze troszke. Ale nie wiadomo nawet jak malo czy duzo "troszke" a ja pisze o dniu dzisiejszym.

A jeszcze mam jedno pytanie. Co zrobimy z tym ogromem zuzytych ogniw gdy wszyscy przejdziemy na elektryki?
 
 
Adam Wysokiński 
szef


Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1658
Skąd: Warszawa (okolice)
Wysłany: Śro 19 Lis, 2008   

sobolu napisał/a:
A jeszcze mam jedno pytanie. Co zrobimy z tym ogromem zuzytych ogniw gdy wszyscy przejdziemy na elektryki?


A co zrobimy z wyemitowanymi do atmosfery zanieczyszczeniami?
Akumulatory są nawet teraz przetwarzane,trzeba by robić to na większą skalę
 
 
smoczy
[Usunięty]

Wysłany: Śro 19 Lis, 2008   

sobolu napisał/a:

Jesli sie nie myle to Twoje Trojany tak jak i obecne polimety mialy po okolo 16-18kWh. Na trojanach powiedzmy przejezdzales 150km a na polimerach 300km wiec zeby kwasowe mialy taki sam zasieg przy tej samej pojemnosci musisz ladowac 2 razy. Wytlumacz mi to jak pieciolatkowi prosze.


Efekt Peukerta. Cp=(I^k)*t -> gdzie I to prąd rozładowania w amperach a k to stała peukerta (od 1.2 do 1.4 dla kwasiaków)

generalnie im szybciej rozładowujesz tym mniej prądu wyciągniesz.

Baterie litowe rządzą się trochę innymi prawami i generalnie jeśli by korzystać z krzywej peukerta (która jest szacunkowa, dopasowana do danych empirycznych) to otrzymalibyśmy wartości bliskie 1.

Ogólnie rzecz biorąc zapotrzebowanie na energię jest podobne (oprócz przyspieszania, różnica masy) ale pojazd z ogniwami litowymi efektywniej używa zawartą w nich energię.

Pozdrawiam
 
 
sobolu
[Usunięty]

Wysłany: Śro 19 Lis, 2008   

smoczy napisał/a:

generalnie im szybciej rozładowujesz tym mniej prądu wyciągniesz.

generalnie w kwasowych, w litowcach powiedzmy ze wyciagniemy tyle samo pradu rozladowujac pradem 1 czy 20-to godzinnym. Do czego nas to prowadzi? Do tego ze kwasiak musi zatankowac 2 razy w stosunku do litowca(opierajac sie na osiagach ogniw Zbyszka). Czyz nie zuzyjemy 2 razy tyle pradu?
Zapotrzebowanie na energie jest takie samo, zgadza sie, ale sprawnosc ogniwa rozna.
 
 
smoczy
[Usunięty]

Wysłany: Czw 20 Lis, 2008   

to też właśnie napisałem ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group