Przesunięty przez: tas Sob 07 Gru, 2013 |
zestaw z silnikiem 36V750W Goldenmotor |
Autor |
Wiadomość |
tomson
prezes TOMSON
Pomógł: 4 razy Wiek: 47 Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 649 Skąd: Otwock_EŁK
|
Wysłany: Pią 11 Cze, 2010
|
|
|
I najlepiej jakby widelec był stalowy a nie aluminiowy bo siły są spore skręcające w miejscu mocowania |
_________________ pozdr
Tomek |
|
|
|
|
tomasz_kombi
prezes amator
Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Lis 2009 Posty: 810 Skąd: Zagłębie
|
Wysłany: Pią 11 Cze, 2010
|
|
|
Do Zbyszka:
Spłaszczenia są. Podkładka z wypustem też (jednak wypust leży poza otworem dlatego muszę go pogłębić czy lekko poszerzyć na końcu). Dokręcę ile się da (uważając aby nie zerwać gwintu ... klucza dynamometrycznego niestety nie mam).
Do tomsona:
Widelec jest stalowy tak jak zresztą cały rower*.
Myślę jednak nad dodatkowym wzmocnieniem (mąż i ojciec powinien o siebie dbać aby go "wystarczyło" dla innych ).
*) rower to konstrukcja sprzed około 15 lat i poza klamkami hamulców, obręczami i sztycą siodełka wszystko ma stalowe. Facet w sklepie rowerowym który zachwalał konstrukcje aluminiowe (takie dla ludzi a nie wyczynowe) gdy usłyszał, że waży on 15kg powiedział .... ".... niemożliwe..." (zupełnie jak łyżka ) |
|
|
|
|
Przepioor
stażysta
Pomógł: 1 raz Wiek: 63 Dołączył: 12 Lut 2006 Posty: 125 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 12 Cze, 2010
|
|
|
Cytat: | Myślę jednak nad dodatkowym wzmocnieniem (mąż i ojciec powinien o siebie dbać aby go "wystarczyło" dla innych ). |
Montując mój silnik Crystalyte 407/4012 do roweru żony, który to rower jak to tzw. rowery "klasyczne" (made in China) ma raczej słaby widelec (choć stalowy), użyłem jako wzmocnienia dwóch przerobionych trochę kluczy maszynowych M10 - z kluczyka płasko-oczkowego odciąłem "oczko" a uchwyt podgiąłem trochę na gorąco wg. wygięcia widelca. Klucz wchodzi w to spłaszczenie osi o którym pisze Zbyszek a część prosta jest umocowana za koniec do widelca za pomocą typowego "cybantu" hydraulicznego.
Całość działa bez zarzutu od kilku lat.
Nie mam niestety fotek ale jak ponownie zmontuję ten rower na wakacje to obiecuję zrobić i wrzucić.
Pozdrawiam
Jacek |
|
|
|
|
tomasz_kombi
prezes amator
Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Lis 2009 Posty: 810 Skąd: Zagłębie
|
Wysłany: Czw 01 Lip, 2010
|
|
|
Ufff...
Rowerek praktycznie gotowy (czeka mnie jeszcze trochę dłubania ale do lekkich jazd testowych się nadaje).
poniżej: Chińczycy nie poskąpili przewodów. Ich długość wystarcza na okablowanie naprawdę sporego roweru. Dlatego też zdecydowałem się na poprowadzenie wiązki trochę nietypowo - dołem ramy. I tak został mi pewien nadmiar ale przynajmniej udało się go zwinąć i bezstresowo podwiesić pod "bagażnikiem".
Manetka kciukowa (chociaż Kolega zeeltom jej nie lubi ) ma dla mnie dwie zalety:
1) można ją zamontować również po lewej stronie kierownicy.
2) stały (klasyczny) uchwyt na kierownicy daje mi większe poczucie kontroli nad rowerem i bezpieczeństwa. Mam po prostu mniejsze obawy, że w jakimś newralgicznym momencie zostanę z tym w ręku
Kontroler-Box to już kompletna "rzeźba" (w niektórych kręgach określana niechlubnie mianem "druciarstwa"). Cóż ... pod ręką nic lepszego nie miałem. Ale jak to z prowizorkami bywa ... pożyjemy zobaczymy. Może już tak zostanie ???
|
Ostatnio zmieniony przez tomasz_kombi Czw 01 Lip, 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Zbyszek Kopeć
szef
Pomógł: 4 razy Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 3284 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 01 Lip, 2010
|
|
|
Fajne "arcydzieło sztuki". Gratuluję.
