gdzieś w połowie strony jest dyskusja o amorach i jakie problemy są z montażem, niestety moje 'przygoda' z rowerowym zawieszeniem skończyła się po "ubiciu" chyba trzech kompletów santura w jednym sezonie także nie wypowiem sie o widłach powyżej 1kzł bo szkoda mi było porostu kasy, przy konstrukcji powyżej 60kg jak dla mnie nie było sensu pakować sie w zawieszenie do downhilu bo według mnie ono nie jest już do takiej wagi - takie moje zdanie
Pomógł: 20 razy Wiek: 42 Dołączył: 23 Mar 2015 Posty: 1740 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw 04 Maj, 2017
Przemek napisał/a:
przy konstrukcji powyżej 60kg jak dla mnie nie było sensu pakować sie w zawieszenie do downhilu bo według mnie ono nie jest już do takiej wagi - takie moje zdanie
Ludzie jeżdżą hardkorowo na boxerach , bomberach i nie narzekają a i ba, nawet nic się nie psuje
Dołączył: 07 Paź 2015 Posty: 59 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw 04 Maj, 2017
Ja być może będę na zlocie z moim starym rowerem, w którym właśnie zaraz założę amor przód moto. Tył też mam moto. To będzie można obadać praktycznie co to warte.
Ludzie jeżdżą hardkorowo na boxerach , bomberach i nie narzekają a i ba, nawet nic się nie psuje
Hardkorowo to pojęcie względne Według mnie to raczej toczą się po szutrach, leśnych ścieżkach a większe nierówności terenu omijają. No czasami odkręcą na asfalcie
A "latać" to można i bez zawieszenia ale czy to oznacza że amor niepotrzebny?
Pomógł: 20 razy Wiek: 42 Dołączył: 23 Mar 2015 Posty: 1740 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw 04 Maj, 2017
sirgregs napisał/a:
Hardkorowo to pojęcie względne Według mnie to raczej toczą się po szutrach, leśnych ścieżkach a większe nierówności terenu omijają. No czasami odkręcą na asfalcie
Zapytaj dla przykładu jedną z ekip (np, Żywiecką) jakie to jest toczenie się po szutrach
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum