ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Gary Fisher Nirvana koła 28" @ BionX / 30A/48V / 12S1P
Autor Wiadomość
marekmarek 
początkujący


Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 4
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 11 Maj, 2016   Gary Fisher Nirvana koła 28" @ BionX / 30A/48V / 12S1P

Dzień dobry,

(Przez przypadek temat skasowałem więc jeszcze raz piszę)

Dzięki uprzejmości sirgregs, glebor oraz kondzio927 mogłem dołożyć e-napęd do swojego roweru.

Rower to Gary Fisher Nirvana. Podzespoły dodatkowe:
- manetka ze wskaźnikiem napięcia i on/off
- silnik BionX gen.2 w kole 28" z hallami
- sterownik 30A/48V z przełącznikiem mocy 80/100/125%
- 3x bateria turnigy 5.0 hardcase 4S1P szeregowo czyli w sumie 12S1P

VMAX w zależności od ustawienia sterownika 125/100/80% 45/40/35kmh.

Bateria w sumie 51V do 41V używalna (więcej się nie naładuje i przy 41V praktycznie rower nie jedzie już sam). Przy pełnym rozładowaniu jazda jest ciężka, jednak te dodatkowe kilogramy i magnesy utrudniają jazdę rekreacyjną.

Od połowy wyładowania baterii spada tak do -5kmh (to bez wspomagania). Ze wspomaganiem jest +5kmh szybciej, a że mam wolnobieg (min. zębatka 13) to nie mogę już szybciej pedałować po prostu i rekordowo zaledwie 52kmh.

Zasięg przy pedałowaniu przy ustawieniu 100% przy manetce na maksa to ok. 17kilometrów. Sprawdziłem i aż baterie się zagrzały i silnik i sterownik. Normalnie tylko sterownik lekko ciepły, czasem silnik też lekko ciepły, ale bez przesady.

Dojazd do pracy mam 5,5km, więc bateria mi idealnie pasuje, ale jazda na maksa 45kmh po ścieżce to jest samobójstwo, więc teraz śmigam na 80% ok 30-35kmh i jest mniej ryzykownych sytuacji.

Baterie ładuję małym hobbykingiem z zasilaczem od xbox'a - niestety każdą baterię osobno, w sumie ponad 4 godziny to trwa przy pełnym rozładowaniu i trzeba pilnować i przepinać... w planach rozwiązanie równoległego ładowania 3 baterii.

Sterownik i baterie w sakwie trzymam luźno, baterie spięte taśmą, łatwo zdejmowalna całość - dla mnie dobre rozwiązanie, bo rower nie jeździ w terenie tylko po ścieżce zatem nie ma ryzyka że to się porozpina od wstrząsów.

Przyspieszenie jest bardzo zadowalające, szczególnie jeśli trochę się popedałuje - w kilka sekund mamy ponad 35kmh - bardzo to pomaga mi w drodze z/do pracy bo łapię zielone światła akurat :-)

Waga koła to coś ok. 5kg, baterie i sterownik to może kilogram? Całość jest wyczuwalnie cięższa, ale bez problemu można wnosić i znosić z drugiego piętra. Jedyne czym się martwię to co będzie jak nagle spadnie deszcz...

Pozdrawiam!

PS. Szukam rozwiązania na równoległe ładowanie 3 baterii ze złączkami typowymi turnigy (nie xt60). Jakieś wskazówki?

IMG_20160510_210926154.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 509 raz(y) 1,16 MB

IMG_20160510_212700544.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 473 raz(y) 1,31 MB

 
 
marekmarek 
początkujący


Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 4
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 22 Cze, 2016   

Cześć,

Po 350km dojazdów do pracy codziennie 5,5km w jedną stronę mogę napisać, że elektryk to świetne rozwiazanie. Zbastowałem trochę z prędkościami i rozładowywałem baterie z 4.25V na celę do 3.95-3.75V na celę średnio. Ładowanie wtedy nie trwa 1.5H na jedną z trzech baterii tylko ok. 30-40 minut, więc całość trwa o wiele szybciej.

Dzisiaj natomiast przy okazji krótkiej wycieczki po pracy postanowiłem sprawdzić zasięg w cyklu mieszanym (trochę wydłużając tym samym wycieczkę). Skończyło się na 34 kilometrach w 1:28h - do odcięcia przez sterownik.

Po przyjechaniu do domu ku mojemu zdumieniu dwie z trzech baterie "otworzyły się" tzn hardcase lekko pyknął i jest kilka milimetrów szpary z jednej strony baterii. Wyczytałem, że takie puchnięcie jest oznaką zużycia i teraz kwestia czasu aż bateria wybuchnie (!), ale też wiele osób doświadcza puchnięcia turnigy i dalej z nich korzysta bez problemów.