Jedynie dodaj jeszcze prawie pionowe wsporniki pod bagażnik z aku (do osi koła). |
_________________ EKOLOGICZNY BO ELEKTRYCZNY WIĘC ŚLICZNY CZYLI NOWOCZESNY !
http://www.samochodyelektryczne.pl |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 01 Lip, 2010
|
|
|
Nie lubię manetek sterowanych kciukiem, ale reszta wyglada fajnie Faktycznie, podpórki by sie przydały. Akusy swoje ważą |
|
|
|
|
tomasz_kombi
prezes amator
Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Lis 2009 Posty: 810 Skąd: Zagłębie
|
Wysłany: Czw 01 Lip, 2010
|
|
|
Dziękuję za pochwały.
High-Tech to to nie jest ale jak na "pierwsze koty za płoty" to ujdzie w tłumie
Pakiet z obudową waży trochę ponad 5kg więc masakrycznie ciężki nie jest (cały rower waży teraz trochę poniżej 28kg).
Małe wsporniki są (pod kątem i słabo widoczne na zdjęciach) i zobaczę jak się będą sprawować.
Nocne próby na dystansie 3x2m pokazały, że jeździ a to już coś
Bez obciążenia (kierownica w górze) silnik (koło ??) wydaje w pewnym zakresie obrotów dziwny dźwięk. Muszę go tylko zlokalizować i zinterpretować bo sprawa jest dosyć "tajemnicza"...
Przypomina on trochę tarcie i początkowo myślałem, że to szczęki hamulca ale nie zauważyłem aby któraś dotykała obręczy.
Drugim źródłem mogła by być jakaś wada fabryczna silnika (tarcie stojana o wirnik) ale przy niskich obrotach dźwięk nie występuje. Narasta przy większych aby znowu zaniknąć w górnym zakresie. Może to szprychy "grają" na wietrze ?????
I druga rzecz która mnie trochę irytuje (jestem nieuleczalnym malkontentem i zadowolić mnie ciężko ). W zestawie jest głośnik (syrena) który z założenia pełni dwie funkcje:
1) sygnał dźwiękowy (zamiast klasycznego dzwonka) - i tu muszę powiedzieć, że jest dobry (a może nawet za dobry ?) bo swoje dB to ma
2) syrena do wbudowanego w kontroler alarmu antykradzieżowego (jeszcze nie testowałem działania).
Jednak ten system ma "skutki uboczne" w postaci generowania sygnałów podczas normalnej pracy kontrolera. Dla mnie jest lekko "upierdliwy" dźwięk jaki powstaje w momencie naciśnięcia hamulca.
Widzę tutaj dwa rozwiązania:
a) przywyknąć ( )
b) wypiąć ten głośnik i dołożyć niezależny generator sygnału (chyba jest potrzebny ???) rezygnując tym samym z funkcji alarmu (w naszym kraju i tak najlepszym zabezpieczeniem jest nie spuszczać go z oka). |
|
|
|
|
tomasz_kombi
prezes amator
Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Lis 2009 Posty: 810 Skąd: Zagłębie
|
Wysłany: Czw 01 Lip, 2010
|
|
|
W końcu "zwodowałem" to "arcydzieło" (jak zwykle nazywa nasze pojazdy Pan Zbyszek).
Garść wrażeń z dosyć krótkiej ale intensywnej przejażdżki (przyspieszenia, strome podjazdy):
1) maszyna i kierowca wrócili w całości (co nie było początkowo takie oczywiste biorąc pod uwagę dłuuuugą przerwę w jeżdżeniu oraz fakt zastosowania novum w postaci napędu)
2) silnik zimny (w końcu to spora masa i powierzchnia odprowadzająca ciepło)
3) sterownik trochę się zagrzał (leży na dnie metalowej puszki o cienkich ściankach więc łatwo skontrolować. Przyszłościowo planuję inne rozwiązanie obudowy aby zmaksymalizować chłodzenie).
