ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Wypadek a wycena uszkodzeń przez ubezpiecz. z OC sprawcy (?)
Autor Wiadomość
dynamik 
brygadzista
dynamik


Dołączył: 17 Cze 2015
Posty: 295
Skąd: Olsztyn
Wysłany: Nie 16 Paź, 2016   

ok w takim razie powodzenia, trzymam kciuki by skurwiel popamiętał, że rowerzysta tez"człowiek". :mrgreen:
_________________
tym piękniejszą otrzymasz odpowiedź, im mądrzejsze zadasz pytanie
 
 
atomek1000 
szef



Pomógł: 48 razy
Dołączył: 08 Lis 2014
Posty: 1902
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 16 Paź, 2016   

maran_hand napisał/a:
Mam problem, może ktoś z Was będzie umiał doradzić?

Po oględzinach ubezpieczyciel sprawcy zarządzał bym to ja zrobił wycenę naprawy roweru ze wzgledu na fakt iż on nie wie jak się za to zabrać. Oczywiście taką wycenę zrobiłem, podpierając ją linkami do aukcji, sklepów itd. Problem jest z wyceną ramy. Żadna firma nie chce się podjąć jej budowy/odbudowy/wyceny w związku z tym w swojej wycenie nie mogłem niczym poprzeć podanego kosztu ramy i sytuacja zrobiła się patowa. Szukam firmy która zechce zrobić taką wycenę, oczywiście odpłatnie..


Może oni się podejmą :wink:
http://fbncustoms.pl/
 
 
bartek24m 
dyrektor



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 13 Lip 2013
Posty: 428
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie 16 Paź, 2016   

współczuje ci strat, sam tez bym gonił taksiarza żeby wyjaśnić sprawę

Mi się zdarzyło 2 razy gonić auto. Za pierwszym razem facet skręcając nie zatrzymał się przed ścieżką dla rowerzystów i omało co nie wjechałem w niego, po dogonieniu go mówił że nie zauważył mnie.

drugi raz inny facet przejechał mi po klapie kuferka który wypadł na drodze tłumaczył się że nie zrobili tego umyślnie.
 
 
maran_hand 
dyrektor



Pomógł: 5 razy
Dołączył: 01 Lut 2015
Posty: 459
Skąd: Warszawa-Sadyba
Wysłany: Pon 17 Paź, 2016   

[quote="atomek1000"]
maran_hand napisał/a:


Może oni się podejmą :wink:
http://fbncustoms.pl/


Dzięki Atomek, spróbuję.
_________________
🔋 3,5 sztuki ;) 🔌 - https://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=6828
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=3860 http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=5181
 
 
SebaEVbig 
początkujący


Wiek: 36
Dołączył: 15 Gru 2016
Posty: 36
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw 15 Gru, 2016   

Cześć. Jak tam noga? Ja parę lat temu złamałem noge w trzech miejscach i do dziś to odczuwam. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. I jak postępy w sprawie?
 
 
maran_hand 
dyrektor



Pomógł: 5 razy
Dołączył: 01 Lut 2015
Posty: 459
Skąd: Warszawa-Sadyba
Wysłany: Pią 16 Gru, 2016   

Witam Was po krótkiej nieobecności.

Zdrowie: na dzień dzisiejszy mam cały czas opuchnięty staw skokowy ale powoli to schodzi, czekam też na operację kolana. Już chodzę, jeszcze nie biegam ;)

Sprawa: przedłuża się to bardzo. Duża w tym zasługa Pani Policjantki (PP) która ją prowadzi. PP robiła wszystko by zrzucić ją do prewencji, drogówki czy jakoś tak, generalnie gdzieś niżej by ta zakończyła ją mandatem i zamknęła. Powodem tego jest fakt iż biegły stwierdził że rozstrój mojego zdrowia jest poniżej 7 dni(!). Co innego oczywiście stwierdził ortopeda który pozwolił mi wrócić do pracy po dwóch miesiącach L4 na moją własną prośbę i lekarz orzecznik który w swojej decyzji napisał "..utrzymująca się opuchlizna stawu skokowego..". PP jest tak zdeterminowana w swoim dzialaniu, że nawet zeznania świadków (2 obce mi osoby. 1. Pani która mieszka w okolicy miejsca zdarzenia, tego dni wracała do domu. 2. Pan, prezes firmy która ma obok miejsca zdarzenia swoją lokalizację, osoba znana którą czasami widać w mediach) i nagrania z monitoringu nie są w stanie wpłynąć na jej decyzję. Świadkowie zeznali, że taksówkarz dokonał na mnie WIELOKROTNEGO najechania. Ostatni raz kontakt z PP miałem na początku grudnia, do tego dnia sprawca nie został jeszcze przesłuchany. Dowiedziałem się, że po przekazaniu sprawa z powrotem do niej wróciła bo prokuratura stwierdziła że nastąpiło świadome zniszczenie mienia znacznej wartości. I tyle kontakt się urwał, PP nie odbiera telefonów, na komendę wejść nie mogę. Czekać pod komendą aż wyjdzie mi się nie chce..

