ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER Strona Główna

ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

Rowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne
Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie


FAQFAQ  SzukajSzukaj  Szukaj z GoogleSzukaj z google  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tas
Sob 07 Gru, 2013
Mój mid-drive
Autor Wiadomość
tom
początkujący


Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 18
Wysłany: Sob 24 Mar, 2012   Mój mid-drive

Witam,

W zeszłym roku zacząłem przerabiać rower na elektryczny. W zasadzie jesienią już jeździł, ale zrobiło sie chłodno i poszedł w odstawkę. Dzisiaj się do niego zabrałem ponownie i już jest w takim stanie, że chyba zacznę na nim jeździć do pracy.

Silnik typu MY1018 - troche go słychać, ale nie jest zbyt głośny. Akumulatory - na razie najtańsze żelowe 2x12V, 7Ah - zobaczę, na ile wystarczą, na razie jakieś 3-4km (w tym 300-400m pod naprawdę stromą górkę) udało mi sie zrobić. Korby - trochę zaszalałem i kupiłem mechanizm z Bimoto, ale dzięki temu nie mam problemów z nawet stromymi podjazdami (ważę około 140kg, więc silnik ma co ciągnąć).

Parę zdjęć:


Więcej zdjęć: Link

Ostatnio jeszcze dorobiłem napinacz łańcucha ze starej przerzutki (łańcuch nie spadał, ale pod pełnym obciążeniem słychać trzaskanie - mocowanie jest sztywne, ale po załączeniu silnika i zablokowaniu hamulcem widać, że cała rama roweru lekko sie ugina i łańcuch robi sie luźny). Teraz jeszcze mam zamiar zrobić własny sterownik, ale o tym piszę w innym wątku.
 
 
toft 
szef
Pan kierowca


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 1756
Skąd: Gliwice
Wysłany: Pią 30 Mar, 2012   

Gratuluję, miałem podobną konstrukcję, jedank z wolnobiegiem w korbie. Początkowo jednak nie miałem wolnobiegu. Inna wolnosć bo odkręcasz mantke i jedziesz ale na zelach bez wolnobiegu tylko pedałujac ze wspomaganiem zasieg byłrazy dwa. Swietne uczucie. Gratuluję i pozdrawiam:)
 
 
tom
początkujący


Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 18
Wysłany: Sob 31 Mar, 2012   

toft napisał/a:
Gratuluję, miałem podobną konstrukcję, jedank z wolnobiegiem w korbie. Początkowo jednak nie miałem wolnobiegu. Inna wolnosć bo odkręcasz mantke i jedziesz ale na zelach bez wolnobiegu tylko pedałujac ze wspomaganiem zasieg byłrazy dwa. Swietne uczucie. Gratuluję i pozdrawiam:)
Dzięki za pożyczenie na próbę Twojego rozwiązania - co prawda go nie założyłem, ale łatwiej mi było zminimalizować ilość błędów przy przeróbce mojego roweru. Zwłaszcza pomogły mi uwagi o siłach działających przy tym napędzie - dzięki temu już za drugim podejściem konstrukcja była wystarczająco sztywna, że dało się na tym kawałek przejechać bez powyginania wszystkiego i zrzucenia łańcucha...

Przy okazji, gdyby ktoś jeszcze takie coś robił: Samo sztywne mocowanie silnika to może być za mało. Trzeba pomyślec, jakie siły bedą działały na ramę (bo działają one w nieco inny sposób, niz przy normalnym pedałowaniu) i ewentualnie pomyśleć nad jakimś wzmocnieniem.

I jeszcze jedna uwaga: Ten mechanizm korbowy z Bimoto są rzeczywiście wyraźnie szerszy. Początkowo mi to trochę przeszkadzało (stukałem kostkami o korby), ale wystarczyło, żebym sobie powiedział, że po prostu musze trzymać nogi szerzej i po kilkdziesięciu metrach jazdy ze świadomym trzymaniem nóg szerzej przyzwyczaiłem się i teraz jeździ się dobrze.
 
 
toft 
szef
Pan kierowca


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 1756
Skąd: Gliwice
Wysłany: Wto 03 Kwi, 2012   

NIe poznałem kolegi, chyba się nieco model roweru zmienil. A jak osiągi etc? A zwłaszcza jak z hałaśliwością? Sterownik jest 24V 30A?
Pozdrawiam:).
 
 
tom
początkujący


Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 18
Wysłany: Sob 07 Kwi, 2012   

toft napisał/a:
NIe poznałem kolegi, chyba się nieco model roweru zmienil. A jak osiągi etc? A zwłaszcza jak z hałaśliwością? Sterownik jest 24V 30A?
Pozdrawiam:).


Rower ten sam, ale zdjęcie robione w innych warunkach :) Trochę sie rozchorowałem i na razie nie miałem okazji wiele testować, jednak po świętach chcę tym więcej pojeździć to wtedy więcej powiem o osiągach. Osiągów na razie nie mam jak potestować - rower jest w takim "dołku", a jak z niego wyjadę to akumulatory już są mocno rozładowane i rower słabnie. Pod górke na świeżych akumulatorach jedzie jakieś 12-15km/h, jak dojadę do końca górki (jakieś 300m) - spada do 7-8km/h (musze już jechać na najwolniejszym przełożeniu, bo inaczej silnik nie daje rady). Jest to jazda bez pedałowania. Na na tych częściowo rozładowanych akumulatorach po wyjeździe z mojego dołka bez problemu przekracza 20km/h na równej drodze, chociaż czuć, że jest znacznie słabszy, niż był przy starcie. Powrót z górki (z tej, pod którą początkowo wjeżdżał): osiąga ponad 50km/h przy wyłączonym silniku i bez pedałowania, więc musze hamować, a nie testować osiągi... Głośność - troche go słychać, ale nie jest źle. Nie wiem, do czego to porównać... W porównaniu do auta jadącego szybko na wstecznym biegu - dźwięk kół zębatych jest podobny, ale znacznie cichszy - nie przeszkadza. Silnik prawie w ogóle sie nie grzeje - ale może dlatego, że zanim zdąży się nagrzać to już akumulatory sie rozładowują i moc jest zredukowana (sterownik puszcza tylko tyle prądu, żeby napięcie na akumulatorach zbytnio nie siadło).