4) zgodnie z Waszymi przewidywaniami bagażnik wymaga poprawek (na początek ograniczę się do jego maksymalnego podciągnięcia w górę i mocniejszego dokręcenia śrub. Jeśli to nie pomoże, pomyślę nad modyfikacją. Chciałbym uniknąć pionowych profili biegnących aż do osi tylnego koła ... bagażnik miał być "trendy" )
5) dźwięki głośnika przy hamowaniu nie są tak dokuczliwe jak mi się to początkowo wydawało (zupełnie inny jest odbiór w małym pomieszczeniu o małej chłonności akustycznej i niskim "tle" a co innego na dworze)
6) irytują mnie jednak (i trochę niepokoją) najprzeróżniejsze dźwięki jakie emituje przednie koło (szykuje się mozolne śledztwo w celu ustalenia przyczyn i ich ewentualnej eliminacji. Tu nieocenioną pomoc mógłby mi udzielić ktoś kto ma identyczny lub podobny silnik) |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 01 Lip, 2010
|
|
|
Sprawdź łożyska. Czasem nie są do końca "wbite" w swoje miejsce. |
|
|
|
|
tomasz_kombi
prezes amator
Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Lis 2009 Posty: 810 Skąd: Zagłębie
|
Wysłany: Pią 02 Lip, 2010
|
|
|
No taaaak ... byłem blisko chociaż to nie szprychy
Jak na razie wyeliminowałem dźwięk który pojawia się w ostatniej sekundzie tego nagrania (oczywiście jak na złość w warunkach domowych nie mogłem wydobyć go dłużej niż przez 1-2 sekundy, natomiast na ulicy wyło to jak dusza potępieńcza).
Ciekawi mnie natomiast czy taki dźwięk to normalka i ten typ tak ma ? Czy może trzeba będzie jednak silnik rozebrać ?
Pomijam kwestię "bicia" bo tego to raczej nie wyeliminuję domowymi sposobami ? |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 02 Lip, 2010
|
|
|
A co to było w pierwszym przypadku?
U mnie siliniki też cicho brzęczą w czasie jazdy, ale trudno to porównać tak w sieci. |
|
|
|
|
tomasz_kombi
prezes amator
Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Lis 2009 Posty: 810 Skąd: Zagłębie
|
Wysłany: Pią 02 Lip, 2010
|
|
|
zeeltom napisał/a: | A co to było w pierwszym przypadku? |
...... odblask ...... (Chyba wpadał w rezonans ze szprychą. Wczoraj efekt dźwiękowy był taki jakby np. przycierały klocki hamulców lub jakiś element tarł wewnątrz silnika. Dziwiło mnie jednak to, że pojawia się on głównie w pewnym przedziale obrotów. Pod obciążeniem gdy szprychy pracują dźwięk był nieraz niemal "przeraźliwy" )
Odnośnie porównywania w sieci ...
Chętnie spotkałbym się z kimś kto ma rowerek w najbliższej okolicy (Zagłębie). Ewentualnie w przyszłym tygodniu jadę służbowo (ale bez roweru ) w okolice Lublina i Świdnika gdzie będę nocował. Może jakiś mały spot z kimś mieszkającym w tamtym regionie ??? |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 03 Lip, 2010
|
|
|
Ja mam podobny efekt tarcia w pewnym przedziale obrotów i jest to związane z tarczą (bębnem) hamulca. Nie chce mi się tego rozbierać, zrobię przy okazji. Muszę dołożyć jedną podkładkę, by odsunąć trochę tarczę od obudowy. Ale dlaczego to się dzieje tylko w pewnym przedziale obrotów? Nie mam pojęcia |
|
|
|
|
tomasz_kombi
prezes amator
Pomógł: 14 razy Dołączył: 05 Lis 2009 Posty: 810 Skąd: Zagłębie
|
Wysłany: Czw 22 Lip, 2010
|
|
|
Dla zainteresowanych osiągami zestawu podam, że mierzona "metodą pośrednią"* prędkość maksymalna na prostej (płaskiej) drodze wynosi powyżej 35km/h.
Ile dokładnie ?? Jeszcze sprawdzę
*) Kolega który próbował dotrzymać mi tempa na zwykłym rowerze odnotował taki wynik na swoim liczniku. Myślę więc, że przedział 35-40 jest w miarę wiarygodny. |
|
|
|
|
bobbud [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 25 Lip, 2010
|
|
|
tomson napisał/a: | No u nas dostać szprychy typowo do elektrycznych to raczej nierealne no chyba tylko w eko napędach .Trzeba było od razu u chińczyków brać szprychy |
A zrobić z drutu stalowego cynkowanego 2mm to przecież sie da jak najbardziej. wystarczy tylko narzynka do gwintowania, drut, imadło i jakiś mały młotek i przedewszystkim TROCHĘ CHĘCI można oczywiście skrócić dłuższe szprychy - to chyba najszybszy i najłatwiejszy sposób.
...chociaż może lepiej polecieć samolotem po jedną szpryche.
EDIT by zeeltom - ortografia |
Ostatnio zmieniony przez Nie 25 Lip, 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
|