ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tas
Sob 07 Gru, 2013
Jaki silnik do lekkiego enduro?
Autor Wiadomość
DruhRafal
stażysta
Jeździec bez głowy



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 138
Wysłany: Pią 30 Paź, 2009   Jaki silnik do lekkiego enduro?

Witam serdecznie.

Zaplanowałem sobie w ramach zimowego projektu stworzenie EV na bazie lekkiego motocykla enduro, a dokładnie supermoto. Pojazd ten ma służyć do dojeżdzania do pracy (czyli interesuje mnie zasięg ok 30-40 km).

Co do mocy: myślałem o ekwiwalencie silnika skuterowego, ewentualnie silnika 125cc. Wiem, że to zupełnie inaczej wygląda w przypadku silników elektrycznych, ale szukałbym czegoś, co pozwoli mi rozwinąć prędkości ok 60 km/h, oraz będzie w miarę dynamiczne w ruchu ulicznym. Czy ktoś z was ma pomysł na jakiś silnik, który sprawdziłby się w takim zastosowaniu? Myślałem o chińskich silnikach ze skuterów elektrycznych, ale to chyba będzie za mało. Masa jeźdźca, ok 80 kg.

Źródła zasilania: nie mam jeszcze pojęcia. Chciałbym znaleźć złoty środek pomiędzy masą, a pojemnością. Nie planuję odzyskiwania mocy w czasie hamowania, pozostawiam standardowy, hydrauliczny układ hamulcowy.

Rozumiem, że sterownik będzie ostatnią rzeczą do stworzenia, jeśli wymyslę napęd i zasilanie?

Przepraszam, jeśli wrzuciłem zbyt ogólne pytania na początek - zaczynam dopiero moją przygodę z EV i to będzie mój pierwszy projekt. Bądzcie więc wyrozumiali dla "młodego" na forum :)
 
 
sobolu
[Usunięty]

Wysłany: Pią 30 Paź, 2009   

Przejrzyj forum, w dziale konstrukcje znajdziesz odpowiedzie na wszystkie swoje pytania.
Jaki masz na to budżet?
 
 
wit 
brygadzista


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 285
Skąd: Skierniewice
Wysłany: Pią 30 Paź, 2009   

witam.
albo... szukaj silnika rowerowego bezszczotkowego w piaście -na jak najniższe napięcie -24V dostępne -a istnieją i na 12V i na max moc -bywają na 800W.
taki silnik boi się prądu a nie napięcia... w enduro daj akusy na 48 lub nawet i 72V... i moc ładnie rośnie prędkość też... oczywiście regulator dobrany do napięcia... wskazane zrobić przepinanie aku jako biegi...np 2x36V równolegle na start i potem w szereg na pełną prędkość... ale w regulator -sterownik trzeba by ingerować żeby nie wypinał przy zmniejszonym napięciu....
fajnie się też pobawić przepinaniem uzwojeń takiego silnika w gwiazdę trójkąt...

a jeszcze lepiej jakiś silnik skuterkowy w piaście... ma mocniejszą -grubszą oś... zasady podobne.... max mocy przy min napięciu... a potem przewoltować...

albo pozostanie napęd z łańcuchem... niestety łańcuch to brzęczy, straty mocy itp... nie lubię łańcuchów...
ale można i łańcuch..... jakiś duży modelarski bezszczotkowiec władować.... bywają ciekawe... ale i troszkę kosztują...
_________________
Witek.
 
 
wit 
brygadzista


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 285
Skąd: Skierniewice
Wysłany: Pią 30 Paź, 2009   

a... jest jeszcze jedna fajna opcja... nieprzetestowana... ale powinno być wprost super...

silnik rowerkowy w piaście.... dać z łańcuchem... silnik montujesz wewnątrz ramy... na niego dajesz mały trybik normalnie będący w rowerze z tyłu...
a na koło enduro dasz dużą zębatkę... i naprawdę mocno przewoltować... troszkę kłopotu z mocowaniem... ale się da... oczywiście silnik bez żadnych wewnętrznych przekładni... ma być tzw. direct... przekładnie z silnika rowerkowego po prostu by się stopiły przy przeciążaniu... osiągi należy windować napięciem ... prąd ograniczając przełożeniem -i w efekcie ubocznym windowac też moment napędowy na kole...
acha silnik będzie miał spore obroty... należałoby poprawić dokładność i wyważyć... jeśli silnik ma 1-2mm bicia... to przy rowerkowych obrotach rzędu 200/min ujdzie -ale przewoltowany... i np 1500 lub więcej obrotów... to bicie i niewyważenie rozwali łożyska... trzeba poprawiać chińska fabrykę...

