ROWERY I INNE POJAZDY ELEKTRYCZNE - FORUM ARBITER

[radasss]

Ciężko powstrzymać się od pochwalenia jak szybkiego, itp. bike'a posiadamy, ale osobiście zmieniam ten nawyk i dla dobra nas wszystkich zalecam czynić podobnie.
Pojawiające się, nie tylko na forum, wypowiedzi o mocach i prędkościach mogą nam niestety w przyszłości zaszkodzić, może nie prędko ale.
Na potrzeby forum warto stworzyć szyfr a wypowiedzi publiczne: moc nominalna 250 W, napięcie 48 V.
I nie ma się Panowie co śmiać

[Adam Wysokiński]

Takie parametry to są chyba oczywiste? Żyjemy przecież w kraju Prawa I Sprawiedliwości

[Mechano]

Jeżeli rzeczywiście ktoś miałby nas inwigilować (nie mówię nie, nie mówię tak) to raczej przeczytają ten temat i nauczą się szyfru szybciej niż pewnie połowa forum

[tas]

[zeeltom]

Rowery fabryczne sprzedawane w Polsce mają zazwyczaj zworkę, która umożliwia rozblokowanie roweru do szybszej jazdy. Można to samo zrobić w drugą stronę. Zworka, która blokuje rower do ustalonych zakresów przepisów. Nikt nie zabrania stosowania dużego silnika. W przepisach mamy podane napięcie i moc wydzielaną, a nie ma nic na temat maksymalnej mocy zastosowanego silnika. Ma oddawać 250W i tego się trzymajmy. Trzeba tak dobrać napięcie z manetki, bu nie szło więcej jak 250W na silnik i po bólu. A w terenie rozpinamy zworkę i jedziemy Napięciem akumulatorów też nie musimy się bardzo przejmować, bo do tych 60V ładują się akumulatory na 48V

Rowery fabryczne sprzedawane w Polsce mają zazwyczaj zworkę, która umożliwia rozblokowanie roweru do szybszej jazdy. Można to samo zrobić w drugą stronę. Zworka, która blokuje rower do ustalonych zakresów przepisów. Nikt nie zabrania stosowania dużego silnika. W przepisach mamy podane napięcie i moc wydzielaną, a nie ma nic na temat maksymalnej mocy zastosowanego silnika. Ma oddawać 250W i tego się trzymajmy. Trzeba tak dobrać napięcie z manetki, bu nie szło więcej jak 250W na silnik i po bólu. A w terenie rozpinamy zworkę i jedziemy Napięciem akumulatorów też nie musimy się bardzo przejmować, bo do tych 60V ładują się akumulatory na 48V

[Mobil]

Fakt że po drogach publicznych z włączonym mocnym napędem nie można się poruszać ale przecież nie tylko do tego(a nawet przede wszystkim) są takie rowery a poza drogami publicznymi można pchać nawet 15kW i nikt nie ma prawa się tym interesować.

[Szwagier]

W przepisach jak jest napisane, każdy widzi- akurat o "mocy wydzielanej" nie mówią...To jest tak sformułowane, że tylko od interpretacji tego "co autor miał na myśli" zależą wyciągane wnioski.
Np. ja tam nie znajduję zapisów mówiących że pojazd jeżdżący szybciej niż 45 km/h i mający silnik elektryczny o mocy >250 W nie może być rowerem - w przeciwieństwie do niektórych komend policji...
Nie dajmy się zwariować, ale też ostrożność i wstrzemięźliwość jak najbardziej popieram. Po co robić szum, siać niezdrową ekscytację? Jeszcze tylko tego brakowało, żeby jakiś Fakt pisał o "ulicznych szaleństwach rowerzystów na nielegalnych elektrycznych potworach o mocy 2,5 kW terroryzujących parki i ścieżki rowerowe". Po co?

I jeszcze: czy " pstryczek- elektryczek" przełączający sterownik w tryb ograniczenia mocy podawanej silnikowi (choćby i do 250W) i ograniczania vmax do 25km/h + PAS, zadowolą policjanta czy prokuratora..? Niech każdy przeczyta ustawę i sam sobie odpowie - jesteśmy dorośli, a pewnie większość po " trzydziestce" i jakieś tam doświadczenie życiowe już ma.

[radasss]

Panowie nie było tematu. Jeżeli nie wk..... was zadawanie przez cwaniackich laików oglądających wasze sprzęty pytań typu: a to jest legalne ?, a ja słyszałem że do 25 km/h, a jako co jest to rejestrowane ?, a może zadam jeszcze jakieś jedwabiste pytanko, itp. to głoście wszem i wobec jaki to sprzęt posiadacie. Potem będziemy biadolić czego to od nas władza chce. Ja postaram się stosować prostą zasadę: Wszystko można co nie można, byle z cicha i z ostrożna.

