ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tas
Sob 07 Gru, 2013
Projekt Merida
Autor Wiadomość
tomasz_kombi 
prezes
amator



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 810
Skąd: Zagłębie
  Wysłany: Pon 23 Sie, 2010   Projekt Merida

Moja druga (lepsza) połowa zakupiła sobie okazyjnie (ekspozycyjną) Meridę i postanowiliśmy, że też będzie z tego hybryda ;)

Prace ruszą z kopyta jak w końcu załatwię sobie akumulatorek.

Póki co wbudowany ma tylko silnik w tylne koło (Goldenmotor 250W 36V).
Sterownik (i reszta osprzętu poza pakietem) będzie tej samej firmy.

 
 
zeeltom
[Usunięty]

Wysłany: Wto 24 Sie, 2010   

Cosik malutki ten silniczek ;) Pewnie przekładnia planetarna w nim siedzi...
 
 
tomasz_kombi 
prezes
amator



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 810
Skąd: Zagłębie
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010   

Fakt, dosyć mały :)
I lekki (ok 3kg).
Oczywiście z przekładnią ale to chyba standard w takich silniczkach (250W o małej średnicy).
 
 
zeeltom
[Usunięty]

Wysłany: Wto 24 Sie, 2010   

To jest silnik DC, czy BLDC?
 
 
tomasz_kombi 
prezes
amator



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 810
Skąd: Zagłębie
Wysłany: Wto 24 Sie, 2010   

Naturalnie BLDC.
Wspominałem o tych silnikach w innym wątku (mam kilka do sprzedania :) ).
 
 
toft 
szef
Pan kierowca


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 1756
Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw 26 Sie, 2010   

kable z silnika wychodza od strony wolnpobiegu? A tak swoją drogą rama jest chyba stalowa w Meriddzie przynamiej wahacz, stosujesz jakieś podkładki zapobiegające obrotowi ośi?
 
 
tomasz_kombi 
prezes
amator



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 810
Skąd: Zagłębie
Wysłany: Sob 28 Sie, 2010   

toft napisał/a:
kable z silnika wychodza od strony wolnpobiegu? A tak swoją drogą rama jest chyba stalowa w Meriddzie przynamiej wahacz, stosujesz jakieś podkładki zapobiegające obrotowi ośi?


W zasadzie już wiesz ale informacyjnie dla pozostałych:
1) w tym konkretnym modelu silnika przewód wystaje od strony wolnobiegu
2) ramy (ani wahacza) nie sprawdzałem magnesem ale napisali, że jest full aluminium więc chyba jest :)
3) biorąc pod uwagę małą masę i moc silnika to samo spłaszczenie osi powinno być wystarczające. W tym modelu (na tył) są dodatkowo podkładki z wypustem które powinny dodatkowo zredukować ryzyko obrotu. Przy większej masie i mocy trzeba by pomyśleć o dodatkowym wzmocnieniu ("torque arm")
Ostatnio zmieniony przez tomasz_kombi Sob 28 Sie, 2010, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
tomasz_kombi 
prezes
amator



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 810
Skąd: Zagłębie
Wysłany: Sob 28 Sie, 2010   

Dzięki Koledze "toft" który mnie zmotywował do szybszego działania (dzięki !!!) dokonałem błyskawicznej i prowizorycznej konwersji nie czekając na nowe źródło zasilania.

Jak na prowizorkę przystało:
1) akumulator powędrował do plecaka (och... jaki ten rower elektryczny jest teraz lekki !!!! :mrgreen: )
2) za "control-box" posłużyła torba z kompletu śrubokrętów przywiązana na szybko opaskami do kierownicy



Miernik (modelarski) był w plecaku a ponadto aura nie zachęcała do bardziej szczegółowych testów i notowania wyników ale maks moc jaką udało się wycisnąć (zapewne chwilowo podczas przyspieszania pod górkę) wyniosła trochę ponad 550W.
Prądu (max) pobrało trochę ponad 15A.