sam bym chętnie takie coś przetestował...
ale brak czasu na eksperymenty dające pojazd wątpliwy prawnie... jak ktoś przetrze porządnie szlak w rejestracji motocykla typu sam elektro.... to i ja poszaleję... jak dla elektryka spotykającego 15tys volt -napięcie 100V na silnik wydaje mi się przyjazne...
_________________
Witek.
 
 
kuras999
[Usunięty]

Wysłany: Pią 30 Paź, 2009   

silniki rowerowe nadają się do rowerów, ciężka maszyna z grubymi oponami (w porównaniu z rowerem) nie da się tak łatwo napędzić, zabraknie momentu obrotowego a nie można zwiększać sobie prądu w nieskończoność bo uzwojenia silnika pójdą z dymem przy pierwszym ruszaniu
tu masz coś co możesz zastosować:
https://www.kellycontroll...at&cat_id=51,16
najczęściej jak przerabiają motory to stosują silnik etek albo mars w miejscu spalinowego silnika
druga sprawa to akumulatory przy takich mocach to najlepiej lit bo wozić ze sobą ze sobą 50-100kg ołowiu to średnia przyjemność
ogólnie projekt bardzo fajny ale wszystko zależy jakie masz na to pieniądze poniżej 4000zł trudno będzie coś sensownego zrobić bez samego motoru oczywiście

silnik rowerowy w ramie jest bez sensu bo jest on specjalnie budowany tak żeby mieć niskie obroty i duży moment przez co jest zdecydowanie przewymiarowany w porównaniu do standardowych o tej samej mocy więc jeśli już stosujemy przekładnie to warto zastosować klasyczny silnik DC lub BLDC będzie mniejszy lżejszy i być może sprawniejszy

mając trochę mniejszy budżet kombinowałbym z rowerem DH (tylko takim prawdziwym a nie tylko wyglądającym na takiego) komfort jazdy podobny jak na motorze praktycznie a potrzeba mniej mocy i pieniędzy no i nie trzeba martwić się o rejestracje, w tym przypadku dobry silnik w piastę sterownik na 72V i 60km/h masz a jakie będzie przyśpieszenie w porównaniu z ciężkim motorem :) na taki rowerek to trzeba wydać co prawda minimum z 4tyś ale zakładam że motor przecież też trzeba kupić
http://allegro.pl/item795...dowa_do_dh.html
takim to nie bałbym się jeździć po 80km/h nawet na naszych polskich drogach
 
 
wit 
brygadzista


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 285
Skąd: Skierniewice
Wysłany: Pią 30 Paź, 2009   

kuras999 napisał/a:
zabraknie momentu obrotowego a nie można zwiększać sobie prądu w nieskończoność bo uzwojenia silnika pójdą z dymem przy pierwszym ruszaniu


większość silników "skuterkowych" wcale nie ma wiele większego momentu a jedynie prędkość....

i typowo -silnik np 500W 24V wytrzymuje około20A w sposób ciągły.... warto dawać silnik o stosunkowo małych obrotach a większym momencie...
i dobierać silnik o max mocy i min napięcia nominalnego... żeby fabrycznie był przystosowany do większych prądów...
rozwiązanie kombinowane przy ograniczonym budżecie... oczywiście masz rację, ze typowy silnik skuterkowy w piaście będzie lepiej... tylko te ceny i dostępność...



Cytat:

ogólnie projekt bardzo fajny ale wszystko zależy jakie masz na to pieniądze poniżej 4000zł trudno będzie coś sensownego zrobić bez samego motoru oczywiście



i za 4 tys trudno będzie uzyskać i sporą moc (bo potrzebna do utrzymania prędkości stosunkowo ciężkiego motocykla) i jednocześnie sensowny zasięg...
porządne litowe aku są drogie.... do takiego zastosowania to aż się prosi o life -A123...
a one są drogie... porządne aku może wyjść koło tych 4 tysi... mniej porządne taniej... ale i tak sporo.