Typ sterownika - na razie mam TAKI, ale planuję zrobić własny. Zabezpieczenie (i przy okazji wyłącznik zasilania) stanowi wyłącznik instalacyjny B25A.

Pozdrawiam i życzę radosnych Świąt Wielkiej Nocy :)
 
 
tom
początkujący


Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 18
Wysłany: Pią 18 Maj, 2012   

Ostatnio zmieniłem akumulatory na Li-Ion. Dzisiaj miałem pierwszą dłuższą jazdę testową - do pracy i z powrotem (razem 8km, w całości na bateriach). Na razie to niewiele, ale to dopiero początek.

Wrażenia z jazdy: Do 15km/h rower jest bardzo dynamiczny. Prędkość maksymalna po równej drodze przekracza 30km/h, jednak trzeba się długo rozpędzać. Ile osiągnie maksymalnie - nie wiem, nie mam wystarczająco długiej i prostej drogi bez wzniesień. Jadąc z górki ponad 40km/h zaczynam hamować, bo to za dużo dla mnie (mam problemy ze stabilnym utrzymaniem kierownicy przy tej szybkości - to stanowczo za szybko jak na mój rower).

"Prędkość podróżna" to około 20-25km/h. Chyba sobie zrobię ogranicznik prędkości na 20km/h - tyle mi wystarczy aż nadto.

Początkowo przeszkadzała mi manetka - bolał mnie nadgarstek, ale po prostu nauczyłem się, że trzeba łapać manetkę tak, aby w czasie normalnej jazdy ręka nie była wykręcona. Wtedy jest OK. Swoją drogą - zmienię kierownicę na taką składakową albo "jaskółkę" - będzie wygodniej.

Myślę też nad rezygnacją z manetki i zastąpieniem jej przełącznikiem - zauważyłem, że i tak nie wykorzystuję pośrednich położeń - tylko "full gaz" albo zero. Prędkość (i siłę napędową) skutecznie można regulować przerzutkami. Myślę, że może wygodny byłoby nożny przycisk uruchamiający silnik w pedale (trzeba pokombinować jak, bo w końcu pedały się kręcą, ale mogłoby to być ciekawe rozwiązanie, w dodatku można by dosłownie powiedziec, że "silnik jest uruchamiany naciskiem na pedały").

Napęd elektryczny bardzo ułatwia szybkie ruszanie w ruchu miejskim. Zmniejsza trudności z kierowaniem rowerem przy ruszeniu pod górę i w ten sposób chyba nawet poprawia bezpieczeństwo jazdy.

Odnośnie hałaśliwości - owszem, silnik trochę słychać, ale chyba niezbyt mocno. Ludzie za mną się nie oglądają, czyli chyba ten dźwięk nie przyciąga zbytnio uwagi. Zdanie znajomych - jedna osoba określiła, że jest to przyjemny, niezbyt głośny dźwięk przypominający pracę dynama, a druga, że to brzmi, jakby goniły mnie pszczoły. Przy wyższych obrotch dźwięk jest wyraźny, przy małych - ledwo słyszalny.
 
 
Nostusek 
szef



Pomógł: 18 razy
Wiek: 37
Dołączył: 03 Cze 2011
Posty: 1406
Skąd: Pruszków
Wysłany: Sob 19 Maj, 2012   

Ja zauważyłem że im bardziej siada mi napięcie w bateriach tym bardziej słychać mój silnik jako lekkie buczenie i tym bardziej się on nagrzewa. Nie raz do pracy na full naładowanych bateriach z dużą prędkością goniłem i po dojechaniu silnik był tylko lekko ciepły - nieraz był naprawdę gorący po wolniejszej jeździe... To jest fenomem - raczej nie uwierzę w teorię że szybsza jazda powoduje szybsze wychładzanie się korpusu silnika bo silnik ma za małą powierzchnię czynną do chłodzenia bo nie jest użebrowany a prędkości rzędu 25-30 kmh nie są az tak duże żeby wychładzać silnik tak mocno.... Ponaddto zauważyłem że czasami odkręcenie manetki na max nie powoduje proporcjonalnego przyspieszenia, lekkie ujęcie "gazu" powoduje że rowerek zaczyna ciut lepiej przyspieszać.
_________________
Pal gumę - nie benzynę! EV górą!!
Silnik: MY1020 500W/24V, sterownik: YK-40 -tuningowany , akumulator: 2 x Toyama NPC-18

Potrzebujesz akumulatora kwasowego? AGM, VRLA, GEL, trakcja, samochodowe ? Dzwoń: 609-208-808 w godz 9 - 17
 
 
zeeltom
[Usunięty]

Wysłany: Pon 21 Maj, 2012   

Pomierz prądy silnika i napięcia na manetce.
 
 
krystian91 
kierownik


Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 301
Skąd: pkl
Wysłany: Wto 22 Maj, 2012   

Nostusek zgadzam się z Tobą co do temperatury. Mam identycznie tak samo.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group