|
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITERRowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie
|
Przesunięty przez: tas Sob 07 Gru, 2013 |
Kolejny elektryk |
Autor |
Wiadomość |
andrzejIskierka
stażysta Młody Konstruktor
Pomógł: 1 raz Wiek: 41 Dołączył: 07 Lis 2010 Posty: 184 Skąd: Zagłębie Sosnowiec
|
Wysłany: Wto 23 Lis, 2010
|
|
|
Proponowałbym zapleść obręcz na piaście od BMX-a na której po obydwu stronach jest gwint pod wolnobieg najlepiej 18 zębowy, do którego idealnie można dokoptować wieniec na jego fabrycznie wywierconych otworach pod śruby mocujące, co wyeliminuje pracę mimośrodową wieńca. Wtedy byłoby to takie sprzęgło kierunkowe eliminujące opory i gwałtowne wychamowanie silnikiem i pracę całego przeniesienia napędu podczas pedałowania i jazdy rozpędem narażające na zeskok łańucha doprowadzający niekiedy do zaklinowania się między piastą a wieńcem. Koniecznie wtedy trzeba zakontrować nakręcony wolnobieg. |
|
|
|
|
shp [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 29 Lis, 2010
|
|
|
andrzejIskierka napisał/a: | Proponowałbym zapleść obręcz na piaście od BMX-a na której po obydwu stronach jest gwint pod wolnobieg najlepiej 18 zębowy, do którego idealnie można dokoptować wieniec na jego fabrycznie wywierconych otworach pod śruby mocujące, co wyeliminuje pracę mimośrodową wieńca. |
Na jakiej zasadzie działa w ogóle taka dwustronna piasta? I czy możliwe jest używanie po prawej stronie zwykłego wolnobiegu np. 7-rzędowego? W tej chwili stelaż w wersji 2.0 mam już prawie skończony, żadnych napinaczy, prosty w wykonaniu i wygląda całkiem obiecująco, choć zębatka na piaście, mimo, że starałem się dość mocno, dalej nie jest idealnie wyśrodkowana (ale i tak lepiej, niż poprzednio).
Cytat: | Wtedy byłoby to takie sprzęgło kierunkowe eliminujące opory i gwałtowne wychamowanie silnikiem i pracę całego przeniesienia napędu podczas pedałowania i jazdy rozpędem narażające na zeskok łańucha doprowadzający niekiedy do zaklinowania się między piastą a wieńcem. |
Mam nadzieję, że w tej wersji stelaża uda mi się uniknąć efektu zaklinowania. Ale mimo wszystko postaram się zabezpieczyć łańcuch tak, by w razie gdyby spadł, ślizgał się, zamiast klinować i blokować koło. Co do wolnobiegu - potestuję jeszcze obecne rozwiązanie. Silnik nie stawia aż tak dużych oporów, by to miało wpływ na jazdę. Większy wpływ na prędkość i tak ma masa całego tego zestawu Ponadto nie wiem, czy faktycznie warto dawać wolnobieg - silnik w takiej sytuacji, podczas załączenia, może szarpnąć łańcuchem i boję się, że mógłby go zerwać. |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 30 Lis, 2010
|
|
|
Delikatnie dodajesz "gazu" i się nie zerwie. Już to przećwiczyłem |
|
|
|
|
shp [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 12 Gru, 2010
|
|
|
Kilka kolejnych uwag o konstrukcji. Stelaż uprościłem, ale bez napinacza i tak się nie obyło. Zębatka na kole delikatnie, ale wciąż obraca się, jak jajko. Trudno. Napinacz jest jednak bardziej uproszczony i spisuje się bez zarzutów. Odkąd lepiej wypoziomowałem silnik, łańcuch już nie spada. A testuję go w naprawdę ekstremalnych warunkach, patrząc, jaką mamy teraz pogodę .. Wróciło wszystko do normy, prędkość jazdy to tak 25-30km/h. Trochę bardziej, niż zazwyczaj, wspomagam teraz nogami silnik, żeby choć trochę się rozgrzać. Elektryk na śniegu spisuje się stosunkowo dobrze. Pamiętam, ile w zeszłe zimy musiałem się napocić, by przebrnąć przez niektóre śnieżne zaspy. Teraz tylko, gdy nawierzchnia jest cała w śniegu, a rowerem rzuca na wszystkie strony, obie nogi opuszczam w dół i pozwalam działać napędowi Z tym, że z tyłu mam oponę typu slick, a z przodu bardziej terenową. Na śniegu sprawdza się nieźle, choć czasem lepsza byłaby chudsza opona z przodu, bo śnieg lepiej przecina. Z drugiej strony grubsza opona pomaga lepiej tłumić drgania, które przy takiej masie są dużo bardziej upierdliwe. Jeśli mam polecić pojazd na nieco dłuższe trasy zimą, bez pocenia i stania w korkach, to zdecydowanie rower elektryczny. Można się ubrać dosyć ciepło, by nie marznąć na wejściu, a jednocześnie nie dac się spocić, jeśli optymalnie dawkujemy wysiłek. Najgorzej jest w ręce, ale na to można albo kupić/zrobić podgrzewane rękawiczki albo zrobić jakieś osłonki na kierownicy przed wiatrem. |
|
|
|
|
maniakev
stażysta
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 124
|
Wysłany: Pon 13 Gru, 2010
|
|
|
Co do rękawiczek to najlepsze są te dwupalczaste (robocze) duże, a najlepiej wcześniej ubrać zwykłe i na te dopiero dwupalczaste. Jak jest silny wiatr i wali deszcz ze śniegiem to warto mieć szalik i zrobić sobie osłonę na twarz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|