Cytat:
silnik rowerowy w ramie jest bez sensu bo jest on specjalnie budowany tak żeby mieć niskie obroty i duży moment przez co jest zdecydowanie przewymiarowany w porównaniu do standardowych o tej samej mocy więc jeśli już stosujemy przekładnie to warto zastosować klasyczny silnik DC lub BLDC będzie mniejszy lżejszy i być może sprawniejszy


DC nie będzie sprawniejszy... a typowy BLDC przy sensownej mocy i MOMENCIE będzie sporo droższy... i będzie miał sporo wyższe obroty -wymagające większego przełożenia niż można wycisnąć z dwóch zębatek i łańcucha... dodatkowa przekładnia -to dodatkowa waga i dodatkowe straty.... i przekładnia zje zysk na silniku...
a w enduro nadmiar momentu jest raczej zaletą... przy próbie zastosowania silnika w piaście w ramę... bałbym się raczej o wytrzymałość mechaniczną i dokładność wykonania przez Chińczyków...

ale... silnik za oś w uchwyty tokarki -własne zasilanie -obroty na WŁASNEJ osi... i delikatnie liznąć nożykiem -zdjąć to co nierówne....
i to co niepotrzebne...np kołnierze pod szprychy. wnętrze silnika powinno być precyzyjne... nawet dalekowschodni producenci muszą tu zachować dokładność -coby szczelina magnetyczna była w miarę równa...
a zaznaczałem, że rozwiązanie niesprawdzone... mnie kusiłoby ,żeby przetestować....
silnik około 4kg wagi -moce rzędu 1,5kW do wyciśnięcia... i moment, ze hoho
_________________
Witek.
 
 
kuras999
[Usunięty]

Wysłany: Pią 30 Paź, 2009   

silniki skuterkowe mogą mieć ten sam moment a większe obroty bo skuterki maja kółka o bardzo małej średnicy motor ma zdecydowanie większe a jak wiadomo siła to moment razy ramię (mówimy tu o tych wszystkich których Vmax to 45km/h)

a wracając do cen bez problemu można dostać za 450usd silnik BLDC 8HP mocy ciągłej 19HP chwilowo przy takiej opcji silniki rowerowe wychodzą drogo i nie będziemy musieli się martwić o nic i kombinować zastanawiając ile nasza prowizorka wytrzyma
takie silniki ludzie stosują z jednostopniową przekładnia łańcuchową można znaleźć dziesiątki takich rozwiązań w internecie...
4tyś zł to opcja podstawowa silnik + żele dużo jest takich konstrukcji śa co prawda ciężkie ale dają radę jak się ma 19HP przy starcie :)

4kg silniki rowerowe to tylko takie z przekładniami planetarnymi a takie nie nadają sie do żadnego "tuningu" te bez przekładni maja masę od 6-7kg
osobiście mam rower który na starcie pobiera prawie 1200W i jest całkiem całkiem jak na rower ale nie chciałbym mieć motoru z takim odejściem a mój rower waży ok. 35kg a nie ze 150 ale mogę sobie wyobrazić jak taka moc ruszałaby takiego „słonia”

jak coś robić to z sensem bo kto nam zapłaci za nieudane eksperymenty?
no chyba że chcemy czuć się na naszej maszynie jak na zwykłym rowerze i zadowolić się "rowerowymi" osiągami mając na uwadze żę w każdej chwili może nas wyprzedzić trochę sprawniejszy rowerzysta :)
 
 
sobolu
[Usunięty]

Wysłany: Sob 31 Paź, 2009   

Dialog obiecujący, ale czekam na odpowiedź naszego interlokutora o budżet!
 
 
wit 
brygadzista


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 285
Skąd: Skierniewice
Wysłany: Sob 31 Paź, 2009   

kuras999 napisał/a:

a wracając do cen bez problemu można dostać za 450usd silnik BLDC 8HP mocy ciągłej 19HP chwilowo przy takiej opcji silniki rowerowe wychodzą drogo i nie będziemy musieli się martwić o nic i kombinować zastanawiając ile nasza prowizorka wytrzyma


fajnie... ile to będzie 450USD na nasze ? a piszesz, ze rowerkowe wychodzą drogo...

a 8HP to niecałe 6kW.

co do naszej prowizorki... jak długo wytrzyma zależy jak starannie ją zrobimy...