Maksymalna prędkość jaką udało się osiągnąć to około 24km/h przy czym pomiar był robiony GPS'em na płaskiej (chociaż niezbyt gładkiej) nawierzchni z oponami terenowymi nie nabitymi "na maksa"*

*) Założenie opon typowo miejskich przy odpowiednim ciśnieniu mogło by ten wynik zapewne trochę poprawić chociaż nie sądzę, aby różnica byłaby jakaś porażająca tym bardziej, że w moim przypadku silnik miał lekkie "fory" gdyż za dużo nie ważę :)
 
 
toft 
szef
Pan kierowca


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 1756
Skąd: Gliwice
Wysłany: Sob 28 Sie, 2010   

Mogę potwierdzić powyższe informacje:). Dziś miałem okazję pojeździć deczko na tej Meridzie:) Silnik daje radę, jest dość cichy w stosunku do np tych silników które używałem czyli serii my1016... można mówić o lekko działającym dynamie a nawet mniej... jęknie jest właściwie tylko przy ruszaniu od zera... myślałem że dziś podłącze i odpalę na sucho silniczek ale niestety różne sprawy spowodowały że utknąłem chwilowo... Po niedzieli dobiorę szprychy i zaplotę kółko... ciekawy jestem jak ten silnik przeżyje 10000km rocznie bo tyle mam zamiar nim zrobić:).
Pozdrawiam:)
 
 
toft 
szef
Pan kierowca


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 1756
Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010   

Kilka konkluzji co do mojej wersji tego silnika... Część spraw związana jest być może z tym że silnik jest nowy i może musi się ułożyć trochę (mechaniczne części).
Wczoraj w nocy obleciałem próbnie gotowy zestaw.

Parę słów o sprzęcie. Rower jak widać (nomen omen) to również Merida.
Silnik jest na koło tylne. Nominalnie ma 24V i podobno rating na 250W. Pasuje dość dobrze ale trzeba od strony wielotrybu dać około 2-3 mm podkładkę żeby łańcuch na ostatnim trybie nie ocierał o ramę. Zaznaczam iż wielotryb jest w wersji 7z. Silnik jest stosunkowo lekki, waży około 3 kilo. Wykonany jest poprawnie choć wiercenia otworów pod szprychy nie wyglądają tak dobrze jak w typowej piaście rowerowej dobrej firmy.
Silnik w czasie jazdy jest słyszalny jednak przynajmniej dwa razy cichszy niż my1016z3 (czyli w wersji z przekładnią).
Zakręcone ręką koło w mojej wersji zatrzymuje się dość szybko... Widać wyraźny opór... Koło które testowałem u kolegi Tomasza kręciło się jak dobra piasta. NIe jest to opór znaczny ale wyczuwalny w czasie jazdy na pedałach... Rower nie leci niemal sam jak przy mojej normalnej piaście. Być może jest to kwestia dotarcia/ułożenia elementów.
Napisałem wcześniej że testowana wersja od kolegi Tomasza dość dobrze sobie radzi z rozpędzaniem roweru. Generalnie jest to prawda, ale pod warunkiem że droga jest pozioma. CO prawda ważę ponad setkę, niemniej jednak odnoszę to do rowerka w setupie z my1016.
Obleciałem drogi/ ścieżki którymi jeździłem tym rowerem z my1016. Nawet niewielkie wzniesienie powoduje że prędkość bardzo spada... Poprzednim rowerem pokonywałem te miejsca z łatwością, tutaj ledwo jadę. (nie mam licznika ale szacuję że prędkość spada nieraz poniżej 10 km/h). Jest to tym bardziej dziwne że poprzednio używałem zestawu żeli 24V, przy czym realnie przy odkręceniu manetki pod górkę itp dobrze było jak napięcie nie siadało do 22V:). Tutaj jeżdzę na zestawie litowców 8s12p. CO prawda byl trochę rozładowany, niemniej jednak początkowo trzymał około 30V a po obciążeniu żadko spadało poniżej 29V. Mierzę parametry w czasie jazdy miernikiem modelarskim turnigy.
Krótko mówiąc jest cieńko, ale ale...:)
Wydaje mi się, że problemem wcale nie jest tu silnik.
IMHO wina leży po stronie sterownika... W czasie wizyty u kolegi Tomasza jego oblatywana Meridka również miała taki watomierz modelarski. Silnik i batka były na 36V. Silnik ciągnął max około 15A. Czyli 36x15= około 550W. Kolega Tomasz mówi, że sterownik zaprogramował na pobór ciągły 30A i chwilowy na 50 (zresztą to samo ustawialiśmy w moim sterowniku). Mimo to silnik pociągnął max 15A. Można by powiedzieć że jego rezystancja wewnętrzna na więcej nie pozwala. Jednak moja 24V wersja też ciągnie dokładnie 15A. Można by powiedzieć że ktoś tak dobrał parametry silnika... Ale maks moc którą powinienem wyciągnąć w myśl równania napięcie przez opór u mnie zależy od napięcia właśnie a to mam przecież ponad nominał ( niewiele ale jednak). Czyli spodziewałem się że amperaż będzie trochę większy... a tu jak w pysk strzelił 15A.
Czy można założyć możliwość, że sterownik jakoś nie zapisał tych parametrów?? Druga sprawa... Kable zasilające do silnika są cienkie... zapomniałem sprawdzić czy się grzeją... Może tu leży przyczyna... my1016 ze sterownikiem 350w brał nominalnie 18 20A w czasie ciągłej pracy przy jeździe z V około 33kmh... przy ruszaniu chwilowo sterownik pozwalał na 30A. Krótko mówiąc przy obciążeniu np ruszanie górka itp my1016 pobierał prawie 2x większą moc... Nic dziwnego że obecny silniczek wydaje się przy nim dychawiczny... Pytanie o sterownik i kabelki oczywiście nie tylko do Kolegi Tomasza ale również do kolegów którzy może mają taki Golden Motor hub lub coś podobnego... Ile wam bierze silniczek przy ruszaniu itp (obciążaniu)?
Pozdrawiam cały naelektryzowany;)
 
