ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[Pykacz]

Zaczęło się od zakupu rowerka . Padło na używany rower za rozsądne pieniądze . Szczęśliwie trafił się markowy rower firmy SCOTT na amortyzowanej ramie czyli tak zwany full .

Wszystkie fotki po kliknięciu na miniaturkę w pełnym rozmiarze (robione kalkulatorem więc jakość taka sobie choć wystarczająca by zobrazować co i jak ).
O taki golas :



Po sezonie zacząłem kombinować jakby tu sobie jeżdżenie ułatwić i zakupiłem kompletną instalację z silnikiem 48V 1200W . Trochę się przestraszyłem mocy po poczytaniu tego forum i odpuściłem duże mocne silniki sprzedając cały zestaw nawet go nie instalując.
W tym roku już kombinowałem z konwersją na elektryczny rower z mniejszym silnikiem w przednie koło firmy 9C model 350f (350W 36V) . Koło udało się zapleść za pierwszym razem (a robiłem to też pierwszy raz w życiu ) i naciągnąć co ciekawe koło nie bije wcale pomimo że obyło się bez centrowania . Naciągnąłem porządnie za pierwszym razem i od tej pory nic z kołem nie robiłem (wczoraj sprawdzałem palcami naciąg i czy jest OK centrowanie i okazało się że jest tak jak było w momencie zaplatania koła więc nic z nim nie robiłem .
Silnik założyłem , koło w ramę a w zasadzie w amortyzator , sterownik , manetka i inne drobiazgi na miejsce . No i zaczęło się kombinowanie jaką baterię zbudować z ogniw przeze mnie posiadanych w znacznych ilościach i jak ją umieścić w ramie .
Nieśmiałe próby z ilością cel by nie przedobrzyć z napięciem i przy okazji zobaczyć jak się silnik sprawuje na nominalnym napięciu 36V zbudowałem baterię 10s4p i podłączyłem do instalacji podklejając ją tymczasowo na taśmę z włóknem szklanym pod ramę .
Tak to wyglądało bez baterii

I z prowizoryczną baterią 10s4p (37V 13Ah) .


Potem nastąpiła chwila testów i radochy z jazdy Po drodze oczywiście eksperymenty z podnoszeniem napięcia (najpierw o 2s a potem o następne 2s czyli stanęło na 14s4p czyli 51,8V 13Ah) .
Następnie wypadałoby to jakoś zgrabnie zamknąć w jakimś opakowaniu i powiesić na ramie . Jak pomyślałem tak zrobiłem .

Bateria jest tak mocowana by po wypięciu jednej wtyczki odłączyć ją od sterownika i wyjmując specjalny"kluczyk" można ją było wyjąć z ramy w 5sek aby można było ją ładować w domu . Jeszcze nie jest pomalowana . Obudowa jest wykonana z blachy zamknięta "korkami" z drewna w których są wykonane wybrania osadcze do ramy . Bateria (680Wh) swoim ciężarem (jakieś 5,5kg) sama niejako się wpasowuje i klinuje w ramie . Dodatkowo zabezpieczone jest to małym "kluczo-klinem" . Rozwiązanie tymczasowe ale sprawdza się znakomicie i nie wiem czy wymyślę coś lepszego .
Rower w całej okazałości


Rowerem robię od 38-48km na ładowaniu w zależności od zużycia energii wychodzi mi jakieś od 13,5-17Wh/1km .
W obu przypadkach nie ruszam z pedałów (zawsze silnikiem tak się jakoś głupio nauczyłem i tak już zostało)
Nie wspomagam nogami przy tych poborach mocy .Ze wspomaganiem jest więcej zasięgu (wspomagam tylko przy podjazdach pod strome górki tak by silnik nie zwolnił do prędkości mniejszej niż 20km/h a jest co wspomagać bo ważę 95kg) . Prędkość max po równej prostej drodze na tym zestawie 40-42km/h a jak trafi się z minimalnej górki to dochodzi do 47-48 a max 53km/h jechałem . Rower ma ramę 20cali i koła 28cali (700x42C) w oponach napompowane 5-5,5bar . Sterownik podaje max 16A prądu w silnik co przy tym napięciu daje max 880-900W mocy przy ruszaniu a po równym przy 40km/h jest jakieś 500W poboru według wskazań Pikacz V2 od kolegi tas z forum .
.
Na razie zrobiłem nim dopiero 320km ale nic się nie dzieje .
Na razie zostało tylko jakoś wykończyć obudowę baterii (farba albo folia ) i schować jakoś kabelki przy sterowniku .
I to chyba tyle .

[buckowina]

Fajny rowerek, tylko dziwie się, czemu zrezygnowałeś z silnika 1200w?

[tas]

To jest ten 57 amperowy potwór?

[Pykacz]

[Pykacz]

[buckowina]

Z jakich ogniw zrobiona jest ta bateria?

[Pykacz]