Cytat:
4tyś zł to opcja podstawowa silnik + żele dużo jest takich konstrukcji śa co prawda ciężkie ale dają radę jak się ma 19HP przy starcie :)


właśnie... podstawowa sprawa CIĘŻKIE -to podobno ma być enduro... a to raczej ciężkie być nie powinno... niezależnie od mocy... bo ciężki co prawda może się ładnie toczyć po asfalcie -ale przestanie być enduro... zrobi się limuzyna...

Cytat:
4kg silniki rowerowe to tylko takie z przekładniami planetarnymi a takie nie nadają sie do żadnego "tuningu" te bez przekładni maja masę od 6-7kg


to widocznie ja mam jakieś dziwne... jeden 5kg drugi 4,5kg ma -i direct jak najbardziej...
a z planetarną mam ważący 3kg.
jeśli by z tych 4,5 czy 5kg troszkę obciąć na tokarce... a swoją drogą są i lżejsze dairekty.

Cytat:
osobiście mam rower który na starcie pobiera prawie 1200W i jest całkiem całkiem jak na rower ale nie chciałbym mieć motoru z takim odejściem a mój rower waży ok. 35kg a nie ze 150 ale mogę sobie wyobrazić jak taka moc ruszałaby takiego „słonia”


moc owszem słuszna... podejrzewam, że moment troszkę mały coby sprawnie rozpędzać ...

Cytat:
jak coś robić to z sensem bo kto nam zapłaci za nieudane eksperymenty?


dlaczego nieudane ? a zresztą -toż to sama przyjemność coś wymyśleć osobiście a nie tylko złożyć fabryczne części jak klocki lego...

Cytat:
no chyba że chcemy czuć się na naszej maszynie jak na zwykłym rowerze i zadowolić się "rowerowymi" osiągami mając na uwadze żę w każdej chwili może nas wyprzedzić trochę sprawniejszy rowerzysta :)


no cóż... dajmy Twojemu silnikowi 1200W ze 3x większe napięcie... to będzie miał 3600W... i dajmy mu przekładnię żeby moment na kole zwielokrotnić... ciekawe czy nadal będzie jak słoń ?

a co do mocy.... osobiście pokusiłbym się o wyciągnięcie około 10kW z rowerkowego... a chwilowo więcej... tyle, że to byłaby mocno zaawansowana przeróbka... praktycznie tylko wykorzystanie rowerowego jako materiału.... za to taniej... bo przepis by się zaczynał... "weź spalony silnik rowerowy w piaście koniecznie direct..."

oczywiście silnik po takiej przeróbce byłby już wysokoobrotowy i napędzał koło łańcuchem -wymagał przełożenia...
mam w swojej kolekcji silniczek 95g i mocy 500W przy 22V... oczywiście samoróbkę... przy tej mocy kręci ponad 10tys/min
a używam go obecnie na 250W -przy niższym napięciu... (11V -6500obr/min) tyle,że w modelu samolotu a nie w rowerze...
jednak rower -dla kawału i zebrania doświadczeń napędzany małym śmigłem od modelu samolotu ciągnął na nim te 15km/godz... przy 250W mocy ... jaja były, że ha. każdy sie oglądał... miałem "ubaw po pachy"
_________________
Witek.
 
 
DruhRafal
stażysta
Jeździec bez głowy



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 138
Wysłany: Pon 02 Lis, 2009   

sobolu napisał/a:
Dialog obiecujący, ale czekam na odpowiedź naszego interlokutora o budżet!


Na sam osprzęt do EV (z wyłączeniem "gołego" enduro) planuję wydać około 5 tys. Jeśli się okaże, że sprawa jest nie do zrobienia będę musiał się zastanowić nad sensownością tego projektu.

Wyjaśniając: nie ma to być ciężkie nduro - tak jak napisałem - lekka rama, wąskie opony (może nawet sliki - czyli do śmigania po asfalcie). Silnik wolałbym mieć w ramie i napęd przeniesiony pasem, lub drobnym łańcuchem. Liczę się z tym, że najgłośniejsze będzie właśnie przeniesienie napędu, ale z racji silnych wibracji tylnego koła wolałbym mieć silnik w ramie (jako, ze będzie tam amortyzowany przez oba zawieszenia).

