ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[wookie]

Kupię/zamówię wykonanie skrzynki aluminiowej o rozmiarach wewnętrznych ok. 180x230x150 mm (dokładne rozmiary podam).
Wyobrażam sobie to jako arkusz blachy o odpowiednich wymiarach pogięty na giętarce i zespawany + wspawany dekilek + zamknięcie na zawiasy.
Blacha jak najcieńsza, jednak na tyle mocna żeby się pod baterią nie urwała.
Resztę, tj. uszczelka, wykończenie mogę wykonać we własnym zakresie.

Ewentualnie jeśli ktoś zna namiary na jakiś warsztat, który takie rzeczy robi na zamówienie, to proszę o info.

[Patriko]

U mnie masz prawie tutorial skrzynki, tylko że metalowa + pleksa, może spróbujesz własnych sił
Link

[Pavyan]

Spawanie cienkiej blachy aluminiowej nie jest dobrym pomysłem - nie jest łatwe, szwy są grube, nie wyglądają ciekawie (oczywiście można opiłować i ew. szpachlować), ale co ważniejsze: naprężenia po spawaniu powodują wykrzywianie płaszczyzn takich pudełek, także krawędzi i to będzie widoczne po pokryciu lakierem lub folią z połyskiem. Gwoli uczciwości należy powiedzieć, że półmat (tym bardziej mat) to w dużym stopniu zamaskuje - ale pewnie raczej to będzie wykończenie z połyskiem(?).
Taki efekt krzywienia może być mało widoczny przy zastosowaniu blachy 3mm, ale już np. przy grubości 2mm lub 1,5 (nie wspominając o 1mm) to będzie problemem.
A 3mm to według mnie już zbyt gruba blacha na taką skrzynkę, a na pewno maksimum.
Im wyższy gatunek blachy (mówię o siluminie/duralu, kolejno PA2, 4, 6), tym bardziej naprężenia dadzą znać o sobie. Względnie czyste aluminium byłoby najlepsze do spawania, ale z kolei jest miękkie, prawie żadnej sztywności - taka "glina"...
Lepiej giąć i/lub skręcać aluminiową skrzynkę z wykorzystaniem kątowników aluminiowych 10x10 lub 15x15mm i wkrętów kwasoodpornych wpuszczanych lub imbusów - tak uważam.

[Szwagier]

#2 jest naprawdę masywna i sztywna. #3 to już pancerna. Ja mam w dwóch rowerach z #1,5 i jest naprawdę OK - lekkie to i sztywne za razem. Gatunek 1050 nadaje się do spawania..?

[Pavyan]

Ja dotąd operowałem nazwami PA..., pracowałem z tymi gatunkami i te znam, ale z netu wynika, że 1050 jak najbardziej do spawania się nadaje - 99,5% glinu.
Ale to nie jest sztywny, twardy materiał* (więc dobry do gięcia), ja osobiście nie lubię niczego poniżej PA6, to bardzo dobry stop - ale do obróbki skrawaniem, nie plastycznej.
Blachy z twardego stopu glinu (np. PA6) można próbować giąć po ostygnięciu, równomiernie podgrzewając je wcześniej do temperatury 300-350°C - struktura wewnętrzna się zmienia i stają się o wiele bardziej plastyczne; co ciekawe, po pewnym czasie struktura materiału powraca do pierwotnego stanu i stop znowu twardnieje.
Ale zawsze należy przeprowadzić próbę, to raczej konieczne.

Sam nie spawam aluminium, ale na przestrzeni lat niemało oddawałem do spawania (np. krzywienie spawanych pudełek znam z obudów urządzeń elektronicznych, dawno temu budowanych ) i znam także opinie spawaczy na temat przydatności różnych stopów Al do spawania - najbardziej lubią czyste aluminium, choć pewnie pojawiły się nowe stopy Al dobrze spawalne; nie wiem, bo wypadłem już z "obiegu" albo... zatrzymałem się w rozwoju

*Pudełko z blachy z miękkiego AL będzie i tak bardzo sztywne jako bryła, z racji swej przestrzennej budowy - jednak nawet stosunkowo lekkie uderzenie boczne (może) pozostawić wgniecenie, choć nie naruszy samej konstrukcji.

[Szwagier]

Ja mam właśnie z 1050 (a 1050 bo jest plastyczne i dobrze się "gnie") - lutowałem, kleiłem, ale następną chcę już pospawać.
Co do sztywności: przeszła moje oczekiwanie.

[wookie]

Ja w sumie chętnie wykonałbym takie pudełko sam, ale zwyczajnie nie mam do tego warunków.
Myślę też nad mocowaniem takiego pudełka na widelcu, tylko że to powinno mieć naprawdę solidne mocowanie.
Chodzi mi o takie rozwiązanie jak na zdjęciach.
Macie może pomysł od czego takie uchwyty dobrać? To ma być na 1 1/8 cala na górne golenie bombera.

---

BatteryMount5.jpg

Pobierz Plik ściągnięto 303 raz(y) 48,36 KB

BatteryMount2.jpg

Pobierz Plik ściągnięto 299 raz(y) 98,59 KB

[Szwagier]

[wookie]

Zgadza się, rozłożone jest też w miarę równomiernie obciążenie, czyli silnik ok. 9 kg na tył i ponad 10 kg baterii na przód.
Jedyny problem to dość wysoko wypada środek ciężkości, ale podobno całkiem przyjemnie się tym jeździ, w każdym razie przyjemniej niż mogłoby się z pozoru wydawać.
No i wejdzie tam znacznie więcej baterii niż w tradycyjny trójkąt.