Ubezpieczyciel: wymieniliśmy kilka maili. Na końcu dostałem polecony w którym informują mnie o tym iż czekają na odpowiedź sprawcy w której przyzna się on do winy i na zakończenie sprawy przez policję. Na kolejnego maila nie dostałem już odpowiedzi.

Podjęte działania: skontaktowałem sie z Panią adwokat, osoba z polecenia. Porozmawialiśmy, podpisalismy umowę, ustalilismy pewne rzeczy.. Wedle tych ustaleń jakieś 10 dni temu miałem dostać info co dalej a tu cisza.

Podsumowanie: generalnie wszyscy mają mnie gdzieś, no cóż takie życie ;) Plus jest taki, że naprawdę mocno zaczyna mnie już to wszystko wk...ć co determinuje mnie do tego by nie odpuścić. W związku z tym, że teraz mam inne sprawy na głowie np. jutro biorę ślub :) to jeszcze spokojnie i cierpliwie poczekam do stycznia. Z początkiem roku ruszam i albo ja, albo oni ;) Zacznę od złożenia skargi na PP
_________________
🔋 3,5 sztuki ;) 🔌 - https://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=6828
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=3860 http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=5181
 
 
zamki
młodzik


Dołączył: 04 Wrz 2012
Posty: 50
Wysłany: Śro 28 Gru, 2016   

Trzymam kciuki za pozytywne dla Ciebie zakończenie i wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. :D
 
 
zeeltom
[Usunięty]

Wysłany: Śro 28 Gru, 2016   

maran_hand napisał/a:
... teraz mam inne sprawy na głowie np. jutro biorę ślub :) ...

A weź się ożeń. Dlaczego masz mieć lepiej, niż ja? :P
 
 
Yin 
prezes


Pomógł: 9 razy
Dołączył: 24 Lut 2014
Posty: 805
Skąd: Katowice
  Wysłany: Śro 28 Gru, 2016   

maran_hand napisał/a:

Plus jest taki, że naprawdę mocno zaczyna mnie już to wszystko wk...ć co determinuje mnie do tego by nie odpuścić.


Tak trzymaj! :)

maran_hand napisał/a:

W związku z tym, że teraz mam inne sprawy na głowie np. jutro biorę ślub :)

Nie rób nic pochopnie, młody jesteś jeszcze całe życie przed Tobą! :lol:
 
 
maran_hand 
dyrektor



Pomógł: 5 razy
Dołączył: 01 Lut 2015
Posty: 459
Skąd: Warszawa-Sadyba
Wysłany: Czw 29 Gru, 2016   

[/quote]
Nie rób nic pochopnie, młody jesteś jeszcze całe życie przed Tobą! :lol: [/quote]

Po 22 latach bycia razem, 2 synów 19 i 16 lat ..To jest naprawdę dobrze przemyślana decyzja :)
Dziękuje za dobre słowa
_________________
🔋 3,5 sztuki ;) 🔌 - https://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=6828
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=3860 http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=5181
 
 
Passat_EQ 
prezes


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 08 Paź 2016
Posty: 580
Skąd: Wrocław
Wysłany: Pią 30 Gru, 2016   

Podobno skarga na funkcjonariusza dobrze działa, poniewaz w policji maja swoją policje wewnętrzną, a oni tez szukaja punktu zaczepienia i maja targety.
 
