To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER
Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie

Silniki BLDC - Geometria silnika w rowerach elektrycznych.

Mechano - Śro 21 Mar, 2018

wibi,
Znowu masz zamiar się wykłucać o wyższości vbreak nad tarczówkami? 99% ludzi na świecie uważa, że hamulce tarczowe są lepsze dlatego je stosuje, a jedna osoba w Polsce uważa odwrotnie. Sory ale tak to nie działa. Chyba nie jeździłeś nigdy na porządnych tarczówkach (nie koniecznie hi endowych) albo jesteś dobrym trollem.

Inc0 - Śro 21 Mar, 2018

niektórzy twierdza że ziemia jest płaska i już 500lat nic sie z tym zrobic nie udało
esati - Śro 21 Mar, 2018

W ogóle wykonanie tych chińskich silników to jakiś dramat. Z mojego doświadczenia dużo zależy jak się trafi, ale prawdopodobnie same tokarki miały już bicie. Tak naprawdę każdą obudowę silnika trzeba by przetoczyć i każdy silnik samemu wyważyć.
borsuk - Czw 22 Mar, 2018

Mechano napisał/a:
wibi,
Znowu masz zamiar się wykłucać o wyższości vbreak nad tarczówkami? 99% ludzi na świecie uważa, że hamulce tarczowe są lepsze

Tu się wyraża własne zdanie, a nie większości.
"Vbrejki" łatwiej samemu naprawić w razie awarii na jakimś kompletnym bezludziu. Znałem gostka, który jeździł na samotne dalekie wyprawy i z tego powodu używał hamulców szczękowych.

Mechano - Czw 22 Mar, 2018

Chodziło mi o to, że większość ludzi uważa je za lepsze i dlatego je stosuje.
Pamiętajmy tylko, że każdy element w rowerze trzeba serwisować. Nawet najlepszy hamulec może wydawać się słaby jeżeli nie umie się go używać.
A tekst o płaskiej Ziemii świetny :lol:

djmarcin56 - Pią 23 Mar, 2018

Vki to sobie można na wyprawy z sakwami maks 25km/h wrzucić i być zadowolonym bo wielkich wtedy wymagań niema i rzeczywiście vki można łatwiej naprawić ale jak masz koło rozcentrowane to też ci trzeć będzie i jest do dupy ale jak się używa poważniej i wrzechstronniej roweru to tylko tarczówki i niema co porównywać a jak ktoś uważa inaczej to po prostu nie jeździł na czymś lepszym bo często opinie są podyktowane tym z czego się dotychczas korzystało i wielu żyje w nie świadomości jakie hamulce można mieć w rowerze ot co :)
irrs - Sob 24 Mar, 2018

Vbrejki do roweru na prąd to jak do downhillu...
Inc0 - Sob 24 Mar, 2018

dobór typu hamulca zaczynamy od odpowiedzenia sobie na jedno pytanie: gdzie chce się zatrzymać tym rowerem na drzewie/samochodzie/pieszym czy przed drzewem/samochodem/pieszym ;P v-brake maja swoje zastosowanie i tarczówki maja swoje zastosowanie tam gdzie potrzeba mocy w hamulcach wymiękają v-brejki tam gdzie siła hamowania nie jest priorytetem v-brake bija ceną tarczówki a wszelkie szowinizmy w typie "X jest najlepszy a Y to szajs" sugeruje schować sobie do kieszeni
tkoko - Nie 25 Mar, 2018

wibi napisał/a:
Na szczęście już dawno wymyślono lepsze hamulce o nazwie V-brek które nie tylko hamują a nie spowalniają jak tarczowe to na dodatek mają same zalety takie jak,tańsza eksploatacja,lżejsze,skuteczniejsze i zawsze niezawodne nawet po wywrotce i skrzywieniu (rozcentrowaniu koła ) da się na nich wrócić do domu.W przypadku tarczowych i skrzywieniu tarczy pozostaje jedynie brać rower na plecy i "pieszkom" udać się do domu.Mają też V-breki wadę,nie są MODNE.


Jak rozumiem, TA PANI I JEJ SEWIS to "tępaki" które nie znają "porządnych hamulców :mrgreen:

http://www.gazetakrakowsk...62302,19342124/

wibi - Pon 26 Mar, 2018

Zwolennicy tarczówek nie chcą zauważyć podstawowych zasad hamowania. To znaczy twierdzą, że malutka powierzchnia "klocka" hamulcowego, do tego działająca na stosunkowo małej średnicy tarczy jest lepsza i już. Powiem więc, że chyba nie znają historii i przyczyn używania takich hamulców w samochodach.Nie potrafią też zapewne, uzasadnić stosowania współcześnie w wielu firmowych rowerach hamulców bębnowych (w samochodach również,szczególnie w tylnych kołach) tylko zgodnie z zasadą "nec Herkules contra plures" bronią MODY a nie fizyki.Tak więc nie mam zamiaru nikogo przekonywać, gdyż każdy może do hamowania używać czego chce,nawet kija wkładanego w szprychy bo to jego wola i jego bezpieczeństwo. Ale z tymi hamulcami jest tak jak ze sterownikami "sinusoidalnymi" gdzie dopiero stwierdzenie kol.tas rozwiało wątpliwości gdyż stwierdził "ludzie chcą takich to je sprzedaje" a fizycznie mają one (sinusoidalne) mniejszą sprawność niż zwykłe trapezy.Podam jeszcze dla nie wiedzących że wzór na tarcie (czyli hamowanie) to POWIERZCHNIA x SIŁA nacisku. Powierzchnię można wizualnie ocenić a siła?..no cóż,to nacisk na klamkę czasem wzmocniony prawem Pascala (w samochodzie to podciśnienia z silnika).
Inc0 - Pon 26 Mar, 2018