 
tomasz_kombi 
prezes
amator



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 810
Skąd: Zagłębie
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010   

Może warto by było zrobić "roszadę":
1) ten sam silnik + kontroler innej firmy
2) ten sam kontroler + silnik innej firmy

Łatwiej byłoby wówczas znaleźć "winowajcę" i ustalić co można z tym zrobić aby było OK.

Czy jest ktoś z okolic (np. Katowice?) kto posiada podobny silnik (BLDC 250W) i/lub kontroler ale innej firmy i byłby skłonny do wspólnego poeksperymentowania?

Trzecią opcją jest chwilowa podmiana pakietu na mocniejszy chociaż nie wiem czy to dałoby jakieś zauważalne skutki (?).
Daj znać czy podładowanie akumulatorów "na maksa" wpłynęło cokolwiek na parametry.
 
 
toft 
szef
Pan kierowca


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 1756
Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw 02 Wrz, 2010   

Tzn chciałbym podkreślić, że technicznie wszystko jest okej:). Po porstu wydaje mi się że tego typu silnik potrzebuje w momentach ciężkiej pracy więcej prądu... Którego nie może pociągnąć... I tu jakby zagwózdka czy to tak jest w tym typie czy właśnie może jakieś kable ustawienia sterownika itp... Faktycznie jakby ktoś miał sterownik do podmiany na chwilkę taki np typowy chińczyk co ma 24V 30A to może by coś wyszło:). Swoją drogą wykonam jeszcze jeden eksperyment jak znajdę czas... mianowicie dopnę na chwilę w szereg żelka 12V... Sterownik przeżyje bez problemu, silnikowi też nic się nie powinno stać... w myśl teorii podniesienie napiecia powinno umożliwić pociagnięcie wiecej A.
 
 
tomasz_kombi 
prezes
amator



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 810
Skąd: Zagłębie
Wysłany: Pią 03 Wrz, 2010   

toft napisał/a:
..... technicznie wszystko jest okej:).....


IMHO nie jest :)
Nie będziemy tolerować braku powtarzalności (precyzji wykonania) więc zgodnie z ustaleniami wymienimy na egzemplarz "łatwosiękręcący".
Szkoda bowiem tracić energię na zbędne opory gdy sam silnik nie jest demonem mocy :roll:

W kwestii poboru prądu i uzyskiwanej mocy to oczywiście nadal czekamy na zgłoszenie od kogoś z okolic kto miałby sterownik do takiego silniczka (lub silniczek innego producenta).
 
 
toft 
szef
Pan kierowca


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 1756
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią 03 Wrz, 2010   

A właśnie, tak mi sie nasunęło... Bo podłączałeś przecież ten sterownik do 750w silnika... Bateria była ta sama (npięcie)? Bo jeśli tam ciągnie więcej to być może to nie sterownik... tylko tak silnik ma...
 
 
tomasz_kombi 
prezes
amator



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 810
Skąd: Zagłębie
Wysłany: Sob 04 Wrz, 2010   

Tego 750W jakoś nie miałem jeszcze okazji pomierzyć :)
(ale planuję to zrobić przy nadarzającej się okazji).

Ponadto model sterownika to jedno, a konkretny egzemplarz to odrębna sprawa (np. inne ustawienia).
Ja mój pierwszy dostałem zanim dotarł do mnie "magiczny" kabelek więc nie był on konfigurowany (poza fabryką).
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group