 
maran_hand 
dyrektor



Pomógł: 5 razy
Dołączył: 01 Lut 2015
Posty: 459
Skąd: Warszawa-Sadyba
Wysłany: Pią 30 Gru, 2016   

Nie wiem czy Pani policjantka śledzi ten wątek w związku z prowadzoną sprawą ;) 2 dni po moim wpisie w temacie że planuję złożyć na nią skargę zostałem poinformowany iż sprawa z jej strony została zakończona. Akta sprawy przesłane do prokuratury i do połowy stycznia powinienem otrzymać listownie treść aktu oskarżenia, czy jakoś tak i nr sprawy. Czyli coś się ruszyło, wreszcie! Teraz czekam na pismo od Pani adwokat które wyślę w swoim imieniu do ubezpieczyciela z żądaniem wyjaśnień dlaczego do dziś sprawa wypłaty za zniszczony rower nie została zakończona. Jaki jest powód jej przedłużania?
P.S. w międzyczasie został również przesłuchany Pan cierp. Nie przyznał się do winy, odmówił składania zeznań.
_________________
🔋 3,5 sztuki ;) 🔌 - https://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=6828
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=3860 http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=5181
 
 
maran_hand 
dyrektor



Pomógł: 5 razy
Dołączył: 01 Lut 2015
Posty: 459
Skąd: Warszawa-Sadyba
Wysłany: Wto 17 Sty, 2017   

Taka ciekawostka:
Z początkiem stycznia dostałem informację z sądu o dostarczeniu przez policję akt sprawy a wczoraj czyli 16-01 otrzymałem pismo z informacją że pierwsza sprawa odbędzie się 8 marca b.r.

I niby wszystko ok gdyby nie to że sprawa dotyczyć będzie uszkodzenia mienia a nie mojego zdrowia. Jeśli chodzi o moje zdrowie to sprawa została zrzucona do prewencji i mogę podejrzewać że już zakończyła się mandatem dla sprawcy, o czym nikt nawet mnie nie poinformował. Dla mnie rzecz całkowicie niezrozumiała. No ale cóż.. widać w takim dziwnym systemie funkcjonujemy. Oczywiście będę się starał by pod sprawę sądową podłączyć również kwestie mojego zdrowia ale to już zależy od sędziego który będzie rozstrzygał w tej sprawie.

Jeśli zaś chodzi o wypłatę odszkodowania Proama czyli firma w której sprawca ma OC na tą chwilę odmówiła wypłaty tłumacząc że 1. Sprawca nadal się nie przyznaje 2. Policja nie odpowiada na ich pisma. Dziś wysłałem im skany korespondencji o której piszę powyżej. Zobaczymy jakiej odpowiedzi udzielą ..za 30 dni bo tak właśnie wygląda korespondencja z nimi.
_________________
🔋 3,5 sztuki ;) 🔌 - https://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=6828
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=3860 http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=5181
 
 
maran_hand 
dyrektor



Pomógł: 5 razy
Dołączył: 01 Lut 2015
Posty: 459
Skąd: Warszawa-Sadyba
Wysłany: Czw 18 Maj, 2017   