Rama to może (ale niekoniecznie musi) być coś takiego:
http://www.allegro.pl/ite...tylny_rama.html

A tutaj rama jeśli trzeba będzie zbudować coś ciezszego (w oryginale to był DR125):
http://www.allegro.pl/ite..._najtaniej.html

Tak sobie wymyśliłem, poprawcie mnie jeśli coś jest niewykonalne...
 
 
DruhRafal
stażysta
Jeździec bez głowy



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 138
Wysłany: Pon 02 Lis, 2009   

Ten obrazek pokazuje mniej więcej to, co chciałbym osiągnąć zewnętrznie jeśli chodzi o moto (wyobraźcie sobie po prostu brak silnika, wydechu etc i piękne ogniwa na ich miejscu) :)

M1590128_1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 343 raz(y) 70,33 KB

 
 
sobolu
[Usunięty]

Wysłany: Pon 02 Lis, 2009   

Przy 5k zł gra warta świeczki. Właśnie przeglądałem sklepy modelarskie i tu
http://www.hobbycity.com/...ner_(eq:_70-55)

taki oto komentarz do tego silnika

omg! i put this thing in a pocket bike (mini street bike) with a small 6tooth sprocket, 140amp esc and 4 lawn mower batteries and omg! 52mph 0-top in 4 seconds and will go gor 1.5 hrs!!!

Przy wadze pojazdu jaką zakładasz te 80-100km/h myślę że jest do osiągnięcia (ew. mniej według potrzeby :) ) Silnik niedrogi, sterownik drugie tyle. Poza tym ta masa i wymiary...

Wszystkie skuterowe będą za słabe, ETEK za duży.

Przy tych gabarytach pojazdu i planowanych osiągach zapomnij o aku żelowych. Tylko li-ion-pol-FePO4

PS
Ciągle waham się nad takim z linka do mojego roweru a gotowcem wplecionym w koło. Najbardziej boję się o sterownik. @wit te modelarskie stery trza jakoś programować czy da się bez tego?
 
 
DruhRafal
stażysta
Jeździec bez głowy



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 138
Wysłany: Pon 02 Lis, 2009   

sobolu napisał/a:
Przy 5k zł gra warta świeczki. Właśnie przeglądałem sklepy modelarskie i tu
http://www.hobbycity.com/...ner_(eq:_70-55)


No ten silnik wygląda konkretnie, no i 6.5kW też robi wrażenie. Zastanawiam się nad bateriami - jaki byłby koszt, aby zapewnić zasięg ok 50 km?
 
 
sobolu
[Usunięty]

Wysłany: Pon 02 Lis, 2009   

Może ogniwa, któe proponuje kolega z tego wątku
http://forum.arbiter.pl/v...p?t=596&start=0
za 5 szt. 140$ z przesyłką czyli 420zł. i 6 takich zestawów da ok. 2500zł 10S3P czyli 33V@30Ah. NA 50 km na pewno wystarczy. pytanie tylko przy jakich prędkościach, ale na to konkretnie nikt Ci nie odpowie, zależy od sprawności Twojego napędu.
 
 
DruhRafal
stażysta
Jeździec bez głowy



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 138
Wysłany: Pon 02 Lis, 2009   

sobolu napisał/a:
Może ogniwa, któe proponuje kolega z tego wątku
http://forum.arbiter.pl/v...p?t=596&start=0
za 5 szt. 140$ z przesyłką czyli 420zł. i 6 takich zestawów da ok. 2500zł 10S3P czyli 33V@30Ah. NA 50 km na pewno wystarczy. pytanie tylko przy jakich prędkościach, ale na to konkretnie nikt Ci nie odpowie, zależy od sprawności Twojego napędu.


No wygląda to nieźle, ale co z całymi zestawami (gotowymi)?

Np:
http://www.bmsbattery.com...products_id=135

Wygląda to całkiem fajnie, moto oprócz tego, ze będzie jeździło, to jeszcze będzie wyglądać... Koszt większy co prawda, ale... czy ktoś mógłby pokusić się o jakieś wyliczenia? (chodzi o to, czy w ogóle warto iść w tym kierunku)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group