wibi w samochodach tylko i wyłacznie cena trzyma jeszcze hamulce bebnowe na rynku jako samodzielne hamulce tylnej osi i ciekawe że w zazwyczaj one istnieja w tanich autkach o małej mocy i w dodatku czesciej wystepuja na tylnej osi jako wyłącznie hamulec ręczny obok tarczowego i to tylko ze wzgledu na problematyczne rozwiazanie hamulca postojowego tradycyjnie uruchamianago linka w zaciskach hydraulicznych hamulców tarczowych. v-brake maja swoje miejsce sa lekkie i tanie oraz stosunkowo mocne ( porównywalne z tarczówkami mechanicznymi ) i ich stosowanie ma uzasadnienie stosowania wszędzie tam gdzie nie jest wymagana duża siła hamowania i jej precyzyjna modulacja twój argument o powierzchni klocka jest co najmniej zabawny ignorujesz całkowicie różnice sił tarcia miedzy rożnymi materiałami przy rożnych wielkościach siły docisku powierzchni trących klocka i tarczy do siebie w tarczówce hydraulicznej sa o niebo większe ofc ma to swoje wady masa, cena zapewne te argumenty cie nie przekonuja wiec zrób sobie mały eksperyment zjedz sobie kilka km stromym zboczem na v-brake i drugi raz na tarczówkach chociaz nie najpierw na tarczówce bo przejazdu na v-brake mozesz nie przetrwac bez szwanku
Mechano - Pon 26 Mar, 2018

Jeżeli siła tarcia równa jest iloczynowi powierzchni i siły to myślę, że można przyjąć identyczną powierzchnię styku tarczy z klockiem i obręczy z klockiem, podczas gdy siła jest większa w hamulcach hydraulicznych, również przez prawo Pascala.
A co do mody to owszem, hamulce tarczowe jako lepsze są aktualnie używane we wszystkich dziedzinach kolarstwa górskiego i coraz częściej również w kolarstwie szosowym.

tkoko - Pon 26 Mar, 2018

wibi napisał/a:
..... Powiem więc, że chyba nie znają historii i przyczyn używania takich hamulców w samochodach.Nie potrafią też zapewne, uzasadnić stosowania współcześnie w wielu firmowych rowerach hamulców bębnowych (w samochodach również,szczególnie w tylnych kołach) tylko zgodnie z zasadą "nec Herkules contra plures" bronią MODY a nie fizyki..........


Czyli firmy samochodowe to kamikadze, bo na przód stosują tarczowe spowalniacze, a na tył, wspaniałe V-breki bębnowe, którym dodatkowo dławią moc hamowania, żeby przypadkiem za dobrze nie hamowały. :lol: Oczywiście kierowcy wyczynowi tak w F1, jak i innych formułach samochodowych to samobójcy, bo jeżdżą tylko na spowalniaczach W lotnictwie, to już nawet nie wspomnę, bo tylko spowalniacze są w użyciu.
A tak na poważnie, jest to już kolejna "dyskusja" na tym forum, o wyższości świąt Wielkanocnych, nad świętami Bożego Narodzenia :mrgreen: , więc powtórzę to co tam napisałem. Hamulce są tylko skuteczne/bezpieczne niezależnie od konstrukcji. Hamulec skuteczny dla mnie (~60kg), nie będzie skuteczny dla kogoś kto waży 120kg

wibi - Pon 26 Mar, 2018

Nie chciałem już zabierać głosu z powodu który wyjaśniłem wyżej ale ponieważ pojawiają się "ciekawe" stwierdzenia więc odpowiem.
Inc0 napisał/a:
wibi w samochodach tylko i wyłacznie cena trzyma jeszcze hamulce bebnowe na rynku....

Czy słyszałeś cokolwiek o technologii i produkcji,zapewne nie, bo gdybyś wiedział to zauważył byś, że bębnowe w produkcji są co najmniej 2 razy droższe a to w związku nie tylko z ilością elementów.
tkoko napisał/a:
Czyli firmy samochodowe to kamikadze...

Oczywiście, że nie,wróć do historii hamulców tarczowych (lata 60-te, wyścig 24-LeMans, Jaguar] to po pierwsze a po drugie w tej kwestii, w samochodach nie ma problemu z siłą nacisku (w przeciwieństwie do roweru) która jest wprost proporcjonalna do skuteczności (jeśli dodatkowo nie bierzemy pod uwagę promienia okręgu na jakim działa hamulec) hamowania.Zasada działania V-breków i tarczowych jest dokładnie taka sama,różni je jedynie ten wymieniony promień (w przypadku tarczy max. ok. 100 mm a koło to min. ok.200 mm i wyżej).

Inc0 - Pon 26 Mar, 2018

wibi napisał/a:
Czy słyszałeś cokolwiek o technologii i produkcji,zapewne nie, bo gdybyś wiedział to zauważył byś, że bębnowe w produkcji są co najmniej 2 razy droższe a to w związku nie tylko z ilością elementów.
moze bym i słyszał ale musiałbym tam gdzie ty uszy przykładac ale że pracuje w hurtowni motoryzacyjnej to przykładowo kompletny hamulec bębnowy do polo 96r ( beben, szczeki cylinderki i reszta drobiazgów ) 250pln vs hamulec tarczowy (tarcza , klocki, zacisk) 350pln.i


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group