Jakie są Wasze opinie?

Pozdrawiam
 
 
Eryk1000 
szef


Pomógł: 25 razy
Wiek: 40
Dołączył: 22 Lis 2013
Posty: 1119
Skąd: Wadowice
Wysłany: Śro 22 Cze, 2016   

4.25V ??? !!!! Za wysoko naładowane. Takie akumulatory to absolutnie max 4.2V a najlepiej niżej. Wez wymień spuchnięte bo to nic dobrego nie wróży, po prostu są uszkodzone i z czasem mogą eksplodować albo kto wie co jeszcze :D Wydaje się mi że przesadziłeś z byt częstym ładowaniem do do 4.25V
_________________
Jeżdżę na :

E-Giant Terrago

Viking Power 6000W +
 
 
sietaz 
prezes


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 20 Maj 2014
Posty: 919
Skąd: warszawa
Wysłany: Śro 22 Cze, 2016   

Jeżeli rozładowujesz do 3.75 to załóżmy, że jeszcze ok no ale do 3.95 to ledwo ruszona ta bateria. Zrób sobie złączki równoległe i przepinaj do ładowania - zaoszczędzi Ci to czasu i zachodu

Absolutnie nie używaj spuchniętych baterii - kwestia czasu aż zrobią ka-boom. To wina ładowania do 4.25v na celę jak kolega wyżej napisał
_________________
Jeżdżę na: Voyager I


Niech moc będzie z wami
 
 
tas 
szef
tas


Pomógł: 154 razy
Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 6169
Skąd: Beskidy
Wysłany: Śro 22 Cze, 2016   

Z opisu wynika, że oszczędziłeś 150zł na BMSie.
No więc doświadczysz na własnej skórze, że oszczędny płaci 2x niestety.

Akumulatory masz uszkodzone, rozładowałeś je poniżej minimalnego napięcia. Dodatkowo notorycznie je przeładowywałeś do 4.25V sądząc z opisu, a to także przyczyniło się do usterki.

Kiedy będziesz kupować kolejne akumulatory pamiętaj, że BMS i odpowiednia ładowarka uniemożliwia występowanie takich awarii i dzięki temu akumulatory służą latami (amortyzują się).

Czas, kiedy używało się modelarskich ładowarek minął bezpowrotnie lata temu...
_________________
Silniki, sterowniki : SKLEP tel: 792304416
Kod rabatowy: "FORUM"
Ogniwa: SKLEP
Blog o ebajkach BLOG
 
 
marekmarek 
początkujący


Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 4
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 22 Cze, 2016   

Nie myślałem, że taka poważna awaria. Dzięki za ostrzeżenie, gdyby nie spuchły pewnie bym jeździł do wybuchu...

Z tą ładowarką to lipa, bo niby jest ustawiony max 16.8 na baterii, a i tak wali 17 spokojnie.

Trudno czyli ładowarka pod młotek, a baterie do wyrzucenia? Spokojnie się ładują i mogę na nich jeździć. Jakiego "czasu" to jest kwestia żeby coś się im stało?

Edit: Dzisiaj najmniejsze napięcie na celi było 3.59V przed ładowaniem - czy to jest poniżej dopuszczalnego poziomu?
 
 
Eryk1000 
szef


Pomógł: 25 razy
Wiek: 40
Dołączył: 22 Lis 2013
Posty: 1119
Skąd: Wadowice
Wysłany: Śro 22 Cze, 2016   

Według mnie to je przeładowałeś 4.25V to zdecydowanie za dużo, raz jak się zdarzy to no może może, ale notoryczne przeładowywanie to istne wbijanie kolejnych gwoździ do trumny. Kiedy wybuchną hmmm może wieczorem :) może rano albo za rok :P nikt Ci tego nie powie. Jak to zauważyłeś to dobrze bo jest szansa uratować pozostałość sprzętu. BMS obowiązkowo !!! Masz małą wiedzę o technologi litowej, poczytaj sobie taką pigułkę wiedzy http://ep.com.pl/artykuly...ory_litowe.html . Tu na szybko masz wykres życia dla ogniw litowych.

_________________
Jeżdżę na :

E-Giant Terrago

Viking Power 6000W +
 
 
sirgregs 
prezes


Pomógł: 24 razy
Dołączył: 14 Paź 2015
Posty: 933
Skąd: Łódź
Wysłany: Śro 22 Cze, 2016   

Panowie, nie przesadzajmy.
Akumulatorom nic się nie stało. Po prostu obudowy w tej partii były fatalnie zgrzane.
Kupowałeś dla mnie również i mój od nowości był otwarty.
Nic tam według mnie nie jest spuchnięte.
Lekko palcami można domknąć obudowę akumulatora.
A rozładowanie celi nawet do 3,0V nic nie robi złego. Absolutne minimum to 2,5V
Jedyne co trzeba sprawdzić według mnie to napięcie ładowania dobrym miernikiem.
Może się okazać że jest ok.

Nic nie wyrzucaj. Zapłacę Ci za nie dobrze :-)
 
 
WojtekErnest 
szef


Pomógł: 78 razy
Dołączył: 18 Sie 2012
Posty: 3453
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią 24 Cze, 2016   

Jesli wielokrotnie i w rzeczywistosci byly ladowane 4,25 a nawet wiecej, jesli nie bylo balansowania i jesli są powiększające sie spuchniecia ogniw, to nie pisz ze nic sie nie stalo.
Stało się i teraz za kazdym razem trzeba kontrolować napiecia i stan każdego segmentu. A uszkodzenie, niekoniecznie wybuch, ale np przerwa może nastąpić w dowolnym momencie. Na pewno odczujem spadek pojemnosci i nierówność ogniw.
_________________
Użytkownik składaka Kross/Grand Ametyst 24 cale, zasil. 42 V-600 W oraz Bora 602 INTERBIKE
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=1555
 
 
marekmarek 
początkujący


Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 4
Skąd: Łódź
Wysłany: Pią 24 Cze, 2016   

Wypada trochę uściślić:

Akumulatory zawsze ładuję każdy osobno ładowarką HobbyKing Eco8 150W 8S w trybie Charge 5A. Ustawienia LiPo 3.7V 5000mAh. Ładowarka od razu robi balansowanie, bo widzę co pokazuje na każdej celi. Czyli wszystko się zgadza.

Myślicie, że firmowa ładowarka ustawiona pod konkretny akumulator źle go ładuje? Ja nie jestem ekspertem, ale to na logikę nie brzmi ok. Przecież ta ładowarka została zaprojektowana do m.in. właśnie takich baterii, a w ustawieniach wprowadziłem poprawne wartości. Dlaczego ładowarka modelarska nie jest dobra do baterii modelarskich?

Za każdym razem ładuję wszystkie akumulatory, tj. po kolei pierwszy, drugi, trzeci. Później je spinam szeregowo i do roweru. Raz rozładowałem je do ok. 3.29V (za pierwszym użyciem), później nigdy poniżej 3.6V. Ładuję zawsze do końca gdy ładowarka sama pokaże "FULL". Zwykle wtedy pokazuje 4.25V na celę, czasem podczas balansowania wyskoczy 4.26V - nigdy nie widziałem więcej.

W sumie takich cykli ładowania było może ze 45 do tej pory.

Czyli w skrócie - ładowarka sama ładuje na tyle ile potrzeba, jest ustawiona poprawnie. Zawsze jest wszystko zbalansowane dobrze. Ewentualny problem to ilość cykli - może będzie ich mniej niż przy 4.1V, ale na 45 cyklach się nie skończy życie baterii (która tak jak napisałem świetnie działa).

Spuchnięcie to tak jak napisałem szpara kilka milimetrów w obudowie hardcase - po prostu obudowa się otworzyła - owszem można ją bez wysiłku przycisnąć palcami, po prostu zawartość delikatnie sprężynuje w środku. Spuchnięcie nie powiększa się - po prostu hardcase w 2 z 3 baterii się otworzył.

Zmierzymy napięcie na baterii, gdzie ładowarka pokazuje 4.25V na celę, czy rzeczywiście tyle jest ładowane.

I chyba śmigam dalej. Dzisiaj jechałem bez silnika do roboty to wyszło 13 minut, bo trochę wolniej, ale do pracy mam z górki... do domu pod górę :-(
 
 
WojtekErnest 
szef


Pomógł: 78 razy
Dołączył: 18 Sie 2012
Posty: 3453
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 25 Cze, 2016   

No wlasnie, zmierz napięcia niezaleznym miernikiem. 4,25 V PO NALADOWANIU juz swiadczy o szkodzeniu/rozkalibrowaniu Twojej ladowarki. To niestety częste zjawisko, który w praktyce eliminuje ten sposób ladowania ogniw do roweru.
_________________
Użytkownik składaka Kross/Grand Ametyst 24 cale, zasil. 42 V-600 W oraz Bora 602 INTERBIKE
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=1555
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group