ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[Maju]

Witam,
Od troszkę ponad tygodnia jestem szczęśliwym posiadaczem ebike-a, jeszcze muszę dokończyć parę spraw rowerowych (nowe przerzutki itp.) ale w kwesti elektrycznej wszytko działa bez zarzutu. Narazie nie posiadam osobnej ładowarki do akumulatora i ładowałem swój pakiet z takiej oto przetwornicy boost conv 600W step up . Niestety uległa ona awarii i póki co musiałem zawiesić moje przejażdżki. Nie jestem doświadczonym elektronikiem i naprawa mnie przerosła, dlatego jeżeli ktoś tu się zna na rzeczy bardzo bym prosił o pomoc w naprawie. Pytałem już w kilku miejscach ale zawsze bez odzewu.

Przechodząc do rzeczy problem pojawił się przy ponownym uruchomieniu przetwornicy, objawami są lekko niestabilny prąd na wyjściu, głośna praca cewki oraz bardzo mocne grzanie kondensatora na wejściu do tego stopnia, że nie ma mowy o próbie dłuższej pracy przetwornicy, zauważyłem także duży spadek sprawności. Oczywiście problem występuje przy obciążeniu, bez obciążenia regulacja napięcia działa sprawnie i przetwornica wydaje się sprawna. Sprawdziłem już kondensatory i wydają się sprawne, nawet wymieniłem grzejący sie kondensator na nowy low esr, diody shottkiego, tranzystory także wydają się sprawne. Oczywiście zawsze mogłem gdzieś popełnić błąd jednak nie poradziłem sobie ze znalezieniem powodu awarii. Dodam, że przed każdym uruchomieniem przetwornicy dotykałem uziemienia, żeby czasem nic nie uszkodzić a tu jednak udało się xD

Jeżeli znajdzie się ktoś tu biegły w elektronice bardzo prosiłbym o pomoc w naprawie.

[maniekrox]

A nie przekraczasz zalecanych prądów na wejściu?

[Maju]

Nigdy nie kontrolowałem prądu na wejściu, tylko na wyjściu przy ładowaniu pakietu 10s dawałem max 2A i to przy ~35V później z racji spadku sprawności przetwornicy(wyższe napiecie) prąd spadał. Zasilałem przetwornice zasilaczem komputerowym 90W więc prąd ustawiałem tak, żeby go nie przegrzać więc prąd był wporządku.

[Maju]

Dzis podłączyłem się z woltomierzem i amperomierzem na wejściu i okazało się, że z zasilacza 19V 4,9A pobierany jest prąd, uwaga... 8,5A napiecie przysiadało aż do 12V. Na wyjściu było 38V i 1.7A. Zasilacz jest na te ~100W więc mimo takiego prądu dawał jakoś rozproszyć energię i się nie spalił przy krótkich próbach, ale kable były bardzo gorące. Z objawów termicznych na przetwornicy tylko grzał się kondensator i nie to w takim stopniu żeby powodował aż tak duży pobór prądu. Więc musiało coś być z mosfetem bądź diodą, które podłączone są do radiatorka. Siedział tam 072N10N, najbardziej podobny tranzystor, który miałem w zasięgu to IRLZ44N. Przelutowałem i problem ustał Mosfet, który z pozory wydawał się sprawny jednak był wadliwy. Wlutowany tranzystor nie jest on na tak duże napiecia i ma większą rezystancje ale nie będe go bardzo katował i do moich zastosowań myślę, że póki co podoła