ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[Elektrotonus]

Co sądzicie o takim pomyśle, dwa silniki 250W na przód i tył ? W sumie 500 W nominalnie ale fajnie rozłożone. Ktoś przerabiał taki zestaw ? Na filmie widać różnice 36v vs 48v. Tylno jak dobrac dwa silniki by oba mniej więcej z taka sama prędkością kręciły się ? Jak to elektrycznie połączyć ? Wymagają dwóch osobnych sterowników czy jeden ? Wspólna manetka czy jeden manetka drugi PAS ?


https://www.youtube.com/watch?v=39O97PQ3gpg

[zeeltom]

Muszą być dwa silniki o identycznych parametrach. Jeśli BLDC, to potrzebne są dwa sterowniki, jeśli DC, to wystarczy jeden o mocy obu silników sumarycznie. Sterowanie w obu przypadkach jedną manetką. Oczywiście dwa sterowniki musza być identyczne.

Muszą być dwa silniki o identycznych parametrach. Jeśli BLDC, to potrzebne są dwa sterowniki, jeśli DC, to wystarczy jeden o mocy obu silników sumarycznie. Sterowanie w obu przypadkach jedną manetką. Oczywiście dwa sterowniki musza być identyczne.

[madejp]

A dlaczego muszą być identyczne? Wystarczyłoby, gdyby miały identyczną prędkość maksymalną (ilość obrotów z 1 V).
W przypadku gdy będziemy mieć silniki o różnych prędkościach bardziej obciążony będzie szybszy i trzeba pamiętać, aby nie przekraczać prędkości wolniejszego silnika, bo inaczej wolniejszy zacznie ładować baterię i uzyskamy ułomne "perpetuum mobile".
Ale nawet jeśli będą miały różną prędkość to prosty dzielnik napięcia na szybszy silnik powinien załatwić sprawę.

A w przypadku gdy ktoś będzie dysponował sterownikami "sterujące prądem" można się pokusić nawet o regulowany rozdział mocy.

[gienek333]

Nie muszą być identyczne, nawet może być jeden DC, a drugi BLDC. Jednakowa prędkość (przy takim samym napięciu) ułatwi jednak konstrukcję.

[zeeltom]

A ja się uprę przy swoim, jeśli panowie pozwolą
Oczywiście, że można zastosować różne silniki i kontrolery, ale kto zagwarantuje, że będą miały te same prędkości, momenty itp.
Dwa identyczne załatwiają nam sprawę bez zbędnych dodatkowych "wyrównywaczy".
Już widzę jakieś układy wyrównujące obroty różnych silników do tej samej prędkości
Podobna sytuacja będzie miała miejsce w innych układach napędowych, np. przy napędzaniu dwóch tylnych kół.
Ale, jak ktoś chce wyważać otwarte drzwi, to wolna droga

A ja się uprę przy swoim, jeśli panowie pozwolą
Oczywiście, że można zastosować różne silniki i kontrolery, ale kto zagwarantuje, że będą miały te same prędkości, momenty itp.
Dwa identyczne załatwiają nam sprawę bez zbędnych dodatkowych "wyrównywaczy".
Już widzę jakieś układy wyrównujące obroty różnych silników do tej samej prędkości
Podobna sytuacja będzie miała miejsce w innych układach napędowych, np. przy napędzaniu dwóch tylnych kół.
Ale, jak ktoś chce wyważać otwarte drzwi, to wolna droga

[gienek333]

Samo się wyrówna (zasady dynamiki Newtona). Prędkość roweru nie jest proporcjonalna do odkręcenia manetki, tylko do równowagi sił. W uproszczeniu, manetka na maxa jedziesz po płaskim 30km/h, lekko z górki 35, a pod górkę 25. Cudów nie ma . Ps zobacz ogłoszenia na SE .

[Elektrotonus]

Zastanawiam się, gdyby dobrać zbliżone silniki 250W na dwie osie czy taki pojazd by miał lepsze przyspieszenie niż pojedynczy silnik 500W w tylnej osi ? Na pewno wrażenia z jazdy 2WD będą inne niż z napędem an jedną oś.

[madejp]

zeeltom, to stąd Twoje uparcie się, że to jest jakiś problem. 2 koła tylne to nie jest podobna sytuacja i w takim przypadku faktycznie trzeba zwracać uwagę na dopasowanie silników, bo inaczej taki trójkołowiec miałby tendencje do skręcania.

[zeeltom]

A tu będzie miał tendencję do ciągnięcia lub pchania jednego z kół.
Szkoda prądu na takie rozwiązanie.

A tu będzie miał tendencję do ciągnięcia lub pchania jednego z kół.
Szkoda prądu na takie rozwiązanie.

[Adam Wysokiński]

Z tym prądem to zeeltom ma rację. 2 silniki 250W będą miały niższą sprawność niż jeden 500W.
Problem z dopasowaniem silników natomiast byłby wtedy, jak były by to silniki synchroniczne. Przy bldc jest sprzężenie zwrotne i silnik dopasowuje obroty od 0 do max. Nie będzie może jednakowego momentu w każdym momencie jazdy na każdym z kół ale będzie to z pewnością działać.
Rozwiązanie takie wydaje mi się sensowne jednak wyłącznie przy problemach z przeniesieniem mocy na podłoże. Jak przy przyspieszaniu "mieli" koło to drugie napędzane pozwoli na więcej. Przy tak małych mocach to może jedynie na wyjątkowo śliskim podłożu ma to uzasadnienie.

[atomek1000]

Druga sprawa, że 2 silniki 250w będą zdecydowanie cięższe niż jeden 500w. Żadnych zalet w tym nie ma. No może zaleta w tajemniczości roweru bo silniki 250W wyglądają jak piasty z dynamem lub wewnętrznymi biegami

[madejp]

Adam, A dlaczego będą miały niższą sprawność? Upraszczając sytuację, to tę samą energię puścimy przez dwa kable, co tym samym zmniejszy opór elektryczny o połowę czyli straty wynikające z oporów też będą mniejsze o połowę. Niekorzystne będzie to o czym pisze atomek1000 - układ będzie cięższy, ale czy elektrycznie też będą mniej sprawne i z czego to wg Ciebie wynika?

O przydatności nie dyskutujmy, załóżmy że robimy coś fajnego - gadżet.

[Elektrotonus]

Ja się zastanawiam, czy taki rowerek jest ma lepszą trakcie w trudniejszym terenie ale nie mam na myśli góry. Dwa silniki, inny rozkład mocy, przednie koło ciągnie, tylne pcha. Np na piasek czy lekki teren. Tam gdzie jeden przekładniowy będzie na granicy wytrzymałość przekładni dwa będą bezpiecznie kręcić. Taki rower ma mieć pewność prowadzenia, nie musi i chyba nie będzie szybszy . Choć może troszkę będzie ale nie na pewno 2x niż na jednym 250W.

[gienek333]

Moc i moment, to dwie różne rzeczy. Silnik na 24V który daje 250W przy 25km/h zasilany z 48V przy prędkości 50 km/h jest już 500W. Przy 5km/h obydwa mają po 50W . Cudów nie ma (w przypadku silników PM).

[zeeltom]

A czy przypadkiem moc przy stałym prądzie nie jest w kwadracie napięcia?
Dwukrotnie większe napięcie, to czterokrotnie większa moc?

A czy przypadkiem moc przy stałym prądzie nie jest w kwadracie napięcia?
Dwukrotnie większe napięcie, to czterokrotnie większa moc?