ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[wechmannet]

Panowie, szybkie pytanie bo sprawa jest szybka. Właśnie mnie na mieście zgarnął gościu na maskę na drodze rowerowej. Jechałem 30-40 km/h. Dzięki Bogu nic mi się nie stało rower żyje. Gościu ma mocno wgnieciony błotnik i maskę. Problem w tym że facet wsiadł i uciekł. W pobliżu są kamery monitoringu. Dzwonić na policję? Czy mnie grożą koszty w postaci mandatu i naprawy samochodu w tej sytuacji. Wina ewidentnie jego. Pojazdmoj raczej nie dopuszczony legalnie do ruchu

[Passat_EQ]

Zdemontuj sterownik i baterie na szybko. Na kole czy pedałach mozesz miec co chcesz.

[zeeltom]

Uciekł, bo na ścieżce rowerowej, ty masz pierwszeństwo. Możesz zgłosić fakt na policję, ale jeśli ci nic nie jest, to bym sobie odpuścił. Zatrzymałem raz kierowcę auta na ścieżce rowerowej, to jak przyjechała policja stwierdzili, że "może tędy jeździć, bo mieszka obok". Bez komentarza.
Szkoda nerwów i czasu.

Uciekł, bo na ścieżce rowerowej, ty masz pierwszeństwo. Możesz zgłosić fakt na policję, ale jeśli ci nic nie jest, to bym sobie odpuścił. Zatrzymałem raz kierowcę auta na ścieżce rowerowej, to jak przyjechała policja stwierdzili, że "może tędy jeździć, bo mieszka obok". Bez komentarza.
Szkoda nerwów i czasu.

[maki1000]

Jak rower cały i wszystko ok to też bym to olał i się nie denerwował. Może kiedyś zobaczysz gdzieś to auto to polejesz benzyną i podpalisz hehe

[wechmannet]

Ale teoretycznie to wina jest kolesie, jakie to ma znaczenie że jadę rowerem który nie jest dopuszczony do ruchu? Nic w sumie nie chce ugac, ale gościu po prostu uciekł, a gdyby mnie polamal albo zabił? Nie znoszę takich kutasów. Je jechalem bez kasku, dobrze że nie przywaliłem w nic głową. Udo, bark, łokieć mam trochę stluczone.
Dziwię się że rower nie ma żadnych obrażeń z wyjątkiem urwanego zaczepu błotnika. Facet natomiast maska nadkole i światło do wymiany...

Ale jak sobie tak teraz myślę to mój rower, mimo że ma pedały to jednak osiąga bez pedałowania ponad 50 km/h czyli można powiedzieć że jechalem niezarejestrowanym skuterem bez homologacji po drodze rowerowej...

[zeeltom]

Krótko mówiąc: odpuść. Masz rower niedopuszczony do ruchu, więc nie wyskakuj ponad poziom

Krótko mówiąc: odpuść. Masz rower niedopuszczony do ruchu, więc nie wyskakuj ponad poziom

[wechmannet]

I tak tez zrobiłem. Ciekawe czy kiedykolwiek będzie można zarejestrować taki pojazd, zapłacić ubezpieczenie, rejestrację i normalnie poruszać się po drogach. Ale tutaj to już wielokrotnie pewnie było poruszane.

Musze przyznać że trochę straciłem zapał do poruszanie się po mieście rowerem, nie tylko elektrycznym. Taki bezposredni kontakt z samochodem robi wrażenie.

[sirgregs]

Po ścieżkach rowerowych można jeździć tylko rowerami (jak się popatrzy na nasze ścieżki to się wniosek nasuwa że mało kto o tym wie 🤔)
A rowerów się nie rejestruje i oby się w przyszłości dalej nie rejestrowało.
Chcesz rejestrować? Kup motocykl i zapomnij o ścieżkach rowerowych.

[wechmannet]

nie chodzi o to by rejestrować rower, ale obecnie nie ma możliwości legalnego poruszania sie takimi tworami jak mój 9i pewnie większości użytkowników tego forum) po drogach publicznych. jedyne co można to pojechać w las. Motocykle są super, ale jeśli ktoś jest pasjonatem rowerów elektrycznych to nie jeździ motocyklem i odwrotnie. Chodzi mi o to by można było poruszać się takimi mocnymi rowerami z silnikiem, niechże to będzie z prawnego punktu widzenia motorower czy motocykl, zarejestrowany, ubezpieczony, ale legalny.

[sirgregs]

[wechmannet]

jesteś miłośnikiem wszelkich jednośladów. Też lubię motocykle, ale lubię też dłubać przy sprzętach i motocykl w mieszkaniu w bloku to jednak trochę za duża perwersja:)
Narazie jestem troche rozgoryczony całą sytuacja z która dziś się spotkałem, ale pewnie za kilka dni mi przejdzie i znowu wsiądę na rower. Tylko żona zagroziła, że albo kask albo arrivederci roma:)

[Marek_S]

Echhh zasada ograniczonego zaufania ... kto gania rowerem po ścieżce rowerowej z prędkością 40 km/g ?, u mnie jest takowa i często z lękiem podjeżdżam na skrzyżowanie ze ścieżką bo nie wiem kto wyparzy. Należy pamiętać że auto to co najmniej tona blachy wiec ... Ja rozumiem oburzenie kolegi bo takie zdarzenie nie należy do przyjemności a to że uciekł jak i nie starał się udzielić pierwszej pomocy to już karygodne bo pomijając że straty są niewielkie ( poobijany tylko) to należy przynajmniej się zapytać a policja ... szkoda gadać ... ( wiem ze tą wypowiedzią trochę nagrabiłem ale ja biorę życie takie jakie jest a nie takie jakbym chciał żeby było )

[wechmannet]

no oczywiście mało odpowiedzialna jest jazda z duzymi predkościami po ścieżce rowerowej, i cóż swoją winę też w tym oczywiście widzę. Co prawda wydaje mi się że bliżej było 30 niż 40 ale to bez różnicy. Też zawsze uważam na drogach rowerowych, w tym przypadku nie było jednak szans na reakcje. W ogóle ta droga rowerowa jest wyjątkowo felerna (ul. Jankego w Katowicach tak dla jasności), ogromny ruch, mnóstwo podporządkowanych, sklepy, parkingi, przemiał okropny. No i codzienne wydarzenia z udziałami rowerzystów według sąsiada-policjanta.

[Marek_S]

Dokładnie o tej myślę bo czeto jestem na manhattanie to skrzyżowanie z gdzie apteka jest .

[maran_hand]

ZGŁASZAĆ, ZGŁASZAĆ, ZGŁASZAĆ !! Nie odpuszczaj, nikt nie będzie sprawdzał Ci roweru. Zajmą się kierowcą który w myśl przepisów (poprawcie mnie jeśli się mylę) jeśli odjechał z miejsca wypadku z założenia był pod wpływem.. A jeśli nawet Ci sprawdzą to co? Ukarzą Cię za to, że kierowca samochodu zajechał Ci drogę? Sam niedawno miałem stłuczkę (rower na Sabvo i QSie) i wezwałem policję. Skończyło się mandatem dla faceta i naprawą roweru z jego ubezpieczenia.