Taka sytuacja:
Jadę sobie dziś nowym rowerem który użytkuję od dwóch tygodni(!). Przejście dla pieszych z wyznaczonym przejazdem dla rowerów, zielone światło, spacerowa prędkość. A tu nagle booom, wjechał we mnie jak się potem okazało instruktor jazdy. Uderzenie było dość mocne bo rower aż obróciło ale nie upadł. Myślę sobie .... (wiadomo co myślę) a gościu wychodzi z samochodu i z ryjem że za szybko jechałem i to ja wjechałem w niego a nie on we mnie.
Wykręciłem 112 i czekam w tym momencie facet do mnie że w sumie tylko rejestrację sobie uszkodził więc żaden problem, nie ma do mnie pretensji ale żebym uważał następnym razem bo mogę trafić na kogoś mniej wyrozumiałego. W tym momencie miałem zamiar podejść i zdzielić go w ten durny łeb, uratowało go tylko to, że nie miałem co zrobić z rowerem (brak nóżki) a najbliższe miejsce żeby go oprzeć paręnaście metrów dalej.
Przyjechała policja:
Facet: rowerzysta zapieprzał jak głupi z 50 na godzinę i to on we mnie wjechał.
Policjant: to jak wyjaśni Pan fakt, że na rejestracji jest tylko wgniecenie a nie ślad wzdłuż i skąd Pan wie, że jechał 50?
Facet: bo ja jestem instruktorem jazdy i potrafię bezbłędnie ocenić prędkość!
Ja: (do policjanta) może warto zatrudnić takiego człowieka zamiast się z radarami użerać?
Facet: ja stałem w miejscu, to on wjechał..
Policjant: dobrze, jeśli nawet w Pana wjechał to na zielonym i na ścieżce.
Facet: nie, on zjechał ze ścieżki..
itd,itd: by na koniec..
Policjant: Pan jest winny jeśli nie chce Pan przyjąć mandatu to sprawa idzie do sądu.
Facet: dobrze przyjmę choć nie jestem winny a przez tego rowerzystę moja żona prawie sobie głowę o szybę rozwaliła i strasznie się zdenerwowała bo on był agresywny.
Policjant: jak mogła rozbić sobie głowę skoro jak sam Pan wcześniej stwierdził stał Pan w miejscu??
Facet: ale co to w ogóle jest? To jest rower?? Taki wielki?? Ile to waży?? Rower tyle nie waży to nie rower!
Policjant: (do mnie) wie Pan jakie powinno być wyposażenie?
Ja: tak, światło przód tył, odblaski, sygnał dźwiękowy, wszystko jest.
-------------
i teraz co istotne:
- to rower z silnikiem
- tak
- spalinowy?
- nie, elektryczny
- a jaki ma Pan tu silnik?
- QS
- a jaka moc
- jak to w silniku elektrycznym, ile się da tyle weźmie dopóki się nie spali
- ok, ale powinno być 250 wat
- no tak ale to idzie ze sterownika, tyle właśnie jest
- czyli zgodnie z przepisami
- tak
--------------
Potem mandat dla sprawcy 400 zł i wymiana danych w celu ewentualnych roszczeń od jego ubezpieczyciela. ( nie było łatwo bo facet nie chciał ich dać, dopiero słowa policjanta go ocuciły)

Ktoś z Was czytając poprzednie wpisy w tym wątku powie. No tak, zapieprza jak głupi to taki skutek.
Tłumaczę facet skręcał w prawo, pasy są tak w tym miejscu wyrysowane, że samochód ustawia się przed nimi już wyprostowany tzn w kierunku swojej jazdy. Gdy przejeżdżałem zwróciłem uwagę, że facet nie patrzy przed siebie tylko rozmawia z żoną i jest zwrócony w jej kierunku. Poczułem, że coś nie tak, zwolniłem z prędkości rowerzysty ( przejeżdżałem jako ostatni w "peletonie") do prędkości pieszego a facet nawet nie odwracając głowy zwyczajnie ruszył.

Oj coś nie mam szczęścia do tych wszelakiej maści specjalistów od jazdy.
Szczęście, że konstrukcja pancerna, ciężko ją uszkodzić ;)

P.S. dzwonie do twórcy ramy:
Sie ma dobrą ramę wyspawałeś, twarda jest, dała radę.
Twórca ramy: też chyba muszę sobie taką wydłubać bo jak wczoraj wjechał we mnie samochód to mu się na szybie odbiłem a rower rozwalony.

Kurde strach na rower wyjść, co się dzieje w tej Warszawie ?
_________________
🔋 3,5 sztuki ;) 🔌 - https://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=6828
http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=3860 http://forum.arbiter.pl/viewtopic.php?t=5181
 
 
Pavyan 
kierownik


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 17 Kwi 2015
Posty: 383
Skąd: Mazowsze
Wysłany: Czw 18 Maj, 2017   

Maran_hand, szczęście że Ci ta wzdęta "instruktorska" k..w@ nic poważnego nie zrobiła... to najważniejsze.
I drugie szczęście, że policjanci nie byli znajomymi "pana instruktora", byli normalni i przytomni, a nie tendencyjni anty-e-rowerowo i przysrali temu, komu było trzeba.
Mając w pamięci poprzednią historię, czytałem Twoją relację jak kryminał, i prawdę mówiąc przewidywałem inne zakończenie... :wink: dobrze, że się pomyliłem w przewidywaniach.
Cieszę się szczerze z takiego finału.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group