|
ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITERRowery, trójkołowce, ryksze, skutery, hulajnogi i inne lekkie pojazdy elektryczne Porady, zdjęcia, filmy, konstrukcje, opinie
|
silnik tylny na przodzie? |
Autor |
Wiadomość |
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 17 Sie, 2015
|
|
|
Jedyne co przerabiałem tyłem do przodu, to w klocku słonecznym. Nadciąłem z zewnątrz widelec diaksem, rozgiąłem go i szczelinę zaspawałem i dołożyłem wzmocnienia z połówki rurki i zespawałem. Według mnie jest to lepsze rozwiązanie, niż toczenie i inne przeróbki silnika.
Oczywiście dotyczy to widelca bez amorów. |
|
|
|
|
sunman
kierownik
Dołączył: 08 Kwi 2014 Posty: 317 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 17 Sie, 2015
|
|
|
mozesz dac zdjecie jak to wyszlo ? bo przerobka widelca moze byc czasami prostrza niz przerobka silnika |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
|
|
|
|
Yin
prezes
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Lut 2014 Posty: 805 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 17 Sie, 2015
|
|
|
Nie trzeba kombinować z cięciem - widelec stalowy można bezpiecznie rozgiąć z 100mm na 135mm. Miałem tak w poziomce: http://forum.poziome.pl/index.php?topic=112.0 Kwestia odpowiednio grubych goleni - widelec od wigry raczej bym omijał |
|
|
|
|
sietaz
prezes
Pomógł: 12 razy Dołączył: 20 Maj 2014 Posty: 919 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Wto 18 Sie, 2015
|
|
|
A i taki plus, że silnik mozna odsprzedać po takiej operacji albo przełożyć do innego roweru
Czego nie dodalem wczoraj to jeszcze trzeba by nagwintować oś, żeby się jakoś trzymało (w przypadku przeróbki silnika) |
_________________ Jeżdżę na: Voyager I
Niech moc będzie z wami |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 18 Sie, 2015
|
|
|
Przy rozginaniu widelca miałem tak duże naprężenia, że do wkładania koła potrzeba by kilku chłopa. Wolałem naciąć, zespawać i mogę sam zdjąć koło i go ponownie założyć, jeśli jest taka potrzeba. Np. przy wymianie dętki
Przy bardzo długich widelcach można próbować się męczyć, przy krótkich jest to ciężkie do zrobienia, ja poszedłem po drodze wygody |
|
|
|
|
Yin
prezes
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Lut 2014 Posty: 805 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 18 Sie, 2015
|
|
|
Jest do zrobienia nawet przy widelcu 16". Sposobem trzeba Bierzesz 2 rurki długości 1 m lub więcej, nakładasz na golenie stawiając widelec goleniami do góry, łapiesz na końcówki rurek rękami i rozginasz ( z umiarem, lepiej 2-3x skorygować niż raz przesadzić ). Jak rozegniesz widelec na dobry wymiar to nie ma problemu z wyciąganiem koła. |
|
|
|
|
aka
początkujący
Dołączył: 17 Sie 2015 Posty: 7 Skąd: wwa
|
Wysłany: Wto 18 Sie, 2015
|
|
|
Reasumując, nie ma się co martwić mocowaniem i można zamawiać silnik ? |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 18 Sie, 2015
|
|
|
Yin napisał/a: | Jest do zrobienia nawet przy widelcu 16". Sposobem trzeba Bierzesz 2 rurki długości 1 m lub więcej, nakładasz na golenie stawiając widelec goleniami do góry, łapiesz na końcówki rurek rękami i rozginasz ( z umiarem, lepiej 2-3x skorygować niż raz przesadzić ). Jak rozegniesz widelec na dobry wymiar to nie ma problemu z wyciąganiem koła. |
To zależy od jakości spawu. Spaw nie jest przewidziany na rozrywanie. Ja wolę nie ryzykować, że coś mi pęknie w kierownicy na polskich dziurach.
Ale, wolnoć Tomku w swoim domku |
|
|
|
|
sietaz
prezes
Pomógł: 12 razy Dołączył: 20 Maj 2014 Posty: 919 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Wto 18 Sie, 2015
|
|
|
Przypomnę, że autor robj elektryfikacje dift trike- od kiedy tym się jeździ po dziurach, a zwłaszcza Polskich? |
_________________ Jeżdżę na: Voyager I
Niech moc będzie z wami |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 18 Sie, 2015
|
|
|
Rozginanie spawu na końcu rury przykładając dźwignię z drugiej strony nigdy mnie nie podniecało
Wychodzę z założenia, że jak coś ma mieć konkretny wymiar, to taki spawam, a nie rozginam, szczególnie w rurach. |
|
|
|
|
Yin
prezes
Pomógł: 9 razy Dołączył: 24 Lut 2014 Posty: 805 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 18 Sie, 2015
|
|
|
Rozginamy stalowe lagi, korona jest tak pospawana jak była. Sporo rowerów z rozgiętymi widelcami jeździ i nie słyszałem jeszcze żeby jakiś widelec poległ. Wpisz w google grafika ''fwd mbb recumbent'' Oczywiście nie zmuszam do takiego konkretnego rozwiązania ale imho jest całkiem bezpieczne. |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Śro 19 Sie, 2015
|
|
|
Jestem w takim wieku, że na zimne dmucham |
|
|
|
|
tomek701
prezes
Pomógł: 4 razy Dołączył: 23 Lip 2013 Posty: 545 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Czw 20 Sie, 2015
|
|
|
Ja już od jakiś ośmiu lat jeżdze na poziomkach znrozgiętymi widelcami. Rozginam podnośnikiem do samochodu takim na korbkę, raz tylko trafił mi się widelec jakiś hartowany którego nie można było rozgiąć. A jak zeltom tobie kilku chłopa musiało pomagać przy zakładaniu koła to zamało rozgiołeś widelec i tyle. |
_________________ https://photos.app.goo.gl/pK7oCAa4oXAxfxds8 |
|
|
|
|
zeeltom [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 20 Sie, 2015
|
|
|
Biorąc pod uwagę to, że jeszcze na tym widelcu musiałem zamontować silnik i przekładnię kątową, to zrobiłem, jak zrobiłem i działa jak powinno
Rozumiem, że do poziomek dajesz wszędzie tylne silniki na przód?
Wcześniej napisałem, że przy rozciąganiu widelca były potrzebne tak duże siły, że wolałem nie ryzykować pęknięcia spawu. Żeby osiągnąć po rozciągnięciu jakiś konkretny wymiar, to trzeba go najpierw wygiąć jeszcze bardziej. A że mój widelec był dość krótki, lepszym rozwiązaniem było nacięcie diaksem i sam się wygiął Albo był z takiego materiału, o którym pisałeś. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|