[Szwagier]

...mi nasza sytuacja przypomina trochę tematy związane z bronią palną. Np. kwestia braku pozwolenia na zakup amunicji do broni na pozwolenie na broń do celów kolekcjonerskich, albo choćby sprawą Keseru. (może ktoś się tym interesuje, to zrozumie, o co mi chodzi)
Tylko, że jaką "moc" ma środowisko ebikerów, a jaką "strzeleckie"...
Więc póki jest jak jest, ja bym sprawy nie ruszał - siedział cicho i robił swoje...Jak kolega wyżej napisał.
Co nie znaczy, że w swoim gronie nie możemy nic robić, żeby sytuację zmienić - choćby na ten temat rozmawiać (zmiany syt. prawnej), od czegoś trzeba zacząć.

[atomek1000]

Według mnie wszystkie tematy 'prawne' i legalności na tym forum nie powinny mieć miejsca. Nie dość, że nie mamy doświadczenia w interpretacji przepisów to rodzimy nieprzyjemne skojarzenia z naszym hobby.
Mam nadzieję, że żaden z nas - właściciel jakiejkolwiek konstrukcji elektrycznej nie zamierza nią szarżować po ścieżkach czy ścigać się po ulicach.
Z ciekawości powiem wam, że ja jeżdżąc na ebajku zachowuję się spokojniej, mogę spokojnie przeczekać jedne światła a nie pcham się na pomarańczowym jak to miało czasem miejsce na kolarce. Nogi się nie męczą to i człowiek spokojniejszy
I nie porównywał bym tego do broni palnej nie wiem jak wygląda w tej kwestii sprawa ale porównanie trochę krzywdzące.

[maniekrox]

Musi nam się trafić jakiś dobry prawnik, który się zajara ebikami:P

[Tomas]

Cytat:

Rowery fabryczne sprzedawane w Polsce mają zazwyczaj zworkę, która umożliwia rozblokowanie roweru do szybszej jazdy. Można to samo zrobić w drugą stronę. Zworka, która blokuje rower do ustalonych zakresów przepisów. Nikt nie zabrania stosowania dużego silnika. W przepisach mamy podane napięcie i moc wydzielaną, a nie ma nic na temat maksymalnej mocy zastosowanego silnika. Ma oddawać 250W i tego się trzymajmy. Trzeba tak dobrać napięcie z manetki, bu nie szło więcej jak 250W na silnik i po bólu)

To jest dobre https://www.youtube.com/w...be_gdata_player

[ap0f1s]

Wieszkość osób na forum ma przyciski 3 speed. W ev computrze jak mam do niego podpiętą manetkę też mogę ograniczyć prędkość jak i moc za pomocy przycisku. Ale moim zdaniem to wszystko jest dla własnego sumienia. W mojej okolicy jest policjant który widać, że sprawą się trochę interesuję. Wystarczył, że spojrzał i już wiedział mniej więcej co może ten rower. Zasugerował, żebym zamontował PAS i jeździł z odpowiednią prędkością. Nie rzucaj się w oczy. Gdyż jakiś służbista jak będzie chciał to narobi tak i tak problemów a interpretacja przepisów o mocy i prędkości w rowerze elektrycznym jest naprawdę duża.

Większe pytanie co się stanie, gdy będzie wypadek. Co wtedy? ktoś zażąda ekspertyzy sprzętu i już pewnie nie będzie tłumaczenia "jechałem 25km to ma tylko 250w" Zmierzy napięcie akusa zobaczy na sterownik. Później walcz o swoje w sądzie.

[Yin]

[brymen]

Wcześniej czy później znajdzie się jakiś idiota który na ścieżce dla rowerów będzie jechał szybciej niż pozwalają na to przepisy i na kogoś wpadnie. Jest to nieuniknione! A jak jeszcze TVN będzie w pobliżu to rozdmucha sprawę i afera gwarantowana. Prędkość i brawura są głównymi powodami wypadków i cisza na forum tego nie zmieni. Wręcz przeciwnie, rozmowa i świadomość być może pozwoli na ograniczenie tej patologii. Nie znam się, ale wydaje mi się, że jedynym i skutecznym rozwiązaniem jest tzw. zworka. Przykładem tego są np. motorowery, 50cm3 może dużo a czasami nawet za dużo ale jak widać tzw. zworka pozwala na eksploatację zgodną z prawem. Poprawcie mnie jeśli się mylę: jeżeli mamy na rowerze np. 60V i 3000W ale oddajemy do silnika 250W i 48V + pas to mamy legalne pierdzikółko ?
30km/h na ścieżce jest słuszne i nawet wskazane, reszta to bzdura!
Trendu elektryfikacji nikt nie zatrzyma tylko jak zwykle rządzący są daleko w tyle.