Swego czasu jeździłem na wielodniowe wyprawy rowerowe z obciążeniem przodu i generalnie polecam, w trasie bardzo stabilnie się jedzie i dużo wygodniej niż dociążonym tyłem i lekkim przodem.

[xyz2a]

[Pavyan]

Osobiście nie budowałem skrzynki aluminiowej do roweru, ale kiedyś dawniej w młodości (bom stary ) budowałem obudowy ze stopów aluminiowych do wzmacniaczy itp. i stąd moje doświadczenia. I tak np. gięta z jednomilimetrowego PA6 i spawana od spodu pokrzywiła się w istotnym stopniu, nie do końca udało się to wyprostować.

Jeżeli skrzynka skręcana z płaskich blach z pomocą kątowniczka czy kwadratu - to wybrałbym oczywiście blachę możliwie sztywną, z twardszego stopu. Ale w zasadzie żadnych ograniczeń co do gatunku materiału w tym wariancie skrzynki nie widzę; do nitowania zdecydowanie lepsza jest twarda - mniejsza groźba odkształcenia powierzchni się w pobliżu nitów (hmm... nie lubię np. nitów zrywalnych, sprawiają na mnie wrażenie prowizorki).

Jeżeli skręcana/nitowana, ale z kilku giętych elementów - to na gięte elementy blacha niezbyt gruba i plastyczna, twarde będą (mogą) pękać na gięciu. Próba gięcia twardszej blachy jest bardzo wskazana i w zasadzie niezastąpiona - i ważną rzeczą jest nie robić rysikiem traserskim rys na stronie rozciąganej, to z reguły zapoczątkowuje pęknięcie.
Jest metoda na zmiękczenie, ale jest nią grzanie do ok. 300-400st i w warunkach amatorskich (palnikowych) to blachę może "pokręcić"; na większych płaskich powierzchniach może być to problem. Co istotne, po jakimś czasie silumin utwardzi się z powrotem do pierwotnego stanu.

Spawana (albo gięto-spawana)... do tego potrzeba fachowca z praktyką spawania aluminium TIG-em AC, żeby szwy wyszły ładnie (zresztą i tak raczej trzeba będzie je obrobić), nie używałbym do tego blachy cienkiej (większe ryzyko pokrzywienia) - a raczej grubszą i trzeba by rozejrzeć się (poradzić się u spawacza?), jaki gatunek będzie najlepszy.

Przykro mi, ale ja zatrzymałem się na "gatunkach" stosowanych/dostępnych kilkadziesiąt lat temu i trudno mi rzucać symbolami nowocześniejszych stopów. A i wybór oraz dostępność jest teraz nieporównywalnie lepszy...

Warto też zastanowić się nad skrzynką z blachy kwasoodpornej - są bardzo różne i estetyczne wykończenia powierzchni (odradzam lustro!), gięcie na zaginarce blachy ≠1mm bez problemu i żadnych pęknięć, spawanie w zasadzie również, bo TIG-a DC teraz "każdy" ma
Pewnym problemem jest mocne "rzucanie" kwasówki przy spawaniu, ale odpowiednie popunktowanie na wstępie pozwala to zminimalizować.

PS: He, he... widzę że się powtórzyłem w kilku miejscach, niepotrzebnie

[szewc]

Widziałem ostatnio zjarany rower z powodu skrzynki aluminiowej. Na wybojach pewnie było zwarcie z baterią i po rowerze. Dlatego ludkowie robią obudowy z tworzywa, laminatu lub - tak jak ja polecam - z poczciwej sklejki, łatwej w obróbce i malowaniu lub oklejaniu folią.

[Pavyan]

Z pewnością to też jest dobre rozwiązanie, głównie z tego powodu - izolacyjności... czy może izolacjonizmu
Jak to zwykle bywa, wszystko ma swoje zady i walety - trzeba wybrać w zależności od stawianych wymagań, możliwości warsztatowych i finansowych; jak można było kilka razy się przekonać z informacji tutejszych użytkowników "usługowe" ceny takich skrzynek są czasem zabójcze, tak więc kwestia finansowa niekoniecznie powinna stać na końcu...

Zresztą skrzynkę metalową można wyłożyć wewnątrz warstwą niehigroskopijnej izolacji - cienkiego laminatu, grubszej folii tereftalowej czy polietylenowej itp.
A trwałość metalowej na pewno przewyższa trwałość np. "sklejkowej" - pod warunkiem zmontowania ścianek porządnymi wkrętami "M" wkręconymi na klej, a nie blachowkrętami czy zrywalnymi nitami (oczywiście w przypadku skrzynki montowanej z "kawałków", nie spawanej - bo dobrze zespawana nie ma prawa się rozlecieć).
Tak bym zrobił (np. M4+Loctite), ponieważ obawiam się, że wibracje i naprężenia oraz obciążenia wynikające z masy nielekkich przecież akumulatorów dość szybko obluzowałyby blachowkręty czy nity z dziurką, a po dłuższym czasie nawet wkręty M bez kleju.