ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[tas]

[AlexWest]

Pieknie Tas pieknie ..:):)

Kolego Maciej S a jak w tym Twoim rowerku z jazdą pod górke ?? bez pedałowania tylko na silniku ?? mniej wiecej do jakiej pochyłosci bez pedałowania silnik 250W daje rade ??
jakie koła ile cali ?? jakie opony ? terenowe czy zwykłe miejskie ??


Sorki ze tak zmieniam temat ale nie chce zaczynać nowego posta moze ktos skomentuje ...
o SKŁADAKACH chce napisać ...zreszta składaki elektryczne też sa ...jak ogladam te reklamy Dahona przykladowo to wszystko ładnie pieknie skałdamy rowerek w 30 sek i go transportujemy ...
jechalem pociagiem osobowym ze swoim zwykłym goralem nie skladakiem...i se myśle to chociaż siodełko złoże bedzie wygodniej wiezdż tym PKP ...ale cóż...nakretka motylkowa tak mocno była nakęcona ze chyba młotkiem tylko ja ruszysz ... i teraz co .. trzeba by wozić ze sobą albo młotek albo jakas rurkę aluminiowa...Wozic to ze sobą w sakwie cały czas ?? hmmm no bo jak podważe srubokretem Sigma bo taki tylko miałem to porysuje lakier na nowym rowerze ..echhh jak we wszystkich skladakach tak sie robi ze palcami sie nie da odkrecic to ja dziekuje ...zreszta skałdak to rower tylko miejski
jak takim czyms krawężniki brać ... :)

A jeszcze te wieszaki na rowery co są w PKP osobowych ..to fajnie pieknie wyglada ale jak masz juz rowerek powyzej 2000 zmalowanymi obreczami i sprychami (chyba anodowane ) to az strach wieszać bo to sie wiesza za koło i raczej na pewno szprychy sie by wygieły...

(bede sznurek brał i przywiązywał rower do jakiejs rury żeby przy kazdym hamowaniu pociagu sie nie wywalał...)

[Maciej S.]

250W pod górkę bez pedałowania raczej słabo. Ja w zasadzie nie jeżdżę bez pedałowania bo nudno, ale trzeba przyznać, że nie wkładam w to jakoś dużo energii.
Silniczek widzi pochyłości szybciej niż ja, tak więc jak planujesz jazdę pod górkę bez pedałowania to zapomnij o nim.
Koła 26cali, opony górale.

[Zbyszek Kopeć]

A ja jeździłem kiedyś na EKONAPĘDY 550W nominał z 1000W szczytowej w przednim kole oraz na wiele mocniejszych w przednim kole i było bezproblemowo pod najwyższe góry, oczywiście siodełko się robi niżej (nogi zawsze ugięte w kolanach - bo tak jest prawidłowo) i się opiera rękami na kierownicy (też bo tak jest prawidłowo).
Prawidłowo - znaczy tak mi tłumaczyli trenerzy kolarstwa i trenerzy jazdy wyczynowej.